czensna
01.01.21, 17:25
Tak, zła ze mnie kobieta, że sprzedaję publicznie historię koleżanki

No więc facet z Tindera, ze zdjęciami 6-paku i wzrostem 185, prężący się przy panamerze, okazał się w rzeczywistości po ściągnięciu mocno podwyższających butów i wypuszczeniu januszowej ciąży spożywczej na zewnątrz, cwaniakiem ze sfotoszopowanymi fotkami, gdzie prawdziwa była wyłącznie jego gęba. Wiem, że jestem okropna, ale nie przestaje mnie to śmieszyć, chociaż koleżanka załamana (do konsumpcji doszło)