Reaktywujemy klasyki gazety - najbardziej skapy fa

[czerwonylucjan]

Facet*

Zapraszam do wpisywania sie. Ja niestety nie znam wielu historii bo opatrznosc czuwa nademna i moje drogi nie krzyzuja sie z gownozjadami..

[borsuczyca.klusek]

Dla mnie największym klasykiem gazety był wątek o mężu brudasie, który pierdział kotu w twarz.
Niestety najpewniej przepadł w pomrokach dziejów (wątek, bo co się stało z mężem to nie wiem).

[kaska_800]

Że co, urwa?

[borsuczyca.klusek]

Pamiętam więcej takich smaczków, jeżeli był to trolling to wyborny 😅

[heca7]

I tam. Najlepszy był murzynek 😜

[mama-ola]

Oooo, też mi się przypomniał murzynek. I jeszcze tampon z Gdańska.

[ixiq111]

Co to było?
Mogę link?

[mama-ola]

ixiq111 napisała:

> Co to było?
> Mogę link?

forum.gazeta.pl/forum/w,210,3260668,3260668,problem_z_murzynkiem.html

[majenkir]

😂😅😂😅😂😅
Btw, co to takiego ta rakieta? 😅

[kaska_800]

Trzepanie

[heca7]

Rozwinę Rakietę robi się ręką, loda ustami. Pomogłam?

[borsuczyca.klusek]

Zboczeństwo 🙄

[manala]

Cudne.

[perspektywa]

Czytając płakałam ze śmiechu nad murzynkiem.

[kira02]

Kiedys to byly trolle...🤣

[raczek47]

borsuczyca.klusek napisała:

> Dla mnie największym klasykiem gazety był wątek o mężu brudasie, który pierdzia
> ł kotu w twarz.
> Niestety najpewniej przepadł w pomrokach dziejów (wątek, bo co się stało z męże
> m to nie wiem).

Był! .
Ale to chłopak nie mąż.
Laska przyłapała go, jak kucał z opuszczonymi majtami i "puszczał bąka prosto w twarz naszemu kotu " - tak ten cytat brzmiał 😃

[kaska_800]

Ojezuniu
Macie link?

[borsuczyca.klusek]

Jestem prawie pewna, że problem dotyczył męża, który też zakładał brudne gacie na czystą dupę 🤔

[mallard]

borsuczyca.klusek napisała:

> Jestem prawie pewna, że problem dotyczył męża, który też zakładał brudne gacie na czystą dupę 🤔

Borsi, to były dwa różne wątki.

[borsuczyca.klusek]

Właśnie musiały mi się dwa wątki zlać w jeden 😔
Masz namiary na ten drugi?

[mallard]

borsuczyca.klusek napisała:

> Masz namiary na ten drugi?

Niestety...

[borsuczyca.klusek]

Znalazłam!

forum.gazeta.pl/forum/w,669,59178137,59178137,_Dlaczego_Brzydze_sie_Mojego_Faceta_.html

Już się miałam poddać, ale wygrzebałam z czeluści 😁

[kaska_800]

Dziekuje ci
Teraz zabieram się do jedzenia więc lepiej poczekam, ale potem MUSZĘ to przeczytać

[kaska_800]

Piękny watek..
I ten tekst o slipach, które wyglądają jak majtki przedszkolaka, który jeszcze nie umie dobrze wycierac tyłka

[borsuczyca.klusek]

Ten tekst właśnie pamiętałam najbardziej i po nim udało mi się wyszukać wątek 😂

[chatgris01]

Nie znalam tego watku, ale chyba jednak nie chcialam go poznac
forum.gazeta.pl/forum/w,520,42026063,42026063,Moj_facet_jest_oblesny_.html?so=0

[tt-tka]

chatgris01 napisała:

> Nie znalam tego watku, ale chyba jednak nie chcialam go poznac
> forum.gazeta.pl/forum/w,520,42026063,42026063,Moj_facet_jest_oblesny_.html?so=0

Mowisz, ze lepiej nie czytac ? poki co nie otwieram...

[eriu]

Jaki misio 🤣🤣🤣 i co zrobić? 🤣🤣🤣

[kaska_800]

Dobra, wystarczył mi post startowy.
Chyba nie chce dalej czytać

[szare_kolory]

A już miałam pójść po jakiś obiad. Taki jest plus tego wątku: mniej kalorii wciągnę, a jest szansa że i jakieś gwałtownie z siebie uwolnię.

[kaska_800]

Nie radzę. Przejrzałam tak pobieżnie ten uroczy wątek i tam jakaś napisała, że jej facet dlubie w nosie i gile wyrzuca za łóżko 🤢
Chyba że chcesz przejść na dietę...

[szare_kolory]

Ej kurła, weź przestań! Nie cytujemy tutaj tego wątku. Kto ma potrzeby wymiotne idzie tam. Jabłko właśnie wzięłam do łapy,.

[borsuczyca.klusek]

W ogóle ile zboczenstw się na tym forum uchowało 😫

[przeslicznawiolonczelistka]

Wywaliłabym faceta z domu. Co za cham!

[zuzanna_a]

rozczulające, że użytkowniczki już wtedy wyczuwały podstęp - tyle, że w 2006 roku, a więc prawie 16 lat temu - nie było słowa trolling i wszyscy pisali że to
PROWOKACJA

ach, aż się łezka w oku kręci

[borsuczyca.klusek]

Z "prowokacji" na tym samym forum był jeszcze wątek o narzeczonym z pierścionkiem w tyłku. Później ten sam motyw P. Vega wykorzystał w filmie Ciacho 🤢🤮

[ponis1990]

Może Papryk czyta ematkę ;p

[pierwszychleb]

zuzanna_a napisała:

> rozczulające, że użytkowniczki już wtedy wyczuwały podstęp - tyle, że w 2006 ro
> ku, a więc prawie 16 lat temu - nie było słowa trolling i wszyscy pisali że to
>
> PROWOKACJA
>
> ach, aż się łezka w oku kręci

Tak masz racje. Jeszcze milo bylo przeczytac “wez kamere i go nagraj” taki wehikul czasu.

[kaska_800]

I ten tekst: biedny opierdziany kotek

Masakra

[bo_jestem_jedna]

A co takiego sie stanie jak prykniesz zwierzeciu w twarz hmm? Chyba nie jest to jakies zadziwiajace przyjmuja ze zwierzeta czesto na nas siedza.

[kaska_800]

A to jest normalne ściągać gacie i pierdzieć w pysk czy twarz komukolwiek? Nie ma znaczenia czy ro zwierzak czy człowiek.
CO trzeba we łbie mieć, żeby tak robić?

Ty np członkom rodziny pierdzisz pod nos czy się hamujesz jednak? Pierdzisz na zwierzęta?

[bene_gesserit]

Przecież są zachowania poza statystyczną normą, które się jednak wydarzają.
Są ludzie, których fetyszem są akurat te sprawy. Eproctofilia, łagodna forma koprofilii. Jeśli obie strony mają z tego radość, wszystko jest ok. Ale co innego podniecanie się bąkami, a co innego zwykły akt okrucieństwa w stosunku do zwierzaka - przecież węch u kota jest wyjątkowo wrażliwy.

[borsuczyca.klusek]

Ludzie trzymajcie mnie 😫

[jowita771]

Nie puszczałabym kotu baka w twarz (nie mogę przestać się śmiać teraz, to najbardziej abstrakcyjna rzecz, jaka napisałam w całym dotychczasowym życiu), ale nie jestem pewna, czy kot nie wolałby bąka od zapachu mocnych perfum.

[chatgris01]

Pewnie by wolal, wszak kocia kupa smierdzi tysiac razy gorzej od kazdego ludzkiego bąka (co jednak oczywiscie nie usprawiedliwia takich zachowan).

[borsuczyca.klusek]

To brak elementarnej kultury w stosunku do kota 🙄

[pierwszychleb]

bo_jestem_jedna napisała:

> A co takiego sie stanie jak prykniesz zwierzeciu w twarz hmm? Chyba nie jest to
> jakies zadziwiajace przyjmuja ze zwierzeta czesto na nas siedza.

Ze niby pyszczkiem na golym tylku?

[maleficent6]

O borze😯

[matacznik]

borsuczyca.klusek napisała:

> pierdział kotu w twarz.
>
To mogła być zemsta:
Koty

[tt-tka]

Nawet nie startuje
znam kilka osob, ktore uwazalam za skape, ale po przeczytaniu tamtego watku... nie, nie znam ani jednego skapca ! nawet ze slyszenia.

[kaska_800]

Ludzie opisani w tamtym wątku przebijaja nawet samego Ebenezera Scrooge'a

[gorzka.gorycz]

Największe klasyki zapodawała Jopowa. I tampon z Gdańska. I murzynek…

[anilorak174]

Jeszcze ciąża z ręcznika była!

[borsuczyca.klusek]

Bob z hotelu Roma

forum.gazeta.pl/forum/w,622,76994819,76994819,BOB_z_hotelu_Roma.html

[homohominilupus]

O taaak.
Najlepsze było to zdjęcie Boba po tysiącu wpisów jaki to cudowny mężczyzna jest... człowiek sobie Adonisa wyobrażał a tam...wąsaty Mieczysław spod monopolowego 🤣

[triismegistos]

Otworzyłam wątek i mój mózg wykonał sztuczkę, zamiast 2makoma przeczytałam 21mada

[pierwszychleb]

Pamietam to nie bede czytac kolejny raz ale to bylo mistrzostwo haha

[spirit_of_africa]

Rany uwielbiałam ten wątek. I forum „faceci z Egiptu”.

[ludzikmichelin4245]

Ej, a ktoś mi wytłumaczy, o co chodzi z hotelem Roma?
To jakieś znane miejsce?

[heca7]

Nic szczególnego. Ot hotel a w nim wyjątkowo medialny, umiejący nawijać makaron na uszy boy hotelowy imieniem Bob. Panie się nim zachwycały bo potrafił świetnie im kadzić. Po jakimś czasie stał się bardzo znany wśród turystek spragnionych komplementów A kiedy wreszcie ktoś wstawił jego zdjęcie okazało się, że nie różni się niczym od setek innych mężczyzn a wręcz jest przeciętny.

[ludzikmichelin4245]

W ogóle, cóż za bobgate

[borsuczyca.klusek]

O Bobie z hotelu Roma to nawet memy krążyły po sieci 😉

[mikams75]

zajrzalam, nie jestem w stanie przebrnac, zbieram szczeke z podlogi gdzie i jak ludzie spedzaja urlopy

[extereso]

Cudowne. Żałuję tylko że niestety nie otwierają mi się zdjęcia tego cudu natury

[borsuczyca.klusek]

Cieciorka w nodze

forum.gazeta.pl/forum/w,567,150975754,150975754,Cieciorka_w_nodze_.html

[heca7]

Oooo to był piękny wątek. O tym jak rana ropieje i potem zostaje niewielki ślad

[zuzanna_a]

kyrie elejson

przeczytałam wątek,
wygoglałam i chyba nie zjem obiadu.

[heca7]

Wątek wszech czasów : forum.gazeta.pl/forum/w,567,157059171,157059171,Czy_to_bardzo_niestosowne_Weselna_kreacja_.html
Oraz
forum.gazeta.pl/forum/w,567,150256085,150256085,Najazd_Hunow_czyli_przyjazd_rodziny_na_swieta_P.html

[kaska_800]

Czy dobrze kojarzę że był też kiedyś wątek o myciu mężów?

[tt-tka]

Byl. Usmialam sie przy nim jak norka. Najbardziej chyba zachwycilo mnie zalewanie meza domestosem i splukiwanie rano - taka prosta rzecz !
ale duzo bardziej szczegolowe zabiegi tez byly

[heca7]

Był! już daję linka
forum.gazeta.pl/forum/w,567,75412342,75412342,czy_myjecie_mezow_.html

[pierwszychleb]

Mam sentyment bo mniej wiecej od tego okresu czytam to forum

[xantostrephomonas]

Był wątek o niezwykle wybrednym i rozpieszczonym kocie rodziców jednej z forumek. Ktoś pamięta?

[ophelia78]

Był! Kot rządal rybki bodajże o 2 w nocy krojonej w jego obecności na specjalnej desce specjalnym nożykiem.
Forumka miała z kotrm zamieszkać na okoliczność wyjazdu rodzicow.
Nie zalinkuję niestety..
Ale płakałam wtedy ze śmiechu

[ophelia78]

Żądał oczywiście

[grey_delphinum]

Wątek okazał się fejkowy, ale był zacny!

[pierwszychleb]

Dobry troling nie jest zly a ten watek byl bardzo smieszny

[mmoni]

No ba, do tej pory mam w ulubionych forum.gazeta.pl/forum/w,567,158293210,158293210,Rodzice_rozpuscili_kota_a_ja_mam_z_nim_zostac.html

[kachaa17]

Mój były mąż był skąpy. Odkąd się z nim rozwiodłam to nie spotkałam tak skąpego faceta jak on. Choć może nie jakoś bardzo ekstremalnie ale wg mnie przeginał. Zaprosił mnie do kina a potem przyjął zwrot pieniędzy.
Jak się wprowadziłam do niego to nie zgłosił mnie do spółdzielni tylko cały czas była jedna osobą zgłoszona no bo przecież przy dwóch czynsz byłby większy. Mieszkał w Warszawie a podał w pracy miejsce zamieszkania miasto, z którego pochodził, żeby mieć wyższe KUP. Nic to, że ta miejscowość leży 240 km od Warszawy. Był tam zresztą cały czas zameldowany, żeby w razie czego móc kupić niższe ubezpieczenie na samochód. Samochodu nie mieliśmy dopóki ja go nie kupiłam bo nowego się nie opłaca bo zaraz traci na wartości a używanego nie umie kupić. Poza tym to jemu samochód niepotrzebny. Zawsze od rodziców tachaliśmy torby i od jego mamy jechaliśmy pociągiem z dwiema przesiadkami. Za to jak ja kupiłam samochód to bardzo chętnie go używał. Do dentysty jeździł do rodzinnego miasta bo taniej. Jak ja poszłam do krawcowej, żeby zmniejszyć pokrowce na poduszki to było, że po co tutaj, jak w tym jego mieście byłoby taniej. Różnica 10 zł. Wprawdzie było to 10 lat temu no ale to nie były wielkie pieniądze. Kiedyś mnie zapytał co chcę na urodziny to powiedziałam, że perfumy. Tylko, że mi się podobały w takiej buteleczce z pompką. Koszt tych perfum to było 125 zł. Bez pompki 100 zł. To dyskutował ze mną po co mi ta pompka, że przecież jest niepotrzebna. To naprawdę było przegięcie. Innych prezentów mi nie robił. Raz w roku kupował prezent i jeszcze się że mną wykłócał. Przy czy nie to, że nam brakowało. On jest programistą. Spał na kasie.

[kaska_800]

Pytanie co takimi typami kieruje
Sami z życia nic nie mają tak wiecznie skąpiąc na wszystkim, to jeszcze innym życie psują

Ale to co opisane w tamtym wątku było to dramat. Z tego co kojarzę to jeden Pan ileś razy parzyl herbatę z jednej i tej samej torebki..

[kachaa17]

Nie wiem, u niego to było wyniesione z domu, że trzeba oszczędzać. Tylko, że u nas nie trzeba było oszczędzać. Stać nas było na wszystko. Na jedzeniu jakoś specjalnie nie oszczędzał ale na takich dziwnych jak dla mnie rzeczach. Gość, który miał 2 mieszkania, w perspektywie dziedziczenie po babci i mamie kolejnych ciągle dziadował. Ale za to po naszym rozstaniu raz dwa sobie kupił samochód prosto z salonu.

[alfa36]

Rozstałaś się z powodu skąpstwa?

[kachaa17]

To nie był główny powód. Głównym powodem była arogancja i chamstwo mego byłego męża. Ale jego stosunek do pieniędzy też się dokładał do problemów bo za tym stalo dużo więcej ale nie będę tu o tym pisać.

[li_lah]

Bo to menda byla jakaś, moim zdaniem robił Ci shit testy.

[kachaa17]

Jeszcze jest rzecz mi się przypomniała. Jak jeszcze nie był moim mężem ale ju ze 2 lata ze sobą byliśmy to przyjechałam do niego na parę dni. Tzn. Do jego mamy bo to było podczas studiów i on wtedy był w domu rodzinnym podczas wakacji. Usiadłam na krzesło u niego w pokoju a tam pod ciuchami leżał filtr do ekranu monitora - kiedyś było coś takiego. I ten filtr się połamał. I on chciał, żebym ja mu oddała za niego 200 zł. Kwestia tylko była taka, że on tego filtru nie używał i nie potrzebował dlatego też leżał on na krześle. No ok, skoro zniszczyłam to stwierdziłam, że mu oddam choć uważałam, że to była też jego wina- filtr nie powinien leżeć na krześle a po drugie to jakoś tak chyba głupio brać kasę od dziewczyny za coś czego o tak się nie używa. On nowego filtru nie kupił. Ostatecznie oddałam mu 100 zł bo jego mama zareagowała na to i z nim porozmawiała i na tym stanęło.
Wiem, że padnie pytanie po co za niego wyszłam? Niestety to było takie gotowanie żaby.

[li_lah]

To chyba jest tak, ze cos jest ne halo z poczuciem wlasnej wartosci i takie zjeby włażą tym osobom na glowe.. Przykra sytuacja.

[kachaa17]

Zgadza się

[hanusinamama]

Ja dużo lżej...ale zapewne dlatego, ze pana pogoniłam i nie wyszłam za niego za mąż.
Kilka razy randkowaliśmy i raz płacił on, raz ja za wyjście. No i niefortunnie zerwałam po randce na której płacił on. Zjawił się niedługo pod moimi drzwiami z karteczką, a tam wylistowane co na ostatniej randce robiliśmy (lody ile za ile, kawa ile i pizza) wszystko równo podzielone na pół. I że to pół mam mu oddać, bo ona jest stratny.
Byłam w takim szoku- ze mu oddałam. Nie pamietam ile ale kwota była z groszami ( założmy 40.34).
On poszedł a ja stałam jak zamurowana dobre kilka minut.
Pisałam juz o tym ale nie pamietnym wątku o sknerach....podobno miałabym wtedy szanse na pierwszą dziesiątkę

[cegehana]

Wspominam z rozrzewnieniem temat o tym jak Janusz Korwin Mikke poszedł w majtkach na zakupy. Jest to mój ematkowy rekord, pod moją wypowiedzia, rozwinęła się dyskusja na chyba z 80 wpisów. 😁 No wiem, brzydko się chwalić.

[borsuczyca.klusek]

Ha! To był mój wątek 😅

forum.gazeta.pl/forum/w,567,171934466,171934466,Korwina_widzialy_Uwaga_nie_dla_wrazliwych.html

[cegehana]

Nasz wspólny sukces 👍

[k.messi]

Przeczytałam wątek o najeździe Hunów na święta i jestem rozczarowana brakiem zakończenia

[panna.nasturcja]

Była kontynuacja w nowym wątku.

[agua_de_coco]

forum.gazeta.pl/forum/w,567,150693237,150693237,swieta_swieta_i_po_swietach_.html

Proszsz

[bei]

Jopowa, niepodrabialna! Była trollem, czy po,prostu TAKA była?

[borsuczyca.klusek]

A tak w temacie to mój mąż Stary Borsuk pracował kiedyś z takim chorobliwie skąpym gościem.
Facet wykupił rodzinie wakacje nad Bałtykiem w styczniu, bo po sezonie taniej i dwa tygodnie mroził tyłek z dwójką małych dzieci. Jeszcze uważał, że to świetny pomysł i wszystkim się chwalił jaki to on zaradny. Niestety jedno dziecko złapało na tyle poważne zapalanie płuc, że wylądowało w szpitalu. I tu znowu kłody pod nogi bo parking drogi! Czujecie to, dzban ma dziecko w szpitalu, które wylądowało tam przez jego skąpstwo a jego największym problemem był drogi parking.
Rodzinę woził samochodem typu seicento bo mało pali i tanie części. Sam ledwo się mieścił, bo był raczej przy kości. Już nie mówiąc, że ciężko sobie wyobrazić jak się pomieścili w czwórkę z bagażami jadąc nad to nieszczęsne morze.
Lepsze - droższe jedzenie kupował sobie przed pracą i konsumował w porze lunchu, bo dzieci ma żarte i jak zabierze do domu to opędzlują. Raz się zdarzyło, że nieopatrzenie kupił i zabrał do domu filet z makreli i pożarły żarłoki!

[kaska_800]

borsuczyca.klusek napisała:

>Niestety jedno dziecko zła
> pało na tyle poważne zapalanie płuc, że wylądowało w szpitalu. I tu znowu kłody
> pod nogi bo parking drogi! Czujecie to, dzban ma dziecko w szpitalu, które wyl
> ądowało tam przez jego skąpstwo a jego największym problemem był drogi parking.

Trzeba być naprawdę ujem

[li_lah]

To nawet nie jest "bycie xujem" moim zdaniem to jest rodzaj choroby psychicznej.

[borsuczyca.klusek]

Dodam, że gość w innych obszarach życia też był xujem.

[chicarica]

A to nie był ten typ co prowadził bloga o niezależności finansowej i podróżach?

[swinka-morska]

Niby-Wolny pojechał z dziećmi do Hiszpanii chyba w marcu i był zdziwiony, że zimno i że część atrakcji zamknięta (z tego pustynie to nie wiem czy się martwił czy cieszył).

[login.na.raz]

Ja pamiętam wątek - zresztą pierwszy jaki przeczytałam na ematce i potem zostałam tu na stałe, czytając regularnie - o tym, że mąż nasikał do pralki. O było z 16 lat temu. Uśmiałam się przy tym jak rzadko 😀

[borsuczyca.klusek]

O sikaniu znalazłam coś takiego 😫

forum.gazeta.pl/forum/w,520,14945140,14945140,Maz_lubi_na_mnie_sikac.html

[kaska_800]

Znaczy... Sikanie na kogoś mi nie przeszkadza, to faktycznie może nakrecac i podniecać, ALE muszą tego chcieć oboje.

Wszystkie te wątki to perełki

[homohominilupus]

kaska_800 napisała:

> Znaczy... Sikanie na kogoś mi nie przeszkadza, to faktycznie może nakrecac i po
> dniecać, ALE muszą tego chcieć oboje.

Aha 🤢 Coś jeszcze o swoich fantazjach nam.opowiesz Jekateryna?

[kaska_800]

,, Spadaj" po polsku rozumiesz czy od razu uderzyć w rosyjski?

[login.na.raz]

O rany 😀

Próbowałam znaleźć teraz tamten wątek, ale nie mogę. Możliwe, że temat wątku dotyczył czego innego, a o sikaniu do pralki bylo w czasie dyskusji. Pamiętam, że śmiałam się na głos i nie wierzyłam w to, go czytam 😀 Ale to już tyle lat minęło..

[lilia-anna]

O rany, za długo na tym forum siedzę, bo wszystkie kultowe wspomniane przez Was wątki pamiętam...

[mondaymorning1987]

Impreza w domu na 60 osób, tam byla jatka😀

[borsuczyca.klusek]

Link: forum.gazeta.pl/forum/w,567,164761195,164761195,Impreza_w_domu_na_60_osob_.html

Z kulinarnych wyróżniłabym jeszcze:

Łosoś gate: forum.gazeta.pl/forum/w,567,171747451,171747451,Duza_ilosc_lososia_z_pieca.html (prawdziwe mięso od wpisu z godziny 21:56)

i cebula gate: forum.gazeta.pl/forum/w,567,172346748,172346748,Smacznego.html (Inba zaczyna się od wpisów szmytki)

[borsuczyca.klusek]

Jeszcze Mada w innym wątku przypomniała jedzenie w Warsie:

forum.gazeta.pl/forum/w,567,166249261,166249261,Co_w_ramach_obiadu_do_pociagu_.html

[sol_13]

O, Wars był mega...
A który to byl wątek z karłem w liberii?

[ludzikmichelin4245]

Nie wiem czy nie o wakacyjnych praktykach syna Triss. Coś mi świta, że właśnie ten, bo Rysiek zaczął peorować, jak to w młodocianej pracy można się wykoleić i za przykład podawał homoseksualne orgie w cyrku, gdzie miał propozycję pracy.
Był ten Murzyn w liberii w roli kierowcy, to jako znak wysokiego statusu i wakacji z prawdziwego zdarzenia.

[chatgris01]

ludzikmichelin4245 napisała:


> Był ten Murzyn w liberii w roli kierowcy, to jako znak wysokiego statusu i waka
> cji z prawdziwego zdarzenia.

Oraz jako obiekt do zrobienia sobie z nim foty. Jak z niedzwiedziem na Krupowkach.

[sol_13]

Murzyn w liberii i karzeł w cyrku, fakt.
Nie wiem, dlaczego połączyli mi się w jedno🙈

[ludzikmichelin4245]

Bo karzeł w cyrku też był w liberii 😂

[sol_13]

🤣🤣

[borsuczyca.klusek]

Geez Louise powinna wiedzieć, bo ma ten fragment w sygnaturce.

[rycerzowa]

To ja też o skąpym facecie, ale z trochę innej strony.

Lata 80. Peerelowska beznadzieja.
Znajoma, lat ok. 55, zadbana i atrakcyjna, miała okazję poślubić Holendra. NIestary wdowiec, sympatyczny.
W tych czasach to jakby złapać Pana Boga za nogi.
Dopóki spotykali się w Polsce, było OK. Restauracje, koncerty, wczasy. On płacił, no problem.
Aż pojechała do niego. Na wymarzony Zachód. Do wymarzonego domku.
Znów bywali na koncertach i w restauracjach, on płacił, no problem.

Ale ona była przyzwyczajona do codziennych, długich kąpieli w wannie.
Małolatom wyjaśnię, że u nas w tym czasie czynsz nie zależał od zużycia wody i ciepła, zatem odkręcało się kaloryfery na full i otwierało okna, w wannie spędzało się długie kwadranse, ciepła woda się lała, pietą regulowało się odpływ tej chłodniejszej.
I na takie zwyczaje holenderski narzeczony powiedział veto. Bo opłata za ciepłą wodę stanowiła znaczną pozycję w budżecie holenderskiego emeryta.
Na to polska narzeczona zgodzić się nie miała zamiaru. Codzienna dłuuuuuga kąpiel w wannie (a nie pod prysznicem) to był warunek jej dobrego samopoczucia.
Wszystkie jego zalety przestały mieć znaczenie wobec "chorobliwego skąpstwa". Z małżeństwa nic nie wyszło.
Przyznam, że w tamtym czasie przyznałam jej 100% racji.
Teraz myślę już inaczej.

[figa_z_makiem99]

Myślę, że inne kwestie też miały znaczenie w tym związku, kąpiel w wannie była pretekstem. Wolę skromniej, ale być niezależną.

[rycerzowa]

figa_z_makiem99 napisała:

> Myślę, że inne kwestie też miały znaczenie w tym związku, kąpiel w wannie była
> pretekstem.

Pewnie tak. Ja byłam zbyt młoda, by mi się pani ze wszystkiego zwierzała.
Ale o tej oszczędności wody opowiadała wszystkim i chętnie, i w tym właśnie rzecz, że uważała to za przejaw skąpstwa.
A my, jej znajome, przyznawałyśmy jej 100% racji, bo jasne, że facet kutwa, dusigrosz, taki z wężem w kieszeni, to najgorszy typ męża.
Zmieniłyśmy zdanie, gdy zainstalowano nam liczniki na wodę i ciepło.
I gdy zaczęto mówić o ekologii.

[kachaa17]

Mnie by też szlag trafiał jakby ktoś tak leżał godzinę w wannie i sobie co rusz wody dolewał. Ale jeśli to chodziło tylko o tę jedną rzecz to trochę dziwne, że wolała zrezygnować z faceta niż z kąpieli.

[extereso]

Ja tak robię od zawsze, ale mam korzenie w PRL.

[hanusinamama]

A o tym ze Polska pustynnieje słyszałaś?