dzi1a
24.11.20, 22:48
Natarczywe chodzenie po domach , zbieranie kasy i szpiegowanie mieszkańców z wpisem do parafialnej teczki : kto , co , z kim , ile dał , z kim mieszka , zapatrywania , kto trzasnął drzwiami , itp
Już 100 lat temu Tadeusz Boy-Zeleński pisał że tam gdzie komornik już nic nie wyciśnie tam ksiądz chodzący po tzw "kolędzie" swoim podstępem i natarczywością wyciśnie całkiem duże pieniądze .
Dobrze że tzw "kolęda" odchodzi już do lamusa , najwyższa pora , adieu