jakie rzeczy wam się podobają, a nie nosicie

[asia_277]

bo źle w nich wyglądacie? Mi się podobają bluzki i sukienki z hiszpańskim dekoltem, ale mam zbyt szerokie ramiona i plecy, więc wygląda to słabo i zrezygnowałam.

[mashcaron]

Ołówkowe spódnice. Bardzo mi się podobają ale zamiast looku seksownej sekretarki jest jakieś niewiadomoco

[daniela34]

Mini. Nie te nogi. Oversize- efekt dziecka z Bangladeszu. Krótkie sukienki z falbaniastymi dołami
Za to hiszpanskie dekolty bardzo lubię

[mashcaron]

O, Daniela, chyba ty kiedyś pokazywałaś taki komplecik dzianinowe spódnica i krótki sweterek do tego? Też bardzo mi się podobało ale bym nie założyła bo figura nie ta :p

[daniela34]

Tak, to ja byłam jeden z moich ulubionych zestawów

[mashcaron]

Musisz w tym wyglądać szałowo!

[kryzys_wieku_sredniego]

O a ja w oversize wyglądam jak bym była grubym krasnalem, tak z + 15 kg.

[daniela34]

Moze to kwestia inbego typu sylwetki, że u mnie efekt zagłodzonej sieroty, a u ciebie +15kg?
Mam mały biust i delikatną budowę do pasa, w większości fasonów oversize wyglądam jak utopiona, natomiast mam wrażenie, że osoby z dużym biustem czasem taki krój oversize właśnie jakby pogrubiał.

[lot_w_kosmos]

Dokłądnie - duzy biust wyklucza jak dlamnie golfy,zabudowane górne części garderoby i oversizy o zabudowanym kroju.
Góra musi być w serek, odkryta, generalnie musi byćdekolt i lekkość.

[snakelilith]

lot_w_kosmos napisała:


> Góra musi być w serek, odkryta, generalnie musi byćdekolt i lekkość.


Do momentu kiedy zauważysz, że te duże dekolty w literę V sprzyjają oparzeniom słonecznym i na skórze na dekolcie zaczynają pojawiać się przebarwienia. Dlatego ja pomimo dużego biustu i preferencji wydekoltowanej, lekkiej góry unikam takich wycięć. Zwłaszcza latem noszę dekolty łódkowe.

[daniela34]

Ale ty masz chyba, z tego co kojarzę, jasną cerę. Ja mam, bóg jeden wie po kim, śniadą cerę i nie sądzę, żeby mi oparzenia sloneczne groziły. W życiu nie miałam

[snakelilith]

Ale śniada cera nie chroni przed starzeniem się skóry i "korale" mogą ci się też przedwcześnie zrobić. Ja lubię dekolty V i bardzo mi w nich dobrze, ale z rozsądku noszę jednak już rzadko. To tak w temacie wątku. Z drugiej strony, odkryłam, że jest cała masa bluzek z przeróżnymi wiązaniami na górze i jeżeli materiał jest lekki i lejący się, to duży biust też ładnie w tym wygląda.

[daniela34]

Ja mam akurat mały biust, więc u mnie to nie tyle kwestia łódki a właśnie choćby tych hiszpańskich dekoltów. Przy czym napisalas o oparzeniach i przebarwieniach- ten problem mnie nie dotyczy.
Natomiast korale i starzenie moze i mnie czekają. Trudno

[nickbezznaczenia]

Do czasu, Danielo.
Mam ciemną cerę i też sądziłam, że to nie mój problem, ale niestety.

[daniela34]

Ale co ? Przebarwienia? Możliwe. Oparzenia chyba nie. W sensie- nie bardzo wierzę, że nagle zacznie mnie słońce parzyć. Natomiast przebarwienia -możliwe, to chyba jakoś bywa hormonalnie uwarunkowane.

[nickbezznaczenia]

przebarwienia właśnie

[triismegistos]

Krem z filtrem 50 stosowany nie tylko na twarz, ale na szyję i dekolt polecam. ZAWSZE. Nawet w domu i w pochmurne dni.
Piszę to jako jasnoskóra miłośniczka wyciętych dekoltów.
Niestety, nie zawsze tak czyniłam i widzę różnicę w kondycji skóry okrytej ciuchami i naszanej zazwyczaj na wierzchu.

[kokomaroko]

Na to istnieje rozwiązanie: kremy z filtrem. Latem maziam się pięćdziesiątką po całym ciele od razu po umyciu zębów i dopiero potem ubieram. W trakcie dnia jeszcze domaziowuję
Cerę mam mocno śniadą, ale i tak uważam. Co najlepsze, mimo tony zużytych maziadeł z porządnymi filtrami skóra mi się nadal opala

[heca7]

Kombinezony. Bardzo mi się podobają ale wyglądam w nich tak +10kg na plusie

[padum]

O ja tez kombinezony - mam długi kadłub i wszystkie mi za krótkie.

[magdallenac]

Ja z kolei uwielbiam kombinezony, ale nienawidze logistyki z nimi zwiazanej😉

[daniela34]

Ja kombinezony bardzo lubię, a do logistyki już się przyzwyczaiłam. Wybieram takie, które stosunkowo łatwo się obsługuje

[magdallenac]

daniela34 napisała:

> Wybieram ta
> kie, które stosunkowo łatwo się obsługuje
Mowisz, ze sa takie z ktorych nie trzeba rozebrac sie niemal do rosolu, aby skorzystac z toalety?😉

[daniela34]

Aaa, nie, takich to nie ma. Niedasie.
Są takie, których zakładanie nie jest walką wręcz z szatanem (to parafraza jakiejś sygnaturki- tam chodzilo o zakładanie biustonosza na mokrą skórę)

[magdallenac]

A juz zrobilas mi nadzieje, ze taki wynalazek istnieje...

[daniela34]

Podpowiedż- bardzo dobrze sprawdzają się na przykład kombinezony z zamkami na ramionach.Mam taki z Zary- dość głębokie wycięcie na plecach i zamki na linii ramion (tak jakby zamiast szwów na górze): rozsuwasz zamki, góra opada i gotowe

[ophelia78]

Plisowane spódnice - bo mam w nich dupę jak katafalk

Dopasowane dzianinowe sukienki bo brzuch płaski to mialam kiedys

[myelegans]

ophelia78 napisała:

> Plisowane spódnice - bo mam w nich dupę jak katafalk
>
> Dopasowane dzianinowe sukienki bo brzuch płaski to mialam kiedys

Uwielbiam dzianinowe sukienki dopasowane, tylko dla nich utrzymuje platki brzuch, bo do niczego innego nie jest mi potrzebny

[solejrolia]

Szpilki. (nie są wygodne)
Dopasowane sukienki. (nie ta figura)
Trencz. Płaszcze wełniane, jasne czy beżowe, związane paskiem w talii (jak ładne, tak wydają mi się mega niepraktyczne).
Kapelusze (nie wiem dlaczego nie noszę. A mam, i mogłabym zacząć nosić)

[jak_matrioszka]

OK, podepne sie
Szpilki - no niewygodne sa.
Trencze i inne jasnobezowe - bo wygladam w nich jak taki lepiej ubrany zombie (nie moj kolor).
Kapelusze - bo mieszkam w krainie wiatrowcow! Uwielbiam kapelusze i jak tylko wyjezdzam gdzies, gdzie sie kapelusz na glowie utrzyma, to nosze codziennie!

[mae224]

Bluzki boho, falbany, bufki, wyglądam jak beza.

[fil.lo]

Mini, dopasowane sukienki - nie na moja figurę.
Kombinezony - na innych bardzo mi się podobają, sama czuję się jakoś głupio. Mam nawet takie postanowienie noworoczne: uszyję sobie na lato komplet spodnie + top i "się zobaczy".
Buty na obcasach - niekiedy bardzo mi się podobają, ale strasznie mnie bolą nogi po 5 minutach i nie będę tego sobie robiła

[pani07]

Szpilki, nie mam żadnych. Lubię patrzeć, jak chodzą w nich niektóre kobiety, ale sama nie czuję potrzeby, wypróbowałam.
Mini- niezbyt mi pasują, ale niektóre kobiety dobrze w nich wyglądają.

[klaviatoorka1]

JA mam kompletnie przekichane, bo mój strój wyznacza praca, moje pasje i klimat, w jakim mieszkam.
Odpadają zatem:
szpilki - bo mi niewygodnie i niepraktycznie, ale na modelkach- wydają mi się piękne
sukienki i spódnice- j.w, ponadto najlepiej wyglądają one ze szpilkami, a te, moim zdaniem j.w
odkryte dekolty, gołe pięty, palce- przez 11,5 mies w roku na ogół w tym mi za zimno (mieszkam w podgórskim klimacie i regionie, dlatego równiez szpilki i spódnice odpadają).
Natomiast podobają mi się roznegliżowane, opalone instagramerki, wyginające się w południowych kurortach.
U mnie to tylko na wakacyjnych wyjazdach jest możliwe
Poncha i obszerne szale, zwiewne apaszki, długie wisiory, ciężka biżuteria, sztuczne futra, kamelowe płaszcze do ziemi, buty na obcasie- wszystko to posiadam i nie noszę, bo na co dzień okazuje się niepraktyczne, a nawet mogłoby być niebezpieczne w moich warunkach

[aguar]

Zamówiłam sobie z Zalando takie jeansy slouchy z wysoką talią, w których strasznie się sobie podobałam - podkreślały chudą talię, a tam gdzie jestem już zbyt chuda - d.pa, uda - fajnie poszerzały, robiły mi fajną sylwetkę. Ale były zbyt ciężkie z grubego jeansu, czułam ich ciężar w chorych kolanach (jeszcze miały pasek z dość ciężką klamrą), doszłam do wniosku, że jak kupię, to i tak nie będę nosić, bo jednak brak bólu kolan będzie priorytetem. I odesłałam z żalem...

[ewcia.1980]

Bardzo podobają mi się szpilki ale nie noszę bo.... nie umiem chodzić na obcasach.
Nie wyglądam też dobrze w swetrach oversize oraz w sukienkach/spódnicach o długości midi.

[annajustyna]

Ja oversize zawsze biorę w rozmiarze S (mam 38/40).

[redwineiswhatilike]

ewcia.1980 napisała:

> Bardzo podobają mi się szpilki ale nie noszę bo.... nie umiem chodzić na obcasa
> ch.


Też nie potrafię. Kupiłam prawie 2 lata temu piękne, dobrze wyprofilowane i ani razu w nich nie wyszłam bo nie umiem w tym chodzić. A są piękne.

[malia]

W zestawie - ciemne spodnie i biala koszula wyglądam jakbym się urwała ze szkolnego apelu

[milupaa]

Krótkie mini- mam zbyt mocne nogi od zawsze szczupłe byly tylko wtedy gdy miałam niedowagę. Dopasowane sukienki- za dużo w pasie, ładnie wyglądają gdy talia jest szczupla i zaokrąglone biodra. Wysokie szpilki- po 5 minutach mam chęć wyrzucić i podeptać 😉 Szpilki zakładam na okazję gdzie duzo siedzę i tylko wchodzę i wychodzę z samochodu. Hiszpańskie dekolty z falbanami- za duży biust i wygląda to monstrualnie.

[jolie]

Lubię takie sukienki😃, ale uważa się je raczej za takie w złym guście. Niby dodatki robią stylizacje, ale mi nigdy nie chce się o nich myśleć i efekt bywa trochę wulgarny, dlatego rzadko noszę.

[jolie]

O kurcze, źle się podpięłam, miało być pod postem Default.

[milupaa]

W sumie to chyba o podobnych sukienkach piszemy 😆

[default]

Obcisłe sukienki mini, najlepiej uciągliwe. Zawsze uwielbialam, wyglądałam w nich świetnie.... dopóki miałam figurę do tego 😕 Niestety, juz nie te lata, chociaż nie jestem gruba, ale jednak figura juz nie ta, no i do wieku nie pasują. Jak mówiła moja babcia "były perły, ale się sterły" oraz "przed wojną to były lustra !"
Poza tym szpilki - ale w nich nigdy nie umiałam chodzić, zakładałam tylko na wielkie wejście, potem zaraz cichcem zmieniałam na baleriny 😉

[alba27]

Buty na wysokim obcasie. Bardzo mi się podobają ale czuję się w nich jak wielka baba😉

[szafireczek]

T-shirty z napisami i bluzy z kapturem, które maniakalnie uwielbiam - tylko na wakacjach i to w miejscach, gdzie nikt mnie nie zna bo styl zbyt swobodny, nie licuje z dress codem w branży

[grrruuuu]

Co to za branża że nawet po godzinach musisz być wystrojona?

[szafireczek]

Ależ Ty Grrruuuu jesteś dociekliwa chociaż cenie bardzo taka postawę...!
no są sytuacje, że wymogi obowiązują 24/24, a ocena idzie po okładce, no chyba że się jest na urlopie, ale i tak trzeba mieć oczy szeroko otwarte, zwłaszcza jak się nie chce mieć żadnych komplikacji, a ja akurat nie chce, bo szkoda mi czasu na takie bzdury. Wszystko zależy od kultury organizacyjnej, ale że z góry wiadomo na co człowiek się pisze, stąd nie narzekam

[evee1]

No, ale założenie bluzy z kapturem wpływa na Twój imydż jak idziesz wyrzucić śmieci? Ej tam.

[szafireczek]

Nie wynoszę co do zasady śmieci, a w domu to i owszem noszę bluzy i koszulki dziwaczne ale raczej o to Autorce nie chodziło, co tam w czterech ścianach się zakłada na grzbiet Pisałam o tym, co do ludzi, tak jak większość z listą typu: szpilki, kapelusze, poncho itd., no a ja jw.

[jolie]

Powłóczyste długie sukienki (styl boho?). Gdy ja mam coś takiego na sobie (jeżeli już znajdę odpowiednią długość, co bywa niewykonalne), to spokojnie można brać mnie za wróżkę Otylię albo czarownicę (jeżeli rozpuszczę włosy). Zresztą sukienka nie musi mieć długości maksi, nawet w tych krótszych wyglądam jak przebrana. Nie pasuje mi taki styl, a u innych czasami bardzo dobrze leży i mi się podoba. Oversize też nie jest dla mnie. To wszystko pewnie przez to, że jestem niewysoka.

[nuta15]

Jak tak samo, za niska jestem na nie powłóczyste długie sukienki i spódnice, spodnie palazzo, sukienki z obniżonym stanem, duże kapelusze.

[jolie]

Ja u siebie powiązałam to z niskim wzrostem, ale moja szwagierka - artystka jest może że 2 cm wyższa ode mnie i jej takie powłóczystości bardzo pasują, w ogóle ona ma ciekawy styl, choć bardzo trudną figurę. Może znacznie mają jeszcze moje bardzo wąskie ramiona.

[nuta15]

U mnie przy długości midi i maxi to kwestia szerokości spódnicy, w obszernych, marszczonych, falbaniastych wyglądam jak kopka siana. W wąskich z rozcięciem lub zakładanych fajnie i takie lubię.Jednak najczęściej noszę długość tuż za kolano, a przed kolano tylko z kryjącymi rajstopami.

[iuscogens]

Oo ja też jest niska i długie sukienki nie są dla mnie, za to długość do kolana albo trochę za kolany bardzo lubię i często noszę. Szczególnie z niezbyt wysokim obcasem lubię (tak do 5 cm).

[jolie]

Ja uważam, że najlepiej mi w długości mini albo minimalnie przed kolanem. Długość do połowy łydki - zależy od fasonu sukienki, czasami obleci, czasami nie i wyglądam źle.

[jowita771]

Nie dlatego, że źle wyglądam, ale dlatego, że niewygodne - szpilki i spódnice ołówkowe. Nosiłabym chętnie, ale to męczące.

[konsta-is-me]

Wszystko co mogą nosić kobiety z płaskim brzuchem a ja nie.
Generalnie mam od zawsze obsesję płaskiego brzucha, bo mimo chudości kiedyś miałam wystający .

[tereso]

Ogrodniczki, bo uważam ( tak, przyznam się, choć wiem że tu tak uważać nie uchodzi), że jestem za stara.

[ms.piggy]

zupełnie płaskie baleriny, "żeby nie straszyć karlim wzrostem" ( to słowa donatelli versace, zapytanej o noszone niebotyczne obcasy)

[hanusinamama]

Kombinezony. Zbyt dupiasta jestem. Poza tym nie wyobrazam sobie rozbierania sie z tego w toalecie zeby zrobić siku...

[mandre_polo]

Spodnie rurki za wypane kolana i fale z tyłu. Nie znoszę niechlujności w spodniach materiałowych

Niektóre sukienki za brak talii we właściwym miejsc

Kurtka parka

Buty sznurowane za kostkę bo robią krasnala z człowieka

[jowita771]

Sukienki z talią za wysoko to mój koszmar. Mam talię w talii, jestem wysoka i w takiej sukience wyglądam, jakbym założyła i w czasie noszenia z niej wyrosła.

[ritual2019]

Ah tak, dla mnie takie kroje to pomylka, absolutna. Jeszcze nie widzialam nikogo kto wygladalby w czyms takim dobrze.

[massinga]

Szalenie mi sie podobaja dlugie plaszcze, takie prawie do kostek. I jeszcze spodnice z kola. Niestety, jestem bardzo niska i smiesznie bym w czyms takim wygladala