Wolnowar, prośba o przepisy:)

[fil.lo]

Dajcie dziewczyny przepisy na to, co najlepiej wychodzi Wam w wolnowarze. Pod wpływem forum kupiłam, właśnie - jako pierwsze moje wolnowarowe danie - robi się tadżin
Jako początkująca w slołkukingu czuję się niepewnie, stąd prośba o przepisy. Jeśli macie jakieś warzywne/wegetariańskie sprawdzone dania, to także ładnie proszę

[tereso]

Pytałam o to samo jakiś miesiąc temu, dostałam fajne przepisy, zobacz

[triismegistos]

MArchewka! Pokrojona w słupki, z masłem, szczyptą cynamonu i suszonymi śliwkami. Duszę też kapustę. Poza tym głównie używam wolnowaru do mięsa.

[fil.lo]

Super, dzieki

[gaga-sie]

Ile czasu dusisz marchewkę? Ja też używam głownie do mięs. Podsmażam mięso, cebulę, czasem pieczarki i duszę. Ostatnio do sosu pod koniec dodałam mączkę ryżową i wyszło ok, pieczarki wyszły lekko "glazurowane". Raz dodałam różne warzywa do mięsa i faktycznie jakieś to bure wyszło.

[krypteia]

www.crockpot.pl/przepisy

[fil.lo]

To mam przestudiowane (wstępnie). Masz tu może jakiś ulubiony przepis?

[my_fair_lady]

Też chętnie skorzystam. Mam wolnowar od paru lat, użyłam ze dwa razy.... 😕 A tyle się naczytałam zachwytów. Moja potrawa wyszła szaro-bura i jakaś taka bez smaku. Piękne, kolorowe warzywa - w kolorze spranej ścierki.. O co chodzi??

Drugi “problem”, to zawsze mi sië wydaje, że musze go wypelnic po wierzch, bo inaczej to naczynie się “przypali” (nie wiem skàd mi się to wzięło 🤔). Powiedzcie proszę, czy można gotować w takim sporym- danie np. tylko na dwie porcje?

[fil.lo]

Wyczytałam, żeby zapełniać maksymalnie do 3/4 pojemności. No właśnie, chodzi mi o przepisy warzywne, mięsnych jest dużo. Myślę, że z czasem nauczę się np. przekształcać przepisy pod kątem wolnowaru, ale zanim to nastąpi, to chciałabym skorzystać z doświadczeń emateczek
Pochwalę się, że mój tadżin jest pyszny))
Robiłam z tego przepisu:
www.staregary.pl/2016/05/kurczak-z-oliwkami-tagine-w-wolowarze.html

[annajustyna]

A czym się toto od szybkowaru różni? Tym, że się "guzdrze"?

[kaka-llina]

Niska temperatura, nastawiasz gotowanie na kilka godzin, ja slow cooking zawsze lubiłam (mieso potrafie piec po 6h np) wolnowar mam ale rzadko uzywam bo to samo mam w normalnym garze na małym ogniu (tyle, ze trzeba wracać i mieszać)

[maj18-98]

Różni się tym, że potrawy są przygotowywane w niższej temperaturze> Kupiłam urządzenie pod wpływem lektury forum i dla mnie to kompletny niewypał. Gotuję raczej przywoicie, bez fajerwerkow ale podobno smacznie. Z wolnowara jedzenie mi wybitnie nie smakuje, mięso pływa w wodzie, warzywa co prawda zachowują kształt, nie rozpadają sie ale wszystkie są jednakowe w smaku. Zrobiłam kilka potraw wg przepisów na grupie facebookowej, wszyscy się zachwycali jakie to pyszne ale mnie to wszystko było po prostu niedobre. W komentarzach porady typu odparuj, odlej wodę, zagęść sos, dołóż coś tam po godzinie czy dwóch-jak mam tak robić wolę gotować normalnie. Jedzenie z wolnowara sprawia dla mnie wrażenie nieświeżego, zleżałego, nie śmierdzi ale jest takie....odstałe. Z wpisów na grupie facebookowej widać też że najbardziej zawodną marką jest crock pot, mnóstwo osób pisało że im się popsuł po kilka razy, a misy ceramiczne pękają i odpryskują tyle dobrego ze firma naprawia/wymienia bez marudzenia.Mój crock pot też odesłany po dwóch bodajze tygodniach, wrócił nowy egzemplarz, szkoda ze nie chciałam zwrotu pieniedzy tylko dałam mu kolejną szansę.Karkówka pływała w wodzie z tłuszczem, schab który miał być soczysty owszem topił się w swoim soku ale był jak wiór, naprawdę obrzydliwy, potrawka z kurczaka mi się rozpełzła, warzywa były niedobre bardzo, robiłam jeszcze szynkę z warzywami i pamiętam brudny kolor marchewki, bleee, nawet żeberka nam nie smakowały a podobno smakują każdemu,zachwalany sernik wyglądał ok ale w smaku był niedobry i ociekał wodą/serwatką jak mokra gąbka-powędrował do kosza, jabłka z miodem ok ale ten efekt po 2 godz w wolnowarze jest jak po 20 min w kuchence.Rodzina odmówiła dalszych prób i mnie też się nie chce. Przepisy są na facebookowej stronie ale tam wszyscy się wszystkim zachwycają a jak ktoś napisze że mu nie smakowało to prawie linczują, jak wyznawcy normalnie.

[annajustyna]

Ojej, dla mnie też żadna opcja. Dzięki za wyjaśnienie.