canaille
26.12.20, 14:50
Opiszę procedurę krok po kroku.
Zagotowałam miód (sporo) i masło (kostka). Chyba się jednak nie zagotowało.
Dorzuciłam przyprawy. Raczej się nie wzburzyły pięknie pachnąc.
Dolałam 2 łyżeczki sody rozpuszczone we wrzątku. Zawartość jednego garnka znalazła się w dwóch oraz na kuchence.
Wymieszałam to lepiszcze z 1 kg mąki. Lepiło się dalej, więc ostatecznie poszło na to 1.5 kg mąki.
Dorzuciłam parę jajek. Nie wiem czy mączne lepiszcze nie było jednak jeszcze za ciepłe...
Po raz pierwszy pierniczki mi nie wyrosły. Porobiły im się za to bąble i inne nierówności, w sumie wyglądają jakby złapały jakąś nieciekawą chorobę skóry. Miejscami twardawe, miejscami gumiaste.
Proszę o konstruktywne uwagi, a jeśli ktoś po prostu chce się poczuć lepiej - mnie to wsio rawno.