default
05.04.22, 21:16
Myślę, że właśnie to mnie dopadło, jak poczytałam wątek na ten temat i wypowiedzi forumek, to widzę że mam to samo, zresztą nie od teraz, tylko od długiego czasu (2-3 lata), teraz po prostu się to tak nasiliło, że jestem po prostu chora, jak mam coś pracowego zrobić, ale robię, mimo wszystko - bo cholerne poczucie obowiązku. Ostatnio czuje się już tak źle, że obiecałam sobie pójście do lekarza i na zwolnienie, jak tylko skończę bieżący projekt. On się niestety przedłuża (nie z mojej winy), a dziś się dowiedziałam, że szykuje się dla mnie kolejny...
Co robić ? Tego obecnego już nijak nie mogę zostawić, muszę dociągnąć ostatkiem sił, ale potem chciałam trochę oddechu, parę tygodni zwolnienia, a tu się okazuje, że znowu będę koniecznie potrzebna....
Olalybyscie i poszły na to zwolnienie, niech sobie radzą ? Wiem, znam to że nie ma ludzi niezastąpionych, ale tu faktycznie przełożony musiałby się nagłowić kogo dać za mnie - a możliwe że w ogóle wstrzymałby projekt do mojego powrotu. I co ja bym miała za korzyść z tego zwolnienia, wiedząc, że tam jakieś sprawy się nawarstwiają i czekają na mnie 😒
Co byście zrobiły ? Mnie się już w ogóle nie chce pracować. Zmuszam się każdego dnia. Kosztem bólu głowy, brzucha, nerwami, roztrzesieniem, zaburzeniami trawienia, spania.. eh.