tanebo001 30.12.20, 23:48 kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,26647939,z-powodu-stroju-zostala-wyproszona-z-restauracji-pokazala.html#s=BoxLSMT czyli problemy I świata. Jak dla mnie to jak do restauracji to dekolt za głęboki. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
potworia116 Re: w biustonoszu do restauracji? 30.12.20, 23:55 Nawet jeśli, ktoś uznał, że za głęboki, to niech sobie pofuka bezgłośnie w aperitif i poprzewraca znacząco oczami. Slutshaming pełną gębą. Swoją drogą, zaskoczyło mnie, że Australijczycy mają bardzo niewielkie przyzwolenie na topless. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 12:39 Serio?? A nie podstawowe zasady zachowania w takich miejscach? Wejdziesz do restaucji przy plazy w bikini?? Odpowiedz Link Zgłoś
1matka-polka Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:36 hanusinamama napisała: > Serio?? A nie podstawowe zasady zachowania w takich miejscach? Wejdziesz do res > taucji przy plazy w bikini?? > A mezczyzni, znaczy spocone Janusze, koniecznie w stringach na owłosione dupy🤭 Odpowiedz Link Zgłoś
kira02 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 00:01 Błagam, to knajpa położona centralnie na plaży. Imho spokojnie mogłaby tam pójść w bikini i pareo. A top mnie ani nie zszokował, ani nie zniesmaczył. Nie na plaży. I nie kojarzy mi się z bielizną, tylko z ...koronkowym topem właśnie. Odpowiedz Link Zgłoś
mercredi Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 00:16 panowie w restauracji byli zachwyceni tym widokiem Odpowiedz Link Zgłoś
kira02 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 10:09 A na plaży też są zachwyceni bikini? Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 12:36 Nie chodzi sie do restauracji w bikini i pareo... Odpowiedz Link Zgłoś
kira02 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 13:30 Do knajpy NA plaży i owszem. Odpowiedz Link Zgłoś
padum Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:12 Do baru z drinkami może tak.. do knajpy ze stolikami i obsługa? Nie. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 16:37 Nie, to dość ekskluzywna knajpa, choć przy plaży. Serwują kangury i małże. Odpowiedz Link Zgłoś
padum Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 06:40 Za dużo. Jak goły brzuch to zasłoniete ramiona i biust - jak dekolt to zasłonięty brzuch. Jakby to me dziecie określiło: typowa atencjiszka. Odpowiedz Link Zgłoś
ajaksiowa Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 06:51 Nie bulwersuje mnie ten dekolt,za to dekolty w urzędach trochę tak....ale ja stara jestem😒😒 Odpowiedz Link Zgłoś
kira02 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 10:12 Serio? Przecież to plaza była. Ja naprawdę jestem mega konserwatywna w stroju, ale burkini czy innych płaszczy jednak nie zakładam na plażę. Wszystko stosownie do okoliczności. I naprawdę nie rozumiem tego pastwienia się nad kobietami. Jak przyjdzie Janusz z gołym brzuchem piwnym i ze skarpetkami w sandałach, to też wypraszają? Odpowiedz Link Zgłoś
bistian Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 10:23 kira02 napisał(a): > I naprawdę nie rozumiem tego pastwienia się nad kobietami. Jak przyjdzie Janusz > z gołym brzuchem piwnym i ze skarpetkami w sandałach, to też wypraszają? Tak samo mnie wkurzają goli faceci obnoszący się ze swoimi brzuchami poza plażą, jak kobiety na wpół ubrane. Jednych i drugich bym gonił. Właściciel restauracji ma prawo wymagać schludnego wyglądu, większość nie wymaga. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 16:45 To był drogi klub, z basenem i restauracją, a nie jakiś beach bar z drinkami. Odpowiedz Link Zgłoś
potworia116 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 18:07 A w tym basenie towarzystwo wyłącznie w trenach i smokingach. Odpowiedz Link Zgłoś
potworia116 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 10:44 Atencjuszka to takie nowe słowo, mające dyscyplinować kobiety z tendencją do bycia widzialną i słyszalną. Ciekawe, że jakoś nigdy nie zetknęłam się bez nim w formie męskiej. Odpowiedz Link Zgłoś
padum Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 12:34 to ulubione słowo mojej córki. Chcesz złota kurtkę? Nie! Nie jestem atencjuszką! Może takie buty? Nie! Za kogo ty mnie masz? Za atencjuszke? W wersji męskiej tez jak najbardziej używa Ja go nie znałam 🤷♀️ Odpowiedz Link Zgłoś
padum Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 12:37 Aczkolwiek trochę cieszy mnie, ze dziecko nie ma potrzeby bycia widziana i słyszana dzięki wyglądowi. Odpowiedz Link Zgłoś
potworia116 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 16:38 Dokładnie to mówiły mi różne ciotki: ty się wyróżnij elegancją (dobrymi stopniami, grzecznoscią, kulturą), a nie strojem czy inną prooowoooka-cją. Odpowiedz Link Zgłoś
nuclearwinter Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:23 Atencjusze w formie męskiej występują jak najbardziej, spotykam nierzadko (i słowo, i rzeczywisty jego odpowiednik). Odpowiedz Link Zgłoś
magdallenac Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 15:00 Mamy przecież takiego na forum- nickktóregoniewolnowymawiać, bo zaraz przyleci. Ja lubię używać attention whore- jakieś takie bardziej dosadne. Odpowiedz Link Zgłoś
potworia116 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 16:35 Co do odpowiednika - nie mam wątpliwości, można powiedzieć, że jest ta przypadłość drugorzędną cechą płciową. Co do słowa, chętnie zobaczę w kontekście. Odpowiedz Link Zgłoś
1matka-polka Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 15:06 "Ciekawe, że jakoś nigdy nie zetknęłam się z nim w formie męskiej." Za rzadko się stykasz... Odpowiedz Link Zgłoś
anorektycznazdzira Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 08:02 Miała na sobie "koronkowy top z dużym dekoltem" nie, miała na sobie biustonosz. Pewnie są do niego do kupienia stringi i podwiązki. Bardzo ładnie wyglądała, ale dlaczego udaje, że miała co innego, niż miała? A może miała "mocno wyciętą kurteczkę letnią" albo "letni golf odsłaniający nieco brzuch i z dekoltem"? Odpowiedz Link Zgłoś
1matka-polka Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 09:35 Kiedy przeczytamy artykul o jakims Brusie, ktory ma pretensje, ze go nie wpuscili do restauracji w kalesonach i bez topu? 🙄 Odpowiedz Link Zgłoś
kira02 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 10:15 O właśnie. BTW, jestem w szoku, że zgadzam się z Tobą już w drugim czy trzecim wątku. Zhackowali Ci nicka? Odpowiedz Link Zgłoś
1matka-polka Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:33 kira02 napisał(a): > O właśnie. BTW, jestem w szoku, że zgadzam się z Tobą już w drugim czy trzecim > wątku. Zhackowali Ci nicka? > Ani nie shakowali, ani nie zmienilam pogladow, wiec moze u ciebie cos ruszylo... 😉 Odpowiedz Link Zgłoś
dolcenera Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 10:38 OJP festiwal pruderii Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 11:58 kobieta przegięła trochę, nie ze względu na dekolt, tylko na to że założyła bieliźniany biustonosz, w naszym kręgu kulturowym zazwyczaj nosi się go pod bluzką, a tu bluzki brak, z drugiej strony wolę taką panią niż panią w burce, jeśli chodzi o względy kulturowe, podsumowując, nie przeszkadza mi, ale pewnie wzbudziłaby we mnie lekkie uniesienie brwi, gdybym jadła przy sąsiednim stoliku Odpowiedz Link Zgłoś
buldog2 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 12:20 O co chodzi? Że łamie kanony estetyczne? - To zależy od oglądacza, moich nie łamie. Budzi - co, zgorszenie? - Obłuda wszędzie ma się dobrze. Czy może, po prostu, trzeba dziewczyny dyscyplinować, żeby nie podskakiwały? O to chyba najbardziej. Rozumiałbym zarzuty w miejscu pracy, gdzie mogłaby innych rozpraszać, przeszkadzać w skupieniu. Czy też, wywyższać się, tłamsić innych (demonstracją siły=urody) Kobieca uroda, to coś z najwyższej kategorii piękna. Ale proszę. Niech mi kto wytłumaczy, co złego, niemoralnego czy niestosownego, czy pozbawionego piękna (brzydkiego) w tych zdjęciach niżej (zdjęcia z netu, publiczne, kot Shumari). Odpowiedz Link Zgłoś
padum Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 12:40 Ale tu chyba chodzi o niedopasowanie stroju do okoliczności? Nie o wygląd dziewczyny. Taki sam strój na deptaku nadmorskim, molo czy na imprezie w klubie nie raziłby kompletnie. Odpowiedz Link Zgłoś
buldog2 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 12:58 Argument nietrafiony. Przecież restauracja tuż przy brzegu, wręcz na plaży. Smażalnia fląder, tyle że pod dachem. Odpowiedz Link Zgłoś
padum Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 13:06 No chyba jednak nie. Poza tym tak, do smażalni przy plazy tez zarzucam coś na strój do opalania, mąż tez w samych gaciach nie siada do jedzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
anorektycznazdzira Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 13:23 Chyba jednak nie wiemy (bez grzebania poza artykułem) gdzie restauracja. Na zdjęciu jest pani na molo przy budce z napisem Lifeguard a nie knajpa... zdjęcie jest "aby pokazać jak była ubrana" a nie gdzie poszła. Odpowiedz Link Zgłoś
buldog2 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:49 Nie zwróciłem uwagi. Jeżeli to była jedna z "tych" knajp, mogli zarzucić na nią jaką pelerynę, na faceta marynarkę i agrafką przypiąć muchę do gardła, nie robić problem. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 16:47 W komentarzach ktoś wkleił linka do knajpy... Odpowiedz Link Zgłoś
evee1 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:52 Nie przy brzegu. Na Bondi nie ma żadnej restauracji na plaży. Są restauracje przy ulicy. Odpowiedz Link Zgłoś
sasanka4321 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:59 buldog2 napisał: > Argument nietrafiony. Przecież restauracja tuż przy brzegu, wręcz na plaży. Sma > żalnia fląder, tyle że pod dachem. Tam NIE MA ani restauracji "na plazy", ani "tuz przy brzegu". Na plazy to oni maja piasek. I kamienie. Jak chyba wszyscy. I publiczne grille i altanki ze stolami dla tych, ktorzy chca sobie sami cos przygotowac. Restauracje sa po drugiej stronie ulicy - tam juz jest miasto, nie plaza. Odpowiedz Link Zgłoś
tanebo001 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:19 OK. Ale mężczyźni powinni wtedy mieć prawo do takiej ekspresji seksualności Tina Carlyle dance | The Mask Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 12:38 BO Pani wygląda jakby załozyła biustonosz (takie coś się nosi np pod marynarkę...ale sie jej wtedy nie zdejmuje). To tak samo jakby poszła do restauracji w bikini... Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 13:15 Nie chodzi o to ile widac spod spodu, tylko o to co jest na wierzchu. To jest z materialu na staniki, nie topy. I o material poszlo. Jakby zalozyla cos o identycznym kroju, ale z innego materialu, odbior bylby inny. Odpowiedz Link Zgłoś
buldog2 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 14:43 No to z rodzaju materiału robić problem? Odpowiedz Link Zgłoś
novembre Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 15:03 To jest stanik po prostu. Laska nie potrafi się ubrać stosownie do miejsca. I wiem, że lato, plaża itd, ale to po prostu nie wypada. Odpowiedz Link Zgłoś
pytajnik188 Re: w biustonoszu do restauracji? 31.12.20, 17:03 To jest top a nie stanik. A jeśli stanik to chyba sprzed miliona lat. Zwyczajny plażowy strój. Milion plastikowych lalek odsłania znacznie więcej w wieczorowych sukienkach. I nikt ich nie wyrzuca nawet z czerwonego dywanu. Na emamie same starsze panie w garsonkach - czego się spodziewać. Tutaj sukienka przed kolano za wysoko budzi niesmak. Odpowiedz Link Zgłoś
Popularne wątki Podliczyłam koszty utrzymania syna na studiach. To aż 3000 zł! Kogo na to stać? Forum: emama Chętnie będzie się ze mną spotykał co jakiś czas na seks, ale związku ze mną nie widzi. Forum: emama REKLAMA Osoby po 40tce zaczynające karierę w nowym zawodzie. Czy to ma sens? Forum: emama Moja mega toksyczna matka umyśliła sobie, że na starość zamieszka ze mną. Forum: emama Czuję się stara i zdaję sobie sprawę, że na wszystko robi się za późno. Czy to życiowa porażka? Forum: emama