Co w ferie z dziećmi szkolnymi?

[ona-26]

Jak w temacie. Mam siódmego i pierwszoklasistkę. Co roku tydzień wyjazdowy, tydzień laby z babcia. Teraz po garowaniu na enauce, świętach, czuję że się męczą. Ja wolnego nie dostanę w księgowości teraz. Mąż był cała przerwę z nimi. Basen i tenis właśnie zawiesili, konie niby legalne, ale śmiem wątpić. Po pracy ciemno wiec już sanki odpadają, górkę sankową mamy blisko ale to w weekedn. Babcia wczoraj spcer, prace ręczne 😏 dzisiaj bałwan pod blokiem, teraz wieczór planszówek.
Co robicie w ferie mając dzieci?

[sol_13]

Babcia, druga babcia i tydzień półkolonii z zajeciami sportowymi.

[1matka-polka]

2 tygodnie polkolonii sportowych😁

[ela.dzi]

Myślę o wycieczce do zoo.

[lilia-anna]

Zoo super - byliśmy w niedzielę z dziećmi 5 i 8 (Warszawa). Mnóstwo zwierząt było na zewnątrz, co mnie zdziwiło, bo jednak chłodno. Ludzi było niewiele Co najmniej raz w każdej porze roku jesteśmy. Dzieci zachwycone za każdym razem.

[milupaa]

O dobrze wiedzieć. Też myslę aby półtoraroczniaka zabrać, ale trochę boję się że za zimno, bo że 2-3 godziny wycieczka może zająć. A schować nie ma się gdzie jak restauracje zamknięte.

[ela.dzi]

Wózek ze śpiworkiem + termos i w drogę

[thank_you]

Po prostu odpowiednio go ubierz, co za różnica jaka pogoda? Schowac przed czym? Przecież jest na plusie.

[manala]

Gdzie jest śnieg?

Mam podobnych wiekowo. Na szczęście młody ma treningi 2 godziny dziennie. Starsza ma warsztaty (ale to tylko 3 dni). U nas dziś padało więc nawet wyjść na spacer nie było po co.

[ewcia.1980]

Syn 2 x w tygodniu chodzi na treningi taekwando ( treningi na basenie zostały zawieszone)
Córka 3 x w tygodniu na konie
i tyle

codziennie zmuszam ich żeby chociaż przez godzinę coś poczytali i chociaż na pół godziny-godzinę wyszli na dwór

poza tym zalegają w łóżkach przed laptopem z telefonami w ręku
niestety tak samo jak ich koledzy i koleżanki, dzieci moich znajomych oraz moi uczniowie

[abecadlowa1]

U nas też jest przymusowy spacerniak codziennie. Większość zajęć sportowych i hobbystycznych zawieszona. Na półkolonie za starzy. Chciałabym wyjechać w góry, chociaż na 2-3 dni, ale nie wiem czy mi się uda to zorganizować.
Zostają odwiedziny u znajomych, rodziny, karcianki i planszówki.

[mikawi]

Pierwszoklasista - pierwszy tydzien 2 dni z tatą (sanki, bo spadł na szczescie śnieg), jutro wspólne wolne, potem ja mam 2 dni wolnego. W planach absolutne wykorzystanie zimy i śniegu.
W przyszłym tygodniu półkolonie - zajęcia językowe, eksperymenty i sportowe. Zapisała się w zasadzie cała jego klasa, wiec syn się cieszy.
W przerwie świątecznej wyspał się, wyleżał do południa i nagrał w Minecrafta do upadłego- przeszczesliwy.

[memphis90]

Nie ma śniegu - jest mokra, błotnista plucha. Nie ma zajęć sportowych. Nie ma półkolonii. Nie ma warsztatów, kina, teatru, muzeum. Nabierają biegłości w wytrwaniu przed konsolą bez mrugania...

[ona-26]

Dokładnie. Nie ma niczego 😏

[triss_merigold6]

W Warszawie też mokra, błotnista plucha. Treningi od przyszłego tygodnia wracają, na półkolonie niesportowe bym nie zapisywała. W zoo byliśmy.

[monique_alt]

U nas to samo. Pogoda paskudna, śniegu brak, wszystko pozamykane. Nastolatków na pólkolonie nie upchnę, nawet by nie cchieli. Czytają, grają, oglądają. Czasem wyciągnę ich na planszówki.
Co roku jeździli z nami na tydzień na narty, na tydzień do dziadków. W tym roku wszystko odpadło bo stoki i hotele zamknięte, a dziadkowie z uwagi na choroby się izolują.
Trochę się martwię, bo całe dnie spędzają przed ekranami
Mogłabym zabronić ale jakie są alternatywy?

[memphis90]

My już zrobiliśmy mydło-żelki. Sole do kąpieli. Mleko musujace do kąpieli. Kule musujace do kąpieli. Zaraz będziemy chyba odlewać świece. Innych pomysłów mi bra- za duzi na malowanie palcami i sztuczny śnieg z pianki do golenia....

[sol_13]

To i tak szacun. My dzisiaj na spacerze w parku+pol dnia z wizyta u przyjaciółki. Teraz mlody odstawiony do drugiej babci na dwa dni.

[monique_alt]

Ja wymysliłam że będą się uczyć gotować.
I robią albo pomagają robić obiady.
Jak na razie spagetti samodzielnie zrobili.
Wczoraj ja robiłam kaczkę, a dzisiaj z resztek spagetti będa robić lazanię.

[solejrolia]

Chyba w takiej sytuacji organizowalabym
( wzorem tego co pamiętam ze swojego dziecinstwa)
spotkania z rówieśnikami, z koleżanką z ławki czy kolegą, z którym córka trenuje. Jeden dzień z Zosią i zmiana bo nastepny dzień u Zosi. Niech spędzą trochę czasu razem, niech się bawią i niech się ponudzą razem. Nawet niech tylko posiedzą razem przed tv oglądając razem bajkę. To zawsze trochę inaczej będzie.

[dziennikaktywnosci]

solejrolia napisała:

> Chyba w takiej sytuacji organizowalabym
> ( wzorem tego co pamiętam ze swojego dziecinstwa)
> spotkania z rówieśnikami, z koleżanką z ławki czy kolegą, z którym córka trenuj
> e. Jeden dzień z Zosią i zmiana bo nastepny dzień u Zosi. Niech spędzą trochę c
> zasu razem, niech się bawią i niech się ponudzą razem. Nawet niech tylko posied
> zą razem przed tv oglądając razem bajkę. To zawsze trochę inaczej będzie.
>

No właśnie...dla mnie towarzystwo innego dziecka to wybawienie dla mojego jedynaka-ekstrawertyka.

Naprawdę wiele mu do szczęścia nie potrzeba. Wystarczy drugi kolega, las, dwa patyki i mogą się bawić bez końca.

Gorzej, jak musi siedzieć sam. U babci by się wynudzil gorzej niż w domu
W normalnych okolicznościach babcia zabrała by go do kina, muzeum, na zajęcia biblioteczne, na basen....itp. a teraz....

[hanusinamama]

Tez to chciałam zaproponować. My tak załatwiliśmy ten tydzien. Codziennie u kogoś innego. MIałam 3 obcyhc dzieci na głwie...ale 3 dni moje było poza domem. Zresztą 2klasistów nie trzeba animować. Dałam 2 asniadanie, obiad i podwieczorem i same się sobą zajmowały

[zazou1980]

Corki klasa ma codzienne zajecia sportowe, wiec poltorej godziny ruchu zapewnione. Wczoraj i przedwczoraj byla, dzis wywozimy ja razem z przedszkolna siostra do babci. Starsza w polowie przyszlego tygodnia chce wracac na swoje treningi, mlodsza chyba zostanie u babci do konca. Poza tym w domu troche graly na xbox, kompie, tablecie, telefonie, troche w karty, planszowki, chodzilismy na spacery, nawet wczoraj gdy caly dzien padalo...

[sol_13]

Przedszkole ma ferie?

[zazou1980]

Przedszkole otwarte, ale zrobilismy jej wolne razem z siostra 🙂

[kurt.wallander]

Ciesz się, że masz śnieg. Zazdroszczę.

[triss_merigold6]

Można wyjechać. Zaraz wyjeżdżamy w góry na resztę ferii, tam gdzie jedziemy spadło sporo śniegu.

[ona-26]

Nie, nie można.
Po pierwsze w tym terminie nie dostanę urlopu. Ferie miałam zaplanowane na termin woj. dolnośląskiego
Dodatkowo stoki i hotele nieczynne, ani góry obok nas ani wybrzeże.
Zawsze ferie to były albo kanary albo hotel nad Bałtykiem z basenami 🤷‍♀️

[volta2]

mozna, ja wyjechalam z dziecmi na typowy all inclisive, sama, bez biura podrozy, hotele czynne, oprocz nas pelno rosjan i dzis angole dolecieli. pcr w 24 godziny i w droge.

[hanusinamama]

i 10 dni kwarantanny po powrocie. Nie kazdy moze sobie na to pozwolić.

[redwineiswhatilike]

volta2 napisała:

> mozna, ja wyjechalam z dziecmi na typowy all inclisive, sama, bez biura podrozy
> , hotele czynne, oprocz nas pelno rosjan i dzis angole dolecieli. pcr w 24 godz
> iny i w droge.


Gdzie wyjechałaś?

Testy to wiem, że można zrobić ale dla 4 osób to dodatkowe 2 tysiące. Wiem, bo córka robiła, wynik miała nawet w 10 godzin chyba, od rana do wieczora czekała. Nagle się okazało, że potrzebuje.

Bardzo mnie nosi, żeby gdzieś wyjechać.

[hanusinamama]

I co jedziesz w góry zeby na sankach pojezdzić? BO wyciągi nie są czynne...

[triss_merigold6]

Jadę w góry, żeby nie być w mieście. Pochodzimy po szlakach, sanki też są ok. Tylko, pliz, nie opowiadaj o jedzeniu ze styropianu, jeśli w Warszawie zamawiam cokolwiek na wynos to również jest zapakowane w styropian lub tekturę, a przełożenie na talerz nie jest problemem.

[hanusinamama]

Czy ja kiedykolwiek mowiłam cos o jedzeniu ze styropianu? Wiele razy mowiłam ze jezdze w góry z wekowanymi zupami Swoja droga teraz chyba styreopian zabroniony od 1 stycznia, dają żarcie juz w eko opakowaniach?

[kurt.wallander]

triss_merigold6 napisała:

> Można wyjechać. Zaraz wyjeżdżamy w góry na resztę ferii, tam gdzie jedziemy spa
> dło sporo śniegu.

Mielismy zarezerwowany hotel, zadzwonili, że nie mogą nas przyjąć. W sytuacji, gdy stoki są zamknięte, uznaliśmy, że innego miejsca nie będziemy szukali, tym bardziej, że nie należymy do żadnej grupy, która może korzystać z usług noclegowych.

[asfiksja]

Konie są legalne i chodzą. Ale popyt jest szalony, dzieciom jeżdżącym więcej kazano się ograniczyć, żeby inni też mogli, a do tego podnieśli ceny. Dzisiaj sanki, do jutra pewnie stopnieje. Wybieramy się też któregoś dnia do zoo, o ile jest czynne. Ogólnie bryndza, półkolonie sportowe odwołane.
Z babciami się nie spotykamy aż się nie zaszczepią, podobnie postępują niemedyczni znajomi. Zresztą, szczerze mówiąc, to dla nas ulga, bo babcie i tak by się nie zajęły najmłodszymi, a starszych by trzeba zawieźć i odebrać, a to tylko dodatkowe zadanie dla nas (nie narzekamy na brak zadań).

[kosmos_pierzasty]

Tak, koniki u nas też jeżdżą.

[sol_13]

asfiksja napisał:

> Z babciami się nie spotykamy aż się nie zaszczepią, podobnie postępują niemedyc
> zni znajomi.

Huhu, to sobie poczekacie na spotkanie.

[kosmos_pierzasty]

Byliśmy w Zoo w Borysewie. Bardzo fajnie i mało ludzi. Polecam tym, którzy mają w zasięgu.
Poza tym córka wybywa do koleżanki na kilka dni, a potem... pomyślę o tym "jutro"

[hanusinamama]

KOnie legalne, moja jeździ...ale 2 razy w tygodniu. Ostatnia aktywność jaka nam została.
Moja idzie na półkolonie do szkoły. Mamy to szczęscie ze nasza szkoła jako jedna z niewielu z miescie zrobiła półkolonie.

[ga-ti]

Nie mamy śniegu

[babsee]

Ten tydzien młody troche dom, troche u kuzyna, dziś dzien z babcią ( jedną bo druga siedzi zabarykadowana od marca) a w przyszlym tygodniu ma półkolonie tenisowe ale połączone z innymi rozrywkami więc ma od 8 do 16:00. Na ferie jedziemy w lutym z nadzieją ze Czesi nie zamkną wszystkiego.

[mia_mia]

Na zewnątrz spacery (w okolicy i dalsze), piłka, badmington, nerfy i czekamy na śnieg
W domu klasyka filmy, gry, książki, komputer, abilix (tym razem jest czas wybawić się prezentami), więcej rozmawiamy, coś tam ugotujemy.
Czasem jedzie z tatą do pracy, ale tam głównie siedzi przed komputerem.

[lifecolor]

Możesz napisać coś więcej o abilixie. Jak się wam sprawdza?

[mia_mia]

To prezent gwiazdkowy, więc jeszcze w fazie testów, ale póki co użytkownik zadowolony. Myślałam, że będzie szedł modelami z instrukcji, ale po kilku zaczął budować po swojemu, więc jeszcze nie uruchomił wszystkich czujników. Jedyny problem to rozkładanie konstrukcji, bo do tego potrzebna jest pomoc dorosłego, bo niektóre nie chcą wychodzić.

[mja-15]

Mąż pracuje w biurze, ja na home office, a młody 1 klasa SP, prawie cały dzień przed TV z bajkami, o ile nie zmusi się, go do lego czy puzzli. I tak codziennie. W weekend spacer - kilka kilometrów. Śniegu nie ma prawie, a nawet jakby był to w tygodniu i tak nie ma szans, żeby po 17-tej gdzieś wychodzić.

[nimaletko]

Tak z ciekawości, dlaczego nie ma szans na wyjście po 17-tej?
Mnie zdarzało się wychodzić z córką i po 19-tej, jak spadł śnieg, bo w Warszawie śnieg to towar deficytowy, więc trzeba korzystać jak jest, niezależnie od pory dnia czy nocy.

[mja-15]

Kupy psie, chociażby.

[nimaletko]

A, ok, o tym nie pomyślałam.
U nas na osiedlu większość karnie sprząta po psach, jest bardzo ok pod tym względem.
To może chociaż na taki świeży, padający śnieg wychodźcie, to Wam go jeszcze nie zdążą obsrać, za przeproszeniem.

[nimaletko]

Sanki? Bałwan? Szczęściarze z Was.
My w Warszawie na śnieg czekamy z utęsknieniem, bo na razie nawet takie rozrywki jak sanki nie wchodzą w grę.
Lodowisko mamy tuż obok, to je zamknęli 28.12.

[jdylag75]

Moja młodzież spędza czas w zaśniezonych górach na zgrupowaniu sportowym,, trochę zajęć, towarzystwo rówieśników. Mam nadzieję że młodszemu spodoba się na tyle że zostanie tez na drugi tydzień.

[alessa28]

ona-26 napisała:

> Jak w temacie. Mam siódmego i pierwszoklasistkę. Co roku tydzień wyjazdowy, tyd
> zień laby z babcia. Teraz po garowaniu na enauce, świętach, czuję że się męczą.
> Ja wolnego nie dostanę w księgowości teraz. Mąż był cała przerwę z nimi. Basen
> i tenis właśnie zawiesili, konie niby legalne, ale śmiem wątpić. Po pracy ciem
> no wiec już sanki odpadają, górkę sankową mamy blisko ale to w weekedn. Babcia
> wczoraj spcer, prace ręczne 😏 dzisiaj bałwan pod blokiem, teraz wieczór plansz
> ówek.
> Co robicie w ferie mając dzieci?

Moja 7 latka idzie na półkolonie organizowane na terenie szkoły (prywatna)
5 dni za 600 zł, w tym obiad ubezpieczenie i atrakcje.
Chociaż tyle bo wariuje mi w domu non stop, dziś chodziłyśmy po mieście kilka godzin (choinka w rynku, oprószona śniegiem to super sprawa a ona wróciła wypoczęta

[sol_13]

To dobra cena. W Wawie za polkolonie sportowe z angielskim place 800.

[alessa28]

sol_13 napisała:

> To dobra cena. W Wawie za polkolonie sportowe z angielskim place 800.

Fakt, cena w porządku ale oprócz tego do 5 tego trzeba było zapłacić czesne więc w poświątecznym budżecie to troszkę wydatek.
Cieszę się że młoda chociaż trochę poszaleje bo na dalszy wyjazd nie zdecydowałam się-nie będziemy się bawić w podchody z policja i siedzieć na kwarantannie

[san_vito]

Oboje pracujemy z domu i u nas sprawdza sie zapraszanie kolezanek. Codziennie jakas inna. Czasem 2 lub wiecej. Spadl snieg i dzieci bawia sie od rana na dworzu.