No i miały nieruchomości według analityków tanieć.

[bywalec.hoteli]

...wg ekspertów NBP miały 15-20% potanieć do końca roku.
A tu nie widzę, żeby taniały

[bistian]

Czemu miałyby potanieć? Ludzie boją się inflacji i zabezpieczają się przed tym, sprzedają tylko przyciśnięci do muru. To było do przewidzenia

[bywalec.hoteli]

bistian napisał:

> Czemu miałyby potanieć? Ludzie boją się inflacji i zabezpieczają się przed tym,
> sprzedają tylko przyciśnięci do muru. To było do przewidzenia

Miały tanieć z powodu koronawirusa: że ludzie tracili pracę, obawiali się zaciągać kredyty, zamykane biznesy, brak konieczności zamieszkania w dużym mieście z powodu pracy zdalnej itp. itd.

[kokomaroko]

> Miały tanieć z powodu koronawirusa: że ludzie tracili pracę, obawiali się zaciągać kredyty, zamykane biznesy, brak konieczności zamieszkania w dużym mieście z powodu pracy zdalnej itp. itd.

Serio z powodu koronawirusa takie wnioski wyciągnąłeś? OMG.

Bo ja z koronawirusa wyciągnęłam takie, że wszelkie domy poza miastem/ z ogrodem oraz duże miejskie mieszkania będą drożały na potęgę. Kultura pracy zmieni się prawdopodobnie na zawsze i home office będzie codziennością - a co za tym idzie, ludzie będą zamieniali mieszkania na większe.

Kupiliśmy dom jeszcze podczas pierwszego lockdownu, mimo iż kupna nawet nie planowaliśmy Ogród wielkości parku nas przekonał. Byliśmy zamknięci w szarym blokowisku bez ogrodu i nawet bycie w samiutkim centrum miasta straciło na znaczeniu.
Kilkoro moich klientów przeprowadziło się do większych lokali w ciągu ostatnich trzech miesięcy, również w obrębie miasta. Powód? Home office i potrzeba dodatkowego pokoju, przestrzeni oraz ciszy.

[bywalec.hoteli]

ogród wielkości parku?
macie ogrodnika do jego utrzymania czy mąż na kosiarce spędza całą jasną porę roku?

Wiesz co, ja rozumiem ten Home Office, pracuje w tym trybie prawie rok i powiem szczerze, ze juz mam trochę dość.
Brakuje mi ludzi, brakuje mi biurowej atmosfery, ruchu, aktywności społecznej i żaden ogród czy park mi tego nie wynagrodzi.

Tez w tym czasie kupiłem dom z ogrodem ale nie wielkości parku

Poza tym masowy home office zmniejsza popyt na mieszkania w miastach. Cześć osób mieszkających na prowincji i dojeżdżających do dużego miasta na pon-pt może tego zaprzestać i juz nie potrzebuje mieszkania w Poznaniu, Warszawie, Krakowie itp.

[kokomaroko]

Ogrodnika do parku, nie tylko w jasną porę roku, ale jesienią też, bo tej kopy liści to inaczej niż przemysłową dmuchawą się nie ogarnie.
W ogródku z przodu domu w weekendy zasuwa mąż, bo chce i lubi. Chociaż zobaczymy co będzie, jak wiosna nadejdzie, bo póki co to za dużo do roboty nie ma

Ten popyt na mieszkania w miastach przecież nie zmaleje. Korona jest tymczasowa i już jest kilka szczepionek. Za rok, dwa wszystko wróci do normy i nikt głupio mieszkania tanio nie sprzeda teraz, skoro za dwa lata popyt wróci.
Jedyne co stanieje, to mieszkania klitki i lokale w kiepskich lokalizacjach. Wszystko co duże, z ogrodami albo bliskim dostępem do parku/lasu pójdzie w górę.

I to nie jest tak, że wszyscy na koronie finansowo stracili i społeczeństwo masowo zbiedniało. Wielu zyskało, u wielu się nic nie zmieniło.

[bywalec.hoteli]

No deweloperzy chyba cały czas budują klitki a „inwestorzy” dziela małe mieszkania na mikroklitki i wynajmują Ukraińcom i innym nieumieszkaniowionym ludziom.

[kokomaroko]

> Brakuje mi ludzi, brakuje mi biurowej atmosfery, ruchu, aktywności społecznej i żaden ogród czy park mi tego nie wynagrodzi.

U nas sytuacja jest inna. Oboje z mężem pracujemy z ludźmi i lockdown nas nie ogranicza. Moja praca ma drobne ograniczenia, ale z drugiej strony napędza mi klientów, więc jest gut.
Ruchu nam też nie brakuje, a teraz to w ogóle do lasu biegać mamy tylko przez ogród i pole

Ogród chcieliśmy przede wszystkim ze względu na dzieci. Wreszcie mogą szaleć bez ograniczeń - wystarczy im drzwi otworzyć
W mieście było przekichane. Do lasu trzeba było samochodem.

Oczywiście w mieście wszystko się unormuje po koronie i zalety mieszkania w mieście owszem, są duże. Ale nam dużo lepiej pod miastem. Zresztą "pod miastem" było zawsze w długofalowym planie, za pięć lat może - dzięki koronie kupiliśmy dom w miesięcy dwa

[bywalec.hoteli]

fajnie, zauważ tylko, ze dzieciom niepotrzebny ogród ani las tylko szkoła, plac zabaw, boisko i inne dzieci obok. Jeszcze póki piaskownica i trampolina są w ogrodzie, to będą korzystać. Jak pójdą do szkoły to juz mniej. A w wieku nastoletnim to w ogóle oleją park i las pod miastem. Przemysleliscie to?

[kokomaroko]

Etam 😀 Szkoły sa tutaj bardzo dobre do wieku nastoletniego, a potem se niech dzieciaki dojeżdżaja do miasta. Placów zabaw jest kilka. Nie mieszkam na wsi, tylko miasteczku które graniczy z dużym miastem i mniejszym miastem. I do mniejszego, i do dużego miasta szybciej dojedziesz rowerem niż samochodem. Oboje z mężem pracujemy w centrum dużego miasta i dojeżdżamy rowerami. Komunikacja miejska też jest git. Luz ☺️

[bywalec.hoteli]

Gratulacje! czyli kupiliście z rynku wtórnego?
ja z rynku wtórnego nie mogłem nic sensownego znaleźć, aczkolwiek mam nieco większe wymagania z uwagi na dużą rodzinę

[kokomaroko]

Wtórny rynek, 1995. Dom gotowy do zamieszkania, b. solidny, deko takie sobie, łazienki i kuchnia w dalszej przyszłości do wymiany. Wszystko działa tylko brzydkie.
Jesteśmy w bocznej cichej uliczce, na wzgórzu, ekspozycja południowa i duże okna 2/3 na przestrzał.
Nowe budownictwo w okolicy o podobnym metrażu, oknach i cenie to apartamenty przy głównej ruchliwej drodze i z ogródkiem 80m2 (my mamy 800 - do tego 5 domów w naszej linii każde z podobnym ogrodem zdecydowało się nie stawiać płotów i zrobić “park” dla wszystkich; składamy się na ogrodników. Każdy z nas ma jeszcze spory kawałek ogrodu i patio po drugiej stronie domu i to jest ogrodzone 😀)
Ten ogród i fakt, że na polach za płotem na 100% nigdy nic nam się nie wybuduje wygrały sprawę.
Fuks, bo w sumie nawet domu nie szukaliśmy. Ot, wyświetliło się w necie, gdy pierwszy raz zajrzałam w nieruchomości i tydzień później składaliśmy ofertę.

[bywalec.hoteli]

fajnie, ze znaleźliście. My spotkaliśmy się z tym, ze było bardzo drogo (od 1.2M w górę), stare, brzydkie, małe, złe położone, w złym guście itp. W sumie to na kilkadziesiąt domow żaden się nie nadawał, chyba, ze zainwestowałbys 200-300k na wejściu w remonty czy przeróbki a nawet rozbudowę domu.
Ogród będziemy mieć mniejszy niż 800m (rozumiem, ze to 800m nie liczac samego domu), ale wciąż przyzwoity.

[padum]

1,2 mln to nie jest specjalnie wysoka cena za duży dom w dobrej lokalizacji. Co zreszta próbowałam ci uświadomić kiedy chciałeś zaszaleć ze swoim milionem i wydawało ci się, ze z taka kwota to hohoho... centrum miasta i wszystko pod klucz. No nie. Faktycznie sensowne oferty zaczynaja się powyżej 1,2 mln.
Co zreszta nie dziwi, kiedy popatrzę za ile sprzedawane są szeregowki, w których ostatnio mieszkaliśmy. 500-700 tys. Wiec trudno oczekiwać czegoś 2-3 krotnie większego za 300 tys więcej.
Ale bardzo się cieszę, ze w końcu tobie tez udało się spełnić marzenie i kazde z dzieci i wy będzie mieć osobna sypialnie. Bo będzie... prawda? 😎

[aerra]

800 metrów kwadratowych to tylko 8 arów przecież. Owszem, jak się poskłada z sąsiadami, to te 40 arów to jeszcze jako tako, ale żeby to jakoś strasznie wielkie było?
To jest jakaś masakra, jak szukaliśmy działki, to praktycznie większej niż te 8-10 arów to pojedyncze sztuki i każda z jakimś mankamentem. A myśmy chcieli dużą.

[kokomaroko]

> 800 metrów kwadratowych to tylko 8 arów przecież. Owszem, jak się poskłada z sąsiadami, to te 40 arów to jeszcze jako tako, ale żeby to jakoś strasznie wielkie było?

Tu gdzie mieszkam to bardzo duża działka. Ze świecą takich szukać Większość ogródków to do 100m2, albo większe dzielone z sąsiadami.
To nie jest wieś, tylko miasteczko, a wręcz poddzielnica sporego miasta.

[aerra]

Serio, to że działka jest ciut większa od okolicznych, to nadal nie sprawia, że jest obiektywnie duża

[kokomaroko]

> Serio, to że działka jest ciut większa od okolicznych, to nadal nie sprawia, że jest obiektywnie duża wink

Cieszę się, że masz większą. Dla mnie moja jest aż nadto, ale dzieci i mąż mają radochę

[aerra]

No mam Ale mój prawie hektar to dla mnie też mało, marzy mi się tak z 10 razy tyle co najmniej

[bywalec.hoteli]

aerra napisał(a):

> No mam Ale mój prawie hektar to dla mnie też mało, marzy mi się tak z 10 raz
> y tyle co najmniej

Aerra, masz hektar działki? Jesteś rolnikiem? Uprawiasz rolę?

[wapaha]

bywalec.hoteli napisał:

> ogród wielkości parku?
> macie ogrodnika do jego utrzymania czy mąż na kosiarce spędza całą jasną porę r
> oku?
>
> Wiesz co, ja rozumiem ten Home Office, pracuje w tym trybie prawie rok i powie
> m szczerze, ze juz mam trochę dość.
> Brakuje mi ludzi, brakuje mi biurowej atmosfery, ruchu, aktywności społecznej i
> żaden ogród czy park mi tego nie wynagrodzi.
>
> Tez w tym czasie kupiłem dom z ogrodem ale nie wielkości parku
>
> Poza tym masowy home office zmniejsza popyt na mieszkania w miastach. Cześć osó
> b mieszkających na prowincji i dojeżdżających do dużego miasta na pon-pt może t
> ego zaprzestać i juz nie potrzebuje mieszkania w Poznaniu, Warszawie, Krakowie
> itp.


My podobnie , kasa jeszcze nie wyłożona ale miejsce zaklepane. Kilka tys m2.
Ceny galopują

[bywalec.hoteli]

wapaha kilka tysięcy metrów macie zaklepane?

[wapaha]

si

[trampki-w-kwiatki]

Potanieć? Są w tej chwili jedyną bezpieczną lokatą kapitału. Ludzie kupują na potęgę.

[bywalec.hoteli]

Dla mnie to dobrze

[olena.s]

Nie, to ty się głupio upierałeś, że będą tanieć, i że się zaczaisz i kupisz pałac za bezcen, rechocząc radośnie ze straty mieszkaniowych inwestorów.
Ja zaś tłumaczyłam, że o ile może być fala wyprzedaży, o tyle będzie też kontrfala ucieczki przed inflacją, i że nikt nie ma danych wystarczających do wiarygodnej oceny, która z tych fal okaże się wyższa.

[bywalec.hoteli]

no zrozumiałem to, że nie ma co czekać na niskie ceny i kupiłem po drogiej cenie, wynegocjowałem tylko parę dodatków

[olena.s]

To nie zganiaj teraz nietrafnej przepowiedni na "zapowiedzi analityków".

[bywalec.hoteli]

To byli analitycy NBP! Na nic ani nikogo nie zganiam, brak spadku cen zmotywował nas do intensywniejszego poszukiwania i szybszej decyzji

[bistian]

bywalec.hoteli napisał:

> To byli analitycy NBP!

Śmiechu warte, nie żadni analitycy. Chyba że mocno młodzi, że nie mają doświadczeń z lat 90 i plotą bzdury. Poza tym, nie są świadomi, ile pieniędzy na kontach mają Polacy. Tacy analitycy są do wyrzucenia z pracy, niech zajmą się tym, na czym się znają.
Była tutaj na forum pani od bloga, która też w ten sam sposób czarowała. Jakoś się już nie pokazuje

[bywalec.hoteli]

Może i masz rację. Tylko takich dyletantów a także naganiaczy owieczek w rodzaju Bartosza Turka czy Marka Wielga w mediach głównie słuchać.

[olena.s]

Jasne, jasne.

[anorektycznazdzira]

toś se jekspertów upatrzył

[dyzurny_troll_forum]

olena.s napisała:

> Ja zaś tłumaczyłam, że o ile może być fala wyprzedaży, o tyle będzie też kontrf
> ala ucieczki przed inflacją, i że nikt nie ma danych wystarczających do wiarygo
> dnej oceny, która z tych fal okaże się wyższa.


Zasadniczo się zgadzam, ale... inflacja w przebiegu 2021 ma zasadniczo zmaleć w wyniku ogólnego spadku popytu na wszystko. Jeżeli ludziki przestaną kupować parówki to niekoniecznie będą nadal kupowali nieruchy...

[olena.s]

Ja nie jestem ekspertem, nie dysponuję obliczeniami i nie mam kryształowej kuli. Ot, przypominam bywalcowi, jak to się zapierał parę miesięcy temu, i jak dalece nie miał racji. Zupełnie, jakby był ekspertem, dysponował obliczeniami i posiadał kryształową kulę.

[alicia033]

nie wiem, co ćpasz, ale rzuć, bo ci ewidentnie szkodzi.

[bywalec.hoteli]

zaprzyjaźnieni pośrednicy np mówią ze teraz jest duży zastój w domach z rynki wtórnego - właściciele wycofują się ze sprzedaży i nie chcą wystawiać domow.

[fantomowy_bol_mozgu]

To fakt, mam dom, który mnie wkurza i staram się być na bieżąco z ogłoszeniami - mogłabym trochę kasy dorzucić i kupić coś lepszego jak się trafi. I od kilku miesięcy jest po dramat, prawie nie ma ogłoszeń (no, nie licząc nieruchomości od bańki w górę, ale one po prostu długo się sprzedają).

[bywalec.hoteli]

w moich okolicach to bańka i więcej to częsta cena

[asfiksja]

Nieruchomości to nie ziemniaki, żeby wszystkie taniały albo drożały. Na pewno są JAKIEŚ taniejące nieruchomości - np. z niestarą babcią na dożywociu, takie, co mają chlewnię po nawietrznej, urokliwe działki godzinę drogi do najbliższego pociągu/PKS-u, mieszkania w stylu patodeveloperskim itp. Na Lubelszczyźnie daleko od miast można kupić ziemię niewyobrażalnie wręcz tanio, szczególnie jeśli jest się rolnikiem i kupuje wiele ha na raz.

[bywalec.hoteli]

Asfiksja, jakieś przykłady niewyobrażalnie tanich cen na Lubelszczyźnie?

[hanusinamama]

Gdzies ty czytał ze bedą taniec. Wszedzie tłukli ze nie będą. Popatrz jak masz oprocentowane lokaty. Teraz mieszkanie to jedna z niewielu sensownych lokat.

[bywalec.hoteli]

dlatego mieszkanie sobie zostawiam i będę robił home staging przed szukaniem najemcy

[gryzelda71]

O to fajnie. Mam nadzieję, że trafi ci się rodzinka co po 3 miesiącach przestanie płacić, a ty będziesz wniebowzięty .

[czensna]

Poza ekspertami z NBP i ekspertami z Wykopu nikt rozsądny nie mówił o spadku cen nieruchomości, najwyżej o niewielkich korektach w cenach wynajmu i tych w gorszych lokalizacjach. A to, że spoto głupków i naiwniaków w twoim stylu uwierzyło, to już inna sprawa.

[bywalec.hoteli]

nieprawda, cały czas tłukli w najróżniejszych mediach ze ceny będą spadać, ja byłem sceptyczny i faktycznie nie sprawdziło się.

[srubokretka]

Przesran czytac fake news.

[alicia033]

bywalec.hoteli napisał:

> ...wg ekspertów NBP

rotfl

[odnawialna]

Dobrze, wyłamię się z głównego nurtu, bo też pisałam wcześniej, że będą tanieć. I być może to kwestia lokalizacji, ale ja jednak obserwuję spadek cen, a przynajmniej zatrzymanie. U mnie typowe mieszkania na wiosnę kosztowały średnio 6,5 - 7 tys. za metr. Typowe to znaczy ok.40-60 metrów, nie odpicowane, do lekkiego odświeżenia, takie w których ktoś normalny mieszkał. Flipy wyceniano średnio 7,5 tys/m2. Tak samo kawalerki.
Teraz te pierwsze mieszkania są w cenie ok. 6 tys./m2. Spokojnie, bez problemu da się znaleźć mieszkanie za 5 tys./m2 a nawet 4,8 tys. Piszę o blokach, bo kamienice sa jescze tańsze. Flipy i kawalerki są w okolicach 6,5 -7 tys.
Potwierdzam, że rosną w cenie duże mieszkania, które zwykle były tańsze w cenie za m2 o jakieś 20-30% od typowych mieszkań. Teraz cena idzie w górę doś dynamicznie, jak jeszcze 2-3 lata temu cena kawalerek.

Jeszcze jedno: pula mieszkań do sprzedaży na portalach internetowych zwiększyła się o ok. 30% w stosunku do poprzedniego roku. Owszem, można założyć wzrost popularności takich portali, ale nie sądzę, że ten powód dotyczy wszystkich portali, więc zakładam, że jednak podaż mieszkań do sprzedaży poszła w górę.

[aerra]

Duże mieszkania, zwłaszcza z tarasami schodzą na pniu. I to nawet jak cena jest naprawdę wysoka. Nowa inwestycja, ledwo co ogłoszenia zamieszczone, na ostatnim piętrze 4 mieszkania z tarasami. 3 od razu sprzedane, na najwększe rezerwacja (ale tu cena prawie 2 miliony).

[padum]

Poniżej 1,2 mln trudno o w miarę duży dom na działce powyżej 800 m... w rozsądnej lokalizacji (szkoły w odległości „piechotą w 5-10 min”, komunikacja i infrastruktura)
pisałam to na początku roku... ale komuś się wydawało ze za milion to się obkupi, ze hoho...

[bywalec.hoteli]

Odnawialna, a jaki to region/miasto?

[anorektycznazdzira]

i nie zobaczysz

[ida_listopadowa]

Patrzę na ceny przez was podawane i zielenieję z zazdrosci, ze wasze krowy takie żywe!

W Gdyni w tym rok ceny kompletnie oszalały. W dzielnicy nie w centrum, w miejscu przyzwoitym ale bez przesady, metr kosztuje 23 tys. Za 1,2 mln mozna kupic kawalerke 46 m z miejscem postojowym. To znaczy mozna tylko teorettcznie, bo mieszkania schodza na pniu, ludzie kupuja je jak truskawki na straganie. W centrum wybudowano nowe budynki - cena za metr 40 tys nie odstraszyla - rozeszly sie w 1 dzien

[odnawialna]

Matulu kochana, toż to drożej niż w stolicy

[bywalec.hoteli]

nadmorska patologia

[padum]

Wcale się nie dziwię. Trójmiasto jest imponujące. Warszawa przy 3city jest jak uboga siostra.

[ida_listopadowa]

padum napisała:

> Wcale się nie dziwię. Trójmiasto jest imponujące. Warszawa przy 3city jest jak
> uboga siostra.

Hm. Mimo mojego gdynskiego patriotyzmu, tak bym nie powiedziala. A juz na pewno te ceny nie maja uzasadniebia. Te mieszkania sa kupowane inwestycyjnie (nie na wynajem, na sprzedaz z zyskiem) i stoja puste i niewykonczone dlugo.

[bywalec.hoteli]

co za bzdury są cytowane.
Gdańsk nie ma startu do Warszawy.
Żeby tam choć ciepło latem było a nie 20 stopni i deszcz i wiatr.

[padum]

A kiedy ostatnio byłeś?

[fantomowy_bol_mozgu]

Ej, no ale to, że takie ceny występują w jakichś odjechanych inwestycjach, to nie znaczy, że są tylko takie. Sprawdzałam całkiem niedawno rynek wtórny i w granicach 600k można kupić przyzwoite mieszkanie dla rodziny (w sensie z 4-5 pokoi, z 80 metrów przynajmniej). Wiadomo, że to są lokalizacje typu Pustki czy inny Kack, ale tragedii nie ma. W każdym razie dalej jest taniej niż w Krakowie

[znowu.to.samo]

Kiedyś muszą zacząć tanieć, nie mogą w nieskończoność drożeć

[olena.s]

Zalezy od inflacji.
Jako seniorka forum przypominam, że po ostatniej inflacji giga obcinaliśmy kilka zer. 4, zdaje się.

[bywalec.hoteli]

olena.s napisała:

> Jako seniorka forum przypominam, że po ostatniej inflacji giga obcinaliśmy kilk
> a zer. 4, zdaje się.
To ile masz lat?
Denominację pamiętam i była w proporcji 1:10.000

[apallosa]

No bo 10 000 zł zawiera cztery zera..
Osoba o nicku-,, znowu to samo"no niestety nieruchomości drożeją, może nie wszędzie, ale jednak..
Doskonale pamiętam, jak dziwowalam się jakieś 17-18 lat temu cenom nieruchomości na np.Natolinie czy Kabatach, kiedy to penthousy osiągały zawrotną cene ówczesnego miliona.Suma wtedy ogromna, dziś zresztą też...
Ilu to wtedy bylo proroków wieszczacych nieomal koniec swiata, pekniecie balona, załamanie się rynku.A ja się pytam? Po ile rzeczone apartamenty teraz stoją? Po 4, 5 czy więcej milionów. ..
Ktoś wyżej opisał sytuację w Trójmieście -ceny powindowaly w górę i jak znam życie, to nie koniec.

[bywalec.hoteli]

apallosa napisał:

> Ktoś wyżej opisał sytuację w Trójmieście -ceny powindowaly w górę i jak znam ż
> ycie, to nie koniec.

W takim razie dobrze, że nie mieszkam w Trójmieście Bo popularności Trójmiasta w polskim klimacie jako celu turystycznego nie rozumiem nijak.

[fantomowy_bol_mozgu]

To nie jest kwestia turystyki, a świetnego miejsca do życia. Brak smogu, dobra komunikacja (zwłaszcza jak na polskie standardy), dużo zieleni. Cała Gdynia jest otulona lasem, który miejscami wcina się w dzielnice położone praktycznie w centrum.
Wyprowadziłam się stamtąd kilkanaście lat temu i ciągle myślę nad powrotem, bo w kwestii jakości życia trudno o lepsze miasto w Polsce.

[bywalec.hoteli]

fantomowy_bol_mozgu napisała:

> To nie jest kwestia turystyki, a świetnego miejsca do życia. Brak smogu, dobra
> komunikacja (zwłaszcza jak na polskie standardy), dużo zieleni. Cała Gdynia jes

ZIMNO ZIMNO ZIMNO. PADA. WIEJE. BRRRR. ZIMNO. STOP.

Poznań 100 razy lepszy.