kotejka
06.01.21, 09:24
I pojdę z radością rozebrać choinkę. Nie cierpię jak mi zawadza i zabiera powietrze i przestrzeń . Następnie posortuję wszystkie ozdoby kolorami w piękne pudeleczko z przegrodkami, lancuszki i lampki nawine perfekcyjnie i powolutku na szpuleczki i z dziką satysfakcją wyniose na strych gdzie ich miejsce.
Dużo bardziej to lubię od ubierania

Żal tylko tej pięknej jodelki. Mogła rosnąć i rosnac
Może na jakiś stroik przerobię, żal mi ją tak ponieludzku na smietnik
.Co to za ozdoba takie ścięte drzewko
glupi zwyczaj z tą choinka. Biore w tym udział jedynie ze względu na dzieci. A u Was? Do kiedy stoi?