kasandra33 29.05.22, 17:44 Czy przeprowadzając się do nowego lub wyremontowanego lokalu miałyście wszystko w 100% wykończone? Czy może pewne rzeczy wykańczałyscie już w trakcie zamieszkania? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
naturella Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:02 Podczas dwóch poprzednich razy tak. Tym razem nie - nie było zrobionej kuchni, nie mieliśmy sprzętów kuchennych oprócz zmywarki, mikrofali i lodówki (zostały po poprzednich właścicielach). Z zamówieniem płyty i piekarnika czekałam na pomiar kuchni, więc w sumie miesiąc żyliśmy na gotowych obiadach z Żabki, zamawianej pizzy czy gorących kubkach. Kończyliśmy też budowę, czyli elewację - i to była prawdziwa zmora, bo było lato, psy w domu, a na zewnątrz pełno rusztowań i panów trących styropian, wszędzie pełno styropianowych kulek, piach, kurz i inne atrakcje. Trwało to miesiąc, cały lipiec tak siedzieliśmy bez używania ogrodu, w tym czasie malowaliśmy ściany, montowaliśmy gniazdka elektryczne, lampy, listwy przypodłogowe, urządzaliśmy garaż itp. Dom, który kupiliśmy nadawał się do zamieszkania, ale miał trochę rzeczy do skończenia. Odpowiedz Link Zgłoś
laluna82 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:22 Koszmar. Dokładnie taki sam koszmar czeka mnie w tym roku. Na 100% nie wyrobimy się z budową. A mieszkanie musimy opuscić za 3 mie. Chciałabym chociaz kuchnię mieć skończoną na tip top a na zewnątrz żeby była już kostka. Odpowiedz Link Zgłoś
naturella Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:35 U mnie też była to kwestia sprzedaży mieszkania, kupujący i tak poszli nam na rękę i od aktu notarialnego mieliśmy jeszcze dwa miesiące do wyprowadzki. No ale było minęło. Odpowiedz Link Zgłoś
laluna82 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:50 No ja od aktu będe miała dokładnie 2,5 mies. I niewiele mi to pomoże. Jakoś damy radę, musimy Odpowiedz Link Zgłoś
aqua48 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:04 Nie, przed wprowadzeniem się zrobiliśmy nową kuchnię, natomiast łazienkę wyremontowaliśmy dopiero po paru latach, gdy dokładnie wiedzieliśmy co i jak chcemy zrobić. Właściwie to od 17 lat co jakiś czas coś wymieniamy i remontujemy w mieszkaniu. Natomiast wprowadzenie się do całkowicie wyremontowanego z pewnością jest dużo bardziej komfortowe. Odpowiedz Link Zgłoś
kocynder Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 21:21 No nie wiem... Czas jakiś (około 4 lata) mieszkałam w mieszkaniu brata. Wszystko było urządzone, wyremontowane... I nie, nie było dla mnie komfortowe. Bo on (brat) ma inną rodzinę, inny tryb życia, inne potrzeby z tego wynikające. Niby drobiazgi, oczywiście w mieszkaniu czyimś po prostu się z nimi godziłam, ale... Gigantyczna lodówka - dla rodziny 2 + 2 + pies - dla mnie jednej była po prostu za duża i wcale nie "wygodniejsza" niż byłaby normalnych gabarytów. Kabina prysznicowa (bo oni się zawsze spieszą) a ja wolę wylegiwać się w wannie. Oraz temu podobne. Więc nie, nie zawsze wprowadzanie się do w pełni wyremontowanego jest bardziej komfortowe - chyba, że SAMA remontujesz (planujesz remont) i projektujesz wszystko "pod siebie". Odpowiedz Link Zgłoś
kira02 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 31.05.22, 12:26 Chyba inaczej rozumiemy komfort. Komfortowo jest wtedy, kiedy masz czystą i zdatną do użytku kuchnię ze sprzetem agd, zamiast gotowac na jednopalnikowej kuchence lub jesc gotowce z biedronki. Komfort jest wtedy kiedy masz łazienkę i mozesz bez problemu się wykąpać czy wziac prysznic oraz zrobic pranie, a nie meczysz się z miska wsrod kurzu i pyłu, bo lazienka nie skonczona. Odpowiedz Link Zgłoś
kocynder Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 31.05.22, 12:44 No tak. A lepiej na jednopalnikowej kuchence niż nad ogniskiem. Lepiej prysznic niż myć się i prać w rzece czy jeziorze... Tak, komfort rozumiem jako wygodę i dopasowanie do MOICH potrzeb. I tak, gdybym tamto mieszkanie od brata odkupiła - wyremontowała bym je i przerobiła patrząc na moje potrzeby i na moją wygodę czyli na mój komfort. Przeczytaj że zrozumieniem (to poziom IV klasy szkoły podstawowej) ostatnie zdanie z mojego wpisu, to może przyswoisz o co mi chodziło. Odpowiedz Link Zgłoś
kira02 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 31.05.22, 13:10 No i po co ta złośliwość? Pytanie autorki bylo o przeprowadzkę do NIEwykonczonego domu. Czyli takiego, gdzie nie masz przynajmniej czesci potrzebnych sprzetow. To byla Twoja decyzja, zeby sie przeprowadzic, nie robiac zadnych zmian w mieszkaniu brata. Odpowiedz Link Zgłoś
kocynder Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 31.05.22, 13:42 A ja nie odpowiadałam na starter. Popatrz na drzewko... Odpowiedz Link Zgłoś
mamamisi2005 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:12 W 100% nie, ale w zakresie kluczowym do funkcjonowania. Odpowiedz Link Zgłoś
bakis1 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:15 Plan był na wprowadzenie się do skończonego, a wyszło inaczej. W kuchni miałam sprzęty, ale same korpusy szafek - bez półek, szuflad, drzwi. W łazience brakowało szafek, na początku umywalki. Jeden pokój służył za składzik, nie było szaf. Wykończenie trwało kilka miesięcy. Cieszyła mnie każda nowa rzecz potem Odpowiedz Link Zgłoś
mamkotanagoracymdachu Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 19:06 bakis1 napisała: > Plan był na wprowadzenie się do skończonego, a wyszło inaczej. To chyba jest dość częsta opcja. Nawet niekoniecznie z braku kasy, ale jednak przy budowie / remoncie obsuwy to dość częsty problem, a czasem z różnych względów nie da się czekać. Autorko, przeżyjecie jakoś Odpowiedz Link Zgłoś
mysiulek08 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:23 nowy, gotowy do zamieszkania, kuchnia gotowa bez sprzetow (tylko plyta gazowa byla) i szafy w kazdym pokoju Odpowiedz Link Zgłoś
sandy_cheeks Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:43 Za każdym razem staram się, żeby było wszystko wykończone, choć to nie oznacza ze nowe. Obecne kupiliśmy po generalnym remoncie 3 lata wcześniej, odmalowaliśmy, a resztę planujemy remontować/wymieniać w przyszłości. Po upływie pół roku stwierdzam, ze nie był to najlepszy wybór. Aneks kuchenny bardzo mi się nie podoba, a zainwestowaliśmy kilka tys. żeby go dostosować. Podobnie z łazienką - wymieniliśmy szafki, kabinę prysznicową z całym osprzętem, kran, kupiliśmy dopasowaną pralkę, a ja dalej się źle się czuję w tych wnętrzach i chciałabym je mieć urządzone zupełnie inaczej 😕 Odpowiedz Link Zgłoś
1papryczka.chili Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 18:53 Zawsze wszystko wykończone. W życiu nie chciałabym inaczej. Odpowiedz Link Zgłoś
laluna82 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 11:15 heh nikt nie chce inaczej. Nikt specjalnie nie wprowadza się do niewykończonego domu. Odpowiedz Link Zgłoś
mae224 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 11:37 a miałaś kiedyś wybór do niewykończonego albo pod most? Odpowiedz Link Zgłoś
aamarzena Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 19:29 Były meble kuchenne, łazienka, ale brakowało lamp, którychś drzwi bo coś tam z nimi było nie tak i poszły do reklamacji, meble oprócz kuchni byly tylko w sypialni, nie mieliśmy żadnych dywanów, firanek, sprzętu rtv itp natomiast cala "brudna robota" typu ściany, podłogi, płytki byla zrobiona. Odpowiedz Link Zgłoś
mae224 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 19:30 Nie do końca, ale rok szkolny się zaczął i musieliśmy się przenieść. Kończyliśmy garderobę, szafę, kupowaliśmy meble. Gotowa była kuchnia i sypialnie. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 19:35 kasandra33 napisała: > Czy przeprowadzając się do nowego lub wyremontowanego lokalu miałyście wszystko > w 100% wykończone? Nie, ale przeżyliśmy i wykończyliśmy lokal, a nie siebie 😉 Wiadomo, że najlepiej wejść do urządzonego na tip top, no ale czasem, jak to mówią "life happens" i nidyrydy. Dacie radę i wy. Odpowiedz Link Zgłoś
1.wetta.1 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 19:38 Z trzytygodniowym dzieckiem do mieszkania, w ktorym była kuchnia, łazienka i szafa wnękowa. Na łóżko czekaliśmy ponad miesiąc, stół z krzesłami też podobnie. Spaliśmy na rozłożonych styropianach. Karmiłam dziecko siedząc na puszce po farbie. Już nigdy więcej na to bym się nie zgodziła. Ale byliśmy młodzi, to było nasze pierwsze mieszkanie, na które sami zarobiliśmy. Póżniej przeprowadzki były już do praktycznie całkowicie urządzonych mieszkań. Odpowiedz Link Zgłoś
przepio Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 21:19 Przeprowadziłam się do domu zamieniając się na mieszkanie i dopłacając. Robiliśmy wiec remont mieszkając w nim. To był koszmarny czas, ale byliśmy mlodzi, mieliśmy ogródek, było lato. Teraz to opcja -po moim trupie. Ale jestem stara i zrobilam się wygodna. Odpowiedz Link Zgłoś
przepio Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 21:25 przepio napisała: > Teraz to opcja -po moim trupie. My w domu robiliśmy dosłownie wszystko, kuchnię " otworzyłam " równo pół roku po wprowadzeniu się. Pierwszy zrobiliśmy pokój synów (wspólny na początek) Wszystko mieliśmy w naszej sypialni-nawet lodówkę. Ale daliśmy radę. W zasadzie wszystko skończyliśmy po 8 latach. Nie mieliśmy kasy, by wszystko robić od razu. A ogródek do końca zagospodarowaliśmy chyba po 15. Ale nie żałuję Odpowiedz Link Zgłoś
olpa7 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 21:23 Nie było połowy mebli, wszystkich płytek na ścianach i podłogach, wykończonego kibelka, nie było żadnych drzwi wewnętrznych i parapetów, nie było zrobionych schodów i poręczy (tylko wylany beton), nie było żadnych sprzętów kuchennych bo (i tu najważniejsze) nie było prądu. Miesiąc mieszkaliśmy bez prądu, ciągnęliśmy tylko przedłużaczem prąd budowlany więc cała chata była w przedłużaczach. Lodówką był kubeł na tarasie (na szczęście to była zima). My po prostu nie widzieliśmy sensu wynajęcia czegoś na miesiąc, zresztą będąc już na miejscu szybciej ogarnelismy końcówkę. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 21:27 Tak miałam wszystko wykonczone. I rozumiem, jak ktoś nie ma innego wyjścia...ale napatrzyłam się na te niewykonczone łazienki na piętrze, do tej pory nie zrobione schody itd...bo jak sie mieszka to jednak jest trudniej. Pamietam ciotkę która zawału dostawała za każdym razem jak wracała z pracy. Robiona była górna łazienka i cały dom był upieprzony. Miałam ten komfort, ze dom był wykonczony a ja mogłam jednego dnia sobie przewieść szklanki a drugie ubrania zimowe, i tak powoli przeprowadzalismy sie chyba 3 tygodnie. W efekcie nie było pudeł zawalającyh dom tylko wszystko na spokojnie sobie porozkładać. Odpowiedz Link Zgłoś
nena20 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 21:28 Powinnam wprowadzić się do gotowca. Jednak mąż mnie niemożebnie w.......i wszystko sam robi. W sobotę poszła dzika awantura, ja mam dość , życie samotnej matki to nie jest bajka. Co zrobi nie wiem? Mamy łazienkę ale bez mebli, gotową podłogę na górze. Skręcone meble w kuchni. Drzwi czekają, pan od blatów i stolarz też dawno zamówiony, jednak mąż jeszcze nie przygotował dołu. Jeszcze kawałek sufitu do podwieszenia, podłoga..... wszystko mamy, kanapę, stół, łóżka dla dzieci, pralkę AGD....tylko przez męża to wszystko się ślimaczy. Odpowiedz Link Zgłoś
bywalec.hoteli Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 23:42 poprzednim razem chwalilas męża że tyle oszczędzacie ze mąż robi sam, np zamawia sibie płyty i wycina sobie sam meble kuchenne 😀 Odpowiedz Link Zgłoś
nena20 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 03:59 Haha owszem chwaliłam ale limit czasu jest już wyczerpany. Przez jego upór w samodzielnej pracy wszystkiego! mamy opóźnienia. Kuchnie kupiliśmy w Ikei w listopadzie, za dużo kombinowania. Nadal podtrzymuje że kompletnie bez sensu jest zamawiać szafy u tzw stolarza. Ze sklepów z płytami i frontami dostajesz gotowe przycięte elementy, składasz jak meble z Ikei. Odpowiedz Link Zgłoś
bywalec.hoteli Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 14:12 A Ikea to jest tańsza od stolarza? Odpowiedz Link Zgłoś
nena20 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 14:44 Ikea jest a może była tańsza od stolarza, ceny wzrosły o jakieś 20-25% więc nie wiem jak jest teraz. W zawiązku z opóźnieniami jakie generuje mój mąż postanowiłam zamówić meble do łazienki u tzw stolarza, raczej z tych tańszych. Cena zestawu 3.5 tys, za materiał zapłaci około 2 tys. Jeszcze na 1.5 tys przebitki mogę się zgodzić, przecież nie wprowadzę się do domu bez mebli łazienkowych. Pozostałe szafy, garderobę robimy sami ale to już po przeprowadzce. Jeszcze stare mieszkanie jest do remontu, zgadnij kto chce zrobić remont🤣🤣🤣 Odpowiedz Link Zgłoś
trzytysiacesiedemset Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 22:11 Do naszego obecnego domu wprowadziliśmy się gdy jego stan określiłabym „do generalnego remontu”. Remonty z różnym natężeniem trwały 6 lat. Wszystko udało nam się wykończyć z zadowalającym skutkiem i wszyscy żyją 😅 Odpowiedz Link Zgłoś
kaki11 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 29.05.22, 22:16 Nie mieliśmy drugiej łazienki, ale zostawiliśmy ją na jak uzbieramy. Poza tym przeprowadziliśmy się do domu wykończonego, z meblami (poza stołem do jadalni, ten chyba dojechał po weekendzie, bo było jakieś opóźnienie) czyli takiego, gdzie tylko rozpakować graty i mieszkać Bardzo to wygodne, bo zasadniczo poświęcasz dzień na wypakowanie kartonów, ciuchów i podłączenie czego trzeba i już mieszkasz, a nie potykasz się o kartony kolejne miesiące lub nie siedzisz na krześle/śpisz na materacu bo nie ma łóżka czy kanapy, więc cieszę się, że tak nam się udało. Łazienkę zrobiliśmy po prawie 3 latach od zamieszkania Odpowiedz Link Zgłoś
lannnnntana Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 06:48 My budowaliśmy dom za gotówkę i przeprowadziliśmy się do stanu surowego zamkniętego - nie było tynków, podłóg, ścian itp. Jedynym pomieszczeniem wykończonym w pełni była łazienka. Mieszkaliśmy tak przez prawie dwa lata, ale nie chcieliśmy wziąć grosza kredytu. Wreszcie którejś wiosny przyjechała ekipa, my przeprowadziliśmy się do namiotu (fajny był, duży, harcerski) w którym mieszkaliśmy do wczesnych przymrozków, a na zimę wynieśliśmy się do już wykończonego domu. Było ciężko, bo przez pewien czas nie mieliśmy łazienki, tylko toi- toi, myliśmy się w misce, wodę grzałam na kuchence albo ognisku, a miałam wtedy małe dziecko, ale miało to jakiś urok, wspominam z sentymentem. Ale ja nie lubię wygody, im ciężej tym lepiej, lubię stawiać czoła wyzwaniom. Grunt, że dom własny, żaden bank w kąty mi nie zaglądał. Odpowiedz Link Zgłoś
lannnnntana Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 06:49 To znaczy łazienka nie była w pełni wykończona - brakowało ogrzewania, dogrzewało się piecykiem. W ogóle w domu nie było ogrzewania, mieszkaliśmy w dwóch pomieszczeniach ogrzewanych piecykiem "kozą", na drewno i węgiel. Odpowiedz Link Zgłoś
gryzelda71 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 07:33 Muszą być drzwii do pomieszczeń, łazienka, kuchnia i łóżka do spania. To minimum Szafy, komodki, lampy, lampeczki można na luzie w trakcie. Odpowiedz Link Zgłoś
ursula.iguaran Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 09:00 Za pierwszym razem, jak sie wprowadziliśmy we dwójkę do mieszkania, to do skończenia była łazienka (brakowało miejscami fug w płytkach, reszta już była) plus nie było szafy wnękowej (a że mieszkanie było małe to ta szafa miała być jedyną powierzchnią magazynową). Gdy się wprowadzaliśmy do domu to zrobione były wszystkie podłogi, kuchnia i jedna łazienka. W trakcie wykańczaliśmy drugą łazienkę, robiliśmy szafy wnękowe, dokupowaliśmy meble. Generalnie było w domu minimum potrzebne do życia i meble przywiezione z poprzedniego mieszkania. Daliśmy radę i mieliśmy wielką radość z każdej kolejnej skończonej rzeczy. Odpowiedz Link Zgłoś
leni6 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 09:40 Dawno temu jeszcze bez dzieci przeprowadziliśmy się zanim dotarły meble do sypialni, spaliśmy w salonie, reszta była. Potem to już zawsze do w pełni wykonczonego i umeblowanego. Odpowiedz Link Zgłoś
enigma81 Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 10:01 Nie.. Mieszkam już 13 lat i ciągle coś remontuję. Prowizorki są najtrwalsze, pewne rzeczy przestają przeszkadzać po jakimś czasie a kasa jakoś się nie zbiera jak to było w planie. Nie polecam. Odpowiedz Link Zgłoś
trut_u Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 10:20 Nie. Mieliśmy podłogi, pomalowane ściany, kuchnia zrobiona w całości (poza duperelami), łazienka częściowo. Byliśmy zdecydowani się wprowadzić w przewidzianym terminie, nawet bez kuchni, planowałam wykupić dietę pudełkową na ten przejściowy czas. Odpowiedz Link Zgłoś
blokersowa Re: Przeprowadzka do niewykończonego mieszkania, 30.05.22, 10:43 Wprowadzilismy sie do domu z gotowymi łazienkami i kuchnia, wykonczonymi praktycznie wszystkimi pokojami poza goscinnym, ktory został skonczony (połozona podłoga i listwy) pare miesiecy pozniej. Czekalismy chwilke na materace, dłuzej zajeło nam wybranie pasujacych paru lamp i luster oraz krzeseł do jadalni. Po 3 miesiach mielismy zabudowe garderoby i szafe wnekowa na reczniki i posciele.Nie wyobrazalismy sobie mieszkac w trakcie wykanczania łazienek, czy z niedziałajaca kuchnia. Teraz mijaja 2 lata od wprowadzenia,niedawno zawislo w kocu lustro w 2. lazience, niestety wciaz mamy pare kartonow w przedpokoju... Odpowiedz Link Zgłoś