mama766
28.04.22, 08:44
Pomocy może ktoś się zna i pomoże. Mąż kupił mieszkanie w 2016 roku, mieszkanie było doprowadzone do stanu deweloperskiego. Poprzedni właściciel zdjął kaloryfery i wyprowadził ze ściany przyłącza do nowych. Gdy mąż poszedł do spółdzielni żeby spuścili wodę z pionu w celu podłączenia nowych kaloryferów, osoba z administracji powiedziała, że te przyłącza są nie z takich rur jak potrzeba i ma kuć ściany i wymieniać. Ewentualnie jeśli podpisze, że bierze odpowiedzialność na ewentualne awarie to spuszczą wodę i będzie mógł podłączyć te kaloryfery. Mój mąż to niestety podpisał. I teraz zostaliśmy wezwani, że coś cieknie w pionie, po wycięciu ściany okazało się że poprzedni właściciel wyciął kawałek pionu i wstawił instalacje z plastikowych rur na skrętki, coś tam się poluzowało i zaczęło kapać. ( nie wiem czy używam fachowych nazw, bo się na tym nie znam) Po dokręceniu jest już ok. Administracja każe nam doprowadzić pion do stanu przed tą ingerencją. Teraz pytanie czy to jest nasza odpowiedzialność? Konsultowałam to z 3 hydraulikami i od wszystkich dostałam propozycję zmiany tych skrętek na sposób zaciskowy, podobno z atestem, bezpieczny i trwały. Administracja jednak nie zgadza się na takie rozwiązanie i każe mi wezwać spawacza, co wiąże się z dużo wyższymi kosztami. Po czyjej stronie jest prawo?