Jak wykorzystać przestrzeń pod zlewem

[ichi51e]

w kuchni?
Siedzę oglądam - założenie generalnie takie "Zlew, pod nim detergenty, gąbki, itd, kosz na śmieci" Ale w sumie dlaczego? Patrzę jakieś dziwaczne nieporęczne szuflady - to co ja mam obecnie w domu to w ogóle porażka - montowany na stale wysuwany śmietnik a nad nim polka - w ogóle nie da się tam posprzątać!

Jak wykorzystujecie przestrzeń pod zlewem? Czy ktoś wykorzystuje alternatywnie?

[mashcaron]

Jestem w tym względzie tradycjonalistką, czyli śmietniki i detergenty :p

[gryzelda71]

Jednak zawsze kosz i detergent. Tylko teraz w wersji wysuwana szuflada, a nie szafka

[alpepe]

Ja też mam tam wysuwany śmietnik i nad nim półkę. Nie wiem, o czym mówisz, normalnie można to sprzątać, kubełki wyjmuję i sprzątam na dole, a sprzątanie półki,na której mam milionpięćsetstodziewięćset rzeczy, to już w ogole proste jest.

[krwawy.lolo]

To na samej górze to atrapa szuflady.

[daniela34]

Kosze do segregacji, detergenty, nawozy do kwiatów, rozmaite psikadła na szkodniki.

[1matka-polka]

Szuflada z kublami na smieci.

[1matka-polka]

A nad nia moze byc druga szuflada, dzieki ktorej miejsce moze byc maksymalnie wykorzystane.

[mebloscianka_dziadka_franka]

O! Fajne!

[iwles]

Przez te wszystkie podłączenia do zlewu nie da się sensownie wykorzystać tej przestrzeni.
Poza tym - lepiej, żeby był łatwy dostęp do złączeń, gdyby coś się zepsuło, czy ciekło.

[mallard]

iwles napisała:

> Przez te wszystkie podłączenia do zlewu nie da się sensownie wykorzystać tej przestrzeni.

W "Szwedzkim Sklepie" można kupić taki rodzaj syfonu, który w dużej mierze to umożliwia.

[ichi51e]

a czy ten syfon się sprawdza w użytkowaniu? czuć różnice?

[aqua48]

ichi51e napisała:

> a czy ten syfon się sprawdza w użytkowaniu? czuć różnice?

Ja mam taki "płaski syfon", nie z Ikei, tylko hydraulik załatwił gdzieś w sklepie hydraulicznym, i nie czuć żadnej różnicy.
A dzięki temu jest miejsce na półki pod zlewem na różne utensylia kuchenne. Kosz na śmieci tylko wolnostojący z dostępem bez ograniczeń.

[hummorek]

Bardzo czuć, jest świetny.

[milupaa]

To zmień mechanizm. Cargo z wyjmowanymi pojemnikami. Więcej ci się nie zmieści bo jest zlew. Miejsce pod zlewem jest właśnie na kosz i detergenty. Jaki jest sens coś innego tu wciskać a kosz przestawić? Tu jest jakby brudna strefa, nie należy tego mieszać.

[milupaa]

Proszszszsz...

[ichi51e]

tak mam coś takiego tylko śmietniki są na stale. dramat. Zmieniać nie będę bo nie moje ale szukam do własnej kuchni lepszego rozwiązania.

[kurt.wallander]

No to zrób, jak na tych zdjęciach. Kosze na śmieci muszą być wyjmowane, bo jak toto inaczej porządnie umyć? Ja mam jeszcze nad koszami wewnętrzną szufladkę na zapasowe gąbki, worki na smieci, rękawiczki itp. rzeczy.

[ichi51e]

no niestety u mnie one są na szynach. owszem da się wyjąc ale tylko kosze - szyna zostaje do części szafkowe nie ma sposobu się dostac

[edycja_kopiuj_wklej]

Standardowe ikea. z koszami na śmiecie do segregacji i mała dodatkową szufladka na worki i gabki. Najwazniejsze za co uwielbiam ten śmietnik to otwieranie na "kopa"

[mallard]

ichi51e napisała:

> Jak wykorzystujecie przestrzeń pod zlewem? Czy ktoś wykorzystuje alternatywnie?

Pod zlewem mamy zmywarkę nablatową, akurat się zmieściła. Zamykanie pracującej w szafce nie zaszkodziło jej.

[aqua48]

Ja pod zlewem mam zwykłe półki i trzymam na nich patelnie, brytfanny, foremki do ciast i tortów, termosy i tego typu przedmioty kuchenne. Nie znoszę trzymania kosza na śmieci w szafce, bo potem trudno ją domyć. Nie ma bata żeby wszyscy domownicy trafiali celnie zwłaszcza z mokrymi śmieciami.
Wszyscy projektanci od kuchni upierali się że tam ma być kosz. Dla mnie to stracona przestrzeń.

[kurt.wallander]

A kosze w takim razie gdzie trzymasz?

[aqua48]

kurt.wallander napisała:

> A kosze w takim razie gdzie trzymasz?

Od zawsze luzem, obok szafki. Tak, że można do niego w każdej chwili coś wrzucić bez konieczności używania dłoni, otwierania drzwiczek, czy wysuwania szuflad.

[arthwen]

Instalujesz otwieranie na dotknięcie, otwierasz szufladę z koszami jednym dotknięciem kolanem.
A kosze na wierzchu masz otwarte, że możnna w każdej chwili wrzucić? (No, co kto lubi, ale dla mnie fuj).

[aqua48]

arthwen napisał(a):

> otwierasz szufladę z koszami jednym dotknięciem kolanem.
> A kosze na wierzchu masz otwarte, że możnna w każdej chwili wrzucić? (No, co kt
> o lubi, ale dla mnie fuj).

Naciskam stopą klapę od kosza. A jeśli potrzebuję podczas gotowania, to mam otwarty cały czas i mogę wrzucać obierki czy inne resztki bez konieczności otwierania co chwilę szuflady czy szafki lub obijania się o drzwiczki.
Dla mnie te szuflady ze śmieciami są fuj..Zawsze miałam kosz wolnostojący.

[kurt.wallander]

Ja na kompostowe śmieci mam otwór w zlewozmywaku prowadzący prosto do do kosza, też sobie chwalę brak konieczności schylania się itp., ale przecież teraz się segreguje, więc ja mam oprócz tego pojemnik na zmieszane, na plastiki i szkło i na papier. Nie wyobrażam sobie mieć kilka takich koszy na widoku po prostu na podłodze w kuchni.

[rozaliaolaboga]

Ja też mam kosz wolnostojący, 2x25 litrów. Otwiera się na czujnik, wystarczy zbliżyć rękę, nic nie trzeba kopać 😂 zamyka się sam po kilku sekundach.

[mava1]

ja wystawiam kosz tylko na czas gotowania obiadu, kiedy jest duzo odpadków, normalnie stoi pod zlewem.
I tęsknie za czasami kiedy kosz na smieci stał na półeczce przytwierdzonej do drzwi szafki zlewowej i kiedy otwierało sie drzwi to kosz "stał otworem". Nie trzeba było trafiać. A kosz miał odpowiednie wymiary i kształt, żeby sobie na tej półce stał. Tak było w moim rodzinnym, prlowskim domu.
Dzis takich patentów już nie ma, nie wiedzieć czemu bo to było bardzo wygodne rozwiązanie.
Kosz stojący luzem w kuchni, przez cały czas, jest dla mnie nie do przyjęcia, jednak

[mava1]

dodam jeszcze, ze teraz w wielu kuchniach funkcjonują wysuwane wylewki a taka musi mieć luz od zlewem (na wyciągany wąż, który nie moze sie o nic haczyć). Nie ma mozliwości instalownia półeczek i wciskania tam garów.
Juz nie wspomne o innych instalacjach w takiej podzlewowej szafce np. podłączenie zmywarki. To wszystko wymaga miejsca i luzu w szafce, w której mozna już tylko "upchąc" kosz i postawić detergenty. O ew. podciekach wody, w razie awarii, nie wspomnę.

[nowaczek12345]

A to to co?
gryc24.pl/ring-kosz-na-smieci-ring-na-drzwi-szafki-12l-elletipi,c245,p5267,pl.html

Mam podobny u siebie. Są dalej dostępne takie kosze, tylko mają wadę, że nie są selektywne, ale na bio, jak znalazł.

[ritual2019]

kurt.wallander napisała:

> A kosze w takim razie gdzie trzymasz?

??? Nigdy nie mialam kosza na smieci w szafie pod zlewem (ani innej). Po pierwsze to musialby byc jakis bardzo maly kosz a po drugie to nie wygodne. Kosz stoi w kuchni, jest zamykany, odpowiedniej wielkosci, nie wydostaja sie z niego zapachy i jest ladny, estetyczny.
Pod zlewem mam jakies plyny, gabki itp.

[aandzia43]

Ja też w szafce pod zlewem trzymam garnki i patelnie, wszystkie mi się mieszczą. Kosz na zewnątrz.

[taje]

Jak jest wysuwana szuflada zamiast szafki to trudno nie trafić.

[aqua48]

taje napisała:

> Jak jest wysuwana szuflada zamiast szafki to trudno nie trafić.

Wiesz, nie trafić można wszędzie, zwłaszcza jak jest w domu ktoś ze złą koordynacją ruchów plus astygmatyzmem, które powodowały np. postawienie kubka z herbatą obok stołu zamiast na nim.
A w przypadku nietrafienia cieknącym jajkiem, zgniłym pomidorem, torebką po herbacie, czy fusami z kawy, myć to ja już zdecydowanie wolę mopem podłogę wokół kosza niż całą szafkę wewnątrz, skulona i w kucki.

[arthwen]

Moje kosze są na takiej wyprofilowanej zdejmowanej podstawie, którą się umieszcza na dnie szuflady na kosze (gównie po to, żeby stały stabilnie i się nie przesuwały przy otwieraniu) - więc nie musisz myć całej szafki, tylko wyciągasz kosz, wyciągasz tę podstawę, myjesz i z głowy. Nawet do zmywartki możesz wsadzić, jak masz zmywarkę do "brudnego"

[taje]

U mnie tak samo.

[mandre_polo]

Kosze montuje się na wyjeżdżającej szafce - otwierasz flaszkę i kosz wyjeżdża - odbierasz warzywa wprost do kosza bez potrzeby grabienia się

[arthwen]

Flaszkę?
U mnie bez flaszki też działa

[mashcaron]

Bez flaszki się nie pograbisz:p

[arthwen]

Czyli to taka specjalna flaszka z opcją grabi?

[mandre_polo]

Mam wystarczająca ilość szafek i pod jest wysuwana szafka a w niej kosz na śmieci, zapasowe reklamówki, dwa środki do czyszczenia w kuchni, zmiotła i szufelka. I tak trzeba nam sprzątać wyciągając wszystko regularnie bo śmieci trafiają obok np okruchy.
Ogrodnicze typu psikadlo do kwiatów, odżywki mam obok okna na podłodze bo szafka jest krótsza i jest trochę przestrzeni na chowanie. Stoją tam też puste male doniczki, ziemia bo ciągle coś przesadzam, rozmnażam i muszę mieć pod ręką

[zacja]

tak, ja wykorzystuję alternatywnie. Ponieważ mam mniej szafek, niż potrzebuję - zawsze szkoda mi było tej pojemnej 80-tki z półką na zasmradzanie jej śmieciami. Kosz na odpady mam wolnostojący, detergenty w łazience. W szafce trzymam: pokrywki do garnków na okrągłej tacy z rantem (nie ześlizgują sie i zajmują zawsze tyle samo miejsca, bez względu na to, ile ich jest), głęboki kosz na tarki, wałek do ciasta, cedzak do pierogów, przeciskarkę do ziemniaków, palnik do kremu brulee (i inne większe przybory, które blokowały mi często szufladę, a nie są używane często), poza tym "kolekcję" plastikowych pojemników na tacy prostokątnej z rantem (który ogranicza ich przesuwanie się i przewracanie), stosik misek i durszlaków, w głębi szafki sita do przesiewania mąki i odcedzania maku. Udało mi się nawet znaleźć wąski, głęboki, długi pojemnik, który sie wpasował w ostatnią szczelinę i w którym trzymam pokrywki do plastikowych pudełek. Od kiedy zastosowałam system tacowo-koszowy, czyli od jakichś 2 lat - rzeczy przestały mi wypadać, przewracać się i generalnie mnie wpieniać. Ulga

[mandre_polo]

Mam głęboka szufladę na art typu tarki, mikser plus narożna szafkę na garnki

[mandre_polo]

Szafka narożna na garnki jest obrotowa

[szmytka1]

Ja mam butle z gazem. Jeśli przejdę na indukcje, to bede tam miala duży kosz na plastik i już.

[saszanasza]

Tylko kosz na śmieci w opcji szuflady. Idealny!

[jdylag75]

Mam zwykłe półki o różnej wysokości, na detergenty, gąbki, kostki do zmywarki, a w drugiej połowie przestrzeń na kosz na odpady zmieszane, łatwo się dostać do odpływów zlewu i zmywarki.

[kaki11]

U mnie klasyka : kosze na śmieci, łopatka ze zmiotką i kuchenne detergenty

[gralam.w.familiadzie]

Płyn do garów, i ręczniki do rąk.

[skumbrie]

Śmietnik, karton z cebulą i ziemniakami. Detergenty są w łazience.

[atoness]

Z przodu komoda i kosz na śmieci, na tyłach półki na słoiki i inne przydasie.

[taje]

Ja pod zlewem mam młynek plus pojemniki na warzywa typu ziemniaki. Kosze na śmieci (z półką na gąbki etc) mam w szafce obok zlewu a nie pod zlewem. Tak wolałam, żeby nie blokować sobie dostępu do kosza przy zmywaniu etc.

[taje]

Szuflada, nie szafka. Wszędzie pod blatem mam szuflady. Uwielbiam szuflady.

[hummorek]

Szuflady w kuchni, żadnych szafek/półek dolnych, to jest najlepsza rzecz jaka może być.

[taje]

Dokładnie. Nawet "półka" na gąbki w mojej szufladzie z koszami na śmieci pod blatem jest wysuwana. Zasada - jak nisko/poniżej poziomu wzroku to tylko szuflady. Powyżej mogą być ewentualnie półki choć mam też dwie wysokie szafki cargo i jednak jest wygodniej wyciągać rzeczy z wysoko umiejscowionych szuflad niż półek.

[arthwen]

O tak, szafki na dole to jakieś zło. Na dole mam tylko szuflady i cargo (tego mało, tam gdzie szuflad się nie dało zrobić, np w narożniku i w różnych wąskich przestrzeniach )

[ichi51e]

o to mi się podoba! bardzo dobre miejsce na cebule i ziemniaki...

[tol8]

Kosze do segregacji, środki do zmywarki, worki na śmieci

[palacinka2020]

Mam tam rzeczy dla kota: jedzenie, automatyczny karmnik, miseczki.
Kosz pod zlewem to dla mnie koszmar, ZAWSZE jest za mały. Mam duze wolnostojące kosze w kuchni, których nie musze wynosić 2 razy dziennie.

[kurt.wallander]

Ja mam dużą rodzinę i dużo śmieci. Mam w sumie 5 koszy: na kompostowane, zmieszane, papier i dwa (niestety) na plastik i szkło, które rozdzielane są na etapie wynoszenia do worków na zewnątrz. Dwa kosze sa w szufladzie pod zlewozmywakiem, kosz na kompostowe jest też pod zlewem, ale w oddzielnej szafce. I w oddzielnym miejscu w kuchni mam jeszcze podwieszone 2 wysuwane kosze, na plastik i szkło, oraz na papier. Wszystko jest tak usytuowane, żeby kosze nie były widoczne, jesli tego nie chcę.

[milupaa]

Ja z taką ilością koszy to bym już samej kuchni nie zmieściła 😁 Mam szafkę cargo pod zlewem z 2 dużymi koszami i to wszystko co mieszczę. Śmieci wynoszę raz dziennie, bywa że co 2 dni.
Kompostownik mnie przeraża, siostra ma, nawet boję się do tego zaglądać 😳 Muchy lataja... śmierdzi... Koszmar.

[palacinka2020]

U znajomych, którzy mają kosze pod zlewem, widze zawsze pełne przeładowane kosze, do tego jakaś dodatkowa reklamówka/siatka na papiery i kartony gdzieś indziej w domu, do tego na blacie śmierdzący pojemniczek na obierki. Nauczyłam się, by u nich nie wyrzucać nic do kosza, bo nie ma gdzie chowam swoje smieci do woreczka i wyrzucam po wyjściu. Nie wiem czy im się nie chce chodzić wyrzucać codziennie, czy kosze za małe, ale skutecznie mnie to zniechęciło do opcji "kosz pod zlewem".

[kurt.wallander]

palacinka2020 napisała:

> U znajomych, którzy mają kosze pod zlewem, widze zawsze pełne przeładowane kosz
> e,

U mnie się nie da przeładować pod zlewem, bo będzie zahaczać o wewnętrzną szufladkę.

do tego jakaś dodatkowa reklamówka/siatka na papiery i kartony gdzieś indzie
> j w domu,

Tak miałam przed remontem, dlatego teraz mam estetycznie wszystko albo schowane pod zlewem, albo w podwieszonych koszach, które tez mozna zasłonić.

>do tego na blacie śmierdzący pojemniczek na obierki.

Nie cierpię tego (czasami tyko zbieram do miski na blacie, jesli wiem, że będzie bardzo dużo i zostanie to wyniesione natychmiast), dlatego kosz na kompostowe śmieci jest też sprytnie ukryty, a jednocześnie łatwo dostępny

Nauczyłam się, b
> y u nich nie wyrzucać nic do kosza, bo nie ma gdzie chowam swoje smieci do w
> oreczka i wyrzucam po wyjściu. Nie wiem czy im się nie chce chodzić wyrzucać co
> dziennie, czy kosze za małe, ale skutecznie mnie to zniechęciło do opcji "kosz
> pod zlewem".

Muszą mieć za małe kosze plus dodatkowo nie chce im się wynosić.

[kurt.wallander]

No właśnie wszystko tak sprytnie zaprojektowane i wykonane, że po remoncie i mam więcej miejsca do przechowywania, i więcej blatu, i więcej miejsca na (schowane) kosze. Na wolnostojące nie miałabym miejsca, bo dookoła kuchni są szafki, więc kosze musiałyby stać na środku pomieszczenia lub przed szufladami. Kuchnia z tych mniejszych.

Kompostowniki mam dwa - do jednego sie wrzuca aktualnie, drugi jest do wykorzystania. W kompostowniku takim otwartym regularnie znajdujemy gniazdo zaskrońca

[ga-ti]

Mam duży zlew, a pod nim trzy kosze. Wcześniej miałam jeden kosz i wielkie gary, ale segregacja i koszy przybyło.