arista80
22.12.21, 17:38
W związku z bardzo dużym wzrostem przypadków covida w szkole i przedszkolu, na wszystkie dzieci nałożono testy. Oczywiście w oczekiwaniu na wynik są poddane kwarantannie. Kwarantanna dotyczy jednak tylko dzieci, zaś dorośli mogą prowadzić normalne życie. No i tak moje siedzą teraz ze mną w domu, a ja co jakiś czas sprawdzam konto, czy nie przyszedł wynik, zaś mój mąż jest normalnie w pracy. A pracuje w biurze z kilkoma innymi osobami, w tym dwoma nie najmłodszymi już. I tak się zastanawiam: jeżeli przyszedłby wynik pozytywny, to powinnam od razu zawiadomić męża czy poczekać aż wróci z pracy. Z jednej strony wypada od razu, ale z drugiej to tak głupio, dzwonić w środku pracy i mówić, że dzieci są pozytywne (przed pandemią gdybym tak zadzwoniła to bym co najwyżej dostała miano matki wariatki, bo kogo by obchodziły chorujące bąbelki). I co wtedy miałby zrobić mąż: w stać w środku pracy i wrócić do domu?