Czy robiłyście Nalewkę z Malin?

[daisy]

Jutro dostaję kilogram malin. Plan jest następujący: zasypać je cukrem, zostawić na tydzień pod gazą, potem dolać ćwiartkę spirytusu i pół litra wódki i zostawić. Zadziała? Ile byście dały cukru na kg malin?

[hiacynta.bukiet123]

Kilogram malin wciągnęłabym na surowo, więc nie pomogę. 😋

[lella_two]

Mam ten sam problem🤣

[bei]

Moja koleżanka robi pyszne nalewki, i ona robi odwrotnie niż w tradycyjnych przepisach- zalewa owoce spirytusem, po 8 tygodniach zlewa spirytus, zasypuje owoce cukrem. Gdy cukier rozpuści się zlewa słodki syrop i łączy go z odlanym wcześniej spirytusem.. później rociencza wg potrzeby syropem cukrowym (cukier gotowany z wodą). Zalanie owoców spirytusem daje jej pewność, ze owoce nie spleśnieją..

[cosmetic.wipes]

Ja też zalewam najpierw spirytusem, ale zasypanie malin 1:1 cukrem też daje pewność, że nie splesnieją.

[bei]

Ooo, Ania tez robi podobnie, tylko używa wódki 40 %

aniagotuje.pl/przepis/nalewka-z-malin

[daisy]

no ale czy kilogram cukru na kilogram malin to nie będzie za słodkie?...

[daisy]

i jeszcze: myć te maliny czy nie?

[memphis90]

Nie myc!

[alicia033]

bei napisała:

> Moja koleżanka robi pyszne nalewki, i ona robi odwrotnie niż w tradycyjnych prz
> episach- zalewa owoce spirytusem, po 8 tygodniach zlewa spirytus, zasypuje owoc
> e cukrem.

Facepalm. Tradycyjnie to właśnie tak się robi: zalewa się najpierw owoce alkoholem, zlewa się go po pewnym czasie i resztę zasypuje cukrem, żeby wyciągnąć resztę alkoholu z owoców. To autorka wątku podchodzi do nalewki od d.py strony.

[memphis90]

Tradycyjnie można na oba sposoby...

[gaskama]

Oooo przeczytałam "co robiłyście z nalewką z malin" i chciałam napisać, że lałam w gardło. Ale sama nigdy nie robiłam.

[daisy]

to później

[taki-sobie-nick]

Nie robiłyśmy Nalewki z Niczego, skąd wielkie litery?

[daisy]

naciska się "Shift"

[asiairma]

Robię odwrotnie, najpierw spirytus, potem dopiero po zlaniu spirytusu cukier. Bezpieczniej i można bardziej kontrolować słodycz. Ostatnio maliny miałam słabo intensywne i dodałam naparu z suszonych.

[asia.sthm]

Czy ktos umie mi wytlumaczyc w jakim celu marnuje sie kilogram malin, kilogram cukru, morze alkoholu. Czy produkt pod jakims wzgledem przewyzsza z osobna pozostale skladniki?
Rozumiem jakies atrakcyjne nalewki np z aronii, bzu czarnego, derenia, ktore to do niczego innego sie nie nadaja, ale maliny przechodza moje ludzkie pojecie.

[alicia033]

asia.sthm napisała:

>Czy produkt pod jakims wzgledem przewyzsza z osobna pozostale skladniki.

Owszem, nalewka malinowa jest bardzo dobra.
> ale maliny przechodza moje ludzkie pojecie.

To jest tak głupie, że biorę do sygnaturki.
Btw. z czarnego bzu wychodzi np. bardzo dobry sok a z derenia dżemy i "oliwki"

[asia.sthm]

Bierz na zdrowie.

> Btw. z czarnego bzu wychodzi np. bardzo dobry sok a z derenia dżemy i "oliwki"

I korale ladne z nich mozna robic

[tinywee]

Najpierw robię sok klasycznie, owoce zasypane cukrem. Po odlaniu soku owoce zalewam wódką, po miesiącu zlewam (jak zapomnę, to jest ryzyko, że będzie gorzkawa), a jak mam humor, to owoce biorę do galaretki. W takim układzie nic się nie marnuje

Natomiast do malinówki „leczniczej” biorę świeże owoce, dodaję miodu, a jak puści sok, to spirytusu. Po jakimś czasie zlewam i używam okołoprzeziębieniowo.

Owoców nie myję.

[daisy]

dzięki!
owoce przebrałam, "przedmuchałam", wrzuciłam do słoja, warstwami zasypując cukrem
pojutrze zaleję spirytusem i wódką

[memphis90]

A nie za szybko?

[daisy]

nie wiem! boję się, że spleśnieją

[tinywee]

"wrzuciłam do słoja, warstwami zasypując cukrem"

z mojego doświadczenia wystarczy najpierw dać maliny, a odmierzony cukier wysypać tylko na wierzch. Będzie się rozpuszczał w miarę powstawania soku. Przesypywanie warstwami niesie ryzyko, że cukier zamiast zostać na górze pójdzie na dno i muszki będą miały używanie.

[daisy]

nalewka owszem, pod wieloma względami przewyższa pojedyncze składniki (zwłaszcza wódkę i spirytus oraz cukier) i świetnie smakuje na lodach

[anorektycznazdzira]

Maliny zostawione na tydzień pleśnieją.