pelissa81
22.06.21, 00:22
A co może matka? Też sobie tak znikać na 2-4 wieczory w tygodniu?
braciasamcy.pl/index.php?/topic/36186-straci%C5%82em-cierpliwo%C5%9B%C4%87-do-dzieci/
Moje sposoby:
- stawianie sensownych granic i konsekwentne ich wymaganie
- jeśli coś obiecam to tak ma się wydarzyć
- dużo czasu spędzam z dziećmi aktywnie/sportowo
- dużo czasu spędzam z dziećmi sam lub nawet sam na sam z jednym dzieckiem - dzieci wtedy mają jednego dorosłego do wyznaczania zasad, nie lawirują między dorosłymi
- czas z dziećmi staram się spędzać na zasadzie 0-1, tj. albo zajmuję się dziećmi i robię to z pełnym zaangażowaniem albo zajmuję się innymi tematami.
- jeśli muszę jednoczeście pracować (nieważne czy to praca zawodowa czy prace domowe) i zajmować się dziećmi, wtedy staram się dzieci zaangażować w moje prace (nawet kosztem wydłużonego czasu wykonywania pracy) lub na zmianę zajmować się dzieckiem i zajmować się własną pracą (np. 10 minut układamy razem klocki, a potem 20 minut tata pracuje).
- często "znikam" - zazwyczaj kawałek weekendu i ze dwa wieczory na tygodniu spędzam w samotności zajmując się sobą. Wtedy mam czas na zajęcie się własnym rozwojem, pracą, autami, sportem itp., ewentualnie spotykam się ze znajomymi)
W efekcie:
- dzieci wolą czas spędzać ze mną bardziej niż z kimkolwiek innym
- ja się nie wypalam, bo dzieci nie wchodzą na głowę oraz mam czas dla siebie
- najważniejsze - widzę pozytywne efekty mojego wychowania, to bardzo motywuj