Drzwi wewnętrzne przesuwne

[sonix73]

Bardzo mi się podobają i mam w projekcie zaplanowane, ale stolalarz odradza mi jako samo zło- głośne, szybko się psują, totalnie niepraktyczne..
Może podzielicie się wrażeniami z użytkowania? Jak jest w praktyce?

[podaje_haslo_okon]

Mam takie do kuchni. Nie zepsuły się od 4 lat, nie są na tyle głośne, żeby mi to przeszkadzało, ale na pewno głośniejsze, niż te na klamkę. Natomiast przez to, że wszystko w mieszkaniu mam krzywe (podłogi, ściany itd.), to drzwi mi częściowo zachodzą na ścianę i się trochę przybrudziły. No i koty potrafią otworzyć.

[kautokeino]

Podobnie, 4 lata bez problemow, nieco glosniejsze od naoliwionych i dobrze ustawionych na zawiasach. Drzwi mam dobrze ustawione i na nic nie zachodza, ale kot ich nie otworzy, kiedy sa calkiem zamkniete, bo nie ma o co lapka zaczepic.

[pepsi.only]

Jeśli są wbudowane w ścianę to są praktyczniejsze,
ale jeśli prowadnice są na wierzchu to są bardziej stylowe, ładniejsze, ale nic a nic nie wyciszają.

Sobie zamontowałabym takie drzwi przesuwne wyłącznie jako wejście do garderoby, czy do spiżarki przy kuchni. Żeby oddzielić pokoje, czy łazienkę od reszty mieszkania, to absolutnie nie, nie zrobiłabym sobie czegoś takiego.

[alpepe]

Na pewno nie izolują akustycznie tak dobrze jak zwykłe. Ja mam tylko szklane przesuwne w kuchni, bo nie chciałam, by kuchnia była na widoku, a nie miałam miejsca na otwierane skrzydło. Jestem zadowolona, na pewno też, gdybym teraz miała możliwość remontu łącznie z projektowaniem, miałabym drzwi przesuwne chowane w ścianie, z tym, że oczywiście kupiłabym jak najdroższe o jak najlepszej izolacji akustycznej, to dla mnie szalenie ważne. I wierzę, że byłabym wtedy zadowolona, żadne plastry miodu z papieru w środku blatu, tylko solidne wiórowe wypełnienie.

[milva24]

Miałam na starym mieszkaniu przesuwne chowane w ścianę. Przez 6 lat się nie popsuły, owszem słychać je było ale nie bardzo a dla mnie właśnie były praktyczne bo nie zabierały miejsca.

[milva24]

A i były porządne, nie z dykty, izolacja akustyczna w miarę ok.

[katriel]

Mnie się nie podobają, ale jedne mam (bo są w bocznej ścianie wąskiego korytarza i inne tam nie pasowały). Nie są głośne, to znaczy nie skrzypią ani nie hurgocą jakoś specjalnie przy przesuwaniu. Są natomiast znacznie mniej szczelne niż zwykłe drzwi, więc znacznie gorzej izolują akustycznie. Moje się przez 10 lat nie zepsuły, ale ja ich w sumie rzadko używam (to znaczy zwykle są na stałe otwarte, czasem przez wiele dni, zamykam tylko w razie potrzeby). Ale przy małym dziecku zamykałam, więc trochę jednak wytrzymały.

[1matka-polka]

Mam od 10 lat przesuwane w kuchni i jest ok, aczkolwiek rzadko ich uzywam. W nowym domu mam zamiar zamontowac sobie takie "duchy" z ukryta prowadnica, w kuchni i do garderoby:

[nena20]

O fajne , potrzebuje takich do spiżarni. Kupiliśmy normalne drzwi ale jednak uznaliśmy że bez sensu. Mamy miejsce na wsunięcie drzwi.

[jkl13]

Mam takie do kuchni i salonu, dębowe, robione na zamówienie przez stolarza. Użytkujemy już 15 lat,nic się z nimi nie dzieje.

[71tosia]

Mam szklane przesuwane w przedpokoju, dzialaja ok.

[iziula11]

Ale w prawo przesuwne czy w lewo? 😉

[kautokeino]

Rozsuwane na boki, po rowno na prawo i lewo

[iziula11]

kautokeino napisał(a):

> Rozsuwane na boki, po rowno na prawo i lewo

🙃🙂

[la_mujer75]

Od 13 lat mam dwie takie pary. U jednego syna w sypialni i u nas. Nic się z nimi nie dzieje. Trzeba pamiętać, że są mniej dźwiękoszczelne.

[ichi51e]

Zmień stolarza najwyrazniej nie umie zrobic drzwi przesuwanych.

[heca7]

W dwóch mieszkaniach mam takie chowane w ścianę. Do sypialni. Jak dotąd w żadnym się nie zepsuły a mają 6 i 3 lata. Żaden z lokatorów nigdy się na nie nie skarżył. Tylko trzeba je zaplanować na etapie wykańczania.

[mikams75]

psuc sie nie powinny ale zwrocilam uwage na to w roznych wynajmowanych lokalach, ze one nie wyciszaja tak jak zwykle drzwi, wiec byc sie zastanowila do jakich pomieszczen sie nadaja.

[szare_kolory]

Od 7 lat mam takie drzwi i nie zamieniłabym na inne. Ciche, szczelne i nie zabierają miejsca.

[unaluna]

Mam z prowadnicami, chodzą głośniej niż zwykle, ale w izolacji akustycznej są niezłe. Mojego okapu, który bywa włączony na maksa i związku z tym wydaje odgłos małej trąby powietrznej nie słychać. Mam zwykłe pełne drzwi mają 10 lat i nic im do tej pory nie dolega. Tylko jeżeli chodzi o aranżacje przestrzeni na/przy ścianie na którą drzwi się otwierają to takie chowane w ścianie są bardziej praktyczne...aczkolwiek nie wiem co w przypadku, gdy coś się zepsuje.

[gryzelda71]

Jak co stolarz odradza, to poszukaj takiego, który umie je zrobić i tyle.

[mallard]

No są głośne. Trzeba też uważać, żeby nimi nie pierdyknąć, jak się zbyt energicznie zamyka (żona). No ale ja mam nadwrażliwość słuchową, ze względu na młody wiek, więc może mi się tylko zdaje...

P. S. "stolalarz", to inna nazwa kobieciarza? 🤔

[gryzelda71]

Te twoje żarciki.....

[mallard]

gryzelda71 napisała:

> Te twoje żarciki.....

Ale kumasz w ogóle? 🙃

[emateczka]

Kurde, Mallard. Kuma ma pewno, tylko żart był taki, no, daddy joke...

[qwirkle]

Mam dwie pary suwanych drzwi. Doskonale działają i wyglądają. Są drewniane z szybami.

Harmonijkowe z supermarketu, które sąsiedzi zamontowali sobie w łazience popsuły im się po 3-4 latach umiarkowanego użytkowania.

[majenkirr]

Mam przesuwane w ścianie między naszą sypialnią a łazienką. Mieszkamy tu 21 lat, więc drzwi mają przynajmniej tyle i nic złego się z nimi nie dzieje.

[princy-mincy]

Mieliśmy 10 lat szklane (matowe nieprzezroczyste) drzwi do salonu z korytarza i nie były ani głośne ani się nie zepsuly. Po 10 latach zmienialiśmy wystrój i drzwi zostały sprzedane dalej, wciąż są w użyciu.

[taje]

Mam dwie pary w kasetach wbudowanych w ścianę i jedne naścienne ale do samego sufitu w łazience. Nie narzekam i zaoszczędzają dużo przestrzeni.

[kropkaa]

Chowane w ścianę to dobre rozwiązanie, gdy nie ma miejsca na skrzydło, ale mam wrażenie, że są mniej dźwiękoszczelne od zamykanych. Do kuchni, salonu, który trzeba sporadycznie zamknąć - tak, do łazienki czy sypialni - nie.

[taje]

Z doświadczenia - żadne drzwi do łazienki, które muszą mieć otwory wentylacyjne czy choćby podcięcia są dźwiękoszczelne. Więc ta bardzo lekka przewaga w dźwiękoszczelności nie uzasadnia straty przestrzeni w porównaniu do drzwi przesuwnych.

[kropkaa]

Zależy jakie drzwi. Skrzydło z LM za 3 stówki w promocji dźwiękoszczelne nie będzie bez względu czy ma otwory czy nie.

[taje]

Nie mam drzwi z LM za 3 stówki i doskonale wiem, o czym mówię.

[kropkaa]

Mam przesuwne chowane w ścianę i resztę normalnych. Też wiem, o czym mówię. Podcięcie w drzwiach do łazienki to dosłownie centymetr i nie wpływa jakoś specjanie na wyciszenie.

[eliszka25]

Jeśli stolarz ci odradza, to znaczy, że robi takie drzwi niechętnie i najprawdopodobniej nie potrafi zrobić ich dobrze. Zmień stolarza i poszukaj takiego, który doradzi i pomoże wybrać odpowiednie rozwiązanie do danego pomieszczenia, bo to znaczy, że się zna na rzeczy.

[migafka357]

Słuchajcie, piszecie, że nie takie z supermarketu budowlanego, to znaczy, że powinny koniecznie być robione przez stolarza? Czy kupione w jakimś specjalistycznym sklepie? W internecie? Bo przymierzam się do takich drzwi i właśnie kombinuję, jak zrobić, żeby były dobre.

[kropkaa]

Drzwi kupuje się w firmie produkującej drzwi (Porta, DRE, Asilo to tak na szybko, co mi przuchodzi do głowy). W markecie te tanie drzwi mają w środku tzw. plaster miodu zrobiony chyba z tektury, może jakieś wióry dodają. Wyciszenie żadne.

[unaluna]

Ale markety sprzedają też drzwi DRE czy PORTA. Zakres cenowy tego, co można kupić w markecie budowlanym jest naprawdę róźny.

[evro44]

będę miała niedługo montowane. Zamówiłam przesuwne mocno przeszklone, żeby nie zaciemniać pomieszczenia. Tanie nie były ale też nie z górnej półki. Przyjechał gość, pomierzył, uzgodniłam fason, kolor i czekam na montaż. Zobaczymy