sundace46
23.06.21, 11:47
Tutaj (klik)
pisałam o remoncie w kamienicy komunalnej mojej ciotki.
Dodatkowo panowie remontujący wczoraj wieczorem zdjęli wszystkie anteny tv satelitarne, było ich 10 przytwierdzonych do ściany kamienicy. Bez uprzedzenia kogokolwiek pozdejmowali anten, poodcinali przewody do konwertera i rzucili je na kupę koło śmietnika. Zniszczyli cudzą własnosc, pozbawili ludzi na 3 miesiące (bo tyle ma trwac remont) tv. Anteny ludzie zakładali (głównie cyfrowy polsat) kilka lat temu. Administracja na te anteny, na ich założenie wyraziła zgode. I pdoobno jak mówią robotnicy, administracja zgodziła się na demontaż anten.
Teraz takie coś. pojechałam z ciotką do administracji, nikt dosłownie nikt nie chciał z nami rozmawiać, administratora nie ma, telefonu do niego nie podadzą i generalnie nikogo to nie obchodzi.
Ludzie mają kilka miesięcy być bez tv, antenę ktoś ukradnie, przewód odcięto, podłączenie na nowo anteny i ustawienie to kilkaset zł. Kto to zapłaci? I w ogóle jakim prawem. Jestem u ciotki na podwórku i po prostu wierzyć się nie chce.
Doradżcie co dalej z tym zrobić. Ludzie są wściekli, moja ciotka bezsilna az płacze.
Doradżcie proszę co z tym dalej zrobić.