triss_merigold6
15.11.21, 09:56
Wrażliwe i z wyobraźnią higieniczna z góry przepraszam.
Dwa spore bazary warszawskie, dawno nie byłam i w weekend zaliczyłam szok pomieszany z obrzydzeniem.
W przeszklonych pawilonach azjatyckie punkty usług kosmetycznych - mini buda, w budzie kilka stanowisk tuż obok siebie, gdzieś pod ścianą wciśnięte 1-2 łóżka i jeszcze fotel. Przy blacie panie z Azji robią paznokcie, na łóżku rzęsy, kolejna na fotelu robi pani coś z twarzą. Budy pełne. Każda. Klientka obok klientki.
Pomijam rozważania, co trzeba mieć w głowie, żeby w takich warunkach i przez nieweryfikowany personel pozwalać sobie dłubać koło oka, bo najwyraźniej klientkom głowa służy do jedzenia.
Kij z covidem czy grzybicą, ja tam widzę wirusowe zapalenie wątroby, gronkowce i inne toksyczne przypadłości. Tam znudzony Sanepid powinien wjechać razem ze skarbówka i mnóstwem innych służb, walić mandaty i pozamykać natychmiast, bo są zagrożeniem dla zdrowia. 🤮