asqe 28.04.22, 12:53 Co za cholerstwo! I skąd i po co? Miała może któraś z was? Jak długo trwało leczenie? Ja od kilku dniu używam kropli ze sterydami, którymi zakrapiam sobie oczy co 2,5 h. Oszaleć można. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
faustine Re: Zapalenie błony naczyniowej oka 28.04.22, 16:53 a nie masz zdiagnozowanej jakiejś choroby auto? U dzieci występuje często w MIZS Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Zapalenie błony naczyniowej oka 29.04.22, 01:31 Ja właśnie mam, trzeci tydzień. Przez pierwsze 2 dni krople do oka co godzinę, potem przez 4 dni co 2 godziny, przez ponad tydzień co 4 godziny, teraz przez tydzień 4 razy dziennie, później 3, potem dwa i ostatni tydzień ma być raz dziennie. Trwa to już prawie 3 tygodnie, a krople mam brać jeszcze przez kolejne 6. Poza tym przez pierwsze 3 tygodnie 2x dziennie po kropelce na rozszerzenie źrenicy i przed pójściem spać maść do oka. Od wtorku nie muszę brać kropli na rozszerzenie źrenic, ale w chorym oku wciąż jest powiększona. Podobno ma wracać do normy przez kilka dni. Ogólnie chodzenie z takimi wielkimi źrenicami przez 3 tygodnie non stop jest strasznie męczące i upierdliwe. Były straty w kubkach i jajkach, bo widzę podwójnie i trudno czasem trafić ręką tam gdzie trzeba. U mnie lekarz zadowolony z efektów leczenia. Oko wygląda dobrze, kontrola za 6 tygodni. Przyczyna nieznana. Lekarz powiedział, że tak naprawdę nie wiadomo, co powoduje ten stan zapalny. Jeśli nie będzie mi się nawracać, to wszystko ok. Jak infekcja się powtórzy, będą robić badania w kierunku chorób autoimmunologicznych, reumatycznych itp. Mam nadzieję, że się nie powtórzy, czego i tobie życzę! Odpowiedz Link Zgłoś
asqe Re: Zapalenie błony naczyniowej oka 29.04.22, 11:18 Dzięki Eliszka. Ja leczę od poniedziałku a mam od kilku tygodni (bo taka jestem mądra!). Strasznie to nie jest upierdliwe. Dobrze, ze ci się stan oka poprawia. I mam nadzieje, ze nie będziemy miały nawrotów. Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Zapalenie błony naczyniowej oka 29.04.22, 11:54 Ojej, jak to masz długo? To niedobrze. U mnie było tak, że tydzień przed Wielkanocą w sobotę zaczęło mnie jakby pobolewać oko i bardzo raziło mnie światło, wręcz boleśnie. Myślałam, że mnie może „przewiało” i jak by nie przeszło przez weekend, to miałam dzwonić do okulisty. W niedzielę rano obudził mnie tak potworny ból oka, że nie byłam w stanie go nawet otworzyć, a światło raziło mnie nawet przez zamknięte powieki. Mąż zawiózł mnie do szpitala, dostałam krople i poprawa była bardzo szybko, co dobrze wróży. Lekarz powiedział, że ogólnie taki nagły i mocny przebieg jest lepszy, bo najczęściej jednorazowy. Przewlekły stan zwykle wiąże się z jakąś chorobą i trzeba zrobić badania. Jeśli u ciebie trwa to już długo, to może upomnij się u lekarza o skierowanie na badania. Trzymam kciuki, żeby i u ciebie i u mnie to była jednorazowa sprawa ✊🏻 Odpowiedz Link Zgłoś
asqe Re: Zapalenie błony naczyniowej oka 29.04.22, 12:05 No mnie tez bolało oko, czasem bardziej, czasem mniej, ale niestety zlekceważyłam to, bo miałam tez wtedy gradowke (pierwszy raz w życiu) na powiece i myślałam, ze to może dlatego. Dopiero jak pozbyłam sie gradowki to do mnie dotarło, ze ten ból to musi być coś innego. A potem zaczęłam sie budzić z niewyobrażalnym bólem oka, jak tylko robiło sie widno i slonce padało mi na powiekę, czyli koło 6 rano. Skonsultowałam to z moja lekarka, która kazała mi natychmiast iść na pogotowie okulistyczne. No i tak się dowiedziałam, ze mam zapalenie uvei. Teraz zaczyna mi się trochę poprawiać. Odpowiedz Link Zgłoś
asqe Re: Zapalenie błony naczyniowej oka 29.04.22, 12:10 Aha, pytałaś jak długo - ok 5 tyg. No wiem, ze bardzo głupio to zlekceważyłam. A przez jakiś czas to nawet opaskę na oku nosiłam, bo tak bardzo raziło mnie światło. Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Zapalenie błony naczyniowej oka 29.04.22, 13:14 Mnie światło też bardzo raziło i w sumie nadal razi, ale teraz to już efekt powiększonej źrenicy. Jednak ból oka był tak silny, że nie byłabym w stanie wytrzymać nawet jednego dnia, a co dopiero kilka tygodni. U ciebie objawy maskowała też inna przypadłość, a to zawsze utrudnia właściwą ocenę sytuacji. Zdrowia ci życzę! Odpowiedz Link Zgłoś