długoterminowe zwolnienie lekarskie

[kasiaakasiaa]

Mam w rodzinie kobietę na długotermnowym L4 ( depresja). Obecnie zbliża się do maksimum czyli stu osiemdzieięciu paru dni. W przyszłym miesiącu chce /musi wrocic do pracy, musi załatwić tzw.zdolność do pracy u lekarza medycyny pracy.
Boi się zwolnienia a nie jest nadal w stanie pracować.
Czy urlop na rządanie w dniu powrotu na stanowisko pracy jest wyjsciem z sytuacji i potem kolejne zwolnienie Na dodatek pandemia nie sprzyja wysypowi ofert pracy.

[35wcieniu]

Oferty pracy i tak nie są jej potrzebne bo ona prace ma ale nie jest do niej zdolna. Nie, urlop na żądanie to nie jest wyjście.

[memphis90]

Ale jak chce zdolność, jak jest niezdolna do pracy?

[glanaber]

Może przejść na świadczenie rehabilitacyjne

[slonko1335]

Żeby dalej mogła pojsc na zwolnienie na depresje musi minac 60 dni miedzy zwolnieniami po ukonczeniu 182 dni okresu zasilkowego a tyle urlopu na żądanie nie ma.

[lidkazmlyna]

może pójść na urlop na żądanie (wystarczy 1 dzień) i potem zacząć się leczyć gdzieś indziej np. u neurologa , u lekarza innej specjalności który wypisze L4 na inny kod chorobowy.

[slonko1335]

Z urlopem może być jakby problem....zresztą podejrzewam że z chętnym lekarzem takze ....poradnikprzedsiebiorcy.pl/-urlop-wypoczynkowy-po-dlugiej-chorobie

[lidkazmlyna]

jesli lekarz medycyny pracy uzna ze moze wrocic ...to dlaczego nie? Lekarz med.pracy chyba zbytnio nie zagłębia sie w stan zdrowia pacjenta w razie watpliwości każe przyniesc swistek od lekarza prowadzacego co tez nie jest skomplikowane gdy chodzi sie prywatnie.

[slonko1335]

Musi być zaświadczenie od lekarza prowadzącego o zakończeniu leczenia do MP na badania kontrolne. Oczywiście moze kombinować i zaswiadczenia i inne choroby, będzie pierwsza do kontroli zusu zapewne...

[lidkazmlyna]

pewnie tak. Piszę jakie jest wyjscie z sytuacji. Obecnie ZUS chyba nie wzywa. Może mają tele-kontrole.
Mojemu M niedawno zaproponowano teleporadę u uwaga! ortopedy (prywatna opieka )

[slonko1335]

Tu swiadczenie rehabilitacyjne chyba by było sensowne

[lidkazmlyna]

pewnie chodzi o kasę.

[mala_dracena_2]

Skoro osiągnęła maksimum to jak niby ma iść na kolejne zwolnienie? Teraz pracodawca ma "pełne prawo" rozwiązać z nią umowę.
Skoro nie czuje się na siłach do pracy to nie rozumiem w jakim celu nadal pozostaje zatrudniona? Myśli że za tydzień lub miesiąc jednak jej się odmieni?
Teraz może niech ewentualnie urlop wykorzysta i raczej szykuje się do zwolnienia. Skoro jest niezdolna to może renta?

[lidkazmlyna]

halo tu ziemia! ludzie czasami nie maja wyboru.
Lepiej się zwolnić i "zęby w mur"?

[lauren6]

Ale gdy wróci do pracy po półrocznym L4 to może otrzymać wypowiedzenie i zostanie z niczym. To już lepiej postarać się o świadczenie.

[marinette.wue]

Standard. Pojedzie na kolejne pol roku. Po swiadczeniu rehabilit.i tak bedzie tam spalona.

[marinette.wue]

Ja zrozumiałam ze wraca tylko teoretycznie, robi 1 dniową przerwę urlopem nż. Wtedy nie mają prawa rozwiązać stosunku pracy.

[koronka2012]

lidkazmlyna napisała:

> halo tu ziemia! ludzie czasami nie maja wyboru.
> Lepiej się zwolnić i "zęby w mur"?

Halo tu ziemia! kieszenie pracodawców nie wypełniają się złotem w magiczny sposób, Jak długo ktoś będzie musiał ponosić koszty pracowniczych problemów?

[marinette.wue]

Nie siej paniki, powyżej 30 dmi pracodawca niczego nie płaci .

[mala_dracena_2]

marinette.wue napisała:

> Nie siej paniki, powyżej 30 dmi pracodawca niczego nie płaci .

Rozumiem że utrzymywanie sztucznego stanowiska i być może w związku z tym brakiem możliwości zatrudnienia kogoś innego to jest zysk dla pracowdawcy?

[mala_dracena_2]

marinette.wue napisała:

> Nie siej paniki, powyżej 30 dmi pracodawca niczego nie płaci .

P.s. poza tym, jeśli zatrudniona powyżej 20 prac to owszem wszelkie zasiłki płaci pracodawca.

Co z tego, że później odliczy od składek jeśli co miesiąc musi pewną kwotę przeznaczyc na nieobecnych pracowników? A jeśli takich jest kilku? Zyskiem bym tego nie nazwała

[mala_dracena_2]

lidkazmlyna napisała:

> halo tu ziemia! ludzie czasami nie maja wyboru.
> Lepiej się zwolnić i "zęby w mur"?


Wiem wiem miałam taką jedną pracownicę co przez 6 lat jechała właśnie na takich kombinatorstwach. Kombinują niektóre kobiety, a potem dziwota, że pracodawcy nie chcą młodych kobiet zatrudniać. Ja rozumiem wszystko, rodzenie, macierzyńskie itd, ale wejść do firmy i prawie od razu zniknąć na 6 lat, wrócić i się zwolnić to szkoda gadać.

[taki-sobie-nick]

Młode kobiety zbiorowo zapadają na depresję?

[czensna]

Przysługujej jej świadczenie rehabilitacyjne. Na rehabie można być również 12 miesięcy z tym, że przez pierwsze 3 miesiące wypłacają 90% podstawy wymiaru zasiłku chorobowego a przez pozostały okres 75% chorobowego. Czyli jeśli zasiłek chorobowy nie był wysoki, to najpierw będzie o 10% mniej, a później aż o 25%, więc ogólnie słabo. No ale wiadomo: lepsze to niż nic, gdy nie ma wyjścia. Jest jeszcze sposób, żeby zaprzyjaźniony lekarz dał kolejne zwolenienie z innym kodem choroby, ale trzeba być gotowym na kontrolę ZUS. Ogólnie nie polecam tej drogi ludziom z prawdziwą depresją i nie umiejącym grać / udawać. Powodzenia!

[marinette.wue]

Zaprzyjaźniony lekarz da ale max na 2 tyg.a mie pol roku. Na tak dlugie zwolnienie trzeba miec jakies podstawy.

[21mada]

Pytasz jak wycyckac pracodawce? W Polsce na pewno sie da. Lewe zwolnienia to standard.

[marinette.wue]

Przeciez ona pisze ze ma depresję więc zdrowa nie jest.

[trampki-w-kwiatki]

Niech skorzysta ze świadczenia rehabilitacyjnego.