szczepienie covid gr 0 a rozkminy etyczno-moralne

[treo.tralve]

Post nie o mnie (ja się poi prostu szczepię ) a o znajomych.
Szczepi się jeszcze grupa 0. Wbrew pozorom to nie tylko personel medyczny, ale też rodziny tego personelu medycznego, panie z dziekanatu uczelni medycznych, a również panie z księgowości (za chiny nie mają styczności ze studentami). A i dostawca papieru toaletowego do szpitala. I aptekarz, jego żona, etc.
Jeżeli możecie sie zaszczepić w tej grupie, ale nie jesteście personelem medycznym, tylko taką "dostawką", bez jakis super hiper wskazań (40-50 lat, zwykłe choroby towarzyszące typu nadciśnienie i tak dalej, nic nadzwyczajnego, ale nie jesteście młodym byczkiem)- zaszczepiłybyście się, czy uważacie, że Wam się nie należy i czekacie na swoją kolej wynikającą z wieku?
Interesują mnie tylko kwestie etyczno-moralne, nie "nie, bo nie jestem królikiem doświadczalnym" etc
To jak?

[alina460]

Jeżeli legalnie podchodzę pod tę grupę to w czym problem? Pewnie, że się szczepię.

[treo.tralve]

"dotyczy również personelu niemedycznego, tj. administracyjnego, pomocniczego (bez względu na formę zatrudnienia, również wolontariuszy, stażystów itp.) tych podmiotów, jak również z firm współpracujących z podmiotem przebywający w trybie ciągłym w podmiocie."
strasznie dużo tu można podciągnąć....a nie uważasz, że "podbierasz" szczepionke innym?

[primula.alpicola]

"nie uważasz, że "podbierasz" szczepionke innym?"

Nie, zupełnie nie.

[starczy_tego]

Nie mam wątpliwości, szczepie się - tzw personel niemedyczny :p

[zuzanna_a]

Szczepie sie.
Szczepionki dla tej grupy są zabezpieczone.
Staruszkom to szczepien nie przyspieszy bo rejestracja i proces szczepien ida swoim torem i daty sie nie zmienią.
To co tu rozkminiac?
Jak przepisy dopuszczają pana ktory przyjezdza z papierem do szpitala niech sie szczepi. Patrzac na tempo szczepien jego kolej moze wypasc na 2022.

Poza tym duzo hipokryzji w tych rozkminach. Ludzie prywatnie ogarniaja operacje, prosza znajomych medyków o wsparcie jak trzeba matce czy dziecku szybciej zabieg zalatwic i sie chwala ze znajomy lekarz ogarnal - a to jest gorsze bo ktos inny z tej kolejki wypada. I jakos takich dylematow nikt nie ma.

[snajper55]

zuzanna_a napisała:

> Szczepie sie.
> Szczepionki dla tej grupy są zabezpieczone.
> Staruszkom to szczepien nie przyspieszy bo rejestracja i proces szczepien ida s
> woim torem i daty sie nie zmienią.

Przyspieszy, ponieważ liczba szczepionek jest ograniczona i tempo szczepień jest (podobno) dostosowane do liczby szczepionek..

S.

[borsuczyca.klusek]

W interesie wszystkich jest szybkie i sprawne przeprowadzenie szczepień. Przecież nie ci ludzie układali listy, a takich dziwnych absurdów jest pewnie więcej.

[woman_in_love]

Oczywiście. Dlaczego mam niby oddać dziadersom 75+, którzy są w grupie 1.

[mirmunn]

100/100

[livia.kalina]

Mój mąż jest w grupie O- jak pracownik niemedyczny- jest inżynierem serwisowym sprzętu laboratoryjnego, m.in do testowania na covid19. Nie ma mowy o szczepieniu dla mnie. Czekam norma;lnie na swoja kolej.

[treo.tralve]

Chyba zależy. Jeżeli masz skierowanie- możesz się umawiać.
A jeżeli nie masz- to Twój pracodawca o nie musi wystąpić. Terminy u nas- w zależności od szpitala- od tyg. do 6 tyg prawie.

[fredzia098]

No właśnie. Nie wiem skąd info, że szczepią się też rodziny grupy 0. Chyba że znowu jakiś przekręt. Według wytycznych rodziny pracownikow medycznych nie mają prawa do wcześniejszych szczepień.

[treo.tralve]

sądze, że informacja jest stad, że w pierwszych dniach szczepień szpitale dostawały ilości nijak nie połaczone z ilością zamówień, tzn jeden dostał 40 a zamawiał 400, a inny 700 choć zamawiał na ten okres 200.... a procedura szczepień nie była dopieta na ostatni guzik. i tak, były łapanki, i rodziny się często załapały. Teraz rozumiem, że jest to bardziej zbliżone do zamówień.

[leni6]

Zaszczepilabym się, aczkolwiek to wcale nie jest tak jak napisałaś, łapie się pod jeden z tych warunków wymienionych, a perspektyw na szczepienie na razie nie mam.

[morekac]

> Wbrew pozorom to nie tylko personel medyczny, ale też rodziny tego personelu medycznego, panie z dziekanatu uczelni medycznych, a również panie z księgowości (za chiny nie mają styczności ze studentami).

Mogą mieć kontakt z różnymi zakażonymi medykami, nie tylko ze studentami.

[annajustyna]

Pacjent u dentysty też może mieć kontakt z zakażonym medykiem. I to bardzo blisko.

[treo.tralve]

no szczerze, księgowe nie tym bardziej, że teraz cały obieg informacji jest elektroniczny

[12gram]

kadrowe wertujące okaszlane przez studentów i panów doktorantów papiery?

[nena20]

Jestem chyba w tej sytuacji? Mam skierowanie bez umówionego terminu. Mało tego wyznaczyli dodatkowy termin do 12 stycznia nas zapisanie się osób które 23 grudnia tego nie zrobiły. Skoro mam możliwość to po prostu się szczepię. Bardziej przeraża mnie brak chętnych będziemy kuwa zamknięci na wieki wieków.

[treo.tralve]

"Bardziej przeraża mnie brak chętnych" - chyba się zmieniło.ale nie wiem ile to efekt złej organizacji, te ewentualne kolejki. Teraz w tym etapie zero u mnie w mieście szpitale węzłowe mają terminy szczepień od praktycznie na zaraz (czyli szczepionki są zamówione, są na miejscu) do 6 tygodni prawie- tam to nie wiem co się dzieje, i dlaczego wszyscy chcą iść TAM

[anorektycznazdzira]

" to nie tylko personel medyczny, ale też rodziny tego personelu medycznego"
g*** prawda i tylko wam się tak wydaje.
szczepiłam się przedwczoraj, pytałam o szczepienia rodziny bo było gadane w mediach, że jak się będzie miało zmarnować to zaszczepią. Odpowiedź: noł fakin łej. Nie ma takiej opcji.

"panie z dziekanatu uczelni medycznych, a również panie z księgowości (za chiny nie mają styczności ze studentami)"
Ale mają styczność z innymi pracownikami geniuszu!!! Również z tymi, którzy pracują na oddziałach z chorymi. Przypominam, kto prowadzi zajęcia w uczelniach medycznych: personel medyczny. Który jak wyjdzie z administracji pozałatwiawszy sprawy, to pójdzie np. na blok operacyjny.

"A i dostawca papieru toaletowego do szpitala. I aptekarz, jego żona,"
No szokujące, że szpital nie chce, żeby mu łaził po korytarzach siejący kowidem dostawca czegokolwiek albo, jezusmaria, aptekarz (to już hit).

Tak, szczepieni są nie tylko lekarze, ale każdy, kto łazi po szpitalu. I bardzo dobrze!!!
"Rozkminy" i to jeszcze "moralne" można mieć w tym zakresie tylko w zastępstwie logicznego myślenia

[treo.tralve]

Ja nie wiem, czy ty umiesz czytać i skąd taka agresja poranna. NOP?
Żadna z tych spraw nie dotyczy mnie, ja się poi prostu szczepię, bez rozkmin, ale częśc osób ma
1. Napisałam poniżej, że znam te sprawy z kiedy rodziny z łapanki szczepione były, teraz, jak mniemam nie jest to możliwe
2. Nigdzie, geniuszu nie pisałam, że jestem przeciw grupei zero, że to jakieś niemądre etc- ale jest otwarte do interpretacji
3. nie, w szpitalach i na uczelniach medycznych cześć osób NIE ma żadnej styczności w medykami, nienienie, szczególnie od teraz, kiedy zmienił si sie obieg dokumentów.
Weź się ogarnij i schowaj ten język

[anorektycznazdzira]

Ok, najpierw widzisz powód do "rozkmin moralnych" a teraz "nic takiego nie powiedziałaś"
ok, ok

[berdebul]

Nie ma takiej opcji, bo WUM został ukrzyzowany. Kto zdążył się zaszczepić przed, ten ma. I jego rodzina również.

[treo.tralve]

Dokladnie, ale to nie tylko WUM

[anorektycznazdzira]

Nie pracuję na wumie. W ogóle nie pracuję na żadnej uczelni medycznej- "zwykły" duży szpital. NIE kliniczny. I nie w Warszawie.
Choć tak, Jandagate pewnie rzutuje na sytuację, bo gdybym kwaifikowała do szczepienia, to na dziś pewnie wolałabym niewykorzystane dawki spuścić w kiblu niż podać komuś spoza szpitala.

[primula.alpicola]

Gdyby mi zależało na szczepieniu i by mi przysługiwało, to oczywiście tak, bez rozkmin.

[taniarada]

Zaszczep babcię i dziadka , to zgarniesz nawet po 100 tys. zł za jej zgon. Warto spróbować ???
Reklama jest dźwignią handlu.Znamy założenia dotyczące projektu ustawy o Funduszu Kompensacyjnym, z którego mają pochodzić odszkodowania za potencjalne działania niepożądane szczepionek przeciw COVID-19.
Świadczenie kompensacyjne - według przedstawionych szacunków - będzie wahało się w przedziale od 10 tys. zł - w przypadku minimalnego progu 14 dni hospitalizacji, aż do 100 tys. zł.
- Osoby, które będą uprawnione do takiego odszkodowania w ramach takiej uproszczonej procedury, to będą osoby, które wymagają hospitalizacji przez co najmniej 14 dni - to jest jeden bardzo ważny warunek - lub, podkreślam "lub", a nie "i" osoby, u których wystąpił wstrząs anafilaktyczny, który spowodował konieczność obserwacji lub hospitalizacji co najmniej 14-dniowej - tłumaczył minister zdrowia Adam Niedzielski.

[te_de_ka]

"Jeżeli możecie sie zaszczepić w tej grupie, ale nie jesteście personelem medycznym, tylko taką "dostawką", bez jakis super hiper wskazań (40-50 lat, zwykłe choroby towarzyszące typu nadciśnienie i tak dalej, nic nadzwyczajnego, ale nie jesteście młodym byczkiem)- zaszczepiłybyście się, czy uważacie, że Wam się nie należy i czekacie na swoją kolej wynikającą z wieku?"
To jest trochę sprzeczne, bo albo jestem wciągnięta na listę szczepień z tytułu bycia "dostawką" np. jako szatniarka w szpitalu albo czekam na swoją kolej wynikającą z wieku. Jeśli już zostałabym wciągnięta na listę jako "dostawka" tzn. legalnie umieszczona na liście "dostawek" a nie "po znajomości" albo tylnym wejściem - to nie wydaje mi się, że wyjście z tej kolejki sprawi, że zamiast mnie zostanie zaszczepiony "prawdziwy" medyk - lekarz czy pielęgniarka ze szpitala covidowego, którzy by nie byli zaszczepieni, gdyby nie mój gest wyjścia z kolejki. Natomiast nie będę się pchać "po znajomości", szukać "wejść", żeby tylko się zaszczepić, wiem, że muszę poczekać i gdy przyjdzie moja kolej, zaszczepię się. Inaczej mówiąc myślę, że takie niby "honorowe" gesty polegające na wyjściu z kolejki mogą powodować jeszcze więcej bałaganu niż już jest i w konsekwencji nawet zmarnowanie szczepionek. Podobno w Izraelu szczepią najpierw z listy ale możliwe jest zaszczepienie się "z ulicy", jeśli szczepionki nie zostały wykorzystane dla tych z listy i miałyby się zmarnować. W takiej sytuacji zapisałabym się na listę rezerwową do najbliższego punktu szczepień i gdyby nawet zadzwonili o trzeciej rano, że jak sie stawię najdalej za kwadrans, to mnie zaszczepią - zakładam ubranie na piżamę i gnam co sił w nogach.

[treo.tralve]

"W takiej sytuacji zapisałabym się na listę rezerwową do najbliższego punktu szczepień i gdyby nawet zadzwonili o trzeciej rano, że jak sie stawię najdalej za kwadrans, to mnie zaszczepią - zakładam ubranie na piżamę i gnam co sił w nogach."
szukając miejsca na szczepienie, dzowniąc po /pisząc maile do szpitalnych punktach szczepień własnie to podkreślałam- wywoływałam salwy śmiechu lub parsknięcia

[aagnes]

Oczywiscie ze tak, kazdy aktywny zawodowo czlowiek znajdujacy sie w grupie ktora obecnie szczepią ma pierszenstwo przed seniorem ktory tylko chodzi do kosciola i 45 razy dziennie do sklepu. sorry, ale ta solidarnosc z seniorami wycodzi mi juz bokiem i na sprawe nalezy spojrzec racjonalnie i zaczac myslec o wlasnym tyłku.

[error.404]

Kuźwa ludzie przyjmijcie wreszcie do wiadomości, że z seniorami problem jest taki, że ciężej chorują i częściej lądujà w szpitalach, a to nie jest pożądany stan i wpływa negatywnie na opiekę zdrowotną.

[aagnes]

wiem i dlatego uwazam, ze nalezy ich izolowac dla ich wlasnego bezpieczenstwa.

[kokosowy15]

Żeby ich nie zlinczował tłum młodych bez fitness?

[mirmunn]

Nie, żeby ludzie, którzy pracują na ich emerytury, zwłaszcza w zawodach "kontaktowych" mogli normalnie pracować i żyć , a dzieci chodzić do szkoły.

[mirmunn]

A tak logicznie- poczytaj sobie o procedurach ratunkowych w wypadku katastrof, medycynie wojennej, segregacji medycznej- epidemię można porównać do takich sytuacji.
I poczytaj sobie, kto ma pierwszeństwo w takiej sytuacji.
Uważam, że to jest najlogiczniejszy porządek.

A poza tym, jak już pisałam- tylko dziadki mogą się izolować w zasadzie bezproblemowo- tzn bez utraty możliwości pracy, nauki, nie są też żywicielami dzieci.

[kokosowy15]

W procedurze wypadkowej ratuje się ludzi najbardziej zagrożonych, a nie tych z podbitym okiem. W czasie wojny chroni się generałów a nie szeregowców. Na rampie wybierało się przydatnych do pracy. To bliższa analogia. Skąd to przekonanie, że ograniczenia są tylko dla ochrony starców? Chorują i umierają starzy i młodzi, starych więcej, ale młodsi prowadzą bardziej ryzykowne życie, spotykając się na dłużej w pracy, szkole, na imprezie, wycieczce. Tego starzy nie robią masowo, więc są mniej narażeni. Zresztą, logika podpowiada że powinno się izolować nosiciela zagrożenia a nie potencjalną ofiarę. Przecież nie może być tak, że np huligani biegają po ulicach a reszta ludzi nie wychodzi z domu że strachu.

[mirmunn]

Oj, poczytaj dokładniej i ze zrozumieniem- chodzi o medycynę kryzysową a nie kolejkę na SORze. Ratuje się w pierwszej kolejności tych z szansą na przeżycie. A taki dziadek to się już nażył i - kluczowe- bo śmierci nikomu nie życzę- może się skutecznie izolować od zagrożenia.

[kokosowy15]

Co to znaczy "nazyl się"? Do którego roku życia wolno żyć, a po którym już można utylizować, np nie udzielając pomocy, zamykając. Poddasz się dobrowolnie takiej procedurze?

[anorektycznazdzira]

"ludzie przyjmijcie wreszcie do wiadomości, że z seniorami problem jest taki, że ciężej chorują "
można też przyjąć wreszcie do wiadomości, że senior trafiający do szpitala z bólem brzucha albo na planowy zabieg umrze na covida nie tylko jeśli go zarazi lekarz, ale również jeśli go zarazi szpitalna sprzątaczka, farmaceuta, serwisant, albo kucharka. A także jeśli zarazi go ktoś z powyższych, kogo zaraziły babki w kadrach albo w magazynie.
I że takich chorych seniorów do każdego szpitala trafia dzień w dzień nawet kilkudziesięciu, bo tak to już jest, że głównymi "klientami" szpitali są seniorzy. Dlatego sugerowanie, aby ktokolwiek w szpitalu się nie szczepił "bo seniorzy" jest durne i nic więcej.

[jagoda2]

Jest to dyskusyjne, czy rodziny personelu niemedycznego jednakże związanego ze służbą zdrowia (wspomnianych tutaj pań z dziekanatu, księgowości, itp.) powinny być szczepione w grupie zero, niemniej jednak spojrzałabym na to szerzej: im szybciej i im więcej osób zostanie zaszczepionych, tym lepiej, nieważne już nawet w jakiej kolejności.
Nie mam natomiast wątpliwości co do tego, że tzw. personel niemedyczny wspomnianych instytucji ma prawo do szczepień w grupie zero. Podobnie, jak w przypadku nauczycieli, prawo do szczepień ma administracja szkolna, panie sprzątające itp.
Ktoś kiedyś podniósł kwestię pracowników sklepów - moim zdaniem oni są jedną z najbardziej narażonych grup, bo mają chyba największy i najczęstszy kontakt z ludźmi, a o tej grupie pracowniczej (niemałej przecież) w ogóle się nie mówi/nie myśli.

[kokosowy15]

W pierwszej kolejności powinni być zaszczepieni pracownicy służby zdrowia, niezależnie od miejsca pracy. Panie z księgowości w akademii medycznej także. Poza tym ich rodziny bliższe i dalsze, do siódmego stopnia pokrewieństwa, a także sąsiedzi i ich rodziny. W tej samej pierwszej kolejności powinni być szczepieni ppracownicu handlu, transportu, usług na zasadach służby zdrowia, jak również pracownicy zakładów zatrudniających więcej niż dwie osoby i urzędnicy administracji publicznej, samorządowej. W tejże pierwszej kolejności należy zaszczepić wszelkie służby mundurowe. Reszta w drugiej kolejności.

[jagoda2]

kokosowy15 napisał(a):

> W pierwszej kolejności powinni być zaszczepieni pracownicy służby zdrowia, niez
> ależnie od miejsca pracy. Panie z księgowości w akademii medycznej także. Poza
> tym ich rodziny bliższe i dalsze, do siódmego stopnia pokrewieństwa, a także są
> siedzi i ich rodziny.

Co do tej dalszej rodziny i sąsiedztwa - nie przesadzajmy: z dalszą rodziną nie trzeba się spotykać, a kontakt z sąsiadami jest sporadyczny i ograniczony - większe prawdopodobieństwo zarażenia występuje w komunikacji publicznej czy w sklepie.

W tej samej pierwszej kolejności powinni być szczepieni p
> pracownicu handlu, transportu, usług na zasadach służby zdrowia,

zgadzam się

>jak również pracownicy zakładów zatrudniających więcej niż dwie osoby i urzędnicy administrac
> ji publicznej, samorządowej.

Czy przez zakład lub urzędników rozumiesz także szkoły, przedszkola, uczelnie, itp. instytucje? Czy masz na myśli to, że widzisz wyższość wspomnianych instytucji nad szkolnictwem, opieką nad dziećmi, itp. Z punktu widzenia funkcjonowania państwa masz rację, ale nie zaliczyłabym tych osób do grupy zero, może do pierwszej.

W tejże pierwszej kolejności należy zaszczepić wsz
> elkie służby mundurowe. Reszta w drugiej kolejności.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego - tak, ale w grupie pierwszej.

[kokosowy15]

Czyli selekcja pod względem przydatności. To już było, myślisz że warto powtórzyć?

[jagoda2]

Cóż, można to i tak nazwać. Jakimi w zasadzie priorytetami powinno się kierować Twoim zdaniem z punktu widzenia dobra ogółu?

[te_de_ka]

" niemniej jednak spojrzałabym na to szerzej: im szybciej i im więcej osób zostanie zaszczepionych, tym lepiej, nieważne już nawet w jakiej kolejności"
Dokładnie tak to widzę. Ważne tylko, aby ustalić tę kolejkę i wyłożyć jasno, kto i kiedy. Ta kolejka już dawno powinna być ustawiona i powszechnie znana. Na razie ja wiem tyle, że najpierw grupa 0, później grupa 1 czyli seniorzy. Jeżeli w tej grupie najpierw osoby powyżej 80 r.z, później 70+, to nie wzbudza to we mnie żadnych zastrzeżeń ani żalu. Ale nie wiem, kto i jak ma byc dalej szczepiony. Gdzieś tam ujawniono list palestry z argumentacją, że prawnicy szczególnie narażeni i że od nich zależy sprawne funkcjonowanie państwa. No fakt, ale słyszałam wypowiedź samego wnioskodawcy, że nie nalega stanowczo, bo dostrzega grupy bardziej uprzywilejowane. NIe dotarło do mnie, kiedy i jak będą szczepieni nauczyciele i pracownicy handlu cały czas na stanowiskach pracy itd. Nie wiem, czy szczepienie wg peseli byłoby w ogóle sensowne i do przeprowadzenia po wyszczepieniu grup strategicznych: medycy, seniorzy, nauczyciele, handel i usługi i innych uzasadnionych. Podoba mi sie natomiast to, jak to zorganizował Izrael. Założyli, że są na wojnie z wirusem, zadaniem bojowym nr 1 jest wyszczepienie ludności. POdobno szczepią całodobowo, w świątek piątek, nie ma w ogóle mowy, że w jakiekolwiek swięta szczepienia zostaną zawieszone ale najpierw zaopatrzyli się w szczepionki jak chciwa baba z Radomia w napoje Ja się trochę czuję jak ta ślepa kura, której trafiło się ziarno tzn. mamy szczepionki z przydziału z unii i nawet sie zorganizować nie potrafimy, żeby je optymalnie wykorzystać

[mirmunn]

Nie przesadzaj. Nikt nie każe uśmiercać dziadków, chodzi o to, że oni mogą poczekać w izolacji, w przeciwieństwie do reszty społeczeństwa, która na nich pracuje i musi wyżywić dzieci.

[jagoda2]

To do mnie? Wyraźnie napisałam, że widzę "wyższość/ważność" pewnych grup nad innymi, o dziadkach nic nie pisałam.

[mirmunn]

Nie, do kokosowego

[kokosowy15]

Mogą poczekać? Oni mają mniej czasu na czekanie. Im brak ruchu szkodzi niemniej niż młodszym. Oni są częściej samotni niż młodsi. Oni częściej potrzebują codziennej opieki niż młodzi. Ja, jako chrupek, codziennie jestem bardziej zajęty. Robię zakupy coraz większej liczbie nie wychodzących staruszków. Niektórzy z nich mają małe szanse, że kiedykolwiek jeszcze wyjdą na spacer czy do sklepu.

[mirmunn]

Zaraz się rozpłaczę normalnie. To niech im rodzina przynosi. A na spacer mogą iść śmiało, tłumy starych i pincetplusow są tylko w sklepach. W parkach i na ulicach pusto.

[kokosowy15]

O tym mówię. Coraz mniej starych ludzi ma rodzinę na miejscu, niektórzy nie mają jej wcale. Nie wychodzą, bo sie boją. Nie spotykam w sklepach tłumów ludzi, ani starych ani młodych, może dlatego że jest zbyt wcześnie.

[jehanette]

Oczywiście że bym się zaszczepiła. Im więcej osób zaszczepionych tym mniej wirusa. A "pani z księgowości" też jest ogniwem od którego zależy funkcjonowanie przychodni czy uczelni medycznej. Jak nikt nie rozliczy wydatkow to nagle się okaże że nie ma jak kupić masek dla medyków, i co?

[zwyczajnamatka]

Rodziny personelu medycznego i innych pracowników szpitala NIE są szczepione. Nie ma takiej możliwości. Przynajmniej tak jest w moim szpitalu.

[jagoda2]

Czyli najbliższa rodzina lekarzy, pielęgniarek, salowych, itd. nie jest objęta szczepieniami w grupie zero? Moim zdaniem, to błąd.

[zwyczajnamatka]

Nie jest szczepiona najblizsza rodzina. Nie możesz też nikomu oddać swojej dawki szczepionki. Ja chciałam zrezygnować na rzecz taty, absolutnie nie było takiej możliwości.

[anorektycznazdzira]

Nie jest objęta, nie ma nawet dyskusji na ten temat. Nie mogą się też zaszczepić za medyka (czy innego pracownika szpitala) , bo niektórzy chcą przekazać dawkę rodzicom i zawsze jest odpowiedź, że nie ma takiej opcji.

[chicarica]

Ja bym się szczepiła. Nie mnie oceniać ryzyko, nie jestem lekarzem, w przeciwieństwie do ematki nie mam też cioci epidemiologa która by służyła dobrą radą.
Nie kombinuję żeby sobie wcześniej załatwić szczepionkę, ale skoro mądrzejsi ode mnie uważają że jestem w grupie którą należy zaszczepić w danym terminie, to się szczepię, co tu rozkminiać?

[przepio]

Właśnie mąż zadzwonił, że w pracy (dodatkowej) ktoś zbiera chętnych na szczepionki, bo gdzieś zostały. Mąż jest nauczycielem, chciałabym, żeby się zaszczepił, a on, że nie pójdzie, bo jeszcze nagonkę na niego w TV zrobią. Wczoraj czytałam, że 818 szczepionek zostało wylanych.

[12gram]

ciągle się będą takie rzeczy zdarzać, przeciez ktos zarejestrowany się może się rozchorować tuż przed szczepieniem i się zwolni miejsce

[kai_30]

Jestem w tej grupie, szczepię się.

[sandramonika]

Jestem w grupie 0 , mój mąż nie, skąd pomysł że jako mój mąż może się też zaszczepić?

[asia_i_p]

Jeżeli legalnie należę do tej grupy to się szczepię, podejrzewając, że poza swoją grupą mogę mieć w ogóle problem z zaszczepieniem.

[treo.tralve]

to jest niestety prawda, to nieszczęsne skierowanie tam jakos zostaje

[trut_u]

Tak, chociaż mam z tym problem.

[tereso]

Tak szczepię się ( to jest zaszczepiłabym) i nie rozkminiam. Czas bycia świętszą od papieża dawno w moim życiu minął.