fortalesa 22.01.21, 13:29 po raz kolejny zgadzam się z Terlikowskim Czy Wy myślicie o tym, macie uzgodnione z bliskimi co robić w takim wypadku, zostawione gdzieś zapisy/instrukcje dla bliskich? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
daniela34 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:33 Tak. Mam uzgodnione. Żadnej uporczywej terapii, w moim przypadku jeśli tylko będzie taka możliwość- narządy do przeszczepu (wiem, że to sprzeciw trzeba zgłosić do rejestru, ale wiem też, że lekarze uwzględniają zdanie rodziny i pytają, więc rodzina wie, że mają oddać a ja noszę jeszcze cały czas kartę w portfelu). Odpowiedz Link Zgłoś
bulzemba Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:21 Noś ją inaczej. Portfele często nóg dostają. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:18 Nie mam pomysłu, gdzie by to miało być. Nie sądzę, żeby było to potrzebne. Jako się rzekło, bliscy znają moją wolę. Mam dość emocjonalny stosunek do kwestii transplantacji mimo że nikt bliski na razie nie potrzebował (i niech tak zostanie). Wiedzą, że gdyby pobranie narządów bylo możliwe a do niego nie doszło, bo ktoś zawalił, to będę straszyć zza grobu. Żarty oczywiście, ale z tym emocjonalnym stosunkiem to już nie. Początek mojego życia zawodowego to czasy sprawy doktora G. Mam poczucie, że to był moment, w którym ktoś "od nas" wyrządził polskiej transplantacji straszne szkody. Odpowiedz Link Zgłoś
princy-mincy Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 18:20 Też tak uważam. Miałam kiedyś oświadczenie woli w portfelu, pokazywałam moim bliskim. A potem się okazało, że już nie mogę być dawcą. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 20:36 Zawsze mozesz - cornea, bone, tendon, skin, pancreas islets, heart valves, nerves and veins moga byc pobierane & transplant de facto od kazdego, regardless jakie ma choroby/conditions/zniszczony wlasny organizm - wciaz sa "uzyteczne". Trzymaj kartke jak trzymalas I dlugo, zdrowo zyj! Cheers. Odpowiedz Link Zgłoś
princy-mincy Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 21:02 W Polsce to jest wykluczenie. Nie pobiorą ode mnie nic. Mogę jedynie oddać ciało na uniwersytet medyczny, jako obiekt badań dla studentów. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 23:05 A to pech. I troche niemadrze ze strony polskiej sluzby zdrowia, bo to strata, ogromna strata. Maybe ... maybe zanim juz tak naprawde bedziesz delikatnym truchelkiem cos sie poprawi w tej kwestii - there is always hope A tymczasem zyj jak najdluzej! Cheers. Odpowiedz Link Zgłoś
spirit_of_africa Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 10:43 Princy a co powoduje, ze nie możesz? Jeśli oczywiście możesz napisać. Trochę inna sytuacja ale mnie odmówili pobrania krwi pepowinowej, bo miałam aktywna infekcje EBV, a myślałam, ze z tego nie odrzucają. Odpowiedz Link Zgłoś
princy-mincy Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 11:06 Mam Hashimoto i celiakię. Odpadają wszystkie choroby tarczycy i choroby z autoagresji. Pytałam już w punkcie krwiodawstwa i wysyłałam zapytanie do bazy szpiku. Transplantologia ma takie same wykluczenia. Odpowiedz Link Zgłoś
hosta_73 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 24.01.21, 11:13 o kurcze... Wiedziałam, że szpiku nie mogę oddać ale rodzinie tłukę, że organy mają oddać, a tu też duda? ☹️ Odpowiedz Link Zgłoś
palacinka2020 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:40 Zaprzestanie uporczywej terapiii w Polsce jest bardzo trudne do wyegzegwowania. Ustalenia z rodzina tu nie pomagaja. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 14:03 Jest koszmarnie trudne, ale czasem "dasie". Ale właśnie dlatego te ustalenia trzeba mieć, bo przy braku regulacji i sprzeciwie rodziny żaden lekarz nie zaryzykuje. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:16 daniela34 napisała: > przy (...) sprzeciwie rodziny żaden lekarz nie zaryzykuje. Tak jest tez i u nas - nawet gdy jest zapis/decision, nawet gdy wszystko zostalo ustalone przez osobe, ktorej to dotyczy, jesli rodzina nie chce sie do tej decyzji zastosowac, lekarz uhonoruje to, czego chce rodzina. Jest to dyskutowane od lat np. w kwestii transplants. Bardzo bym chciala zeby u nas bylo jak w Hiszpanii - opt out vs. will to give, ale poki co - jest jak jest i nawet przy zgloszeniu, ze tak, prosze wziac moje organs, w obliczu protestu rodziny, transplant material nie bedzie pobrany Life. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:48 U nas przy transplantacji jest dokładnie to samo. Mimo ze jest rejestr sprzeciwów lekarze uwzględniajà wolę rodziny. Jak tylko skończyłam 18 lat wypełniłam oświadczenie i wbiłam rodzicom do głowy, że w razie czego mają oddać wszystko co się da. Odpowiedz Link Zgłoś
sabek81 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:42 fortalesa napisał(a): > po raz kolejny zgadzam się z Terlikowskim > > Czy Wy myślicie o tym, macie uzgodnione z bliskimi co robić w takim wypadku, zo > stawione gdzieś zapisy/instrukcje dla bliskich? > Zgadzam się z Terlikowskim, musze przyznać, że już któryś raz z kolei, instrukcji nie posiadam dla bliskich, wychodzę z założenia, ze mnie znają i moje poglądy i nie dopuścili by do takiej hucpy, ale może lepiej udokumentować swoja wole na papierze. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:15 Co tam najbliżsi, kiedy jakieś dewoty z Polski mogą chcieć sobie ego pomasować "ratowaniem życia" i będą na tyle skuteczne, że rząd się w to zaangażuje z czysto propagandowych pobudek... Niepojęte chamstwo i okrucieństwo wobec żony i dzieci tego mężczyzny w śpiączce. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:21 Dzieci to juz w ogole biedne. Baba glupia i ograniczona, wiec raczej juz umrze na tym poziomie swiadomosci. Ale dzieci jeszcze moga zalapac czym sie rozni humanitarna eutanazja od meczenia kogos calymi dniami. I ze eutanazja na zyczenie (delikwenta lub rodziny) to nie jest to samo, przerwanie uporczywej terapii. Ale beda mialy kaca moralnego. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:25 Co za idiotyzmy - jeśli cierpi, to utrzymywanie go przy życiu oznacza jedynie, że będzie cierpiał dłużej. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:45 No, kazdy inny chory tez cierpi. I nie wiesz, czy podtrzymywany przy zyciu zostanie w tym stanie akurat. Lekarze tez nie wiedza, po prostu szacuja. Plus uwzgledniaja gloopia zone, ktora nie chce czekac. I wybiera najgorsza opcje, bo juz lepiej, jesli gosc faktycznie nie chcial byc leczony, to moim zdaniem zabic go od razu, a nie zostawiac na powolna smierc. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:48 Blokuję cię, bo już mi niedobrze od tych rzygowin, którymi obrzucasz żonę tego faceta. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:01 Bo pisze prawda? Chcialabys tak umierac? Bo wiekszosc po to chce eutanazji, zeby wlasnie tak nie konczyc. No sorry, ale to troche drastyczne jest. Dziwie sie, ze oburzasz sie na slowko glupia, ale swiadomosc ze ktos bedzie sobie lezal i powoli kilka dni umieral bez jedzenia uwazasz za w pelni akceptowalna. Odpowiedz Link Zgłoś
triismegistos Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:32 Bo piszesz wstrętne, obrzydliwe rzygi. Odpowiedz Link Zgłoś
rosapulchra-0 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 18:11 Nie piszesz prawdy, tylko to, co ci chora wyobraźnia podpowiada. Odpowiedz Link Zgłoś
slonko1335 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:42 Powodzenia z wyegzekwowaniem w naszym kraju... Odpowiedz Link Zgłoś
piekna_remedios4 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:44 ja mam kłopot, bo mąż niezbyt pisze się na uszanowanie mojej woli. Powtarzałam wielokrotnie, że nie chcę wegetować jako roślina, nie piszę się na przedłużające się cierpienie i wykańczające chemioterapie, ale jakby do ściany. On nie wie co będzie i nie mam wymyślać. Mam jakieś wyjście awaryjne? Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:47 Co innego zaprzestanie uporczywej terapii a co innego doprowadzenie do śmierci z głodu i pragnienia. W przypadku tego Polaka w Anglii - odłączyli go i on żyje. Umiera w tej chwili z głodu i pragnienia. Gdyby po odłączeniu przestał oddychać, serce by nie pracowało - to ok. Ale tu to po prostu umieranie w męczarniach. Odpowiedz Link Zgłoś
beataj1 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:52 gdzieś czytałam że podaja leki odcinające sygnały ciała i nie mam męczarni. Ponadto nie wiadomo które obszary mózgu zostały zniszczone - może również te odpowiedzialne za odczuwanie takich sygnałów. To jest minus nauki - możemy utrzymać sztucznie iskrę życia biologicznego- tylko jakim kosztem. Odpowiedz Link Zgłoś
snakelilith Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:57 Nie masz pojęcia o procedurach w takich przypadkach i siejesz dezinformację. Zwykle w takich przypadkach ciągle podaje się morfinę. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 14:05 To nie ma znaczenia - on umiera z głodu. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 14:34 Nie wiadomo czy ten głod odczuwa...nawet jezeli tak to dostaje leki odcinające boźdzce, wiec nie odczuwa. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:25 Na tej samej zasadzie komus ze zlamaniem otwartym mozna dawac morfine i czekac az umrze zamiast mu po prostu poslkadac ta noge czy reke. Co ja tu czytam o.O Serio byscie chcialy, zeby Was zabijali w taki okrutny sposob? To juz lepiej skitrac nielegalnie morfine czy cokolwiek skutecznego i zalatwic cos takiego w domu, jak juz ktos jest pewien, ze nie chce zyc o.O Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:22 Ale co ty chcesz tu składać? Faceta wyleczyć sie nie da. Najlepiej byłoby dać mu zastrzyk który by w bezbolesny spoób uśmiercił...ale skoro nie mozna to zdecydowanie tak bym wolała skonczyć niz wegetować. Odpowiedz Link Zgłoś
mama303 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 18:55 arwena_11 napisała: > To nie ma znaczenia - on umiera z głodu. bo jego system trawienny nie działa. podawanie mu sztucznie pokarmu jest uporczywą terapią. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:11 Taaa... i nie mozna tej morfiny podac od razu tyle, zeby pacjent zszedl, a nie sie meczyl calymi dniami? Genialne w sumie Taka eutanazja, ale nie eutanacja, bo pacjent w sumie zalicza zgon powoli. Tylko co to ma wspolnego z humanitarnym odejsciem? Zeby zdychac calymi dniami bez pomocy, to mozna w ogole do lekarza nie isc. Odlaczenie od aparatury podtrzymujacej zycie to nie jest. Ani zaprzestanei uporczywej terapii tez nie. Wiec po hooya udawac, ze to nie jest eutanazja? Jak jest i to partacka do tego? Hipokryzja ch.lerna. Odpowiedz Link Zgłoś
asia_i_p Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 14:38 Arwena, ale żyje też w męczarniach. To jest kwadratura koła, ta sytuacja. I Terlikowski się do tego odnosi - że to jest jedna z sytuacji granicznych, gdzie się zastanawiamy, co już jest uporczywą terapią, a co nią nie jeszcze nie jest i że wtedy jednak należy zaufać lekarzom znającym przypadek i najbliższej rodzinie. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:17 Kazdy zyje w meczarniach. Na tej samej zasadzie ofiarom wypadkow powinno sie od razu strzelac w leb, bo obrazenia bola. Najlepiej nikogo nie leczyc, bo zanim sie wyzdrowieje, to bolesne jest. Zabijac od razu i produkowac nowy model Pop.przony i nieetyczny system. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:26 Przecież jego nie da się już wyleczyć. Co Ty chrzanisz. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:37 Po pierwsze nie wiesz, czy sie nie da. I nie jest powiedziane, ze sie nie da. Po prostu nie chca juz probowac. Po drugie jak nie chca go leczyc, to niech chociaz zabija od razu, a nie tak mecza. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:42 Ty za to wiesz lepiej niż lekarze, którzy się nim zajmują. Nie masz pojęcia, co mu podają, żeby nie cierpiał, a obrzucasz gównem jego najbliższych, którzy przeżywają może najcięższe chwile w życiu. Spadaj. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:58 Nie sadze, zeby kobieta czytala to forum. A jak czyta, to akurat moze jej sie przydac to co przeczyta. Ja jej nie obrzucam hobbystycznie, pisze konkretami. A to, co teraz sie z tym facetem dzieje to jest przeciez jedna z okolicznosci ktorej chca uniknac ci, ktorzy sa zwolennikami eutanazji. Wiec troche bez sensu to jest. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:30 Tyle lat próbuje i nie dało rady...nie da się. Ludzie dla kotów mają wiecej empatii i usypiają gdy choroba i jej leczenie jest bardziej szkodliwie i bolesne... Odpowiedz Link Zgłoś
sabek81 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:05 spanish_fly napisała: > Przecież jego nie da się już wyleczyć. Co Ty chrzanisz. Dokładnie, môzg obumarł, hello???? Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:33 Ofiara wypadku często ma szanse wyzdrowieć. Porównujesz przypadki zupełnie nieporównywalne. Ten facet szanse na wyzdrowienie ma, delikatnie rzecz ujmując, znikome. I jeśli przewiozą go do Polski (a przewożenie kogoś w takim stanie to też średni pomysł), będzie tu umierał tak samo, jak teraz umiera w Anglii, tylko dłużej i z większą liczbą polityków lansujących się na jego cierpieniu, pyerdolących okrągłe słowa o wartości życia. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:40 Jak go przewioza do Polski, to po pierwsz emoze go szl.g trafi w czasie transportu. Czybciej i lepiej niz miec idealne warunki do zd.chania calymi dniami. Nie wiem, jacy kretyni walcza o eutanazje w takim ujeciu. Jezeli w ogole jakakolwiek ma sens (a moim zdaniem jest to bardzo sliskie rozwiazanie, bo wymagaloby nieskazitelni etycznyego systemu i pracownikow, a jak wiadomo nie jest to wykonalne) to normalnie zloty strzal, a nie cos takiego. Przeciez wlasnie po to niektorzy chca eutanazji, zeby nie przechodzic przez to, co temu facetowi zafundowali. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:46 Nikt nie walczy o eutanazję w takim ujęciu, ale zaprzestanie terapii to jedyne legalne wyjście w przypadku tego faceta, ponieważ biedak ma nieszczęście pochodzić z kraju, w którym eutanazja jest zabroniona i mieszka w innym, w którym również jest zabroniona. Czego nie rozumiesz? PS Myślę, że nie musisz wykropkowywać słów typu "szlag". Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:54 No jesli niedak pochodzi z takiego kraju, to jeszcze go mozna do tego kraju przewiezc. Jest szansa, ze nie przetrwa transpotru. Albo sie kurek odkreci czy cos Moim zdaniem wiekszym nieszczesciem jest to teraz. Bo to dosc okrutna smierc. I moim zdaniem trzeba byc kompletnie pozbawionym wyobrazni (i nie mowie, ze tak nie jest, od pocztku uwazalam, ze ona malo bystra jest) albo miec dosc duza sklonnosc do okrucienstwa, zeby forsowac takie rozwiazanie. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:12 Sztuczne podtrzymywanie człowieka przy życiu latami jest jeszcze bardziej okrutne. I dość egoistyczne, bo w takich decyzjach na ogół nie chodzi o dobro zmarłego, tylko o własne samopoczucie. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:25 Ale on sam oddycha. Gdyby był sztucznie podtrzymywany - to po odłączeniu by umarł. A żyje. Powinien mieć podawane kroplówki odżywiające i nawadniające Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:28 Nie bo czesc mzógu odpowiedzialna za oddech mzoe działać. To jest na zasadzie automatu. I co dalej? Tez uwazam, ze tu rodzice nie są obiektywni bo dbają o własne odczucia, nie chcą bólu gdy dziecko odejdzie...okrutne. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:29 Kroplówki to jest sztuczne podtrzymywanie przy życiu. Przy czym oczywiście wszyscy wiemy, że same kroplówki nie wystarczą - potrzeba będzie pierdyliarda innych zabiegów, żeby utrzymać jego ciało przy życiu. Całodobowa obsługa będzie potrzebna. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:32 Ciakwe jak to sobie rodzina ustaliła. Co jak za pół roku matke szlak trafi?? Siostra bedzie sie opiekować?? Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:43 Nie zgodzę się z tobą. Moja babcia jak umierała - to właśnie przestała jeść, pić. Lekarz ( z pogotowia ) stwierdził, że ten stan może potrwać tydzień czy dwa. Nie chciał dać kroplówek w domu, nie chciał zabrać do szpitala. Dopiero przyjechała bratowa, która jest lekarzem i kazała zabrać do szpitala. Babcia była tam 2 tygodnie zanim umarła. Ale umarła na zasadzie wyciszenia funkcji organizmu a nie z głodu i pragnienia. Wolelibyśmy aby było to w domu, ale wtedy nie byłoby tych kroplówek - bo w domu nikt się nie chciał podjąć aby podać. A mieliśmy opiekę do babci 24h na dobę. W szpitalu zresztą opiekunka też była od 6 do 23. W zeszłym roku zmarła moja ciocia. Umarła w domu, miała zapewnione kroplówki, udało się nawet podać albuminy na wzmocnienie. Ostatnie 2 tygodnie po prostu słabła, spała, trochę rozmawiała. Zawsze był ktoś obok, była też pod opieką domowego hospicjum. Ale też nie umierała z głodu i pragnienia. Po prostu mogła odejść po ludzku, bez męczenia dodatkowego. Żałujemy bardzo, że takich możliwości nie było jak umierała babcia. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:56 mistrzpolikarp.pl/plyny-w-leczeniu-domowym-nie/ Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:16 Nadal nie wyobrażam sobie aby przez 2 tygodnie umierającego nie nawadniać w minimalnym stopniu. Nikt nie mówi o 2 litrach dziennie. Lekarz z hospicjum domowego, jak umierała moja ciocia czy mój teść - dawał kroplówki. Niezbędną ilość. Mojej babci chciano odmówić tego - wtedy w domu nie dawano kroplówek, albo tak na odczepne nam mówiono. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 17:49 To nie żadna "niezbędna ilość kroplówek", tylko zaspokajanie życzeń rodziny, które chce mieć poczucie, że ktoś coś robi. I "wzmacnia" osobę będącą w agonii albuminami czy solą fizjologiczną... Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:31 Przez jak długi czas? Rok? Dwa? Dwadzieścia? Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:34 No wiec o tym mówie...tu nie chdozi juz tylko o moj ból po stracie dziecka. Mam drugie dziecko ktore uwikłam w chory obowiązek?? Odpowiedz Link Zgłoś
sabek81 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:31 arwena_11 napisała: > Ale on sam oddycha. Gdyby był sztucznie podtrzymywany - to po odłączeniu by uma > rł. A żyje. Powinien mieć podawane kroplówki odżywiające i nawadniające Ale mózg nie działa!!!! Obumarł a to ze oddycha to po prostu ten osrodek nie został uszkodzony, on juz nie wyzdrowieje. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:36 Śmierć głodowa to jedna z najgorszych śmierci. Jak ma umrzeć, to chociaż godnie. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:45 Sztuczne przeciąganie agonii nie ma nic wspólnego z godnym umieraniem, powiedziałabym, że wprost przeciwnie, to odzieranie z godności. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 20:40 arwena_11 napisała: > Śmierć głodowa to jedna z najgorszych śmierci. Jak ma umrzeć, to chociaż godnie > . Ale nie przykladaj swojej miary, zdrowego czlowieka odczuwajacego glod & pragnienie do ciala, ktore tego juz nie odczuwa. That's the difference. To nie jest zagladzanie na smierc swiadomego i pragnacego jesc/pic faceta, to jest zastopowanie podawania zywienia wylacznie cialu, nie ma porownania. Life. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 17:50 Z głodu umiera się 2 miesiące, bez wody 3 dni. Więc raczej z głodu nie umrze. Odpowiedz Link Zgłoś
mama303 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 19:00 arwena_11 napisała: > Ale on sam oddycha. Gdyby był sztucznie podtrzymywany - to po odłączeniu by uma > rł. A żyje. Powinien mieć podawane kroplówki odżywiające i nawadniające dlaczego powinien? jego system trawienny nie działa prawidłowo. Wiesz jak trawi organizm na sztucznym żywieniu, leżący? obrzęki, prawdopodobne zapalenie płuc i inne powikłania. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:27 Czyli my nie damy mu odejsc...ale modlimy sie zeby transportu nie przeżył? Cos jak jeden z polityków PISu, który mowił, ze lepiej nie robić badan prenatalnych. Dzieci z ZD maja czesto chore serca, urodzi się zywe ale szybko na to serce umrze...takie umywanie rąk. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:23 Serio kazdy?? o np moje zycie to jest bajka i raj w porównaniu z zyciem (wegetowaniem) tego faceta. Jego sie nie da wyleczyć. Odpowiedz Link Zgłoś
katriel Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:15 > to jest jedna z sytuacji granicznych, gdzie się zastanawiamy, co już jest uporczywą terapią, a co nią nie jeszcze nie jest Pamiętacie sprawę Terri Schiavo? Tam był ten sam temat wałkowany: że samo podawanie (choćby i przez tubę) pożywienia i wody to w ogóle nie jest terapia, uporczywa czy nie, tylko elementarna pielęgnacja i nie godzi się jej człowiekowi odmawiać. I też byli rodzice powołujący się na katolicyzm chorej córki i był mąż, który chciał ją odłączyć od aparatury. Główna różnica jest chyba taka, że mąż Terri Schiavo, wciąż formalnie pozostając jej mężem, miał już wtedy nową rodzinę: partnerkę i dziecko. Nie wiadomo, jak to wpłynęło na kształtowanie się jego poglądów na sprawę. No i jak to wspominam, to tak sobie trochę myślę, że to przypisanie prawa decydowania o zaprzestaniu terapii współmałżonkowi też nie powinno być takie absolutne i bezwyjątkowe, jak chce Terlikowski. Bo współmałżonek rzecz nabyta i też nie ma gwarancji, że akurat zadziała w najlepiej pojętym interesie pacjenta. Nie twierdzę, że nie należało odłączyć Terri Schiavo (że należało też nie twierdzę). Twierdzę, że taki de-facto-były mąż nie był najwłaściwszą osobą do decydowania. Inna rzecz, że nie doszłoby do takiej patologii, gdyby ją odłączyli od razu, zamiast czekać kilka lat, aż mężowi się odwidzi i przestanie na niej zależeć komukolwiek poza rodzicami. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:25 Ja bym chciała aby moj mąż nie pozowlił na takie mnie traktowanie. Podawanie jedzenia przez tube i takie wegetowanie to nie ejst życie. Rodzice tez nie musżą byc odpowiedni, bo bardziej moga patrzec na swój ból po ewentualnej stracie dziecka...niz na to co jest lepsze dla dziecka. Odpowiedz Link Zgłoś
koronka2012 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 18:33 W tych sądowych dokumentach napomknięto, że pan nie widział się z rodziną w Polsce od 9 lat. W czasach, gdy z UK można przylecieć do Polski za 50 zł to dość dziwne i świadczy dobitnie o tym, że z jakichś względów nie chciał mieć z nimi kontaktu. Odpowiedz Link Zgłoś
pytajnik188 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 20:54 Arwena, umi - co wy opowiadacie za głupoty, skąd takie informacje? Widziałyście kiedyś człowieka w śpiączce? A wybudzone ze śpiączki w stanie wegetatywnym? Ja widziałam, wielu - na raz. I byłam w szoku. Po krótkiej śpiączce jeszcze się wygląda. Ot człowiek leży, czasem otwiera oczy, wodzi, płyną łzy. Patrzysz i myślisz wow, budzi się. Zaraz wstanie. Otóż nie, przychodzi lekarz i mówi, że to złudzenie, odruchy, a z czasem będzie coraz gorzej, bo ten pacjent jest nie rokujący. Ma takie uszkodzenie, że mózg nie ma szans się zregenerować. I pokazuje dalej palcem. Ten, po wypadku ma takie a takie uszkodzenie - jest szansa, że się wybudzi, i będzie świadomy, ale np tamten obok ma uszkodzony pień mozgu- trup za życia. Rodzina walczy, ale to nic nie da. Idziemy dalej na salę, gdzie leżą długoletni pacjenci w śpiączce lub wybudzeni że śpiączki w stanie wegatatywnym. Wychudzeni, zapadnięci, wyniszczeni, powykręcani, z odleżynami. Kolejny etap śpiączki, kiedy gasną reflektory kamer, a obrońcy życia odwracają wzrok. "Szpital w oświadczeniu podkreślił, że R.S. przeszedł ze śpiączki do stanu wegetatywnego, z niewielką szansą przejścia do niskiego poziomu świadomości. "Był oceniany przez wielu lekarzy, w tym eksperta spoza placówki" - napisano." Na litość boską, jakie cierpienie, bez jakiej morfiny. Fundamentalne prawo człowieka to odejść z godnacia bez cieprienia. Nikt nie skazuje nikogo na odejście w bólach w godzie. Szpital zapewnia opiekę palitywną. Musi usmierzyć ból. Łapaniem się na hasełka : mruga oczami, nie ma jedzenia i wody więc cierpi itp charakteryzują się ludzie, którzy nie posiadają dostatecznej wiedzy nt. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 21:00 Zgadzam się i uwazam, ze sad powinien rozpatrywać takie sprawy. Chodzi o dobro tego pacjenta a nie rodziny, która nie moze sie pogodzić ze śmiercią. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 22:09 Sprawę tego człowieka sąd już rozstrzygnął. Odpowiedz Link Zgłoś
beataj1 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:49 Ja też nie chce uporczywej terapii. I tak sobie teraz pomyślałam że takie podpisane oświadczenie o ile pewnie nie ma mocy prawnej dałoby argumenty moim najbliższym i potwierdzenie że wiedzą co ja chce. Tak sobie myślę o żonie i dzieciach tego faceta. Matko jakie oni muszą piekło przechodzić. Odpowiedz Link Zgłoś
australijka Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:52 W naszym kraju bywaja rozsądni ludzie a i trąbić wszem i wobec nie trzeba. Moja teściowa lat 96 praktycznie z chorym każdym narzaem, w nerkach odlewy kamienne, mocz juz nawet po wymuszonej diurezie nie produkował sie, opuchnięta, z zapachem mocznika i podkrwawiająca z przeżartych nim tkanek, z serem nie reagującym już na nic, zasnęła spokojnie. Rozmawialismy z personelem. To samo byłoby po przeniesieniu do hospocjum. Nie każdy pacjent wymaga bitwy pod Grunwaldem. Czasmi kołysanki i ciepłego łóżka. Do małżeństwa odchodzi się od mamy i taty. Nie zrywa więzów ale ochodzi.Tak jak mama czy tata odchodzili wieczorem od nas i szli budować swój świat. Mąż i żona to jedność. Nie tylko w spłacaniu kredytu. Mama zna syna sprzed lat. Żona obecnie. Nie każdy syn , nie kazej mamie zwierza się z życia, zmiany pogladów czy stosunku do śmierci. Odpowiedz Link Zgłoś
maly_fiolek Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 13:53 Ja też się zgadzam. Miałam przypadek w rodzinie męża, dziewczyna stała się warzywem - nastąpiła śmierć pnia mózgu. Mąż chciał ją odłączyć od aparatury podtrzymującej oddychanie, matka dziewczyny powiedziała "Nie", wpadła w spazmy, mówiła że mordują. Mąż niestety się ugiął i nie podpisał zgody na odłączenie. Oddychnie wróciło, i tylko to. Najbliższa rodzina przez 10 lat musiała żyjące ciało utrzymywać, opiekować się nim. W końcu ku uldze absolutnie wszystkich, ciało kobiety umarło. Koszty jakie wszyscy ponieśli (psychiczne, materialne, zdrowotne) były olbrzymie, przy okazji rodzina się skłóciła, wszyscy mają pretensje do wszystkich. Tak że lepiej aby odłączyć. Odpowiedz Link Zgłoś
koronka2012 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 18:37 To dodatkowy aspekt. Matka w Polsce raczej się nim nie zajmie, nawet gdyby jakimś cudem przeżył transport to do domu go nie weźmie, a nawet gdyby - to z czasem zrzuci opiekę na resztę rodziny. Standard opieki nad umierającymi w Polsce nie daje złudzeń, że ten nieszczęśnik nie będzie po prostu literalnie gnił gdzieś na łóżku. Odpowiedz Link Zgłoś
livia.kalina Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 14:44 Mamy to z mężem Obgadane -żadnego sztucznego pompowania „życia” w ciało i żadnego pogrzebu. Ciało na rzecz UM, niech studenci maja z niego pożytek. Odpowiedz Link Zgłoś
pani07 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 14:47 Ale czym innym jest zaprzestanie uporczywej terapii, a czym innym rozumienie jest, że równa się to zagłodzenie człowieka i pozbawienie picie- trochę trwa takie "zaprzestawanie". Odpowiedz Link Zgłoś
livia.kalina Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:04 Wystarczy morfina. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:13 Wystarczylaby. Dac i trup, a nie meczyc calymi dniami. Psa sie humanitarniej usypia niz w Anglii czlowieka. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:27 Myślisz, że osobom, które o niego "walczą" o to chodzi, żeby go dobić morfiną? Odpowiedz Link Zgłoś
umi [...] 22.01.21, 15:33 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:35 No nie, jeśli ktoś tu jest debilem to ty. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:42 No nie bardzo. Chcialabys tak umierac? Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:44 Nie chciałabym tak żyć i to wystarczy. Tobie życzę, żeby to właśnie dla ciebie zabrakło miejsca i pomocy lekarzy, którzy będą akurat zajęci "ratowaniem życia" tego mężczyzny. Odpowiedz Link Zgłoś
umi [...] 22.01.21, 15:48 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:51 Właśnie tej karmy ci życzę. Odpowiedz Link Zgłoś
livia.kalina Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:48 ALe skąd w ogóle pomysł, ze żona działa w złej wierze a nie w interesie męża? Znałaś tego człowieka lepiej niż jego żona? Poza tym niepotrzebnie się tak ekscytujesz ewentualnym cierpieniem. On ma stwierdzona smierć mózgowa. Nic już nie czuje. Akurat dokładnie w przeciwińswiie do tonących nieomal każdego dnia dzieci w Morzu Śródziemnym. Nie myślałaś kiedyś, żeby swoje emocje (jak wdać po twoich wpisach-sięgających zenitu) przelać na cokolwiek, co ma jakiś sens? Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:50 Napisalam ze glupia. Albo wredna. Nie, ze na pewno wredna. W interesie meza nie dziala na pewno. Gdybym byla na jej miejscu i wszytsko by wskazywalo, ze nie wyjdzie z tego, wolalabym dac w lape albo sama ta morfine odkrecila bardzej, niz patrzec na takie powolne umeiranie bez pomocy. Odpowiedz Link Zgłoś
pierwszychleb Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 22:35 umi napisała: > Napisalam ze glupia. Albo wredna. Nie, ze na pewno wredna. > W interesie meza nie dziala na pewno. Gdybym byla na jej miejscu i wszytsko by > wskazywalo, ze nie wyjdzie z tego, wolalabym dac w lape albo sama ta morfine od > krecila bardzej, niz patrzec na takie powolne umeiranie bez pomocy. Tak latwo sie teoretyzuje. Mysle ze ta zona wie lepiej od ciebie czego chcialby jej maz Odpowiedz Link Zgłoś
sabek81 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:35 umi napisała: > No nie bardzo. Chcialabys tak umierac? Ale on juz nie zyje, mozg obumarl. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:11 Tak, oboje z mezem mamy zapisane instructions odnosnie szeroko-rozumianego DNR w przypadku gdyby ... Podobnie, odkad skonczyl 18 lat, ma nasz Sredni, z ktorym juz pare razy bylismy nieprzyjemnie blisko do zastosowania sie do jego zyczen ... Mamy tez zapis tzw. living will na okolicznosc bycia incapacitated. Osobiscie uwazam, ze kurs na ten temat powinien byc czescia curriculum np. w Grade 12/ostatniej klasie szkoly sredniej, podobnie jak np. kurs na temat odkladania pieniedzy na emeryture To jest czesc przygotowania do doroslego zycia, eh. Bardzo wazna czesc. Cheers. Odpowiedz Link Zgłoś
spirit_of_africa Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 11:12 > Osobiscie uwazam, ze kurs na ten temat powinien byc czescia curriculum np. w Gr > ade 12/ostatniej klasie szkoly sredniej, podobnie jak np. kurs na temat odklada > nia pieniedzy na emeryture O tak! Odpowiedz Link Zgłoś
princy-mincy Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 15:44 Niby mamy ustalone ale nie wiem, czy będę w stanie zrealizować. Sorry za porównanie, ale było mi tak ciężko, gdy odeszla kotka, trudno było się pogodzić, że tak nagle. Z drugiej strony poczułam ulgę, że nie musiałam podejmować decyzji o uśpieniu. W przypadku męża byłoby mi milion razy trudniej, nie wiem, czy potrafiłabym podjąć taka decyzję a co dopiero ją wyegzekwować. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 20:43 princy-mincy napisała: > nie wiem, czy potrafiłabym podjąć taka decyzję a co dopiero ją wyegzekwować. Rzecz w tym, ze to nie jest tak uczciwie TWOJA decyzja, to jest decision Twojego meza i do Ciebie nalezy wylacznie jej uszanowanie, nothing else - TY decydujesz o sobie z wiara i zaufaniem, ze Twoj maz Twoja decyzje uszanuje - exactly the same w druga strone. Life. Odpowiedz Link Zgłoś
princy-mincy Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 21:06 Racja. Po przemyśleniu wiem, że mąż nie chciałby żyć w takim stanie i ja też bym nie chciała. Mam nadzieję, że nigdy nie będę w takiej sytuacji. Odpowiedz Link Zgłoś
woman_in_love Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:10 Osobiście uważam, że ten Polak powinien zostać sprowadzony do Polski (tak samo powinno się pozwolić wtedy, żeby tego Alfiego zabrano specjalnym samolotem do Rzymu czy tam Watykanu). I nie chodzi mi wcale o dobro tego Polaka. Po prostu mamy teraz do czynienia z kontrrewolucją kulturową prowadzoną przez ultrakatolików i przy pomocy organizacji opłacanych przez Putina (wiadomo o kogo chodzi). Możemy z nimi walczyć dyskusją, ale to chyba już nic nie da. Dla tych świrów to praca i dyskusja z nimi jest bezcelowa. Dlatego powinno się im pozwolić, by zabierali tych ludzi jak Alfie czy ten Polak. Każdy przelot samolotem medycznym to pieniądze, każde zajęte łóżko w szpitalu to wydane pieniądze, każdy zaangażowany lekarz, pielęgniarz czy opiekun to wydane pieniądze. Może nie za 1, ani nie za 3, ale za 27 razem przestali by mącić, bo zwyczajnie nie byłoby ich na to stać. Niech matka zabiera tego Polaka to PL, a potem obarczyć ją kosztami pobytu z DPS czy innych ZOL i niech się kobiecina sądzi z kolei z mordojurkami i KK o kasę na utrzymanie syna w tych placówkach. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:17 Też jestem ciekawa czy ta rodzina z Polski, która chce go za wszelką cenę utrzymywać przy życiu zamierza w jakikolwiek sposób partycypować w kosztach tegoż i transportu, czy zamierzają fizycznie się w tą opiekę angażować, w jakim wymiarze czasowym, czy siostra jest przygotowana na to, że spadnie to całkiem na jej barki, jeśli matka by się rozchorowała i sama zaczęła wymagać pomocy... Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:35 Będę cyniczna, ale trudno - przypuszczam, że w rozdmuchaniu sprawy i próbach zaangażowania w nią rozmaitych organizacji chodzi też o to, by ktoś przejął koszty i obowiązki związane z opieką nad tym człowiekiem. W końcu to nie jest chory, któremu wystarczy rano zanieść herbatkę, a potem można zająć się swoimi sprawami. Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:12 Przypomina mi sie bałtycki, jego exzona i pytanie niemieckich lekarzy czy odłączyć ja od aparatury. W sumie nie wiem, co zdecydowali z corkamu, ale chyba leczyli ja dalej. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 16:19 a ja się cały czas zastanawiam co z Bałtyckim. Pamiętam jego ostatnie posty, że idzie na operację. A to już chyba było ponad rok temu. Odpowiedz Link Zgłoś
nigdynigdynigdy84 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 17:28 Obawiam się że odszedł Odpowiedz Link Zgłoś
pytajnik188 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:06 Teoretycznie rodzina wie jakie mam zdanie na ten temat. Wolę umrzeć, niż żyć byle jak, w tym być rośliną. W praktyce nie wiem czy się odważą, czy nagle nie zmienią zdania, czy nie będą mieć wątpliwości itp. Tak czy inaczej, w naszym kraju ciężko wygzekwować powyższe. A najgorsze co może się stać to trafienie w takiej sytuacji na jakiego nawiedzonego lekarza, lub jakąkolwiek inną osobę dopuszczoną do chorego, która będzie drążyć w rodzinie poczucie winy i nagłaśniać medialnie sprawę. Hejt ludzki, złamie niejednego. Współczuję więc rodzinie np tego polaka i całe szczęście, że mieszkają w UK (chyba) bo polskie społeczeństwo, idące mocno z nurtem tego co słyszą w mediach - szybko by zlinczowało towarzystwo. Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:13 Czy Budzik widzi cien szansy szansy? To bardzo sensowna fundacja, nie działają populistycznie Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:26 Pewnie nie mieli nawet jeszcze okazji zapoznać się z dokumentacją. Zresztą tam jest dosłownie kilka miejsc i kilkuset oczekujących. Czemu mieliby akurat jego przyjąć poza kolejką? Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:30 Pytanie jest nie do mnie, tylko do budzika Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:31 www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://wiadomosci.radiozet.pl/amp/full/486550/Polska/Polak-w-Plymouth-odlaczony-od-pokarmu-i-wody.-Klinika-Budzik-jest-gotowa-go-przyjac&ved=2ahUKEwjGtp-n-6_uAhWIYsAKHUlCCi8QFjAAegQIAhAB&usg=AOvVaw3pO4NAowvQfrtvwe5owCpL&cf=1 Odpowiedz Link Zgłoś
woman_in_love Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:46 1) Budzik dla dorosłych nie przyjmuje o tak o na ładne oczy. 2) "O zakwalifikowaniu do pobytu w szpitalu decyduje zespół terapeutyczny." I jak najbardziej odrzucają mnóstwo ludzi bo mają tylko 15 łóżek. 3) Gdy chwalili się w październiku 2019, że mają już aż 15 łóżek, to ten Maksymowicz gadał tak: "Już zaprosiliśmy kolejne pięć osób do zajęcia tych nowych łóżek, a następne osoby będą wybierane spośród ponad 30 takich, które są w trakcie kwalifikacji. Widzimy, że zapotrzebowanie jest duże" 4) I teraz sytuacja jest mocno śmierdząca. Maksymowicz, czyli poseł Porozumienia PiS i członek rady nadzorczej kliniki, już wie - bez żadnych kwalifikacji - że przyjmą tego Polaka. Super! A co z tymi 30, które są/były w trakcie kwalifikacji i NAPRAWDĘ mają szansę? Któryś zginie - przez takich oszołomów jak ty lilia.z.doliny i dla celów politycznych PiS. Odpowiedz Link Zgłoś
woman_in_love Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:48 a jeszcze dodam, że oni mają 15 łóżek, a mieli 8 Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:50 zginie - przez takich oszołomów jak ty lilia.z.doliny i dla celów politycznych PiS Wyspowiadam się z grzechu oszołomstwa Odpowiedz Link Zgłoś
woman_in_love Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 18:35 Wyspowiadam się z grzechu oszołomstwa Mi to tam rybka w sumie. Jak nie ten Polak to inny będzie musiał umrzeć. Nie wierzę ani Ordo Iuris ani PiS nawet w 1%. O wiele bardziej wierzę w brytyjski sąd i ich lekarzy. Jeżeli jednak ten Maksymowicz z PiS chce zabić któregoś z tych 30 rokujących pacjentów, którzy są w trakcie kwalifikacji, żeby przyjąć trupa z UK, to w sumie to nie mój problem. Niech to załatwią z nim rodziny tej 30. Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 18:57 Woman, a może jednak względy merytoryczne, a nie polityczne? Bierzesz w ogole pod uwagę, że twoj kategoryczny osąd moze byc błędny? Ani ty ani ja (ani nikt w tej ematkowej dyskusji) nie ma żadnej wiedzy i kompetencji, żeby wyrokować w tej sprawie. Każda wypowuedz tutaj opiera się wyłącznie na wierze. Moja, twoja, wszystkie. A głosy sa z różnych stron portal.abczdrowie.pl/ewa-blaszczyk Odpowiedz Link Zgłoś
woman_in_love Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 19:04 Mój osąd nie jest błędny: 1) Maksymowicz nie ma dostępu do dokumentacji medycznej tego Polaka. 2) Pomimo tego, chce złamać procedury Budzika i przyjąć poza kolejnością do kliniki tego trupa. 3) I ma w doopie to, że na to łóżko czekają inni, lepiej rokujący pacjenci - sam zresztą to mówił, że ich czeka więcej niż mają łóżek. To są fakty a nie żadna wiara. W każdym innym przypadku, gdyby nie była to sprawa polityczna, to ani Maksymowicz ani Błaszczyk nie przyjęliby nikogo do Budzika, bez zapoznaniu się z dokumentacją medyczną i bez kwalifikacji dokonanej przez zespół terapeutyczny. I słusznie. Ale dobra, ch... z nimi. Więcej im już nie wpłacam kasy, skoro robią takie wały. Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 19:48 Moze - tak , to niemożliwe, nie wiesz wszystkiego? Odpowiedz Link Zgłoś
woman_in_love Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 19:55 Akurat w tym wypadku wiem. I co teraz? Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 20:25 Teraz to juz nic. Nie miałam pojęcia, ze masz az taka szeroka wiedzę. Fiu fiu... Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 17:48 Wypowiedź polityka partii rządzącej, która robi z tej sprawy propagandową szopkę. Odpowiedz Link Zgłoś
morekac Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 09:43 >Czemu mieliby akurat jego przyjąć poza kolejką? Bo członek RN jest politykiem PiSu. Odpowiedz Link Zgłoś
lot_w_kosmos Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 18:16 Dziś omówiłam temat z chlopem. Kazalam sie oczywiście odłączyć w takiej sytuacji. On jeszcze się nie wypowiedział, rozmyśla. Ale mnie mają pocałować i pomachac mi na drogę, wyjmując wtyczkę z przyslowiowego kontaktu ... Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 19:10 a jak po wyjęciu tej wtyczki dalej będziesz żyła - to ma cię zagłodzić? Odpowiedz Link Zgłoś
lot_w_kosmos Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 20:00 Tak. Uporczywej terapii na mnie mają nie stosować. Jeśli mam mieć totalną komę,to ja nie chcę tak leżeć latami. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 20:45 arwena_11 napisała: > a jak po wyjęciu tej wtyczki dalej będziesz żyła - to ma cię zagłodzić? Demonizujesz zupelnie niepotrzebnie. Po prostu przestac podawac cokolwiek, co utrzymywaloby cialo z martwym mozgiem. Nothing else. Okreslenie "zaglodzic" jest kompletnie nieadekwatne i w sumie mocno nieuczciwe w tym kontekscie. Cheers. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 21:00 No to przestali i nie umarł. To teraz będą go głodzić i nie dawać pić? Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 21:03 O czym ty piszesz?? Widziałaś kiedys osobe w stanie wegetatywnym?? Jakie głodzić? Nie podawać nic co potrzymuje przy zyciu ciało kiedy mózg juz umarł. Ty myślisz ze podawanie tymi rurkami jedzenia i wody jest bezbolesne??? To odsysanie. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 21:12 Nie rurkami. Zwykła kroplówka, nawadnianie w minimalnym stopniu. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 22:24 Ale on może w takim stanie wegetować jeszcze latami - będzie potrzebne nie tylko żywienie przez rurkę, ale cewniki, odsysanie wydzieliny, leczenie odleżyn, oklepywanie pleców, całodobowy monitoring czy się nie krztusi, nie dusi, itd. Od kroplówek będzie miał rany na rękach, owrzodzenia w gardle, będzie mu trzeba podawać antybiotyki itd. Relatywnie krótka agonia Twojej babci czy ciotki to co innego. Odpowiedz Link Zgłoś
anorektycznazdzira Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 09:19 Ale Ty wierzysz, że na "zwykłej kroplówce" można sobie cichutko i wygodnie żyć?! Jeśli tak, to się doinformuj... Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 18:12 Jaka kroplówka? Kroplówkę tp możesz podać po operacji. Nie jesteś w stanie przewlekłe prowadzić żywienia pozajelitowego przez kroplówki. Do tego potrzeba wora specjalnej mieszanki, codziennie przygotowywanej w sterylnych warunkach, w oparciu o aktualne badania, bo łatwo przedobrzyć z jednym składnikiem, a dać za mało drugiego. Zakłada się dojście centralne, które jest ok do żywienia, ale stanowi poważne wrota zakażenia, a zarazki wędrujące do krwi =sepsa. Dlatego u osób w takim stanie zakłada się sondę do żołądka przez nos = odleżyny albo zakłada specjalną rurkę przez powłoki brzucha wprost do zolądka. "Nawadnianie w minimalnym stopniu" jak Ty byś chciała robić = niedożywienie białkowo - kaloryczne =zaniki mięśniowe + obrzęki + niegojące się odleżyny + zapalenia płuc raz za razem. I Ty byś tak chciała ciągnąć w nieskończoność.. Odpowiedz Link Zgłoś
bi_scotti Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 23:10 arwena_11 napisała: > No to przestali i nie umarł. To teraz będą go głodzić i nie dawać pić? Arwena, nakrecasz sie tym glodzic i nie dawac pic. To tak nie dziala, to nie jest glodny, spragniony mezczyzna, ktory odczuwa brak pokarmu jak ktos, kto jest fasting czy brak mu pieniedzy na bulke. Cialo, samo cialo, powloka cielesna powoli sie wylacza gdy nie dostaje zadnych nutriens. That's it. Nothing dramatic, powolny shut-down. Tak zreszta to i dziala ze staruszkami, ktorych naprawde nie ma sensu ani zmuszac do jedzenia/picia, ani utrzymywac przy zyciu przy pomocy kroplowek - it's time to go, cierpieniem jest wymuszanie trwania poza ten czas. Life. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 23:11 Arwena, a powiedz, co zmieni się w sytuacji tego człowieka, jeśli nadal będą mu pompować środki dożywiające? W jaki sposób to poprawi jego sytuację? Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 23:28 Umrze normalnie? A może się wybudzi? Nie wiemy co będzie. Ludzie wybudzają się ze śpiączki po kilkunastu latach. Odpowiedz Link Zgłoś
spanish_fly Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 23:33 On nie jest w śpiączce. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 23:36 Umrze normalnie tzn. jak? Odpowiedz Link Zgłoś
lot_w_kosmos Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 08:13 To jeszcze dopiszę: wolę umierać 2 tygodnie i w końcu paść. Niż umierać latami, nie móc umrzeć i żeby ktoś robił z moim ciałem te wszystkie oklepywania i odsysania. Nawet przy założeniu że właśnie odczuwam ten ból. Byłam świadkiem umierania osoby z najbliższej rodziny - ciężkiego umierania z pełną świadomością. Ta osoba codziennie mówiła bezradnie że już dość, że chce umrzeć, że nie ma siły. Nie chciałabym być w sytuacji że przeżywam takie męki a nie mogę powiedzieć otoczeniu ; dajcie mi odejść, odlaczcie mnie już. Dlatego nakazalam się odłączyć. A już w przypadku śmierci mozgu - sprawa odlaczenia jest bezwzględnie oczywista dla mnie. Odpowiedz Link Zgłoś
12gram Re: zaprzestanie uporczywej terapii 24.01.21, 11:05 osoba w mojej rodzinie tak samo, w pełni świadoma, cierpiąca, nie mogąca jeść, wstać, w momentach gdy miała ciut więcej siły mówiła , że ma już dość, że to umieranie jest strasznie ciężkie. Wtedy jeszcze sie ciut łudziliśmy że ją odratujemy, nie słuchaliśmy. Potem już szybko poszło. I dobrze, gdy nie ma nadziei na odratowanie to zaprzestanie uporczywego podtrzymywania jest wyrazem troski i miłości. Odpowiedz Link Zgłoś
sabek81 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 09:17 arwena_11 napisała: > Umrze normalnie? A może się wybudzi? Nie wiemy co będzie. Ludzie wybudzają się > ze śpiączki po kilkunastu latach. Z czego ma się wybudzić jak on nie żyje? Odpowiedz Link Zgłoś
morekac Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 09:53 Z czego się wybudzi? Ze śmierci? Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 18:14 "Umrze normalnie " tj na kolejną sepsę albo zapalenie płuc...? Odpowiedz Link Zgłoś
baszkircef Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 20:22 To są bardzo ciężkie sytuacje, trudne emocje, wiem z doświadczenia, człowiek leży, serce bije, oddycha, ale tak naprawdę jest martwy. Widziałam ludzi w śpiączce, którzy leżeli na oddziale z moim ojcem. Nigdy, przenigdy nie chciałabym być w takim stanie. Mój ojciec zmarł po tygodniu, ale doskonale wiem, że nie chciałby "żyć " w ten sposób i nie miałabym wątpliwości, żeby pozwolić mu odejść. Współczuję żonie i dzieciom, to co się dzieje wokół nich w tej chwili jest szokujące. W tej chwili ten mężczyzna dostał paszport dyplomatyczny, nie rozumiem, czy to oznacza, że po porostu zabiorą tego człowieka do Polski nawet wbrew woli żony? Odpowiedz Link Zgłoś
koronka2012 Re: zaprzestanie uporczywej terapii 22.01.21, 23:15 No dokładnie do tego zmierzają ... a potem wystawią rachunek rodzinie. Nie nawiedzonej matce i siostrom, ale żonie i dzieciom którzy są temu przeciwni. Odpowiedz Link Zgłoś
morekac Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 08:58 Ja też się zgadzam z Terlikowskim. Moim zdaniem rodzina urodzenia (tj.matka i siostra) usiłują sobie zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia - podobno przez kilkanaście lat nie widziały się z synem/bratem. I pozbawiają tego człowieka możliwości odejścia wśród bliskich, których z jak sądzę -kochał - żony i dzieci. Siostra i matka miały czas, by się pożegnać. Gdyby ktoś tu pisał: nie wiesz, o czym piszesz, to napiszę, że dość podobną sytuację miałam w przypadku mamy. Ale moja mama mówiła zawsze jasno i wyraźnie - żadnej uporczywej terapii, żadnego ratowania na siłę, jakby co. Doskonale wiedzieliśmy, że nie chciałaby leżeć jak warzywo albo bardzo ciężko niepełnosprawna osoba. Odpowiedz Link Zgłoś
bulzemba Re: zaprzestanie uporczywej terapii 24.01.21, 09:11 Służba zdrowia w stanach wymyśliła na to nazwę: "Syndrom córki z Florydy" - sytuacja gdy terminalnie chorego odwiedza członek rodziny który od lat go nie widział i żąda od lekarzy cudu, proponując przy tym zupełnie absurdalne terapię, często wręcz potencjalnie zabójcze. Na Florydzie mają za to termin "córka z NY" Odpowiedz Link Zgłoś
anorektycznazdzira Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 09:13 Tak. Ja jestem zszokowana tym, że do decydowania za dorosłego człowieka mającego żonę i rodzone dzieci, zabiera się matka i rodzeństwo?! A z jakiej racji?! Obecnie matka (z całym szacunkiem) i na pewno nie siostry NIE mają wiele do gadania, on nie ma 7 lat. Odpowiedz Link Zgłoś
baszkircef Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 09:39 Właśnie przeczytałam, że zrobili z tego człowieka ubezwłasnowolnionego dyplomatę, to jest jakiś poziom absurdy, którego nie ogarniam. Na miejscu rodziny poszłaby do sądu w Strasburgu bo polski rząd właśnie porywa ich członka rodziny wykorzystując kruczki prawne. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: zaprzestanie uporczywej terapii 23.01.21, 10:29 Tak, ten paszport dyplomatyczny, WTF... Współczuję żonie i dzieciom tego faceta, już przeżywają tragedię, a polskie władze jeszcze chcą im dołożyć makabryczny show. Odpowiedz