kropkaa
28.05.22, 19:56
Dziewczyny, koniec promocji, nadchodzi czas na farbę. Odwlekam i odwlekam, ale już coraz więcej siwych nitek, a że włosy mam ciemne, to bardzo się odznaczają.
Rozmawiałam z moim fryzjerem - on optuje za refleksami, bo to fajnie wygląda. Może i tak, ale 2.5 h minimum to trwa - nie mam czasu, żeby tyle spędzać regularnie u fryzjera. To raz. Dwa - wiąże się to ze zdjęciem koloru po to, żeby potem nakładać farby. I to mi się jeszcze bardziej nie poodba niż punkt pierwszy.
Żadne henny i tym podobne kilkugodzinne zabiegi znane mi z wątków włosowych nie wchodzą w grę. Nie mam czasu ani ochoty na zgłębianie co kupić, gdzie kupić, z czym mieszać, ile nocy i dni trzymać to na głowie.
Zostaje więc coś a la bieda tubka z Rossmanna. Tylko chciałabym coś w miarę eko. Moje ostatnie zabawy z farbą to były szampony koloryzujące w tonach burgunda i oberżyny

Na studiach, czyli dawno.
I teraz moje pytanie: co możecie polecić, żeby nie zrobić włosom kuku, mieć w miarę naturalny kolor, najlepiej bardzo podobny do naturalnego. Ma pokryć siwe i być jak było, tylko lepiej.
Mam nadzieję, że jest tu ktoś, kto nie poświęca procesowi farbowania włosów tyle ile henno/khadi wyznawczynie.
Pomóżcie od czego zacząć, plizzz.