Jeszcze tylko...

[jak_matrioszka]

... dyskusja o wyzszosci choinki zywej nad sztuczna i vice versa i mozna siadac do wigilijnej kolacji

W tym roku zwolennikom zywych choinek przybyl kolejny argument "drobny gest wsparcia dla sprzedającego" 😂
Moja sztuczna jeszcze na siebie klimatycznie nie zarobila, ale z kazdym rokiem jestem blizej celu

[gryzelda71]

A ile lat masz już sztuczniaka?

[jak_matrioszka]

Chyba 5. To jakies 20-25% drogi do pokonania, ale za to moi rodzice maja tego samego sztuczniaka 40+ lat, wiec rodzinnie wychodzimy na ekologoczny plus

[gryzelda71]

Pięć?
phiii ja mam 15!

[jak_matrioszka]

Wstyd mi!

[wapaha]

My zawsze mieliśmy sztuczną, zarówno w domu rodzinnym jak i moim aktualnie - ale w tym roku kupiliśmy żywą- tak jak piszesz - by wesprzeć sprzedawcę

[jak_matrioszka]

Ciebie cytowalam
Mam juz tak powyzej korka tego wsparcia dla roznych grup, ze powoli zaczynam reagowac glupawka na to sformulowanie Ostatnio wspieralam okienko z mrozonym jogurtem, chyba nie padna bo wsparlam ich trzy dni pod rzad (odkrylam, ze maja jogurt pistacjowy o smaku pistacji!)

[trilllian]

A jaki jest algorytm obliczania czy sztuczna się klimatycznie zwraca?

[jak_matrioszka]

Jest jakas tam ilosc lat, ino nie pamietam dokladnie ile (17-25). W zeszlym roku o tym czytalam, jak to liczyli to nie wiem.

[jkl13]

U mnie w tym roku po raz pierwszy sztuczna, na razie jestem zachwycona.

[jak_matrioszka]

Bedziesz mniej zachwycona, jak ja bedziesz skladac 😫 Ja w dzien ubierania choinki i w dzien jej rozbierania mam rece pokiereszowane i bolace, jakbym krzak ciernisty a nie swierk miala

[primula.alpicola]

Moja sztuczna ma 14 lat. Wczoraj została opłukana, dziś się wietrzy na balkonie.

[heca7]

Ja mam małą sztuczną. Stoi u synów. Ma chyba 8 lat. I co roku kupujemy prawdziwą na parter.

[kosmos_pierzasty]

My kupujemy w donicy i przesadzamy po świętach.

[jak_matrioszka]

Od 3 lat mam ogrodek wielkosci znaczka pocztowego. To jednak nie jest metoda dla kazdego!

[trilllian]

Ja też tak robię, zeszłoroczna żyje

[e-ness]

U nas 6 lat jest doniczkowana ( widać ze tuż przed świetami wykopywana i wysadzana do donicy) tylko jedna się nie przyjęła
W tym roku zaszalałam. Miałam dwa powody - pierwszy raz od 6 lat nie wyjechaliśmy na narty z powodu wiadomego i spędzamy je w nowym domu. Drugi to wsadzenie jej w honorowym miejscu w ogrodzie, bez komentarzy męża ze znoooowu jakiś badyl kupiłam.
2,5 m jodła koreanska pręży się dumnie w salonie od 3 tygodni ( chyba nadrabiamy świąteczne klimaty)

[little_fish]

A ja od kiedy mieszkam "u siebie' (czyli 15 lat) mam żywą. I bardzo to lubię. 🎄

[anorektycznazdzira]

Mam sztuczną od prawie 20 lat, ale w tym roku kupię doniczkową i przesadzę, bo się zaczął ukonstytuowywać skwerek w okolicy, taki "oddolnie" organizowany. A to z funduszu obywatelskiego dróżka, a to sponsor kosze i ławeczki, miasto wsadziło kilka mikrych (ale ładnych) drzewek. Aż się prosi obsadzać dalej, więc mam nadzieję, że osiedle to stopniowo zrobi, a ja się zamierzam rzucić na pierwszą linię frontu a moją tegoroczną choinką.

[alpepe]

Wiesz, że wiele tych doniczkowych uschnie, bo im przycięto korzenie, by wepchnąć do doniczki?

[anorektycznazdzira]

wiem, ale może się uda. Dlatego jadę po nią nie pod polomarket, tylko do profesjonalnej szkółki ogrodniczej, wysadzać też będę szybko a nie na matki boskiej gromnicznej
zobaczymy

[hanusinamama]

Ja sztuczna dostałam od teściowej...mam poczucie wstydu ze mi taki plastik zawala strych wiec co roku ja wyciągamy i ubieramy. Srednio mi sie podoba, sama bym sobie kupiła inną...ale nie bede tego plastiku wywalać tylko dlatego ze inny kształt mi pasuje. Bedziemy się z nią meczyć długo, długo...

[jak_matrioszka]

Ja tez bym obecnie kupila inna, ale kupowalam po raz pierwszy i jest jeszcze zbyt "nowa", zeby ja zastapic inna, wiec lacze sie w bolu meczenia sie z choinka dlugo, dlugo

[alpepe]

Moja sztuczna ma już 10 lat, wczoraj mój przyjaciel, zwolennik naturalnych, ją ubierał chyba z pięć godzin. Sam był zaskoczony, że owszem, nie pachnie, ale trzeba się bardzo dobrze przyjrzeć, by rozróżnić. Lubię naturalne, ale sprzątania igieł i wywalania suchego truchła już nie.

[tt-tka]

Kupilam kilka lat temu malutka w doniczce. Troche podrosla i chyba w tym roku zmienimy doniczke na wieksza, ale choinka zywa i caly czas ta sama

[padum]

Mój mąż po 15 latach dojrzał i sam zaproponował, żebyśmy za rok kupili sztuczna.
Co roku negował pomysł, bo cyt.: sztuczna nie pachnie.
Na moje szczęście obecnie żywe również nie pachną i w końcu to do niego dotarło.

[alpepe]

A może masz koronę, skoro mówisz, że nie pachną?

[grey_delphinum]

Przecież żywe pachną!

Swoją drogą, ostatnio widziałam w castoramie sztuczne choinki do złudzenia przypominające żywe.

[jak_matrioszka]

Zywe pachna, ale jodla nie pachnie swierkiem Ten zapach, ktory wiekszosc z nas kojarzy z choinka, jest przyisany do innego drzewka, niz te ktore sa obecnie w sprzedazy. Pachnace drzewko nie spelnia wysublimowanych standartow mody i urody, a z kolei te "sliczne" nie maja tego charakterystycznego zapachu.

[alpepe]

Ale ogólnie czuć przecież, że to natura. Moja choinka, ok, gubi igły co roku, nie wiem, czy przetrwa kolejne dziesięć lat, ale na pewno może pachnieć wyłącznie piwnicą i plastikiem, w życiu żywym drzewem.

[jak_matrioszka]

Zgadzam sie, ze zywe drzewko czuc i widac, ale to czucie to niekoniecznie ten "klasyczny" zapach.

[triss_merigold6]

Mamy żywą, zawsze mamy żywą. W sumie bo tak, bez intencji wspierania.

[premeda]

U mnie żywą można sobie wybrać i wyciąć w pobliskim nadleśnictwie. Rosną w takim miejscu, że nie mogą urosnąć wysokie np. druty wysokiego napięcia itp. Ja mam żywą w donicy.

[ruscello]

Mamy średnią sztuczną, a w tym roku dokupiliśmy dużą żywą. Gest wsparcia dla sprzedającego też, ale głównie wsparcie naszej psychiki Miał być zapach z dzieciństwa, więc nabyliśmy świerk srebrzysty.