Przymusowe odchudzanie męża

[agniecha00]

Witajcie. Mam niecny plan odchudzić męża (oczywiście metodą przymusową bo do rozsądku ciężko przemówić). Macie jakieś sprawdzone sposoby jak zachęcić drugą połówkę dbać bardziej o zdrowie i nie jeść wszystkiego co wpadnie mu w ręce?

[anika772]

Jeśli on sam nie zechce, to próżny Twój trud.

[przepyszny_jagielnik]

Dużą nadwagę ma mąż?

[agniecha00]

190cm i 150kg. Dobrze by było tak chociaż - 30kg.

[redwineiswhatilike]

A co mąż na to? Chce schudnąć?

[tt-tka]

O, to faktycznie. Ale lepiej zawlecz go/namow/ostatecznie przekup i zacznij od wizyty z mezem u dietetyka.

[agniecha00]

Właśnie będzie ciężko. Nie chcę słyszeć o dietetyku

[redwineiswhatilike]

No to będzie gruby. Nic nie zrobisz. Widocznie mu to nie przeszkadza.

[bib24]

IF fantastycznie dziala na mężczyzn. nawet 16 / 8 daje bardzo dużo. a już 20/4 z ogranieczeniem cukru jest bardzo efektywne.

[redwineiswhatilike]

bib24 napisała:

> IF fantastycznie dziala na mężczyzn. nawet 16 / 8 daje bardzo dużo. a już 20/4
> z ogranieczeniem cukru jest bardzo efektywne.


Na pewno ale jeśli ktoś się dorobił 150 kg to jest po prostu otyły. Pytanie czy taka osoba widzi jak wygląda, czy wie jak wygląda jej wątroba, serce, czy nie czuje problemów z chodzeniem, bieganiem. Czy jest w stanie w końcu zacząć zdrowo się odżywiać. Pewnie tak, o ile ta osoba pyta a nie ktoś inny o nią.

[tt-tka]

agniecha00 napisała:

> Właśnie będzie ciężko. Nie chcę słyszeć o dietetyku

zagraj z nim w pokera na dobre uczynki i wrzuc te wizyte do puli
zazycz sobie wizyty jako prezentu na Mikolajki
obiecaj, ze zrobisz cos, czego maz bardzo chce w zamian za wizyta
itd

[panna.nasturcja]

Tt-tko, wizyta u dietetyka nikogo nie uleczy, zwłaszcza przymusowa lub załatwiona podstępem.
Mąż autorki musi sam chcieć coś z tym zrobić. I dopiero wtedy ona może mu pomoc.
To jest dorosły człowiek a nie dziecko, które trzeba na co namawiać, bo nie rozumie.

[tt-tka]

panna.nasturcja napisał(a):

> Tt-tko, wizyta u dietetyka nikogo nie uleczy, zwłaszcza przymusowa lub załatwio
> na podstępem.

Pewnie, ze nie.
Dietetyk ma szanse wytlumaczyc mu to, czego zona nie potrafi oraz przedstawic propozycje diety, przy ktorej mozna nie glodowac i da sie smacznie zjesc (nie wiemy czemu maz sie tak zatuczyl) - jezeli jedynym pomyslem jest przymusowe odchudzanie doroslego, jeszcze chodzacego i z wlasna forsa faceta, to chyba lepiej postawic na achowca.

[panna.nasturcja]

No to umrze przedwcześnie z powodu chorób towarzyszących otyłości.
Jak tego nie pojmie to nic nie zrobisz.

[niemaznaczenia]

Nie rozwalił sobie jeszcze kolan przy takiej wadze?

[agniecha00]

Kolana ma zdrowe ja swoją wage

[niemaznaczenia]

Do czasu. Ile ma lat?

[agniecha00]

42

[niemaznaczenia]

No to daję najwyżej 3 lata.

Weź go na lustrzycę, to mobilizuje facetów

[strachliwamama]

Mój mąż ma 183 cm i 120 kg, i w końcu dał się namówić na wizytę u dietetyka, idzie w poniedziałek. Z tej okazji zrobił badania krwi no i oczywiście cukier i cholesterol za wysoki

[niemaznaczenia]

Przy tym wzroście powinien ważyć najwyżej 90 kg.

[agniecha00]

Aż tak wymagająca nie jestem

[niemaznaczenia]

Przy 150 kg wagi i 190 cm wzrostu musi zrzucić 40-50 kg.

120 kg to wciąż kałdun i cycki

[agniecha00]

Brzuszek ma ale bez przesady

[niemaznaczenia]

Przy 150 kg? Lustrzyca jest?

[agniecha00]

Kwestia dyskusyjna... Jak się dobrze przyjrze to nie ma.

[redwineiswhatilike]

Bo są różne typy otyłości. No to jeśli nie jest otyły tylko w sam raz to po co chudnąć? Zresztą on nie ma potrzeby.

[niemaznaczenia]

Czasami przy 120 kg jeszcze ten brzuch jest do udźwignięcia i zamaskowania, ale nie uwierzę jeśli to 150 kg.

125-130 kg to kategoria superciężka w zapasach, a ponad 90 kg to kategoria superciężka w boksie, ale tam to faceci są napakowani mięśniami.

[agniecha00]

On ma ruch, chodzi na siłownię może nie ma super kondycji ale brzuszek ma

[abecadlowa1]

To po co go odchudzać, jak ma taki fajny brzuszek.
Może go przekorą weź - zacznij karmić na siłe to się zbuntuje i przestanie jeść.

[agniecha00]

Dobrze by było aby troszkę brzuszka stracił....

[bistian]

agniecha00 napisała:

> Dobrze by było aby troszkę brzuszka stracił....

A z czego wynika ta nadwaga? Jak się odżywia i co lubi? Jak je w domu, a jak poza domem?

[agniecha00]

Je wszystko co chce najprawdopodobniej z tego wynika

[bistian]

agniecha00 napisała:

> Je wszystko co chce najprawdopodobniej z tego wynika

Tak, ale jest jakiś styl jedzenia, że na przykład jada nieregularne posiłki, wieczorem się objada do bólu brzucha, a jeszcze w nocy potrafi wstać, bo zgłodniał, a w pracy tylko barowe jedzenie obficie popijane napojami

[agniecha00]

Jada raczej nieregularnie no i dużo słodkich napojów

[bistian]

agniecha00 napisała:

> Jada raczej nieregularnie no i dużo słodkich napojów

Widzisz! I to już można negocjować. Zaproponować coś innego do popijania i powalczyć i sensowny posiłek o dobrej porze, żeby mu się później już nie chciało podjadać.
A jako argument można go postraszyć, że dostanie zawału, udaru, cukrzycy, przeciążenia kolan i innych problemów, umrze, a Ty sobie szybko znajdziesz kogoś nowego, ale wolałabyś jednak z nim

[taki-sobie-nick]

Troszkę brzuszka? Czy to jest niemowlę? Skoro to jest dorosły chłop, to ma brzuch względnie kałdun.

[beneficia]

> Brzuszek ma ale bez przesady

Masz zaburzone widzenie rzeczywistości.
Oprzytomnij. 190cm/150kg to jest kilkadziesiąt kg za dużo, nie "brzuszek".
A "lustrzyca" występuje wtedy, kiedy gość musi spojrzeć w lustro, żeby zobaczyć własnego wacka, bo kiedy patrzy z góry to brzuch mu zasłania.
Zapytaj czy widzi.

[agniecha00]

Widzi. Z budowy jest taki nabity trochę brzuszek ma ale nie do kolan.

[taki-sobie-nick]

T
"Brzuszek ma, ale nie do kolan" - ty chyba trollem jesteś.

[tt-tka]

taki-sobie-nick napisała:

>
> T
> "Brzuszek ma, ale nie do kolan" - ty chyba trollem jesteś.

Moze miec nie do kolan, tyko taki od podbrodka po jaja
plus nogi jak baleron, otluszczony kark i plecy itd - wlasnie wyciagnelam fotki sprzed lat i patrze, jak wygladal kumpel 188cm i 111 kg. I wiem juz z pamieci, jak wygladal 20 kilo pozniej.

[taki-sobie-nick]

Taki ma "brzuszek bez przesady"?

[panna.nasturcja]

agniecha00 napisała:

> Brzuszek ma ale bez przesady

Nie No, facet o wadze 150 kg to w ogóle szczupły jest i zdrowy, po co go odchudzać, bez przesady....
Ludzie nie przestaną mnie szokować.

[taki-sobie-nick]

W kalkulatorze BMI wychodzi przy danych tego faceta otyłość skrajna, tzn. olbrzymia.

[bistian]

niemaznaczenia napisał(a):

> Przy tym wzroście powinien ważyć najwyżej 90 kg.

Wszystko zależy od budowy. Może mieć i 110 kg i nie być gruby, a przy 85 kg mieć otyłość brzuszną

[1matka-polka]

Np. Pudzian ma 186 cm wzrostu i 120 kg wagi.

[ykke]

niemaznaczenia napisał(a):

> Przy tym wzroście powinien ważyć najwyżej 90 kg.

Nie żartuj.

[panna.nasturcja]

Nie ma żadnej metody by odchudzić dorosłą osobę, która tego sama nie chce, próżny Twój trud, bo mąż będzie sabotował każdy Twój wysiłek.
Jeśli wazy 150 kilogramów to potrzebuje pomocy medycznej w odchudzaniu, lekarza a nie rad foremek na zdrowsze potrawy.

[bib24]

pokaż mu zdjęcia stopy cukrzycowej.

[homohominilupus]

Niech się sam wezmie za odchudzanie.

[cegehana]

Metoda przymusową nic nie wskórasz obawiam się.

[fatphobic]

Powiedz mu, żeby wpisał w google "otyłość covid". I że wszystko wskazuje na to, że wirusek z nami zostanie na zawsze.

[ginger.ale]

Jest dorosły, sam musi chcieć. W domu może jeść mięso i warzywa z parowaru, a po wyjściu do pracy żreć, co w ręce wpadnie.

[redwineiswhatilike]

Mam kolegę, który był całe życie gruby. W wieku 15 lat, 20 lat już był otyły, miał brzuch jak kobieta w 9 miesiącu ciąży. Całe życie tył, na spotkaniach jadł za trzech. Ma chore serce, jest po operacji. Co ciekawe, żona jest lekarką. Nie była w stanie do niego przemówić. Szył ubrania na zamówienie, bo nie był w stanie nic kupić. Gdy doszedł do 150 kg sam postanowił schudnąć a był wtedy lekko po 50. Schudł 20 kg ale znowu przytył 15 kg. On ma tak straszne nawyki żywieniowe, że normalne jedzenie to dla niego katorga. Ale przynajmniej już po 50 jest tego świadomy i w miarę stara się jeść lepiej i mniej. Niestety dorobił się wielu chorób.

[pani07]

Nie da się, sam musi chcieć, aby coś z tego wyszło.

[agniecha00]

Niestety tego się obawiam.

[mikams75]

nie sadze.... moja znajoma wpadla na tak genialny pomysl i po kryjomu zaczela oganiczac porcje, zmniejszyla ilosc kcal w posilkach, w efekcie facet ciagle podjadal, wstawal od stolu i wciagal przypadkowe rzeczy z lodowki, dojadal na miescie itp. Efekt byl wrecz odwrotny. Szukalabym metody, zeby przemowic do rozsadku.

[fragile_f]

Zaczelabym od ustalenia dlaczego przytyl - czy ma jakas chorobe metaboliczną, czy chodzi o objadanie się. Jesli o to drugie, to czy zajada stres z pracy, czy moze ma nawyk typu chipsy+piwo+tv albo stoluje sie w fast-foodach i pije napoje gazowane w ilościach typu litr coli dziennie.

Ludzie ze stanami lekowymi i nerwicą czesto maja tez problem z nalogami, jedzenie tez moze byc nalogiem.

Klasyczne obżeranie się ma najczęściej podłoże psychiczne, jesli zaczniesz mu chować jedzenie albo gotowac na siłe niskokaloryczne potrawy, to da to efekt identyczny jakbys palaczowi chowala fajki - po prostu bedzie to robił poza domem.

[ninanos]

Na siłę nikogo nie odchudzisz, on musi sam chcieć i sam zawalczyć o siebie. Ty choćbyś nie wiem jak się starała nie zrobisz tego za niego, możesz mu pomóc jak sam zechce zmienić swoje nawyki, ale tylko tyle i aż tyle.

[ida_listopadowa]

W tym wypadku jedynym sposobem jest operacja bariatryczna. Pan sie kwalifikuje niestety, ma bmi powyzej 40.
Jezeli jednak sam problemu nie widzi i sam nie chce, nie ma sposobu na to by mu pomoc. Mozna mu co najwyzej wiercic dziure w brzuchu i namawiac.
Dietetyk to nie magiczna rozdzka niestety. Kazda dieta to ograniczenie, bol, nieprzyjemnosci. Motywuje dopiero utrata wagi.

Przed operacja pan bedzie musial schudnac sam 10% wagi, to warunek dopuszczenia do operacji.
Szukalabym bariatry, chirurga bariatrycznego a nie. po prostu duetetyka.

[solejrolia]

A kto robi zakupy?
Bo może od tego zacząć: Jak zmienicie nawyki zakupowe, i będziecie kupować mniej, to siłą rzeczy mniej będzie zjadać. Jak w domu nie będzie słodkiego picia, tylko woda,(a najlepiej kranówka), to już w znacznym stopniu zmniejszy ilość cukru w diecie. Jak zmienicie nawyki żywieniowe i zamiast tłustej wędliny, mięcha wieprzowego, pojawi się więcej lżejszych dań- np. zamiast kotleta w panierce filet z kurczaka z patelni grillowej, ryba z piekarnika, czy zamiast ziemniaków ryż brązowy, kasze, więcej sałat, to też nieco inaczej talerz będzie wyglądać.

[stephanie.plum]

rano kawa i duża porcja kapusty kwaszonej.
u mnie to tak działa, że potem biegam, więc i zdrowa żywność, i ruch
(biegam co prawda tylko do klopka, więc dystans może za krótki)

...przepraszam, głupie żarty.
zamiast słodkich napojów, woda z cytryną. gazowana jest bardzo dobra. już samo to może coś zmienić.
a poza tym faktycznie spec, który podpowie, jak podkręcić metabolizm.

[asfiksja]

Nie ma takiej możliwości, nawet nie próbuj, bo się będziesz tylko frustrować. Musi być sam mocno zmotywowany. To jak z alkoholizmem. Z otyłością też się już żyje do końca życia, nawet jeśli masa ciała jest w normie.