Znajomi po koronie.

[moze_sprobowac_inaczej]

Kiedy można ich bezpiecznie odwiedzic ?

[...]

[satur9]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[joanna05]

No sa po, to o co pytasz właściwie?
To już. Tzn, jeśli zachowywali izolację, to minęło co najmniej te 14 dni od zakażenia. Jeśli wyzdrowieli, nie kaszla, nie goraczkuja itd., to nie ma powodu, żeby się ich obawiać - co więcej, to z nimi właśnie najbezpieczniej jest się teraz spotkać, bo na kilka miesięcy maja przeciwciała, nie zachoruja i nie zarażaja.

[moze_sprobowac_inaczej]

Chorowali pod koniec listopada. Ale jeszcze są trochę osłabieni. Chcielibyśmy ich odwiedzić, sami się zapytali, czy sie ich nie boimy 😜

[joanna05]

moze_sprobowac_inaczej napisała:

> Chorowali pod koniec listopada. Ale jeszcze są trochę osłabieni. Chcielibyśmy i
> ch odwiedzić, sami się zapytali, czy sie ich nie boimy 😜
Jeśli sa osłabieni po chorobie (normalne to jest), a nie chorzy to nie zarażaja już, minał miesiac przecie.
Dokładnie tak, jak napisałam - nie ma obecnie bardziej bezpiecznych osób do kontaktu niż ozdrowieńcy. Na kilka miesiecy sa odporni, mówi się, że na 3 na pewno.
Za chwilę (no dobra, za jakiś miesiac-dwa) dojada jeszcze w Polsce i zaszczepieni - z tymi będzie można się spotykać bez ryzyka zarażenia na pewno dłużej.

[biszkopty35]

Niestety można być osobą bez objawów od kilku tygodni, po przechorowaniu, i nadal mieć pozytywny wynik testu pcr. Trzeci na przykład. Taką osobę traktuje się jako zarażającą.

[moze_sprobowac_inaczej]

Zaryzykuje 😜

[a23a23]

biszkopty35 napisał(a):

> Niestety można być osobą bez objawów od kilku tygodni, po przechorowaniu, i nad
> al mieć pozytywny wynik testu pcr. Trzeci na przykład. Taką osobę traktuje się
> jako zarażającą.

Nie, takiej osoby nie traktuje się jako objawowej. Sam dodatni PCR u osoby juz bez objawow absolutnie nie swiadczy o zakaznosci.

[biszkopty35]

Nie świadczy o zakaźności jak i o niezakaźności tej osoby. Tego po prostu nie da się stwierdzić na pewno. Formalnie takie osoby traktuje się jako zarażające i nakłada na nie kolejne kwarantanny. Co więcej, na domowników też. Zatem dopóki nie ma potwierdzonego negatywnego PCR, nie wiadomo na pewno.

[jokrk]

Już dawno tak nie jest

[sko.wrona]

Formalnie w Polsce nie robi się już wymazów na koniec kwarantanny, czy też po ustąpieniu objawów, właśnie dlatego, że test PCR może wyjść dodatni.
Dodatni test PCR nie oznacza, że osoba nadal zaraża. Na podstawie badań antygenów ustalono itp., że w przypadku osoby, która ma objawy, przestaje zarażać po ustąpieniu objawów.

[milka_milka]

Pozytywny test po przechorowanie COVID nie oznacza zarażania.

[ultimate.strike]

Po koronie? Zaraz po pogrzebie można.

[ida_listopadowa]

Przyjmuje sie, ze czlowiek zaraza 2 dni przed wystąpieniem objawów i 7 dni od wystapienia. Test pcr moze wykryc wirusa w wymazie nawet jeszcze przez 3 miesiace, ale juz sie nie zaraza.

Sadze, ze to ty jestes wiekszym zagrozeniem dla nich niz oni dla ciebie po covidzie siada odpornosc, wiec moga sie od ciebie czyms (katarem, grypa) zarazic łatwiej niz inni.

[milupaa]

To czemu osoby z pozytywnym testem dalej trzyma się na kwarantannie?

[milupaa]

Pozytywnym po przechorowaniu oczywiście.

[ida_listopadowa]

Alez nie trzymaja. Przepisy zmienily sie jakies pol roku temu. Obecnie czlowiek idzie na kwarantanne w dniu zlecenia testu i jezeli ten jest pozytywny, otrzymuje 10 dni izolacji. Nie robi sie juz od dawna testow na wyjscie. Izolacja konczy sie automatycznie.

[biszkopty35]

ida_listopadowa napisała:

> Alez nie trzymaja. Przepisy zmienily sie jakies pol roku temu. Obecnie czlowiek
> idzie na kwarantanne w dniu zlecenia testu i jezeli ten jest pozytywny, otrzym
> uje 10 dni izolacji. Nie robi sie juz od dawna testow na wyjscie. Izolacja konc
> zy sie automatycznie.
Jeśli jest zrobiony test na wyjście i wynik jest pozytywny, nakłada się kolejne kwarantanny. Mimo braku objawów. Co więcej, policja przyjeżdża codziennie na kontrolę.

[jokrk]

Bzdury,po 10 dniach można mieć kwarantannę tylko wtedy, gdy nadal ma się objawy i to lekarz decyduje. Testu bezobjawowym się nie robi.

[biszkopty35]

Bzdury. Jak się test zrobiło i jest pozytywny to jest tak, jak piszę.

[sko.wrona]

pacjent.gov.pl/aktualnosc/krotsza-kwarantanna

„Jeśli lekarz POZ nie zdecyduje o przedłużeniu czasu izolacji domowej, jej koniec następuje:

u osób z objawami COVID-19 – po 3 dniach od ustąpienia objawów, ale nie krócej niż po 13 dniach od wystąpienia objawów
u osób bezobjawowych – po 10 dniach od uzyskania wyniku dodatniego (dni przebywania na kwarantannie sprzed uzyskania wyniku testu w te 10 dni się nie wlicza).„

Jak kogoś interesuje skąd i dlaczego takie ramy czasowe oraz dlaczego nie testujemy na koniec kwarantanny osób objawowych, to internet jest pełen wirusologów i epidemiologów, którzy to pięknie tłumaczą przy użyciu wykresów.

[biszkopty35]

Zacytowany fragment nie odnosi się do sytuacji, o której piszę.

[sko.wrona]

„Ile trwa izolacja domowa

Na izolację domową trafiasz automatycznie, jeśli otrzymasz pozytywny wynik testu na koronawirusa. Siódmego dnia otrzymasz na swój telefon SMS dotyczący kontaktu ze swoim lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej. Między 8 a 10 dniem izolacji powinieneś uzyskać teleporadę lub poradę w warunkach domowych, po której lekarz – w zależności od Twojego stanu zdrowia – zdecyduje o tym, jak długo potrwa Twoja izolacja.”

Oficjalna rządowa strona. Oficjalne wytyczne potwierdzone zresztą najnowszymi badaniami. Do tego mnóstwo znajomych, u których właśnie tak to wyglądało.

pacjent.gov.pl/aktualnosc/krotsza-kwarantanna

[milupaa]

Hm o jest 100% pewności że już sie nie zaraża? Pytam bo mam ozdrowieńców w rodzinie 10 dni minęło ale odwołaliśmy wspólnego sylwestra. A szkoda...

[sko.wrona]

www.cdc.gov/coronavirus/2019-ncov/hcp/duration-isolation.html

Na dzień dzisiejszy przyjmuje się, że przy łagodnych objawach po 10 dniach od początku choroby przestaje się zarażać. Lekarze dodają czasem 3 dni izolacji od momentu ustąpienia objawów.
A pewności 100% przy tym wirusie nie ma to jest stan wiedzy na dzień dzisiejszy po prostu.

[przepio]

My przez tydzień po zakończeniu izolacji jeszcze nigdzie nie chodziliśmy, bo nie dowierzalisny, że jesteśmy już zdrowi. I mieliśmy taką możliwość.

[bovirag]

My jesteśmy w trakcie chorowania. 3x dziennie dzwonią do nas z odpowiednika polskiego nfz pytając jak się czujemy itd. Dzis ucielam sobie z Panem mila pogawedke( w koncu mam sly, zeby w ogole z kimś rozmawiac) i tak: test robiony 21.12, pozytywny, 10 dni kwarantanny licząc od następnego dnia po teście. Pan mi tu gwarancje daje, ze po 7 dniach juz nie zarazam, jeśli chorobę przechodzę łagodnie. Przechodzę łagodnie, pomimo wielu objawów chorobowych. Kaszel i brak wechu i smaku po 10 dniach nie świadczą o chorobie, tylko o jej przebyciu- moga się utrzymywać jakiś czas po przechorowaniu. 10 dni od testu lub od pierwszych objawów nie zarażasz. Lec śmiało do znajomych, u nich teraz w sumie najbezpieczniej! Cieszcie się swoim towarzystwem!