Wytrwały sędzia Izby Dyscyplinarnej

[daniela34]

Jak pewnie wiecie, dziś przed tzwm"Izbą Dyscyplinarną" SN odbyła się rozprawa sędziego Tulei. Trwała blisko 12 godzin.
Cześć emam pewnie wie, ale części warto przybliżyć postać członka składu.
Pozwolę sobie skopiować wpis zastępczyni RPO, bo lepiej tego nie opiszę

„Niedawno w rozmowie z red.Passentem przypomniałam sprawę pani księgowej polskiego biznesmena Marka Dochnala.Sprawa ta poruszyła wówczas nas wszystkich ,a był to rok 2006 .Otóż osoba ta została tymczasowo aresztowana będąc w 9-tym miesiącu ciąży.Przewożono ją z Krakowa do Grudziądza w stanie przedporodowym,a następnie w czasie porodu, między skurczami porodowymi była przesłuchiwana przez CBŚ .Zgodę na przesłuchanie i pełne wsparcie dał prokurator Roch ,obecny sędzia Izby Dyscyplinarnej SN.Ostatecznie przed Europejskim Trybunałem Polska przyznała ,że doszło do nieludzkiego traktowania ,tortur i w wyniku ugody zapłaciła Pani Księgowej odszkodowanie.Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski interweniował zresztą w tej sprawie.Wielokrotnie spotykałam się z p.Prezydentową Marią Kaczyńską ,która napisała wówczas list do Ministra Sprawiedliwości ,a był nim Z.Ziobro.Pamiętam oburzenie Pani Prezydentowej.Po latach p.prokurator Roch znalazł się w składzie Izby Dyscyplinarnej SN i ma podjąć decyzję dotyczącą sędziego Igora Tulei.”

Jest pięknie w Polsce, czyż nie?

[taki-sobie-nick]

Swoją drogą, upadli na łeb, nie prościej im było poczekać?

[daniela34]

Oczywiście, że łatwiej, lepiej i w ostatecznym rozrachunku -taniej dla podatnika i lepiej dla państwa. Ale kto by o takich drobiazgach myślał.

[taki-sobie-nick]

Bo ja nie widzę powodu, żeby przesłuchiwać kobietę w takim stanie. Funkcjonariuszom trudniej i ogólny chaos. Ale może chodzi o to, żeby pokazać, czemu to nie są w stanie stawić czoła funkcjonariusze?

[daniela34]

Oczywiście, że nie ma powodu.

[aqua48]

daniela34 napisała:

> Oczywiście, że nie ma powodu.

Oczywiście że jest powód. Powodem jest okazja do upodlenia i zgnojenia przesłuchiwanej i wywołanie w niej lęku o dziecko. Z procesami czarownic w średniowieczu było podobnie..

[araceli]

daniela34 napisała:

> Oczywiście, że nie ma powodu.

Jedynym powodem mogło być wymuszenie zeznań. 'Powie pani to co chcemy to jedzie pani na porodówkę. Nie? To rodzi pani tutaj na podłodze'.

[olena.s]

Cudnie jest Daniela. Cudnie wprost.

[doubledoublejoyandtrouble]

Arggggghhhhhhhh.
(Tak, znam sprawę, ale o Boże, jak mnie to spienia. Ale jak.)

[daniela34]

Ależ ja po prostu w tym wątku "opiewam męża i jego orężne czyny"

[daniela34]

Teraz ten wpis wygląda "od czapy", ale uprzejmie informuję, że był odpowiedzią na post, który poleciał i miał służyć wyjaśnieniu, że ten wątek nie jest o Tulei, bo to temat przegadany milion razy w każdą stronę. Ten wątek opiewa bohatera (pana Rocha) i jego mężne czyny (polecenie przesłuchania ciężarnej w czasie porodu w zasadzie).

Arma virumque cano..

[iwles]

Oczywiscie, że jest pięknie w Polsce. Historia kołem się toczy. Metody te znam z czasów stanu wojennego.

[triismegistos]

A co na to tzw "obrońcy życia"?

[paskudek1]

Nic. Ich interesuje ukaranie kobiety za seks. Poród w takich warunkach to miód na ich serca.

[taniarada]

paskudek1 napisała:

> Nic. Ich interesuje ukaranie kobiety za seks. Poród w takich warunkach to miód
> na ich serca.
>
Jeszcze w tym kraju za seks nie karają .Chyba że w realu.

[paskudek1]

Owszem, np zakazem aborcji. Tacy jak ty z rozkoszą takie kary dla kobiet przewidują. Oraz znęcanie się podczas porodu. Jak widać po twoich komentarzach nie ruszyły cię ratunki przesłuchania opisywane w poście startowym tylko plujesz się coś na temat sędziego Tulei.

[taniarada]

paskudek1 napisała:

> Owszem, np zakazem aborcji. Tacy jak ty z rozkoszą takie kary dla kobiet przewi
> dują. Oraz znęcanie się podczas porodu. Jak widać po twoich komentarzach nie ru
> szyły cię ratunki przesłuchania opisywane w poście startowym tylko plujesz się
> coś na temat sędziego Tulei.
>
I jak Cię nie kochać.Czytaj szybko bo posty znikają jak kamfora.

[paskudek1]

Jesteś ostatnim osobnikiem od którego chciałabym miłości. A fuj

[taniarada]

paskudek1 napisała:

> Jesteś ostatnim osobnikiem od którego chciałabym miłości. A fuj
>
Ja miłosci nie potrzebuję miłość sobie kupuję.Wogóle mnie nie znasz .Nie zrozumiałaś moich postów.I jestes w gorącej wodzie kąpana.

[ariathedevil]

Rzyg, ojczulek znów broni pedofilów i obrońców pedofilów i wie lepiej: " w jakiej wodzie jesteś kąpana" niż Ty sama. Nic nie rozumiesz " głupia kobieto" na marginesie : w ogóle

[paskudek1]

Na szczęście ten osobnik nie ma zdolności honorowej i nie jest w stanie mnie obrazić. Ot taki karaluch. Obraża cię karaluch? No właśnie. Ot takie obrzydliwe coś. Tym się różni 9d karalucha i pluskwy że niestety pisze na forum.

[swinka-morska]

Faza porodu już ich nie interesuje. Co innego faza zapłodnienia.

[daniela34]

Nic. Przecież obrońcom życia nie chodzi o lekki poród bez bólu.

[kropkaa]

W 9. mcy aborcja już nie grozi nikomu, więc można się zająć tymi w 9. tygodniu.

[sumire]

Życie się poczęło? Poczęło. Zatem nikogo już nie obchodzi. Jego matka tym bardziej.

[zona_glusia]

Jak prokurator Piotrowicz właściwy człowiek na właściwym miejscu.

[taniarada]

zona_glusia napisał(a):

> Jak prokurator Piotrowicz właściwy człowiek na właściwym miejscu.
A co masz do niego.

[ariathedevil]

• Piotrowicz. Obrzydliwa obrona pedofila

[ariathedevil]

Stanisław Piotrowicz z przymusu partyjno-rządowego w tym obrzydliwym PRL ukończył studia prawnicze i wbrew woli czyli z nakazu wstąpił do prokuratury i jedynie słusznej PZPR - ofiara systemu komunistycznego w latach 80-tych wielokrotnie brutalnie awansowany, siłą wcielony do egzekutywy PZPR, w 1984 roku oskarżony o wzorową dyscyplinę i wydajność w pracy oraz o zaangażowanie społeczne, a w efekcie bestialsko odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi. Obrońca biednych, uciśnionych pedofilów zupełnie jak ojczulek

[jasnoklarowna]

Padłam przy brutalnym awansie , , ,

[triss_merigold6]

"Czasy się zmieniają, a pan ciągle jest w komisjach."

"Psy" to był protetyczny film.

[daniela34]

A jaka to proteza była? Acetalowa? Akrylowa?

[triss_merigold6]

Qrde, profetyczny. Gupi telefon nie rozumie trudnych słów.

[daniela34]

No gupi, gupi

[triss_merigold6]

Btw, ile pracy prokuraturze odjął art. 60 i jakie z tego tytułu są płacone zadośćuczynienia to kosmos.
Nie sądzę, aby ktoś zrobił zestawienie, ale ciekawa jestem, ile spraw opiera się tylko na zeznaniach świadków z d...y.

[daniela34]

No niestety, opiera się. Gorzej, że te zeznania czasem mają, wartość dogmatu, którego obalić nie można. Coś w stylu:

Mały świadek koronny zeznaje: W 2018 roku podejrzany dilował prochami na osiedlu. Przyjeżdżał zawsze takim zielonym fiatem.
Obrońca podejrzanego myśli: Mam cię świadku! I zadaje pytanie: Czy podejrzany sam prowadził ten samochód wtedy?
Świadek: Tak, sam
Obrońca: To jak pan wytłumaczy fakt, że w 2018 roku podejrzany nie miał dwóch rąk i jednej nogi?
Mały świadek koronny: Yyyyy...
Organy ścigania: zeznania świadka są wiarygodne, gdyż to nie szkodzi, ze podejrzany nie miał dwóch rąk i jednej nogi, bo mógł kierownicą kręcić językiem, a pedały wciskać kulą

[kira02]

O żesz...ten kraj już nawet nie jest z kartonu, to lepianka z odchodów 😔😔

[triss_merigold6]

Ależ wiem sądy powinny uwalać, a często nie uwalają, podejrzany przesiedzi w wydobywczym półtora roku etc. a potem skarb państwa płaci

[daniela34]

No niestety, to też działa wszystko siłą rozpędu: taką żeśmy wielką grupę przestępczą rozbili, tylu żeśmy aresztowali, tyle żeśmy naprodukowali protokołów, jakoś teraz kurczę głupio stwierdzić, że to wszystko trochę jak w Radiu Erewań: nie rowery tylko samochody, nie rozdają tylko kradną itd.

Mały świadek koronny i duży świadek koronny to instytucje, które wprowadzane były ostrożnie i z dużymi wątpliwościami. Założeniem było, że te zeznania traktuje się wyjątkowo ostrożnie i weryfikuje szczególnie starannie. Na założeniach się skończyło.

[thea19]

protetyczny?

[triss_merigold6]

ProFetyczny

[thea19]

trza było napisać proroczy bo aż guglałam jakie inne znaczenie ma proteza

[hanusinamama]

Po takiej akcji (przesłuchiwanie w czasie porodu) Pan Roch powienien stracic prawo do wykonywania zawodu.

[raczek47]

To nie pan,tylko gnida i skurwiel

[kira02]

Dokładnie, ale takie mamy czasy, że gnidy robią karierę.

[lellapolella]

Bo jak zamieszasz ustałą zupę, zawsze męty wypłyną na wierzch i to zjawisko teraz można obserwować do porzygu niemal.

[ariathedevil]

Bardzo trafna charakterystyka.

[myfaith]

Za kazdym razem jak slysze o takich „wybitnych” postaciach w stanie prawniczym to zadaje sobie pytanie - a co stan prawniczy ( prokuratorski/sędziowski/ adwokacki) zrobił zeby oczyścić swoje szeregi z takich jednostek zanim nastał PiS? Ja pamietam tylko jednego sędziego ktory po karierze w min.sprawiedliwosci odszedł od sadzenia bo nie wytrzymał ostracyzmu.
To jest wina poniekąd całego środowiska ze „wyhodowali” P.Przylebska, wspomnianego prokuratora Piotrowicza, Prezydenta i i wielu innych. Trzeba było bezwględnie przy decyzjach odwoływać sie do oceny ich pracy .

[daniela34]

Prezydenta? A co z prezydentem mogło zrobić środowisko prawnicze? Do Dudy chodziłam na ćwiczenia. Był sobie po prostu jednym z młodych doktorów na uczelni. Nie sprawdza się doktorantom ani doktorom kwalifikacji moralnych tylko wiedzę, a tę -na tym poziomie- miał. I gwarantuję ci, że na ćwiczeniach nie zapowiadał, że w przyszłości będzie odbierał ślubowania od sędziów TK po nocach. Wręcz przeciwnie, jego idolem był wtedy profesor ZImmermann
Na aplikację się nie dostał. Jak zrobił doktorat to wpisał się na listę (radców chyba) - bo takie uprawnienie wynikało z ustawy (którą zresztą akurat środowisko prawnicze mocno oprotestowywało wówczas) "środowisko prawnicze" nic z tym zrobić nie mogło, wpisać się mógł i tyle. Zawodu w zasadzie nigdy nie wykonywał

[myfaith]

Daniela odniosłas się tylko do Dudy ( zreszta Duda tez miał na uczelni system swojej oceny przez innych jak każdy pracujący na uczelni) a wspomniałam tez o innych równie ważnych dla psucia prawa w Polsce - i nadal uważam ze w przypadku innych stanow prawniczych same stany przyczyniły się do tego ze PiS miał z czego wybierać przy awansach i firmowaniu „ reformy”

Btw
widzę lekkie zaparzenie w twojej wypowiedzi - niepotrzebnie - bo taka chęć bronienia „ swoich w swoim stanie prawniczym” właśnie powoduje to ze są „ tacy” prokuratorzy, sędziowie - może najmniej adwokaci - choć może oni trafiają od razu do komórek w ministerstwie ds„ reformy” ?

[daniela34]

No to po kolei.
Odniosłam się do Dudy, bo w jego przypadku środowisko prawnicze nie miało co zrobić. W przypadku innych- mogę się z Tobą zgodzić (Przyłębska po prostu nigdy nie powinna wrócić do zawodu) Natomiast co do Dudy jesteś kompletnie w błędzie. Miał system oceny pracy, ale doktorów i doktorantów nie za "poglądy" się ocenia, a za pracę, którą wykonywał zgodnie z wymaganiami. Za co go mieli negatywnie ocenić? Zresztą, tak nawiasem mówiąc, z poglądami się nie afiszował, jak pisałam, idolem był prof. Zimmermann.
Nie mam zaparzenia do obrony środowisk sędziowskich czy prokuratorskich, chociaż mogę wymienić parę nazwisk osób, które teraz ewidentnie mszczą się za wieloletni brak awansu (spowodowany m.in. negatywnymi ocenami). Pisałam o Dudzie, bo tu akurat się mocno z Tobą nie zgadzam, a że tak powiem obserwowałam to z bliska.

[myfaith]

Ok rozumiem - może casus Dudy jakoś trafi do świadomości stanu profesorskiego ?

[daniela34]

Nie trafi, bo tam nie ma co trafić. Masz pracowitego doktoranta, który napisał całkiem niezłą,
nawet interesującą pracę doktorską i zdał wymagane egzaminy. Owszem, jest przeczulony na swoim punkcie i pozbawiony poczucia humoru, studenci trochę narzekają, że kolokwia odbiegają od treści zajęć i ciężko o 5 w związku z tym, ale to tyle. Nie pierwszy młody pracownik naukowy przejęty swoją rolą, nie ostatni. No nie ma podstaw, żeby "coś" z nim zrobić. Trzeba by ewentualnie zmienić przepisy, żeby następny Duda nie mógł blokować latami etatu natomiast podstaw, żeby go wcześniej w jakikolwiek sposób wyłapać nie było.

Bo to, że on teraz duby smalone bredzi na temat prawa (ze szczególnym uwzględnieniem Konstytucji) to nie jest wynik tego, że on nie ma wiedzy. On wiedzę ma i naprawdę nie dlatego robi to, co robi, że go ktoś nie douczył. On cynicznie to, czego się nauczył zepchnął sobie w głębokie pieczary mózgu, żeby mu za bardzo nie przeszkadzało w życiu. A to, że momentami zachowuje się jak żywy dowód dla obrońcy Żulczyka to już jest pewnie jakiś bardziej skomplikowany mechanizm psychologiczny. Nie podejmuję się oceniać. Na ćwiczeniach był po prostu słabo podatny na refleksję o tym, że momentami zachowuje się śmiesznie.

Natomiast rzeczywiście, gdyby znalazł się dziś na seminarium naukowym w katedrze i miał zabrać głos (ściśle naukowo, w zupełnym oderwaniu od polityki) to oczywiście obecnie odbiegałby poziomem od reszty uczestników. Ale to wynik tego, że umiejętność prowadzenie dyskursu akademickiego zanika, jeśli nie jest ćwiczona. A on ćwiczy raczej tylko dłoń, którą podpisuje ustawy.

[daniela34]

Aaa, żeby nie było, że gorycz przeze mnie przemawia.
Zajęcia u Dudy skończyłam z 5 w indeksie. To zresztą była zabawna historia, bo 5 z zaliczenia dawała prawo do ustnego u prof. Zimmermanna, a chodziła opinia, że na ustnym jest łatwiej. Mnie z kolokwiów wychodziło między 4 a 5. A że sesja zapowiadała się na ciężką (egzamin z prawa cywilnego, administracyjne i kpk), to chciałam sobie rozłożyć terminy i zapisałam się z administracyjnego na pisemny przedtermin. Duda wytrzymał nas z wystawieniem ocen do ostatniej chwili. Na dzień przed egzaminem przedterminowym wystawił mi 5 i łaskawie oznajmił: "Proszę się zapisać na ustny."
"Bardzo dziękuję Panie Doktorze, ale jutro zdaję przedterminowy pisemny."
Poszłam, zdałam na 5.

[myfaith]

No coz sa ludzie z wiedza merytoryczna i bardzo mierna moralnością gotowi w imię zaspokojenia swoich fantazji zrobić dosłownie wszystko - i tych niestety trudno wykluczyć ale tez sa osoby z mierną wiedza merytoryczna i mierna moralnością - ich powinno sie szybciej wykluczać żeby nie szkodzili. A tego braknie - zreszta chyba nie tylko w wymiarze sprawiedliwości ( wśród lekarzy tez zapewne)

[myfaith]

a i przypomniało mi sie ze jednak środowisko może delikatnie delikwenta skierować na tzw nic nie znaczący odcinek pacy - pamietam pewnego wykładowcę który była zagorzałym piewca minionego systemu i tenże wykładowca ( lata swoje mial) dostał jakiś nic nie znaczący przedmiot do prowadzenia gdzie właściwie mial tylko zaliczać za uczestnictwo.

[daniela34]

No to to może, pewnie, ale że Duda w 2005 nie był piewcą żadnego systemu no to w jego przypadku się nie dało. W ogóle nie był piewcą. Robił swoje, owszem, czasem demonstrował studentom swoją "władzę" (taką, jaką wtedy miał), ale nie zdradzał się z przekonaniami politycznymi a wiedzę merytoryczną miał (nie że jakiś geniusz, ale na takim poziomie, na jakim był- odpowiednią)

[daniela34]

*piewcą nie był rzecz jasna na uczelni, ale jak się okazało- już po wakacjach poszedł do Ministerstwa Sprawiedliwości.

[mebloscianka_dziadka_franka]

Pal licho kobieta, ale żeby dzieciątko nienarodzone tak traktować? Skandal!

[paskudek1]

Dzieciątko już się rodziło, a jak wskazuję casus księdza melomana i jego kochanki, jak się rodzi to ni cholery nie wiadomo czy urodzi się człowiek więc można narażać.

[mebloscianka_dziadka_franka]

A no tak, faktycznie... Ale wcześniej zostało aresztowane, jak jeszcze nie wybierało się do kanału rodnego. Czy to się godzi niewinnego człowieka za kraty wsadzać?

[zona_glusia]

>Jak pewnie wiecie, dziś przed tzwm"Izbą Dyscyplinarną" SN odbyła się rozprawa sędziego Tulei. Trwała blisko 12 godzin.
Miałam też głupią nadzieję, że skoro ta rozprawa trwała wczoraj tak długo to ci ludzie się opamiętali. Dobrze wiedzą, że nie są sądem.

[myfaith]

Oni to wiedzą , dlatego głowią się nad tym jak wydać wyrok żeby zadowolić władze która ich wybrała a jednocześnie w przyszłości uniknąc odpowiedzialności ( zaczyna dochodzić do ich świadomości ze ze cala ta "reforma" i ta władza niekoniecznie trwać będzie wiecznie a przynajmniej do ich emerytury i ze mogą spać z wysokiego stołka)

Ciekawią mnie te ich wygibasy prawne - zobaczymy


zona_glusia napisał(a):

> >Jak pewnie wiecie, dziś przed tzwm"Izbą Dyscyplinarną" SN odbyła się rozpr
> awa sędziego Tulei. Trwała blisko 12 godzin.
> Miałam też głupią nadzieję, że skoro ta rozprawa trwała wczoraj tak długo to ci
> ludzie się opamiętali. Dobrze wiedzą, że nie są sądem.

[kira02]

Chyba masz rację, my Faith. Na razie odpuścili Tulei. Już im się pali pod ogonem? Czy bali się zamieszek?

[mmoni]

twitter.com/gjanoszka/status/1384738584553574401

[dramatika]

Komunistyczna partia Polski ma rację, Piotrowicz powinien przynajmniej stracić prawo do pełnienia funkcji publicznych, ale to samo tyczy się innych prokuratorów i sędziów, należących niegdyś do PZPR, lub którym udowodniono współpracę z SB, lub którzy skazywali działaczy opozycyjnych.
Ciekawe jest jednak to, że "obrońcy praworządności" i kon-sty-tu-cji czepiają się Piotrowicza za jego PZPR-owską przeszłośc, mimo że był prowincjonalnym prokuratorem bez wpływu na cokolwiek, a nie przeszkadza im Iwulski, który był w składzie skazującym działacza opozycyjnego, bo podobno orzekał, ale się nie cieszył.

[livia.kalina]

Pierdolisz jak zwykle. Iwulski w latach 1994–2002 był członkiem Krajowej Rady Sądownictwa, w której w latach 1998–2002 pełnił funkcję wiceprzewodniczącego. 30 sierpnia 2016 r. prezydent Andrzej Duda (czyli do facto Kaczyński) powołał go na stanowisko prezesa Sądu Najwyższego, kierującego pracą Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych[

[dramatika]

Cóż, zgadzam się z wyrokiem ETPCz, że przesłuchiwanie kobiety podczas porodu to nieludzkie traktowanie i tortury, ale bądźmy szczerzy - takie traktowanie kobiet w Polsce było wtedy standardem. Na oddziałach położniczych odbywały się regularne tortury i nieludzkie traktowanie (a może i do dzisiaj to trwa, nie śledzę) i nie tyczyło się to tylko tego, że ciężarna podczas skurczy musiała przed przyjęciem na oddział przez pół godziny być przesłuchiwana przez pielęgniarkę, bo papierologia najważniejsza. Ba, nie robiono z tego wielkiego halo, bo były większe uchybienia i nikt dyrektorów oddziałów położniczych po trybunałach nie ciągał.
No także robienie z tego faceta jakiejś krwiożerczej bestii jest lekko naciągane.

[paskudek1]

Oo dramatisia obrończyni zwyroli na posterunku. Wiedziałam że kogoś w tym wątku brakuje. Witaj gnido

[taniarada]

paskudek1 napisała:

> Oo dramatisia obrończyni zwyroli na posterunku. Wiedziałam że kogoś w tym wątku
> brakuje. Witaj gnido
>
Dziecko drogie ile ty masz w sobie nienawiści do drugiego człowieka .Zapraszam do Częstochowa na Jasną Górę.Boże wybacz jej jest zagubiona.

[ariathedevil]

Znów obrońca pedofilów dał głos. Fuj.

[paskudek1]

Kotku drogi, na Jasną Górę chętnie pojadę bo lubię zwiedzać kościoły. I tylko po to. A nienawiści w sobie nie mam. Nie cierpię tylko gnid broniących pedofili, gwałcicieli, przemocowcow i wszelkiej maści bydlaków. A ty i dramatisia w tym przodujecie

[livia.kalina]

Osobowość i Mentalność iście pisowska.