Dodaj do ulubionych

Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa

10.01.22, 04:10
Mieszkamy tutaj od 2004r. Irlandia.
W tym roku wracamy do kraju, na stałe. Bardzo mnie to cieszy. Cała pandemia jedynie przyśpieszyła decyzję o powrocie - testy, certyfikaty, całe to zamieszanie i niepewność jutra.
Nie było nam tutaj najgorzej ale wiadomo, życie emigranta - nie będę lukrować.
Decyzja zapadła.
Swoje przeżyliśmy, zarobiliśmy i ... wracamy!
Wracamy całą rodziną. Jestem szczęśliwa smile i cała reszta również. Byle do czerwca smile
A może któraś ematka również planuje rewolucję życiową w 2022 ?


Obserwuj wątek
    • m_incubo Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 04:29
      Niezła próba, ale ok, odpowiem.
      Tak, ja planuję rewolucję, w 2023. Spierdalam stąd całą rodziną i nigdy nie zamierzam wracać.
      • mid.week Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 07:50
        Ooo a dokąd to was niesie?
        • m_incubo Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:59
          Klasyka - Skandynawia, choć kraj chyba najmniej popularny.
          • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:24
            mam nadzieje ze nie Szwecja bo tam coraz bardziej popularna partia prawicowa wygra w nastepnych wyborach
            • leosia-wspaniala Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:30
              "kraj chyba najmniej popularny"
            • asia.sthm Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:51
              princesswhitewolf napisała:

              > mam nadzieje ze nie Szwecja bo tam coraz bardziej popularna partia prawicowa wy
              > gra w nastepnych wyborach

              SD nigdy nie wygrajà. Tego nie ma na mapie.
            • m_incubo Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:15
              Nie, ale Szwecji w ogóle nie braliśmy pod uwagę.
          • mid.week Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:39
            Super, będziesz nam relacjonować zorze smile
            Zazdroszczę, ciągle nie mam jaj do takiej decyzji, choć ten kraj aktualnie mnie już tylko obrzydza
            • m_incubo Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 11.01.22, 15:53
              Zależało mi, żeby najmłodsza weszła w system edukacji już poza Polską i słowo daję, że to przeważyło.
          • piataziuta Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 14:43
            m_incubo napisała:

            > Klasyka - Skandynawia, choć kraj chyba najmniej popularny.
            >

            moja koleżanka mieszkała w Finlandii - jest tam ciągle ciemno, a w zimę to absolutnie nie do wytrzymania
            ludzie depresyjni - wszystko robią powoli
            w końcu przeniosła się do Hiszpanii

            nie będzie ci to przeszkadzało?
            ja bym nie dała rady
            • asia.sthm Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 14:56
              moja koleżanka mieszkała w Finlandii - jest tam ciągle ciemno, a w zimę to absolutnie nie do wytrzymania

              Wybierasz połowę sprawozdania i wychodzi wyrezyserowans tragedia.

              W lecie zaś jest ciàgle jasno jeśli się mieszka na północy.
              W południowej Finlandii jest jak w Polsce pod względem ciemności.
              • piataziuta Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:52
                Acha, widać głupia ta moja koleżanka.
                Na południu mieszkała - i co październik czym prędzej uciekała do Polski, zamiast przenieść się na północ, gdzie jest - jak piszesz cały czas jasno i pewnie do tego super gorąco. A ostatecznie przeniosła się do Hiszpanii - no durna jakaś.
                • asia.sthm Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 17:59
                  Durna nie, ale Finland widocznie nie dla niej. Ty zaś opierasz się na jej opinii jak za Zawiszy i głosisz jak objawienie niemalże.
                  Hiszpania też jest doskonała jeśli ktoś w zamian za łagodne zimy lubi się gotować w lecie.
                  Można rozważać do wypęku.
                  • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 18:10
                    >lubi się gotować w lecie.

                    <sick>
                  • piataziuta Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 22:55
                    asia.sthm napisała:

                    > Durna nie, ale Finland widocznie nie dla niej. 'Ty zaś opierasz się na jej opini
                    > i jak za Zawiszy i głosisz jak objawienie niemalże.

                    Znamy się intensywnie ponad dwadzieścia lat, więc "jak na Zawiszy" nie jest oderwane od rzeczywistości - wiem jak jej punkt widzenia ma się do mojego.

                    Ty mieszkasz w Finlandii i się opierasz na własnej opinii?
                    • asia.sthm Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 23:30
                      >Ty mieszkasz w Finlandii i się
                      > opierasz na własnej opinii?

                      Mieszkam w Szwecji czyli za miedzà. W Finlandii bywam często i gęsto. Liczy się?
            • kryzys_wieku_sredniego Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:18
              Musza być względnie młodzi, ja 10 lat temu też na miejsce emigracji wybrałabym pólnoc, dzisiaj włochy, hiszpanię.
              • m_incubo Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 11.01.22, 15:55
                Południe planuję na (wczesną) emeryturę wink
      • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:01
        Biorąc pod uwagę ten fragment:
        "Tak, będzie ciężko odnaleźć przy zarobkach rzędu 2500 zł/miesięcznie ale jakoś inni żyją, pracują.
        Coś za coś."

        to chyba nawet wiadomo czyja to próba
        • buldog2 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:02
          To już prawie klasa średnia, nie ma co narzekać.
          Ale widzę kłopot dla PISu. Brak pieniędzy na 14 dla emerytów to normalka, ale nowa jakość trolli robi wrażenie. To już chyba tylko po rubelku za wPIS. Albo wręcz kopiejki.
          • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:34
            Śliniak wyrzuć tę sygnaturkę .Ile można pisać że bez trolli nudne forum i nic tu nie ma PIS do gadania .😊
        • mmoni Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 13:26
          Ale ona już chyba wróciła i pisała pod innym nickiem o rozczarowaniu.
          • mmoni Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 13:34
            O, tutaj. Trzeba wrzucić w przeglądarkę słowo "świerzop", bo zawsze ktoś go użyje w jej wątkach
            forum.gazeta.pl/forum/w,567,172616267,172616267,Boje_sie_co_powiedza_inni.html#p172618234
          • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 13:40
            mmoni napisała:

            > Ale ona już chyba wróciła i pisała pod innym nickiem o rozczarowaniu.
            >

            Ale ona tak ze dwa razy wracała. Raz z mężem, raz bez męża, ze zmienną liczbą dzieci. To akurat nie ma znaczenia. Są pewne elementy stałe:
            1) "pójdę na kasę w Biedronce/będę robić za 2500, ale wracam"
            2) zawsze takie same komentarze do forumek, które piszą, że też wróciły


            • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 18:11
              a to nie bylo tak ze wrocila i dziecko bylo nieszczesliwe? Boze polapac sie w tych trollach....
              • sumire Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 18:14
                Coś było takiego, i mąż nie chciał przyjechać, i rodzina chyba także nie piała z zachwytu, bo panna uznała, że u niej zamieszka smile Generalnie wersji tej historii było już z kilkanaście, ale motyw przewodni jest zawsze ten sam - bursztynowy świerzop.
      • sundace46 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:06
        m_incubo napisała:

        > Niezła próba, ale ok, odpowiem.
        > Tak, ja planuję rewolucję, w 2023. Spierdalam stąd całą rodziną i nigdy nie zam
        > ierzam wracać.
        >
        Popieram i zazdroszczę. Ja z róznych względów na razie spierd...jeszcze nie mogę, ale mam w planach.
    • mrs.solis Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 04:56
      Nie planuje zadnych rewolucji, a juz na pewno powrotu do katotalibanskiego kraju.
    • 3-mamuska Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 04:59
      Nie ma nic głupszego niż powrót do kraju…. Brrr.
      Co maja do tego testy ? w pl pandemia tez jest a chyba znacznie gorzej wywierana presja.
    • amanda.5 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 05:18
      Trzeba mieć nie równo pod kopułą, żeby wracać go tego #@#%$@#@ kraju. Ale na bank troll.
      • 0siem.liter Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 07:46
        Żaden troll.
        Wypowiadają się same emigrantki, ew.osoby mieszkające w kraju a zmęczone tym do szpiku kości.
        I dobrze, ja nie krytykuję. Każdy ma prawo do swoich wyborów. Namieszkałam się, mam przesyt.
        Tak, będzie ciężko odnaleźć przy zarobkach rzędu 2500 zł/miesięcznie ale jakoś inni żyją, pracują.
        Coś za coś.
        Rodzice 75++, a więc to kolejny powód decyzji o powrocie.
        Osoby, które wróciły po nastu latach i odnalazły się - zrozumieją.

        • leosia-wspaniala Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:07
          >Tak, będzie ciężko odnaleźć przy zarobkach rzędu 2500 zł/miesięcznie ale jakoś inni żyją, pracują.

          big_grin big_grin big_grin Asti?
          • 0siem.liter Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:27
            A co w tym zabawnego?
            W odwrotności do ematek nie mam wyższego wykształcenia , mam licencjat. A więc nie nastawiam się na kokosy smile
            • leosia-wspaniala Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:29
              >W odwrotności do ematek nie mam wyższego wykształcenia , mam licencjat.

              Licencjat to wyższe wykształcenie, ale próbuj dalej.
            • 35wcieniu Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:33
              nie mam wyższego wykształcenia , mam licencjat.

              To jest chyba najwyższy poziom ogarnięcia, żeby mieć wyższe i o tym nie wiedzieć. big_grin
              • 0siem.liter Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:37
                Ee tam, licencjat. Magistra nie mam.
          • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:30
            Też tak sądzę, to miałam na myśli wyżej, pisząc, że wiadomo kto to
        • fitfood1664 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:57
          tylko obiecaj że przyjdziesz tu i opowiesz jak się odnalazłaś
    • kadfael Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:10
      Czyżby wróciła koleżanka od pałającego świerzopa?
      • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:31
        Ten sam styl
    • chicarica Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:26
      Ahahahahaaha elegancki trolling big_grin
    • dzikka Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:34
      Dzisiaj często żałuje decyzji o powrocie....
      • 0siem.liter Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:43
        Dzikka, czy mogłabyś coś więcej napisać?
        Chodzi głównie o finanse czy o coś jeszcze?
        • buldog2 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:04
          Chodzi o twoich mocodawców:

          Łamanie Konstytucji RP

          Pegasus na opozycję

          zdrada i wydanie na śmierć współpracowników polskiego wywiadu w Rosji

          50 tysięcy Kaczyńskiego

          mordy polityczne świadków koronnych Cygana i Malwy
      • sagutxiki Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:37
        Podpinam się, też jestem ciekawa czy to ogólny klimat polityczno społeczny (wiadomo, że tu Polska kuleje) czy rodzinno-towarzyskie rozczarowania (wiadomo, że jak przyjeżdamy na trochę to jest super, spotkania, wycieczki ale... życie to w końcu nie bal...)
        Znam kilka osób, które "wróciły" i żałują (może wszędzie dobrze gdzie nas nie ma).
    • mamkotanagoracymdachu Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 08:36
      W życiu nie wróciłabym do kraju rządzonego przez Pis. Trzeba być ślepym, żeby się na to zdecydować. Raczej kombinuje, jak mogę się stąd ulotnić.
      • 0siem.liter Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:40
        Tutaj nie chodzi o tego, kto przy korycie.
        Zawsze są minusy.
        • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:49
          A na Zachodzie- plusy.
          "Rozchodzi się o to, żeby plusy nie przesłoniły wam minusów." Bareja wiecznie żywy.
    • thea19 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:02
      Nie bądź śmieszna
    • fibi00 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:03
      Nie rozumiem dlaczego co niektóre takie zdziwione są... Ja mieszkam w małej miejscowości i od kilku lat co roku do naszej szkoły dochodzą "zza granicy". Większość wróciła z UK. Rok temu do klasy mojego syna doszedł chłopiec z Islandii (oczu rodzice Polacy). Właśnie na przestrzeni 3-4 lat widzę dużo więcej powrotów do Pl niż to było kiedyś.
      • fibi00 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:05
        fibi00 napisała:

        i od kilku lat co roku do naszej szkoły dochodzą "zza granicy".

        *dzieci zza granicy


        >cryingoczu* rodzice Polacy).

        *oczywiście
      • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:25
        Ja mam sporo znajomych, którzy wrócili, mając tam życie ułożone, wlasne lokum i nie żałują powrotu do kraju. Tu na forum ,to widzę , że to standard niestety opluwać Polskę nale Polska to nie tylko PiS,.ć. Mi się marzy w naszym kraju partia mocno proeko, ja również dołączam się do akcji ekologicznych, i w codziennym życiu kieruję się ekologią.
        • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:33
          Lubię takie stwierdzenia, owszem, Polska to nie tylko PiS, to Chopin i "prasłowiańska grusza," Morskie Oko i poznańskie koziołki, tylko dla przypomnienia o podatkach, zdrowiu, edukacji, prawie do życia, prywatności, bezpieczeństwie, wymiarze sprawiedliwości- decyduje PiS.
          "Ciebie to nie dotyczy?"
          Dotyczy, dotyczy, jak będziesz chciała głupią klauzulę wykonalności to się przekonasz, że nawet to są w stanie zepsuć w ramach oszustwa na statystykach sądowych.
          • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:40
            Wolę się starać o lepszy kraj niz go zostawić.
            • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:46
              Ależ nikt ci przecież nie każe emigrować. Natomiast tak konkretnie to jak się "starasz o lepszy kraj" w dziedzinie: służby zdrowia, edukacji, wymiaru sprawiedliwości, ochrony praw człowieka i jakie te twoje starania mają przełożenie na aktualną sytuację w tych dziedzinach?
              • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 14:40
                Poza minusami są te plusy życia w Polsce. Finansowo można sobie dobrze życie ułożyć-pracy jest dużo, na dobre zarobki jest spora szansa, jeśli się postara. Mnie odpowiada kultura szczerości, otwartości i gościnności w Polsce,czego doświadczam często od moich rodaków. Jedzenie też całkiem dobre(jednak mięsa za dużo w kuchni polskiej),lubię bardzo chleby polskie,
                kasze, na rynku od rolnika nabywam pyszne owoce i warzywa. Moi znajomi, korzy wrócili z emigracji założyli przedsiębiorstwa i bardzo dobrze finansowo sobie radzą, lepiej ode mnie na etacie ale ja nie narzekam, mi się fortuna nie marzy. Co robię dla kraju? Nie będę się spowiadać jednak wolę wziąć spawy w swoje ręce niż jojczyć jak o źle jak to źle. Jak komuś nie podoba się może wyjechać i dobrze niech tak pozostanie jednak trzeba wiedzieć, że nigdzie nie jest idealnie. Byłam w innych krajach, tam też mają swoje problemy.
                • sumire Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 14:58
                  klaramara33 napisała:

                  > Mnie odpowiada kultura szczerości, otwartości i gościnności w Polsce,czego doświ
                  > adczam często od moich rodaków.

                  No, widzieliśmy tę gościnność przy okazji sytuacji na granicy.
                • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:07
                  klaramara33 napisała:

                  >
                  > Co robię dla kraju? Nie będę się spowiadać jednak wolę wziąć spawy w swoje ręce
                  > niż jojczyć jak o źle jak to źle.

                  Jak konkretnie bierzesz sprawy w swoje ręce w dziedzinie: ochrony zdrowia, edukacji, praw człowieka, wymiaru sprawiedliwości, pewności i stabilności prawa podatkowego?

                  Zadałam pytanie o konkretne sfery dostałam wypowiedź na temat kultury gościnności. Fajnie (aczkolwiek polemizowałabym z tymi zachwytami i z przekonaniem, że gdzie indziej jest gorzej), ale nie o to pytam.
                  • leosia-wspaniala Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:11
                    Dołączam się do pytania! W sprawach ekologii można np. segregować śmieci i organizować sprzątanie pobliskich parków. A co można zdziałać samodzielnie w sprawie TK, sądów, upolitycznienia spółek skarbu państwa, propagandy w TVP, agresji policji, upadku ochrony zdrowia?
                    • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:13
                      leosia-wspaniala napisał(a):

                      > Dołączam się do pytania! W sprawach ekologii można np. segregować śmieci i orga
                      > nizować sprzątanie pobliskich parków. A co można zdziałać samodzielnie w sprawi
                      > e TK, sądów, upolitycznienia spółek skarbu państwa, propagandy w TVP, agresji p
                      > olicji, upadku ochrony zdrowia?


                      Obawiam się, że dostaniesz kolejną odpowiedź w stylu "mój kraj szczęśliwy, piękny, prawdziwy, ludzie uczynni, w serach niewinni, ja to mam szczęście."
                      • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:44
                        No bo piękny, a co tak Cię boli,że ktoś w nim widzi pozytywy? Jakiś masz problem?
                        • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:47
                          Nic mnie nie boli, pozytywy to są w prawie każdym kraju, nawet w ZSRR w czasach szalejącego stalinizmu można było powiedzieć, że ludzie gościnni, a krajobrazy piękne.
                          • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:48
                            Na dzisiejsze- myślę, że wielu wspaniałych ludzi jest w Korei Północnej.
                            • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:53
                              A ja nie uważam, że wszyscy w Polsce są pozytywni i sympatyczni. Naród ma swoje plusy i minusy, cenię za to historę kraju, który odzyskał niepodległość po 123 latach. Lubię polskie tradycje, polskie krajobrazy. Literaturę polską lubię, walkę o wolność i własne zdanie. Nie lubię marudzenia i zarazem pasywności w działaniu u niektórych Polaków.
                              • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:59
                                klaramara33 napisała:

                                > A ja nie uważam, że wszyscy w Polsce są pozytywni i sympatyczni.

                                No właśnie. Są i nie są- jak w każdym kraju.

                                Naród ma swoje
                                > plusy i minusy,

                                Jak każdy

                                cenię za to historę kraju, który odzyskał niepodległość po 123
                                > latach.

                                Nie tylko nasz, prawda? Odzyskał niepodległość w sensie. Parę innych krajów też by się znalazło, które albo odzyskały albo w ogóle uzyskały państwowość

                                Lubię polskie tradycje, polskie krajobrazy.

                                No jest wiele krajów, które mają ładne krajobrazy. Jak to dokładnie wpływa na jakość życia codziennego ich obywateli?

                                Literaturę polską lubię, w
                                > alkę o wolność i własne zdanie.

                                Ja też lubię literaturę polską, myślę że parę forumek-emigrantek też. Emigracja lubieniu nie szkodzi. Co do własnego zdania- myślę, że przedstawiciele innych nacji też takowe mają. A co do walki o wolność- nie wiem, czy to jest coś co można "lubić"- raczej cenić. No ale to jak wyżej- parę innych narodów też o wolność walczyło na takim czy innym etapie dziejów.


                    • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:49
                      leosia-wspaniala napisał(a):

                      > Dołączam się do pytania! W sprawach ekologii można np. segregować śmieci i orga
                      > nizować sprzątanie pobliskich parków. A co można zdziałać samodzielnie w sprawi
                      > e TK, sądów, upolitycznienia spółek skarbu państwa, propagandy w TVP, agresji p
                      > olicji, upadku ochrony zdrowia?
                      Można nie popierać rządu, uczestniczyć w protestach, wspierać czy zakładać partie, które proponują rozwiązania danych problemów, samemu pokazywać i dyskutować nad rozwiązaniami w społeczeństwie.
                      • sumire Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:52
                        Który z ostatnich protestów spotkał się z jakąkolwiek (poza gazowaniem posłanek) reakcją władzy?
                        • triss_merigold6 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:22
                          Psia grypa. Reakcja podwyżki + była natychmiastowa.
                      • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:54
                        klaramara33 napisała:


                        > Można nie popierać rządu, uczestniczyć w protestach, wspierać czy zakładać part
                        > ie, które proponują rozwiązania danych problemów, samemu pokazywać i dyskutować
                        > nad rozwiązaniami w społeczeństwie.

                        No i jak to się wszystko robi (a robię od 6 lat) -to jaki jest efekt? gdzie ta poprawa?
                        • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:58
                          Niestety jeszcze nie ma tej poprawy a nawet gorzej pod pewnymi względami.
                          • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:01
                            Bingo! Co obniża jakość życia, bo są to sfery najważniejsze. No i wróciliśmy do punktu wyjścia. Jakkolwiek prasłowiańska grusza mnie wzrusza to jednak na mój komfort życia zdecydowanie bardziej wpływa fatalna legislacja.
                            • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:08
                              Na mój komfort też źle wpływa ograniczanie praw do aborcji , łączenie w władzy z czarną mafią kk. Myślę, że to jednak do czasu, będzie lepiej, idzie młode pokolenie bardzo przeciwne tym zasadom.
                              • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:16
                                Ale póki co żyje się tu i teraz i tu i teraz wychowuje dzieci (szkoła Czarnka-nawet w prywatnej nie uciekniesz od podstawy programowej), tu i teraz leczy, tu i teraz potrzebuje dokonać aborcji, to że młode pokolenie dojdzie do władzy i zmieni zasady to zaiste nie pomoże kobiecie, która z diagnozą wad płodu musi kombinować gdzie by tu.
                                Piękne sa góry i morze i tulipany w maju i bzy i konwalie. Mickiewicz i Norwid i wierzby nadwiślańskie i to wszystko jest przecudowne. Niemniej konwalie to można co najwyżej położyć na grób wiosną tegorocznym ofiarom covid-19 i zapytać, skąd taka wysoka śmiertelność w tym pięknym kraju bzów i Norwida.
                  • daniela34 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 15:11
                    Na całym świecie nie ma "pysznych owoców i warzyw" od rolnika. O gościnności mieliśmy się okazję przekonać (i nie tylko o uchodźcach piszę) wiele razy. Co do szczerości- poproszę przykłady, w których to szczerość Polaków przewyższa szczerość innych narodów.
                    Co do tego, że inne kraje mają swoje problemy- oczywiście, ponieważ, choć żyjemy na najlepszym ze światów wg jednego filozofa, to jednak ów świat nie jest rajem. Natomiast poproszę o wskazanie, w jakim kraju uznanym za cywilizowany "błędy i wypaczenia" rzekomo starannie przygotowanej reformy podatkowej naprawia się rozporządzeniem wydawanym w weekend.
      • katriel Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:57
        > od kilku lat co roku do naszej szkoły dochodzą "zza granicy". Większość wróciła z UK.

        Ale czy ktoś z nich wrócił po 18 latach, tak jak planuje wątkodawczyni? Bo że wracają ludzie po 2-3 latach, to ja wiem. Emigracja nie jest dla każdego, oni podjęli próbę i uznali, że dla nich jednak nie (albo od początku zakładali czasowy wyjazd). Ale jak ktoś siedzi w tej Irlandii od 2004, to bym się spodziewała, że już się tam całkiem zadomowił i "powrót" do Polski byłby w zasadzie kolejną emigracją ze wszystkimi jej bolączkami.
        • fibi00 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:19
          katriel napisała:

          > > od kilku lat co roku do naszej szkoły dochodzą "zza granicy". Większość w
          > róciła z UK.
          >
          > Ale czy ktoś z nich wrócił po 18 latach, tak jak planuje wątkodawczyni? Bo że w
          > racają ludzie po 2-3 latach, to ja wiem.


          Nie, po 18 latach to nie ale też nikt nie wrócił po 2-3 latach.
          Wszystkie dzieci które doszły do naszej szkoły urodziły się na obczyźnie. Do klasy starszego syna pod koniec 5 klasy doszła dziewczynka z UK (teraz jest w 8 klasie). W obecnej 5 klasie też jest nowy chłopiec, również z UK. Więc są to powroty po 10-12 latach. Też wydaje mi się to dziwne że po tylu latach ktoś chce wracać...
        • szmytka1 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:16
          wraca moje kuzynostwo, nie pamiętam dokłądnie po ilu latach, ale nastoletnie dziecko urodzone za granicą, więc po kilkunastu co najmniej. Wracają, dom w budowie tutaj, firma po rodzicach do przejęcia. Wraca moja koleżanka, mieszkanie już kupione, też po kilkunastu latach, po wieku najmłodszego dziecka tam urodzonego sądząc. No też znam takie przypadki, dziwię się im, ale naprawdę są tacy ludzie. U nas w szkole też dochodzą dzieci, które nigdy do polskiej szkoły nie chodziły.
          • 0siem.liter Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:41
            Wielu znajomych wróciło, w wieku 40++ i jest dobrze.
      • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:31
        >Większość wróciła z UK.

        nie, nie wiekszosc. W UK mieszka 700 tys Polakow na Settlement Status a zapewne drugie tyle to tacy jak ja na brytyjskim paszporcie
        • fibi00 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:35
          princesswhitewolf napisała:

          > >Większość wróciła z UK.
          >
          > nie, nie wiekszosc. W UK mieszka 700 tys Polakow na Settlement Status a zapewne
          > drugie tyle to tacy jak ja na brytyjskim paszporcie



          Chodziło mi że większość z tych którzy wrócili u nas, w naszej miejscowości, to powroty z UK. Jedna rodzina wróciła z Islandii i jedna z Holandii. Pozostali z UK.
          • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:36
            a ok.
    • klaramara33 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:19
      Fajnie. Witam w kraju!
    • mama-ola Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:19
      Są osoby, które cieszą się na zmiany, jakie by one nie były. Po prostu "dzieje się!".
    • sagutxiki Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:33
      No to fajnie Ci! Ja też bym chętnie wróciła, głównie ze względu na tęskonitę za rodziną. Im jestem starsza tym bardziej mi ich brak. Niestety moje dzieci nie odnalazłyby się w polskiej rzeczywistości, mąż pewnie też nie, dlatego wiem, że nie mogę sobie pozwolić na taki kaprys. Cieszę się Twoją decyzją i rozumiem Twoją radość. Wszystkiego najlepszego!
      • 0siem.liter Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:46
        Dzieci kiedyś wydorośleją a wtedy wrócisz.
        Czy rozważasz taką opcję, na przyszłość?
    • 35wcieniu Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:34
      Wracaj, wracaj. Matka już wie że znowu musi kupić ciastka na drogę powrotną?
      • 35wcieniu Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:35
        PS. Zapomnialabym:
        https://t4.ftcdn.net/jpg/00/64/76/45/360_F_64764575_JrKK0YuI6Zj8OwvNcAduz9jwXQJdC7lM.jpg
        • mamkotanagoracymdachu Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:39
          Tak! Polska jest piękna!

          https://th.bing.com/th/id/R.f97ef59dd197b86da5ae0444d1647f4a?rik=JOOBj4mjxNcWYQ&riu=http%3a%2f%2fbi.gazeta.pl%2fim%2ffe%2fad%2fd6%2fz14069246V%2cReklama-na-reklamie-w-Jankach-pod-Warszawa.jpg&ehk=Zt5dsyguDXL8th9ULA1RLK0pKQfs3W9MFAZS8COo0%2bQ%3d&risl=&pid=ImgRaw&r=0
          • 35wcieniu Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:40
            Nowa na forum?
          • nicknanowyrok Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:24
            Ale w dzielnicach przemysłowych za granicą też nie jest za pięknie, też pełno rdzy i śmieci.
            • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:30
              no a musi mieszkac w dzielnicach przemyslowych?
            • fitfood1664 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:19
              w Polsce mamy wysepki piękna na oceanie brzydoty... są kraje gdzie jest zupełnie na odwrót
        • fitfood1664 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:56
          ach ta piękna polska wieś...!!

          https://api.agronomist.pl/media/GettyImages-512098377_mku2nGf.jpg
          • nicknanowyrok Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:31
            www.google.com/amp/s/amp.france24.com/en/20150320-paris-city-smog-pollution-plume-labs-hidalgo-public-transport-diesel
            • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:37
              no ale to Paryz. A np w Londynie jest poziom powietrza " low to moderate" www.londonair.org.uk/london/asp/publicbulletin.asp

              w Irlandii pewno tez nie jest zle
            • fitfood1664 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:10
              na wiedzę nigdy nie jest za późno, zaśniesz mądrzejsze:

              waqi.info/pl/#/c/49.306/17.269/5.6z

              We Francji IQA maksymalny, Paryż, obwodnica : 83
              W Polsce IQA maksymalny Wschowa : 162
              inne polskie miasta
              Poznań : 160
              Gorzów Wielkopolski 155
              Tarnów : 155
              Legionowo : 110
              ...
              są polskie miasta gdzie nie dokonuje się pomiarów, ze strachu przed IQA

            • fitfood1664 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:36
              tu masz jeszcze garść danych:
              www.iqair.com/fr/world-air-quality-ranking

              Wrocław IQA 166
              Kraków IQA 130
              Warszawa IQA 74

              dla porównania
              Paryż IQA 68
              • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 18:12
                nie dziwi mnie to
    • fitfood1664 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:34
      Tak, planuję, wypie*dalam stąd, całą rodziną. Pandemia opóźniła wdrożenie planu, ale wszystko ma swój kres.
      • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:57
        Nie rób tego .Na stare lata będziesz wyjeżdzać .Jak napisała Daniela.Polska to nie PIS i kościół .Serce Ci pęknie z tęsknoty jak wyjdziesz.Zobaczysz . Posłuchaj słów tej piosenki . youtu.be/4ZOoQpzcuGU
        • fitfood1664 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 16:13
          Nic mi nie pęknie, najpewniej żyłka, moim największym życiowym błędem do tej pory był powrót tutaj. Miało być cudownie, ale się nie udało. Nie żyje mi się źle, materialnie spoko, ale ja tu po prostu umieram. To wolę już umierać gdzie indziej.
          • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 22:40
            Za szybko mi nie umieraj .Chciałbym Cię widzieć na forum .Polska mój kraj tu się urodziłem i nigdy złego słowa nie powiem .A mieszkam gdzie inaczej.Znam taki piękny cytat .To dla Ciebie . Każde źdźbło trawy ma swe miejsce na ziemi, skąd czerpie swe życie i siłę; tak i człowiek ma swe korzenie w kraju, z którego ciągnie wraz z życiem wiarę swoją. Joseph Conrad, Lord Jim.
    • barattolina Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 09:38
      Hej, fajnie. Gratuluję decyzji i życzę szczęścia.
      Sama przebywałam rok na emigracji w UK i wiem, że to nie dla mnie.
      • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:29
        Córka wróciła z mężem parędziesiąt lat temu do Polski i nie żałują .Każdy sam sobie wybiera jakie może mieć .Każdy jest kowalem swojego życia . Moi nie żałują ,bardziej ja .
        • fibi00 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:44
          taniarada napisał:

          > Córka wróciła z mężem parędziesiąt lat temu do Polski i nie żałują .Każdy sam
          > sobie wybiera jakie może mieć .Każdy jest kowalem swojego życia . Moi nie żału
          > ją ,bardziej ja .

          Boshe,to ile ty masz lat?
          • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:54
            a jaki to ma zwiazek? ja tez sie przyjaznie z ludzmi duzo mlodszymi i duzo starszymi a nie tylk rowiesnikami
            • fibi00 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 13:20
              princesswhitewolf napisała:

              > a jaki to ma zwiazek? ja tez sie przyjaznie z ludzmi duzo mlodszymi i duzo star
              > szymi a nie tylk rowiesnikami


              "Córka wróciła z mężem parędziesiąt lat temu do Polski"

              Skoro córka wróciła do Polski parędziesiąt lat temu to ile taniarada ma lat?
              • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 13:36
                100😊Ale drążysz ten tamat .10 lat temu .Ja dalej pracuję .Teraz siedzę na zimówce .Płacą mi 1000 euro na waciki starczy .Wysłać Ci CV wraz ze zdjęciem ?Całkiem dobrze wyglądam.😊
              • buldog2 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 17:08
                Opowiadała że w latach 90. była drużynową w harcerstwie i chyba coś o Oazach było. W 2005 była już najwybitniejszą absolwentką, chyba UJ, tu zorientowany będzie wariant_b.
                • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 18:16
                  >powiadała że w latach 90. była drużynową w harcerstwie i chyba coś o Oazach było.

                  no to ma ok 40 lat. W latach 90tych bylam na studiach juz.
            • buldog2 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 17:00
              Ja też, ale się pilnuję granicy 16 lat (minimum).
              • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 23:35
                Śliniak o co Ci chodzi ostatnio?
    • alpepe Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:28
      Nie wiem, jakie jest życie emigranta najwyraźniej, że co, że świerzopa nie ma, czy jak?
    • bib24 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:28
      posiedzisz pół roku i na kolanach wrócisz do irlandii.
      • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 10:30
        Pieprzenie .
        • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:29
          nigdy nie wiadomo. Duzo ludzi wyjezdza a potem wracam. Mam pewna szalona kolezanke lat 60 ktora przyjechala tu w 1981r. Od tego czasu 3 razy przenosila sie do Polski. Kupila w W-wie mieszkanie raz, przebywala dwa lata...., sprzedala i wrocila.... potem kupila mieszkanie w Sopocie... wrocila. Kreci sie tak w kolko cale zycie
          • alpepe Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:31
            Dzieciom też robiła kipisz w życiu, czy tylko sobie?
            • princesswhitewolf Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:52
              nie jest mezatka, dzieci nie posiada
          • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:38
            No i dobrze .Buja się cały czas .Ja na ten czas nie myślę o tym .Choć kiedyś gadałem ,że nie wrócę .Ale nigdy nie mów nigdy .
      • majaa Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:35
        Myślę, że wątpię.
        • taniarada Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:50
          Jasne . Francuski filozof Ren Descartes (Kartezjusz) podsumował swoje rozumowanie w słynnym twierdzeniu: dubito ergo cogito, cogito ergo sum wątpię więc myślę, myślę więc jestem.Myślenie i zwątpienie leży w cechach ludzkich. 👍
    • sunflowerin Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:28
      Gratuluję decyzji. Wiem sama po sobie, że to przynosi ulgę. Mam za sobą powrót do Polski i ponowny wyjazd do UK rok temu.
      Jeśli masz dzieci dobrze się zastanów, bo im starsze tym trudniej przechodzą takie zmiany.
      My spędzamy trochę czasu w Polsce latem, wtedy rzeczywiście jest fajnie, słońce, plaża, jeziora, góry, świeże owoce.
    • majaa Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 11:37
      Powodzeniasmile Mam nadzieję, że wszystko dobrze Ci się ułoży.
      • 0siem.liter Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:54
        Dziękuję
    • nowel1 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:18
      Owszem. Spadam do Szwajcarii.
    • ritual2019 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 12:54
      As of June 2021 there around 696 thousand Polish nationals living in the United Kingdom. Between 2008 and 2019 the Polish population of the United Kingdom more than doubled, reaching reaching a peak of over 1 million in 2017, and then decreased by June 2021.

      Tendencja spadkowa ktora bedzie sie utrzymywac, sporo ludzi ktorych dzieci osiagna pelnoletnosc wroci do Polski. Wiekszosc z tych ktorzy wyjechali miala plan powrotu zreszta. To jest calkiem normalny proces.
    • magdallenac Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 13:08
      A w jakim wieku są dzieci? Też się tak cieszą jak Wy? Czy dzieci pójdą do polskiej szkoły?
    • gama2003 Re: Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa 10.01.22, 13:12
      Cudownie.
      Napisz tylko, czy to szczęście jeszcze urośnie po powrocie tutaj.
      Tak po roku/ dwóch pobytu.
      Z pewnością opiszesz nirvanę, ekstazę i kompletnie oszołomienie szczęściem.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka