fraudes
08.12.20, 09:53
I o co chodzi?
Bezpośrednio do napisania wątku skłonił mnie post berber rock, gdzie napisane jest, że w BE helikoptery sprawdzają czy przestrzegana jest godzina policyjna...
Kurcze co się dzieje - na całym świecie.
Jest wirus, który wywołuje chorobę o symptomach jak w innych chorobach wywoływanych do tej pory przez koronawirusy, które są z nami od lat. 80% przechodzi bezobjawowo, 20% ma objawy, 10% cięższe. Części grozi szpital, a (około) 0,5% umiera.
I z tego powodu zamyka się wszystko: szkoły, restauracja, baseny, kina. Zakazuje lotów, przemieszczania się. Starsi w domach seniora są skazani na samotność w ostatnich latach życia - zaiste wspaniałe i jakże miłosierne. Nie można odwiedzać chorych w szpitalach - i oni w chwilach strachu są skazani sami na siebie.
Są godziny policyjne, helikoptery nad głowami...
I taka sytuacja jest wszędzie, cały świat. Z drobnymi wyjątkami (Szwecja, Białoruś), które to wyjątki sa odżegnywane od czci i wiary , choc sytaucja tam nie jest jakoś gorsza specjalnie.
Wszędzie szwankuje normalna służba zdrowia, jakby inne choroby nagle wyparowały
Powstaje szczepionka - to dobrze - ale parcie na szczepienie produktem, którego długofalowego działania nikt nie zna jest ogromne. Producenci szczepionek ogłaszają, że nie biorą odpowiedzialności za skutki uboczne.Nikogo to nie oburza (no może sceptyczni zaczynają być Szwajcarzy). Zaś ci którzy wyrażają sceptycyzm i woleli by poczekać, są obrzucani obelgami i wyzywani od płaskoziemców.
Co się dzieje?
Dlaczego nie postawiono po prostu na wzmocnienie służb zdrowia, odizolowanie czasowe i częściowe starszych, ale przede wszystkim szybszą diagnostykę i leczenie. Bo to jedyny skuteczny sposób. Po lockdownie, nawet piątym nikt nie będzie bardziej odporny. A wręcz przeciwnie.
No i te helikoptery nad Belgią!!! Brakuje mi jeszcze aby do łamiących godzinę policyjna strzelali. Apokalipsa...