Poświąteczne pranie nastawione

[lannnnntana]

No i po świętach. Następne za osiem miesięcy. Ufff. Jak Wam upłynęły, zadowolone jesteście?

[daniela34]

Moje święta skończą się dziś w nocy. Jestem bardzo rozleniwiona i bardzo zadowolona. Piję sobie Kir Royale i jest mi cudownie.

[magdallenac]

U mnie też pełen relaks- niestety bez kulinarnych szaleństw i zachwytów.☹️

[daniela34]

Widziałam. Inaczej, ale super

[annaboleyn]

Ja tam Ci zazdroszczę, tak czule )

[lot_w_kosmos]

Dzisiaj? Pranie?
Za jakie grzechy?
Lenistwo do końca dnia.
Jutro mogę coś uprać. Ale dziś? Dobrowolnie nigdy.

[kachaa17]

Jesteś katoliczką? Nawet ja nie będąc katoliczką nie nastawiam prania w święta. Mieszkam w bloku, wszystko by było słychać.

[bylam.stara.mostowiakowa]

No i co w związku z powyższym? Wstydzisz się, że pierzesz?

[kachaa17]

Nie chcę innym zakłócać świętowania.
Ludzie wierzący w święta nie pracują a biorąc pod uwagę, że Wielkanoc to najważniejsze święto to się dostosowuję. Nic mi się nie stanie jak zrobię pranie jutro.

[magdallenac]

A jeśli autorka mieszka w domu?🤔

[kachaa17]

To jestem ciekawa czy jest katoliczką. Bo jedno z drugim mi się kłóci. Czy to już nieobowiązujace przykazanie: dzień święty świecić?

[marta.graca]

A jak nie jest? Ja zawsze w niedzielę piorę i dziś też zamierzam.

[kachaa17]

Jak nie jest to nie jest to niech robi sobie jak chce. Zresztą jak jest to też niech robi tylko chciałam dopytać czy to się nie kłóci za sobą bo dla mnie się kłóci.

[ritual2019]

kachaa17 napisała:

> Jak nie jest to nie jest to niech robi sobie jak chce. Zresztą jak jest to też
> niech robi tylko chciałam dopytać czy to się nie kłóci za sobą bo dla mnie się
> kłóci.

Kazdy sam sobie ustala co sie dla niego kloci i z czym. Mnie nie obchodzi co kto robi i kiedy , jak i co swietuje.

[z_lasu]

A dlaczego czujesz się w obowiązku pilnować sumień nieznanych Ci osób mieniących się katolikami?

[kachaa17]

Nie czuję idę w obowiązku. Tylko dziwi mnie taki rozjazd, że ktoś świętuje największe święto o w tym samym dniu robi pranie. Ja jestem prawosławna, więc mniej więcej wiem jak jak to działa I nie dość, że w swoje święto nie piorę to jeszcze w katolickie święta też nie.

[ritual2019]

kachaa17 napisała:

Tylko dziwi mnie taki rozjazd, że ktoś świętuje największe święto o w tym samym dniu robi pranie.

Nie pierze przeciez na tarze. Wlozenie prania do pralki to zajmuje kilka minut (mniej niz 5?) , reszte robi pralka. W czym wiec problem?

[konsta-is-me]

Ale w Polsce nie ma zakazu nastawiania pralki w święta katolickie ,przez (nie)katolików ,wiesz o tym?
Więc to jest wyłącznie twój problem ze "cię dziwi"

[kachaa17]

Nie ma zakazu? Dobrze, że mnie oświeciłaś. Chyba nie rozumiesz z czego wynika moje zdziwienie.
Chodzi o to, że Wielkanoc jest najważniejszy świętem a jedni z 10 przykazań mówi: Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. Więc wg mnie nastawienie prania w dzień świąteczny jest niezgodne z tym przekazaniem. To nie jest pierwsza potrzeba jak jedzenie. I o to pytałam.

[lannnnntana]

kachaa17 napisała:

> Nie czuję idę w obowiązku. Tylko dziwi mnie taki rozjazd, że ktoś świętuje najw
> iększe święto o w tym samym dniu robi pranie. Ja jestem prawosławna, więc mniej
> więcej wiem jak jak to działa I nie dość, że w swoje święto nie piorę to jeszc
> ze w katolickie święta też nie.
Ja nie świętuję, po prostu mam wolne - bo mieszkam przypadkowo w katolickim kraju. Moje pranie nikomu nie przeszkadza, mieszkam w dużym domu, mam pralnię, najbliżsi sąsiedzi o półtora kilometra od nas. Dziecko nie ochrzczone, nie brałam kościelnego, do kościoła nie chodzę. To tak gwoli wyjaśnienia.

[kachaa17]

Rozumiem, myślałam, z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że świętowałaś.

[mikams75]

ale moze ona wlasnie swietuje praniem? takie odwietne pranie w odswietnym plynie do prania; czy ktokolwiek okreslil co mozna robic swietujac? Mozna uprawiac sport? Przeciez po sporcie jest sie umeczonym o wiele bardziej niz po zaladowaniu pralki.

[magata.d]

kachaa17 napisała:

> To jestem ciekawa czy jest katoliczką. Bo jedno z drugim mi się kłóci. Czy to j
> uż nieobowiązujace przykazanie: dzień święty świecić?

A ksiądz swojej kucharce daje wolne w niedzielę i świeta, i sam sobie obiad gotuje?

[irjasz]

kachaa17 napisała:

> Nie chcę innym zakłócać świętowania.

W życiu bym na to nie wpadła, że włączając pralkę w mieszkaniu w bloku, komuś zakłócę spokój/świętowanie.
Pranie to potrzeba trochę poważniejsza niż np.trzepanie dywanów...
Nie słucham głośnej muzyki, przestrzegam ciszy nocnej, nie trzepię dywanów, nie chodzę w stukających butach, nie trzaskam drzwiami zamykając je... a pranie ? Wczoraj prałam, teraz też wstawiłam.

[igge]

Jutro nie ma rewelacyjnej pogody i mąż w związku z tym prania nie ma zamiaru wstawiać. Może jak kupimy suszarkę to pogoda nie będzie miała znaczenia.

[gralam.w.familiadzie]

Walisz pralka w ścianę że miałaby zakłócać coś sąsiadom?

[kachaa17]

Moja pralka dość głośno chodzi przy wirowaniu, sasiadki zresztą też więc nie wiem czy to kwestia sprzętu. Jakby ci to pralka jest czterokrotnie, nie to, że jakiś rzęch.

[kachaa17]

*czteroletnia

[annaboleyn]

Słuchajcie, ale głośne chodzenie pralki to kwestia jej stabilizacji i dobrania ładunku...

[annaboleyn]

Stabilizacji w sensie wypoziomowania, no.

[cysorz-bez-poczty]

annaboleyn napisała:
> Słuchajcie, ale głośne chodzenie pralki to kwestia jej stabilizacji i dobrania
> ładunku...


Niekoniecznie.
Zależy od silnika. Jedne pralki głośno piorą i wyją przy wirowaniu jak odrzutowiec a inne są ciche.

[irjasz]

kachaa17 napisała:

> Moja pralka dość głośno chodzi przy wirowaniu, sasiadki zresztą też

Wirowanie nie trwa godzinami. Nawet jeśli jest głośne to nie zamierzam zrezygnować dla czyjegokolwiek świętowania. Sama idąc schodami, słyszę odgłosy wirowania.
Są one o niebo znośniejsze niż np.głośne rozmowy i chichy - śmichy słyszalne przez ścianę do połowy nocy.

[irjasz]

PS
W godzinach od 22.00 do 6.00 nie wstawiam prania.

[mid.week]

kachaa17 napisała:

> Nie chcę innym zakłócać świętowania.
> Ludzie wierzący w święta nie pracują a biorąc pod uwagę, że Wielkanoc to najważ
> niejsze święto to się dostosowuję. Nic mi się nie stanie jak zrobię pranie jutr
> o.


Oooo to jest myśl. Akcja odwetowa za nocne i poranne dzwony kościelne. Włączać pralki w czasie śniadania wielkanocnego.

[m_incubo]

Nie wlaczaj też radia i tv, żeby nie zakłócać. I internetu też staraj się używać po cichu.

[ritual2019]

kachaa17 napisała:

Nawet ja nie będąc katoliczką nie nastawiam prania w święta

Jak dobrze moc robic pranie kiedy sie chce. Zrobilam wczoraj, dzis rano powiesilam q ogrodzie. Juz wyschlo. A partner skosil trawe.

[kachaa17]

Ja też tak chcę - to jest mój wybór.

[beata985]

kachaa17 napisała:

> Jesteś katoliczką? Nawet ja nie będąc katoliczką nie nastawiam prania w święta
> . Mieszkam w bloku, wszystko by było słychać.


Póki co słyszę wszystkich dookoła...łącznie z tupotem małych stóp, napierdalaniem drzwiami, tluczeniem kotletów w południe...A marzyłam i świątecznej ciszy...to idę wstawić to pranie...kiedyś nie do pomyślenia...

[kamin]

U mnie też się pierze i suszy od razu. Mieszkam w bloku, ale nie widzę związku między moim praniem, a świętowaniem sąsiadów.

[misterni]

U mnie pralka pierze sama, sąsiadom nie przeszkadza, bo jest bardzo cicha, nawet domownicy jej nie słyszą. 😉

[iberka]

Sąsiedzi, którzy praktykują i są w kościele zawsze, wczoraj odkurzali a na balkonie popołudniu wisiało pranie (rano go nie było).
Kolejni imprezowali do 3 nad ranem (też zagorzali katolicy) więc pranie robię bez najmniejszych wyrzutów sumienia .

[volta2]

Pranie zaraz nastawiam, mało tego, zrobiłam dziś zakupy na cały tydzień, takie spożywczo techniczne, rozkręcam nowy dom i bez zakupów się nie obeszło. Dzieci tylko były na mszy online, i jednego pokropilam dyngusowo. I jedno jajko dla tradycji wywędrowalo na stół. I po świętach...

[chatgris01]

Moje pranie juz dawno w suszarce

[irjasz]

A co z dietą ? Nadal keto pomimo świąt ?

[lannnnntana]

irjasz napisała:

> A co z dietą ? Nadal keto pomimo świąt ?
To nie dieta, to styl życia. Oczywiście, jak najbardziej, mam cukrzycę, z której zamierzam się wyleczyć. Święta nic do tego nie mają. Poza tym Wielkanoc jest ketogeniczna - dużo mięsa, jajek, boczusiów itp.

[igge]

Zadowolone. Krótkie święta więc szybko minęły. Dzisiaj nie chce mi się nawet polać wodą najbliższych. Nowy drapak skręcony i włochate kocie legowisko wyjęte z folii. Zostały czekoladowe jajka i zające po świętach w koszyczkach. Idę zerknąć na kwiaty. Jedne za oknem na drzewie, drugie rosną w polankach w lesie kawałek dalej i chcę dzieciakom pokazać.

[mama-ola]

Mnie upłynęły na chorowaniu. Nie jakimś bardzo ciężkim, ale jednak. Niczego nie upiekłam, nie przyrządziłam, bo byłam za słaba. Wczoraj głównie leżałam i czasem przysnęłam, dokończyłam serial - tak więc pełne lenistwo. Dziś już jestem na chodzie, ale też niewiele się dzieje.
Przeciwko praniu nic nie mam. Sama rozważam, bo widzę, że kosze w łazience pełne.

[annaboleyn]

Moje święta się własnie skończyły, spłynęła porcja pracki i przygotowuję się do niej psychicznie, siedząc na ematce.
Jestem bardzo zadowolona, nie umęczyłam się, prokrastynowałam, wyspałam, miałam czas obejrzeć dokument, odkładałam to od roku, a wczoraj skończyłam dzień towarzysko, też w końcu wszyscy mieliśmy czas

[ursydia]

Jaki dokument?

[annaboleyn]

"Ucieczka na srebrny glob", fascynująca rzecz, gorąco polecam.

[ursydia]

Zapisuje, dziękuję.

[majenkir]

U mnie też właśnie pranie chodzi 😅.
Ale tu to już po świętach .

[ritual2019]

Swieto to bylo w niedziele. Reszta to poprostu dlugi weekend.

[majenkir]

Moje dzieci dzisiaj pracują.

[annaboleyn]

A, oczywiście pranie już na etapie płukania

[ritana]

Sama przed chwilą rozważałam odpalenie pralki. A co do Świąt wysłuchałam dziś zawoalowanych uwag co do przyjęcia zaproszenia na obiad od teściowej. Uwagi wypowiadała oczywiście moja mama, którą zaprosiłam do nas na całe święta ale odmówiła kiedy powiedziałam, że o polityce przy stole rozmawiać nie będziemy (ona niestety z opcji popierającej partię rządzącą) a dziś dorzuciła rozczarowanie obiadem u teściowej.

[cysorz-bez-poczty]

lannnnntana napisała:
> No i po świętach. Następne za osiem miesięcy.

Jeszcze nie jest po świętach.
A następne święto już za dwa dni.
W roku 2022 Dzień Marihuany przypada na 20 kwietnia (środa)
Do święta pozostały jeszcze 2 dni.
www.kalbi.pl/dzien-marihuany

[gralam.w.familiadzie]

Idiota w natarciu.

[lea_233]

Dziś do południa święta piżamowe z HBO w tle. Po południu długi spacer po mieście. Teraz trochę ematki i zaraz książka. Pranie to chyba musiałoby być za karę.Chwilo trwaj ...

[gralam.w.familiadzie]

Jeszcze mi się kosz brudów nie uzbierał. Piore jak jest pełen. Za to jeździ już rumba po mieszkaniu, bo kot wykopuje żwirek na kilometry.

[nena20]

Lenistwo. Nawet spałam w ciągu dnia godzinkę 😜 Jutro chętnie pójdę do pracy.

[arthwen]

Właśnie, pranie miałam jeszcze wstawić!

[rozaliaolaboga]

Pranie już zrobione, uwielbiam jak schnie na dworze! Odkurzyłam też samochód - od miesiąca się zbierałam, ale albo padał deszcz, albo nie miałam czasu.
Dla oburzonych dodam, że nie jestem katoliczką i mieszkam w domu na odludziu. Mojej pralki ani odkurzacza nikt nie słyszał a kiedy jeszcze mieszkałam w bloku, o wiele bardziej denerwowały mnie odgłosy biesiad i spotkań, bo było doskonael słyszalne przy otwartych oknach i balkonach, i na klatkach schodowych, niż kilka minut wirowania pralki. Więc szanuję swięto innych, ale nie wiem, w jaki sposób przeszkadza im pralka, a nie np. moi goście lub dzieci bawiące się pod oknem...

[ursydia]

Ja właśnie przechodziłam koło pralki pod którą leży góra prania, już mi się ręka wyciagnala ale w ostatniej chwili oprzytomniałam i ta samą ręka sięgnęłam po wino.
Jestem z siebie dumna.

[annaboleyn]

Muszę przyznać, że mi zaimponowałaś, to trzeba mieć siłę woli jednak!

[ursydia]

A żebyś wiedziała, pod pralką leżą malowniczo rozrzucone sztuki odzieży i inne bo nikomu (to znaczy mi) nie chciało się tego wrzucić do kosza/pralki/za okno.
A ja niestety z tych co to już idą na leżaczek ale po drodze wrzucą pranie, nastawią zmywarkę, uzupełnią papier/waciki/ręczniki, pozbierają kubki z piętra, przesypią ciastka do pudełka na ciastka... jednym słowem - tu wstaw sobie odpowiednie słowo bo mi się ciśnie na usta tylko brzydkie.
A w teście borsukowej wyszło mi marksistowska feministka ha ha
hahaha
hahahahhahah
aaahahahahhhahahah
<beczy>

[annaboleyn]

No ale jak to, nie masz pustych przebiegów, to jest przecież b. ekonomiczne i ergonomiczne!
Za okno, kochana, za okno.

[ursydia]

No oczywiście, że super ekonomiczne i ergonomiczne bo leżaczek ni xuja się nie zużywa.

[arthwen]

Ale że trzymasz wino w łazience/pralni?

[annaboleyn]

Może ma dziewczyna pralkę w kuchni? Jak, nie przymierzając, ja?

[cysorz-bez-poczty]

annaboleyn napisała:
> Może ma dziewczyna pralkę w kuchni? Jak, nie przymierzając, ja?

A masz też w kuchni górę prania pod pralką?

[ursydia]

Ona nie ma bo wyprała i ja nie mam bo nie mam pralki w kuchni.
Jakie to wszystko skomplikowane, co nie Jasiek?

[cysorz-bez-poczty]

ursydia napisała:
> Ona nie ma bo wyprała


A przed wypraniem trzymała brudne rzeczy pod pralką w kuchni?

[ursydia]

A nie wiem ja z nią nie mieszkam. Ale wiesz co jest najfajniejsze? Że może sobie to pranie trzymać gdzie chce (tak jak ja wino w bidecie) i ciebie nie powinno to obchodzić.

[cysorz-bez-poczty]

ursydia napisała:
Ale wiesz co jest najfajniejsze? Że może sobi
> e to pranie trzymać gdzie chce (tak jak ja wino w bidecie) i ciebie nie powinno
> to obchodzić.


Masz całkowitą rację.
Sczotkę do kibla też można myć w zmywarce i nikogo nie powinno to obchodzić.

[ursydia]

Oczywiście, ja mam oddzielna zmywarkę na kiblowe szczotki.

[annaboleyn]

Przestań, bo pójdę po to wino, tą samą ręką pójdę, którą ładowałam pranie...

[ursydia]

Pójdź i zrób tak by twoje Ka nie błąkało się po mieście umarłych czy tam po innych pralniach.

[annaboleyn]

Ale ja pracuję! (Ooo, Kinga się czytało, widzę

[chatgris01]

Mnie sie skojarzylo z Egipcjaninem Sinuhe

Naprawde King ostatnio pisuje o Ka i Miescie Umarlych?

[annaboleyn]

W serii Mroczna Wieża, tak jest

[chatgris01]

annaboleyn napisała:

> W serii Mroczna Wieża, tak jest

O, nie wiedzialam. Dzieki
(przestalam czytac Kinga lata temu)

[annaboleyn]

Jest to mądra decyzja, bo to już nie to, niestety. Pan się starzeje, choć trzyma formę jeszcze całkiem, całkiem. Ale nie to.

[annaboleyn]

(Egipcjanina czytałam jakieś masakryczne lata temu, w podstawówce, literalnie nic nie pamiętam, poza tym, że nie było to o Belfaście Ale widzę, że wznowili, na Legimi jest w nowościach!)

[ursydia]

Ja przesluchalam na Storytel, bardzo dobrze przeczytane.

[ursydia]

Tak, to z Egipcjanina odswiezylam sobie ostatnio i też jestem ciekawa gdzie King i tym pisał bo chyba przeoczyłam. Anno!?

[annaboleyn]

W Mrocznej Wieży było, Wysoki Sądzie, przysięgam na mą głowę!

[ursydia]

Sprawdzę!

[annaboleyn]

Omg, musiałam się wylogować, żeby zrozumieć, że nie piszesz do siebie

[ursydia]

Ja , gdy foruje przez telefon to w ogóle drzewa nie ogarniam.

[annaboleyn]

Ja po prostu Józka mam zignorowanego, strasznie pitoni, a że gęsto, to mnie wybijał z nastroju, jak wątki czytałam...

[ursydia]

[ursydia]

W bidecie.
Odpowiedź ta służy tylko jedynie podkreśleniu, iż w posiadaniu bidetu jestem.
A tak naprawdę to nie.
Ale odpowiem, otóż moja droga współematko tegoż forum, napisałam, że tą samą ręką sięgnęłam po wino (a nie sięgnęłam po pranie) i dodam, że podczas przemieszczania się między pomieszczeniami, nadal miałam te same ręce. A to oznacza, że nie musiało to być ani w pralni ani w łazience.
Poza tym wiesz ile osób ma pralkę w kuchni? Ja niestety nie a to może zmobilizowałoby mnie by wrzucać pranie do kosza lub do pralki a nie ustrajać podłogę.

[eliszka25]

arthwen napisał(a):

> Ale że trzymasz wino w łazience/pralni?

U mnie pralka stoi na wprost drzwi do pralni, a te są tuż obok wejścia do piwnicy. Zaraz obok piwnicznych drzwi mamy półkę z winem, więc przechodząc w pobliżu pralki spokojnie mogłabym sięgnąć po wino. Może u niej jest podobnie?

[szmytka1]

Pralam całą niedzielę, koldra, gruby koc, pościel. Wyszło tego na 3 pralki. W sobotę odwiedziałam sor z juniorem. Dziś wydzwaniam kto mnie zawiezie na badanie do miasta obok, bo mi nie pasują połączenia. Jak już ogarnęłam kogoś do podwozki, to nie mam nikogo, kto by dziecka chorego mi popilnował w tym czasie. Jak nie ogarnę tego jutro, to badanie muszę przelozyc

[purchawka2020]

Moje też i to dwa.
Pojutrze wyjeżdżam i muszę mieć czyste gacie.

[sandy_cheeks]

Ja tez juz jedna pralke wywiesilam 🙃
Swieta minely standardowo, bez jakiegokolwiek zaskoczenia. W czw i pt mialam urlop, za to jutro mam pilna robote, bardzo precyzyjna i terminowa. Przez poprzedni tygiel caly zespol na mnie tyral i teraz ja musze cos wykonczyc i koniecznie jutro mamy to wyslac do klientow.
Mam stresa na maksa, bo zostaje z 2ka dzieciakow, ktore trzeba ogarnac i nakarmic, a niestety potrafia mocno namieszac. Co prawda pracuje z domu, ale cos czuje ze bede roboc w stresie do poznego wieczora, zeby bylo gotowe. Na sama mysl o jutrze mi slabo 🙄

[te_de_ka]

Święta spędziłam na wyjeździe, od zapuszczania pralki powstrzymałam się tylko w niedzielę, bo był to dla nas dzień rodzinnego kucharzenia. Od piątku wypralam wszystkie firany, koce, narzuty i stosy pościeli (odświeżylam po zimie), bo dla mnie święta są od tego, żeby przygotować moją letnią rezydencję na przyjazd gości najpierw na majówkę a później na wakacje. Najbardziej lubię zapuścić pralkę w nocy, żebym rano mogła wywiesić. Wstałam dziś o piątej, wywiesiłam wyprane i włożyłam następny wsad do prania. Pokrecilam się po chałupie, wszyscy spali, więc ja też przycięlam komara. Zjedliśmy rodzinne śniadanko koło południa, później dzieci dużo uczyły się do egzaminów a my z mężem podgoniliśmy robotę na przyszły tydzień. Zjedliśmy całą rodziną obiad i kolację, dopieściliśmy psa, który jutro pewnie będzie odsypiał święta a wieczorem wysprzątalismy jeszcze auto, bo szykują nam się wyjazdy i czas już był najwyższy odświeżyć jeździdlo po zimie. I jeszcze ogrodnicze prace podgoniłam, więc jutro mogę spokojnie się spakować i wracam do siebie. Bardzo udane święta, słoneczne i reksujace.

[iberka]

Pranie robiłam każdego dnia tego weekendu .