brenya78
14.01.21, 19:59
Podzielcie się doświadczeniem. Nienawidzę wymyślać menu, a przecież muszę dziecku dać coś jeść rano i wieczorem (w dzień jest w żłobku). Kończą mi się pomysły. Więc często mam wrażenie, że zbyt mało fantazyjne te moje posiłki, jakieś płatki na mleku lub z jogurtem naturalnym, jajko, chleb z masłem, ser, makaron, groszek, czasem kawałek wedliny. Nie mam siły ani wymyślać ani robić

W dodatku rano mała prawie nie je, bo od 6ej rano pije pierś i pewnie jest najedzona (co poniekąd mi pasuje, bo mam mniejsze wyrzuty sumienia jeśli chodzi o śniadania...)
Od razu mówię, że ekologiczna tarta z milionem warzyw zapiekana pod egzotycznymi ziołami z ręcznym makaronem z żyta od wiejskiej baby, kiełkami, nasionami chia itp. przygotowana oczywiście migiem, jak to ematka potrafi w 5 minut bo co to za problem, to NIE jest moja konkurencja.
Dziękuję za pomysły.