Jak często myjecie samochód?

[nammkha]

Jak w temacie. I ile pieniędzy mniej więcej przeznaczacie na ten cel?
Zwłaszcza interesuje mnie kwestia samochodów trzymanych pod chmurką, nie w garażu bo te mniej się brudzą.

Mam samochód od niedawna i jestem trochę wkurzona bo oddałam samochód do myjni przed Wigilią, a kilka dni później wyglądał już źle. Od tego czasu jeszcze go nie umyłem i teraz wyglada już okropnie. Jeżdżę codziennie wiec to też pogarsza sprawę.

Nie widzi mi się co tydzień jeździć do myjni, ale może tak trzeba?

Hehe takie głupawe wieczorne rozkminy...

[happy_end]

W zasadzie to nigdy 🙄
No, raz na dwa lata odkurzanie w środku.
Jak tankuję, to myję szyby i reflektory.

😁😁😁

[nammkha]

Ale rozumiem że mieszkasz na Florydzie nigdy nie pada, nie mowiac o śniegu i błocie...

[happy_end]

No nie, mieszkam w Polsce, w środku dużego miasta, pada itd. Tak, mam brudny samochód i tak, mam to w... ekhm .. nosie

Serio, jakie to ma znaczenie? Poza twoim teoretycznie lepszym samopoczuciem?

O, wodę oszczędzam, jeśli musi być jakaś ideologia niemycia auta

[tanebo001]

Ja zwykle tuż przed deszczem...

[odnawialna]

O to tak, jak ja już się śmiałam, że mogę zaklinaczką deszczu zostać, wystarczy, że samochód umyję, najpóźniej na drugi dzień pada.

[pade]

Ja mam tak z oknami

[tanebo001]

Z zaklęć wywołujących deszcz można też wymienić pranie. Wystarczy je zrobić i wywiesić na polu. Gdy to robisz widzisz na niebie tylko małą chmurkę. Jak wepniesz ostatnią klamerkę przychodzi duża chmura i leje tydzień.

[leni6]

Bardzo rzadko, jeśli sypią solą to częściej, a poza tym to z raz w roku. Ale znam ludzi którzy myją samochód 2-4 razy w miesiącu.

[nammkha]

No ja bym chciała jeździć czystszym samochodem ale szkoda mi czasu i kasy żeby jeździć do myjni kilka razy w miesiącu... Myślałam ze raz na miesiąc miałoby sens, ale mój samochód po miesiącu wyglada strasznie i nadawał się do mycia już dawno. Może to kwestia zimy...

[cruella_demon]

Ojesuu, to co zrobisz jak ci na parkingu zarysują 🤣

[leanne_paul_piper]

Zwykle myję, kiedy jest już straszliwie brudny, czyli raz w miesiacu.
A lekko brudny jest już następnego dnia po wyjeździe z myjni. Co mnie podkusiło, żeby kupić granatowy, na którym widać każdy paproch, to naprawdę nie wiem.

[nigdynigdynigdy84]

Mam srebrny. Po deszczu albo teraz po brudnym śniegu wyglądał gorzej niż źle.
Miałam ciemny, było chyba lepiej.

[alicia033]

góra 3 razy na rok.
Natomiast wnętrze odkurzam mniej więcej co dwa tygodnie, bo wożę przedszkolaki.

[magia]

hmm, tak mniej więcej raz, czasem 2x w roku, z tego jeden raz myja w serwisie przy okazj przeglądu.

[hotelowy.boom]

No to musi być strasznie uświniony

[nammkha]

A ty jak często myjesz w takim razie swój?

[hotelowy.boom]

Raz, dwa razy w sezonie zimowym, latem zwykle raz na miesiąc, albo częściej jeśli gdzieś wyjeżdżamy za miasto wtedy maska i szyby lepią się od much i owadów

W środku co 2 tygodnie, zwłaszcza zimą. Jeżdżę z dziećmi, wycieraczki są ubłocone i z piachem, plastiki się brudzą, na desce rozdzielczej kurz i różne paprochy, na szybach od środka osadza się nalot.

[magia]

kiedys byl bialy

[madame_edith]

Jak mi po drodze to myje. Srednio tak raz na 2 miesiace, a ze to jest samochod czarny to jest brudny jak nieboskie stworzenie. W srodku jeszcze gorzej, bo wożę psa. A tak lubie czyste samochody...

[nammkha]

Jeju ja tez lubię jak moje auto jest czyste... a wożę w samochodzie dwoje małych dzieci codziennie i w okresie zimowym mam w środku armageddon. Nazewnatrz tez już wola o pomstę do niema a dopiero miesiąc minął od mycia...

[kamin]

Jak już jest naprawdę brudny. Pewnie raz na dwa miesiące. Czasem zdarza mi się wpaść na szybkie obmycie z ptasich kup lub liści.
Zdarza mi się jeździć na myjnię w ramach rozrywki dla dziecka bo mój syn uwielbia.

[thea19]

ze 2 razy w roku jadę na myjnię samoobsługową. Ponieważ jest czarny, to 5 minut po wyjeździe z myjni już widać brud.

[mandre_polo]

To zależy: karoseria czy wnętrze?

[nammkha]

Bardziej karoseria. Wnętrze jest w miarę czyste przez dłuższy czas jeśli jeżdżą dorośli.

[mandre_polo]

Nie koniecznie, na butach wnosi się brud na wycieczkę, tapicerkę, kurz na plastikach. Jestem mniej tolerancyna na brud wewnątrz

[heca7]

Jak jest brudny. Nie lubię jeździć brudnym samochodem, jeżdżę na myjnię. Wnętrze odkurzam częściej.

[laura.palmer]

Rzadko. Parkuję na ulicy i wkurza mnie, że jak pojadę do myjni, to potem nie ma miejsca innego, niż pod drzewem i ptaki robią mi na samochód. Teraz jeżdżę jeszcze rzadziej, bo zwykle myją mi auto w centrum handlowym, a ja sobie w tym czasie idę na zakupy. Teraz w galeriach niemal wszystko nieczynne, więc nie chce mi się jechać.

[nammkha]

No te ptaki srające z drzewa to jest makabra. U nas zwykle miejsca do parkowania pod drzewami są wolne i na początku nie rozumiałam dlaczego...

[nigdynigdynigdy84]

Szczerze? Umyje go raz na kilka miesięcy, na myjni samoobsługowej, za 4 zł.

[e-ness]

Gdyby chodziło o mnie, to nie mam potrzeby posiadania czystego samochodu ( przy 4 dzieci już następnego dnia po czystości pozostają wspomnienia), ale mąż bardzo chętnie jeździ na myjnie. Raz w miesiącu tankuje i wtedy tez myje nasz prywatny. W środku 2 razy w roku,przy czyszczeniu klimy ( kiedyś częściej, śle uznał ze to nie ma sensu) chyba ze dziec zrobi niekontrolowany zwrot to częściej.
Swoj służbowy potrafi co tydzień odstawiać na generalne porządk.

[mysiulek08]

zmienilismy auto w pazdzierniku 2019, umyte zostalo... wczoraj, w miedzyczasie myte szyby (jak nie pada) i odkurzone ze dwa razy wnetrze

poprzedniego smoka, ktory byl znami 3lata,mylismy moze ze 3 razy, czyli tez raz na rok





a poprzednie czesciej, bo byly latwiejsze do ogarniecia ale tez bez przesady raz na pol roku moze

[palacinka2020]

Raz na kwartal. Tak, jest ciagle brudny. Maz ciagle placze, ze samochod jest brudny, nie motywuje go to jednak do mycia. Mnie to w ogole nie rusza, bardziej mi przeszkadza brod w srodku, dlatego czesto takim malym recznym odkurzaczem czyszcze (to syzyfowa praca, bo niestety dziecko czesto je buleczke siedzac w foteliku, potem to wyglada jakby tsunami przeszlo).

Bardzo mnie dziwia ludzie, ktorzy placa i 160zl za dokladne mycie samochodu i ciesza sie tak, jakby sami poszli do fryzjera.

[nammkha]

Ja płace czasem 90 zł za czyszczenie w środku i na zewnątrz i się cieszę jak z fryzjera... wiem jaki sajgon był wcześniej...

[stavros2002]

Godzina roboty myjką ciśnieniową plus płyn do szyb, spray/chusteczki do wnętrza i odkurzacz. Zimą we wnętrzu syf robi się błyskawicznie.

[memphis90]

Godzina mycia myjką ciśnieniową WEWNĄTRZ auta ?

Ty walczysz o wątek roku...?

[stavros2002]

Nie, myjka na zewnątrz plus wnętrze, czytaj dokładniej

[memphis90]

No to - godzinę czyścić auto myjką ciśnieniową??? Godzinę???

[stavros2002]

ile już dziś wypiłaś?

[memphis90]

Chyba nie dość...

[kachaa17]

Niestety napisałaś tak, że raczej można się tylko domyślać, że godzina schodzi Ci na całość więc nie ma co innych pouczać.

[memphis90]

To jest chłop... Musimy wziąć poprawkę na brakujący fragment chromosomu.

[mashcaron]

Raz na 2-3 miesiące. W środku ze dwa razy w miesiącu.

[leyla76]

Szczerze to ja samochodu na zewnątrz nie myłam nigdy. Dba o to mąż, ale raczej nie czesciej jak raz w roku. Szczerze to ja nawet nie pamietam, kiedy nasze samochody były myte?
W srodku odkurzam raz na miesiąc, raczej powinnam powiedzieć, ze zaganiam dzieciaki do sprzątania samochodów.

[stavros2002]

Raz na rok? Można z tym żyć

[alicia033]

stavros2002 napisał:

> Raz na rok? Można z tym żyć


takie zdjęcie to można mieć i po godzinie w trasie od wyjechania z myjni.

O ile wnętrze auta sprzątam regularnie (jak pisałam - wożę dzieci w wieku przedszkolnym), to karoserię myję wtedy, jak mi brud na błotnikach "grozi" zetknięciem z oponami. Bo na logikę biorąc to mycie karoserii nie ma żadnego sensu.

[stavros2002]

No można jeśli planuje się offroad, albo zima. Jednak mycie raz na rok gwarantuje taki widok nonstop.

Zresztą z zewnątrz można przeżyć, gorszy jest syf w środku, a robi się jakby nie uważać - lepkie plastiki, kurz, syf na wycieraczkach.

Polecam eksperyment, przetrzeć szyby od środka raz na 2-3 tygodnie, można sobaczyć jaki nalot się osadza..

[memphis90]

Masz wycieraczki wewnątrz auta...?

[stavros2002]

Nie, przecieram sprayem do szyb, nie robisz tego?

[memphis90]

>gorszy jest syf w środku, a >robi się jakby nie uważać - lepkie >plastiki, kurz, syf na >wycieraczkach.
I nie, jak żyję to NIGDY nie pucowalam wycieraczek. I NIGDY nie miałam lepkich od brudu plastików, tylko kurz czasem przetrę. Strach pomyśleć co robisz w aucie, że wszystko się lepi... 😱

[stavros2002]

Wycieraczki się brudzą, wystarczy wyciągnąć i umyć pod ciśnieniem, zresztą pod wycieraczkami też zbiera się piach.

[memphis90]

Nie mam fetyszu ciśnienia, wybacz... Może dlatego wnętrze auta mi się nie lepi 😜

[memphis90]

>Jednak mycie raz na rok gwarantuje >taki widok nonstop.
Bzdura. W życiu nie miałam tak brudnego auta, a myję sporadycznie, w zasadzie tylko po to, żeby przez pół dnia się ponapawać lakierem blyszczacym w promieniach słonca.

[stavros2002]

Gdzie mieszkasz, że na drugi dzień masz brudny samochód? Jakiś okręg górniczy w Albanii?

[memphis90]

Nie, w Polsce, gdzie od września do kwietnia co chwila jest mokro, błotniście, dżdżysto.

[stavros2002]

Widać twoja gmina powinna zainwestować w utwardzone drogi

[memphis90]

Ale czego nie zrozumiałeś z części, że moje auto NIGDY nie wygladalo tak, jak na zdjęciu, które wrzuciłeś...?

[alicia033]

stavros2002 napisał:

> Jednak mycie raz na rok gwarantuje taki widok nonstop.

znaczy Polska już tak spustynniała, że jak na Saharze, deszcz spada raz na kilka lat?
Bo jak nie, to bzdurę napisałeś po prostu.

[stavros2002]

Owszem, spustynniała a latem coraz częstsze są okresy dopływu gorącego zapylonego powietrza z południa. Kiedy nad ranem osadzi się rosa albo popada lekki deszczyk samochód masz w żółtych zaciekach z pyłu. To samo w okresach mocnego pylenia drzew.

warszawa.naszemiasto.pl/pyl-znad-sahary-dotrze-do-warszawy-piasek-z-sahary-moze-byc/ar/c4-5093683

[leyla76]

Aż wyszłam pstryknąć zdjęcie mojemu samochodowi, który był myty bardzo dawno temu. Ja nie wiem gdzie wy jeździcie, po jakich drogach, ale mój samochód nigdy nie był tak brudny.
Zdjęcie z teraz

[stavros2002]

A teraz jak śnieg stopnieje i się dobrze przyjrzysz dolnym fragmentom karoserii, zobaczysz fajne zacieki z soli i błota.

[alexis1121]

Raz na tydzień/dwa, zależy od pogody. Mam garaż. Swoją drogą niezłe z was brudaski.

[kamin]

Z nas? Przecież siebie myjemy częściej niż samochód.

[nammkha]

Haha, ale mi chociaż ulżyło że inni tez mają syfiaste auta😉

[memphis90]

Jak autu zacznie walić spod pach, to zacznę jezdzic częściej.

[thea19]

częste mycie auta jest nieekologiczne, zużywa bezsensownie wodę

[cruella_demon]

Jestem klasycznym syfiarzem samochodowym i w zasadzie mogłabym myć ze 2 razy do roku przed jakimś weselem
W środku też, papier po hot dogu, czy puszkę po coli rzucam na podłogę pasażera
Dzieci z tyłu jedzą, kruszą i kopią brudnymi kopytami. Life.
Za to mój mąż ma jakąś obsesję na punkcie naszych aut, muszą być regularnie myte i serwisowane. Nic nie ma prawa być zepsute, nawet jak to jest uchwyt nad drzwiami pasażera z tyłu
Więc to co ja nasyfię, mąż uprzątnie.
Ile na to wydaje nie wiem, bo sama nigdy nie byłam w myjni. Zależy czy jedzie do ręcznej, automatycznej czy samoobsługowej. Od 10 do pewnie ze150zł za mycie.

[cruella_demon]

Plus tego jego natręctwa jest taki, że samochód jest zawsze nienagannie sprawny i w momencie jestem w stanie wyruszyć w podróż dookoła świata bez stresu

[nigdynigdynigdy84]

U mnie jest w środku taki syf, że wstyd kogoś podwiezc.
Regularnie wożę zwierzaka, tony futra, jakieś chrupki, papierki, kubki po kawie na wynos, ciasteczka

[cruella_demon]

Często kogoś podwożę, przyzwyczaili się, co najwyżej jak w śmieciach na podłodze leży czapka, to przerzucają na tył, coby nie zdeptać
Co najwyżej dla niektórych osób z pracy pierwsza podwozka była szokiem, bo w pracy jestem pedantycznym cyborgiem
A ten swój syf w samochodzie LUBIĘ.

[stavros2002]

Raczej nie jesteś cyborgiem, co najwyżej na potrzeby forum.

[milupaa]

Ja nie cierpiałam mojego syfu w samochodzie i się w końcu nauczyłam wozić torebki na syf, wszystko w nie ładuje i regularnie wywalam 🙂 Też w aucie jem i pije.

[solejrolia]

Często!
W sezonie wiosna- jesień raz na dwa (trzy) tygodnie. Mijam po drodze myjnie nawet kilka razy dziennie,
więc zatrzymuje się, i w 10minut i za 8zł- max maxów12 złotych mam czyściutki samochód. (specjalnie odkładam bilion na ten cel )

Ale teraz jest zima,
umyliśmy wszystkie samochody jakoś przed BN, a teraz nie zaryzykuję mycia, bo boję się, że mi uszczelki pozamarzają, czy coś w tym stylu. Przy tej chlapie, zanim dojadę z myjni do domu, będę mieć tak samo uchlapany samochód jak przed myciem. Bez sensu.
(zreszta mój był w serwisie, w sumie pojechałam czystym a i tak mi umyli, a tam jak myją, to używają jakiegoś środka po którym samochód dłużej jest czysty)

Za to odkurzam rzadko, bo nie lubię. Ostatnio przed BN. Ale mam czysto, więc luzik.

[kachaa17]

Co miesiąc - dwa. Zależy od sytuacji. Czasem zdarza się, że trzeba umyć już po tygodniu - zdarza mi się jeździć w teren. Zimą czasem wychodzi rzadziej jeśli mróz długo trzyma.

[kachaa17]

Wydaję na to 6-8 zł + 2 zł na odkurzacz.

[solejrolia]

Mogę podpytać jaki masz system, że mieścisz sie w 6-8zł? Nie pytam złośliwie, absolutnie nie.

[cruella_demon]

Chyba kwestia cenników na samoobsługowych.
Mój m na jednej po drodze do teściów (stąd wiem, bo czasem jedziemy razem) w tych 8zł się czasem mieści.

[solejrolia]

To jak teraz, jak jest dość mocno ochlapany, to najpierw spłukuję wodą, potem aktywna piana, i porządne spłukiwanie.
Na bank 12 zł.
Latem? no w sumie mogę od razu program mycie, bez spłukiwania wstępnego, i wtedy mieszczę się w 8zł. Ale poniżej tej kwoty nie potrafię. A i tak mam jasny samochód!

Bo jak miałam czarną perłę, to tylko myjnia automatyczna 15-20zł, albo oddawałam do myjni ręcznej, wtedy mi też nabłyszczali,
bo sama, na bezdotykowej, zostawiałam takie mazy, że szkoda gadać
(a mazy uwidoczniały się dopiero po całkowitym wyschnięciu, i to było w tym najgorsze

[kachaa17]

Mój system to wrzucać 2 i 1 zamiast 5. Wtedy oszczędzam trochę czasu jak przełączam guziki. Jak wrzucam 5 to jestem w stresie jakimś dziwnym bo pewnie góra 1 zł na tym przełączeniu stracę. Ale i tak staram się uwijać. Za ok. 3-4 zł używam wody z proszkiem a za 3-4 spłukuję i jeszcze czasem zdążę przełączyć na zdemineralizowaną wodę. Ale muszę przyznać, że 6 zł wychodzi jak samochód jest względnie czysty.
A no i ja najpierw podnoszę wycieraczki i zaczynam mycie od dachu i potem schodzę na dół.

[solejrolia]

Ok

[stavros2002]

Odkurzacz nie załatwi wszystkiego. Zabłocone wycieraczki trzeba umyć, a plastiki i deskę rozdzielczą przetrzeć.

[mysiulek08]

umycie szyb i przetarcie wyceraczek nie oznacza umycia CALEGO auta

[stavros2002]

Oczywiście, ale to niezbędny element, bez tego to jak założenie całodziennych brudnych gaci po wieczornym prysznicu

[mysiulek08]

czyli mozna nie myc auta przez rok a szyby z wycieraczkami codziennie

[stavros2002]

Szyby zawsze warto myć. Pomyśl dlaczego.

[solejrolia]

Szyby ? podczas mycia samochodu szyby też się myją, i ja zanim wyjadę z terenu myjni przelatuję ściągaczką do szyby, i nie ma tematu.
A w środku jakoś nie brudzą się i nie ochlapują tak jak na zewnątrz podczas deszczu. I nawet nie zaparowują, jak jest regularnie wymieniany filtr pokładowy.

Dla mnie to z tymi szybami, oj aj, to szukanie problemu tam, gdzie go nie ma.

[stavros2002]

Jest temat, bo ściągaczem nie umyjesz dokładnie. Ale masz rację, to niezbędne minimum.

A od wewnątrz osadza się nalot, przejedź palcem po przedniej szybie....

[mysiulek08]

szyby myjemy jak wyjezdzamy z domu, tzn przednia, tylna i lusterka plus przetarcie wycieraczek przod i tyl, no chyba ze leje (przez wieksza czesc roku)

ale mycie calego auta raz na rok i nie w myjni (nie chca sie podjac 😋)

[mysiulek08]

no trzeba, ale to nie wymaga mycia calego auta, jak wyzej, szyby myjesz codziennie jesli codziennie jezdzisz, wycieraczki przecierasz przy myciu szyb, co w tym dziwnego?

szyby od srodka, glownie przednia tez trzeba umyc czesciej niz raz w roku 😉

[stavros2002]

Pełna zgoda jeśli chodzi o mycie szyb od wewnątrz. Z zewnątrz plus lusterka warto umyć przynajmniej na tydzień zwłaszcza zimą.

Pisząc o wycieraczkach miałem na myśli dywaniki

[solejrolia]

Wycieraczki mam gumowe. Jak widzę piasek to delikatnie wyjmuję i wytrzepuję piach. Jest spoko.
Podczas odkurzania , a nie mycia samochodu, zajmuję się dokładniejszym ogarnianiem gumowych wycieraczek.

[mysiulek08]

to trzeba bylo tak od razu, dywaniki to przy okazji sprzatania wnetrza, czyli rzadko, jesli nie wybieramy sie daleko, nie ma jedzenia w aucie itp, w obecnym srodek (oprocz mycia przedniej szyby) nie byl sprzatany od zakupu, czyli rok z kawalkiem

[solejrolia]

No jasne że częściej niż raz w roku, ale nie aż tak często jak na zewnątrz (bo wewnątrz nie brudzi się aż tak strasznie.)
I też nie robię z tego problemu- wewnątrz myję szyby, jak odkurzam i sprzątam wewnątrz. Proste.



Przy okazji- nie używam tzw. plaka. Nigdy.
To wiele ułatwia.
Nowe samochody mają czyste i matowe deskę rozdzielczą i inne elementy, kompletnie nie kumam po co ludzie tak strasznie nabłyszczają, i w sumie natłuszczają te swoje plastiki....do tego to dopiero kurz i syf się klei...bleee

[mysiulek08]

nie dosc, ze blyszczy, klei sie, to dodatkowo smierdzi

[solejrolia]

No właśnie, śmierdzi. Ale nie śmierdzi niestety nowością, tylko plakiem.
( a smrodek wnętrza nowego samochodu lubię )

[mysiulek08]

tez lubie zapach nowki, ale rez kilka aut (nowych) zostalo skreslonych z listy zakupow z powodu swojego zapachu, plastikow glownie, skore uwielbiam 😊

[kachaa17]

Ale za mycie plastików nie płacę. Mogę to zrobić w każdej chwili, bez jechania na myjnię. Wycieraczki zwykle myję u rodziców na podwórku.

[memphis90]

Raz w roku. Albo dwa. Nie częściej.

[rosapulchra-0]

Mąż się tym zajmuje, więc nie wiem, jak często to robi. Osobiście uważam, że w zimie nie opłaca się myć auta w ogóle.

Bzdury

[taniarada]

rosapulchra-0 napisała:

> Mąż się tym zajmuje, więc nie wiem, jak często to robi. Osobiście uważam, że
> w zimie nie opłaca się myć auta w ogóle.
>
Teraz gdy jest odwilż to warto auto umyć ze soli.Sól najgorsza dla karoserii .

[nammkha]

Oo dobrze wiedzieć, muszę się tym zająć.