anvalley
30.04.22, 06:18
Jest dwójka rodzeństwa - syn i córka. Kiedy zmarł ich ojciec oboje solidarnie przepisali swoje części mieszkania po nim na matkę. Po pewnym czasie matka również zmarła (w bardzo podeszłym wieku, po kilku latach pobytu w domu opieki ze względu na stan). Nie było żadnego testamentu. W mieszkaniu przez całe praktycznie życie mieszka syn, który nigdy się nie wyprowadził do własnego domu. No i powstaje problem co z podziałem spadku. Jak wyglądają poszczególne etapy? Wiem że początkowo w sądzie musi być nabycie spadku, ale będą właścicielami w równych częściach. Co dalej? Na razie minął miesiąc od śmierci matki ale syn nie poczuwa się w żaden sposób do poruszenia tego tematu. Córka postanowiła czekać na jego decyzję, ale z tego co wiem może się jej nie doczekać. Może być tak że on będzie dalej zajmował to mieszkanie i nie będzie poczuwał się w żaden sposób do rozliczeń z siostrą? Jakie możliwości ma w takiej sytuacji siostra? Doradźcie proszę bo muszę doradzić bliskiej osobie (mama), która sama jest już na na skromnej emeryturze i wiadomo, że prędzej czy później przydadzą jej się pieniądze (brat jest dużo młodszy więc jeszcze w sile wieku, nie ma rodziny, pracuje itd.)