kolejna_wyrodna_matka
14.01.21, 11:17
Sytuacja standardowa: mąż w kryzysie wieku średniego wypisał się z rodziny, dzieci oczywiście zostawił ze mną - nie żeby chciał coś więcej niż weekend co 2 tygodnie. Oczywiście wtedy same przyjemności dla dzieci więc tata jest fajny bo atrakcje a mama be bo obowiązki i wymagania. W tle nexia o 15 lat młodsza. Niestety zaczął manipulować dziećmi i buntować przeciwko mnie. Po paru tekstach, że u taty jest lepiej stwierdziłam, że nie będę dzieci maltretować mieszkaniem u mnie i zapodałam im i eksowi, że po tym jak pojadą do niego na przerwę świąteczną to do mnie wracają najwcześniej na początku lata. Nie powiem, zobaczyć jego minę - bezcenne.
A teraz się dowiedziałam, że neksia właśnie urodziła (nawet nie wiedziałam, że jest w ciąży). No i eks jest szczęśliwym (?) tatą noworodka i dwójki sfochanych nastolatków. Neksia też na pewno zadowolona z obrotu sytuacji

Myślę, że gdyby Matki Polki częściej uszczęśliwiały tatusiów opieką nad dziećmi w wymiarze większym niż weekendowa to młodsze modele byłyby mniej wyrywne do żonatych i dzieciatych panów w kryzysie wieku średniego.
Ciekawe jak sytuacja się rozwinie?