Wezwanie do jednostki wojskowej.

[zerlinda]

Czy w waszym otoczeniu kogoś wezwano? U mnie w rodzinie właśnie przyszło wezwanie dla pana przed 50, który nigdy w wojsku nie był. Czy to w związku z wojna w Ukrainie? Szczerze mówiąc, gdy o tym usłyszałam, znowu zaczęłam się bać.

[profes79]

Jeżeli pan przed 50 w wojsku nie był to znaczy że ma kategorię która go ze służby wojskowej zwolniła.

Jakiś czas temu była afera, że wzywają na ćwiczenia rezerwistów właśnie w okolicach 50 - ludzi z rodzinami, dziećmi, pracą itd. którzy absolutnie nie byli zachwyceni koniecznością rzucenia wszystkiego i jechania na poligon gdzieś na drugim końcu Polski.

next.gazeta.pl/next/7,151003,27546934,mlode-byki-z-piwkiem-na-miescie-a-mnie-starego-w-kamasze.html

[zerlinda]

Pan prawie 30 lat temu odbywał zastępczą służbę wojskową w jakimś szpitalu. Nie ma żadnego przydatnego wojsku zawodu. Stąd mój szok, że go wezwali. Muszą mieć niezły burdel w papierach.

[bistian]

profes79 napisał:

> Jeżeli pan przed 50 w wojsku nie był to znaczy że ma kategorię która go ze służ
> by wojskowej zwolniła.
>
> Jakiś czas temu była afera, że wzywają na ćwiczenia rezerwistów właśnie w okoli
> cach 50 - ludzi z rodzinami, dziećmi, pracą itd. którzy absolutnie nie byli zac
> hwyceni koniecznością rzucenia wszystkiego i jechania na poligon gdzieś na drug
> im końcu Polski.

Niech nie przesadzają, każdy się przyda. Normalnie, gość w wieku 50 lat, to młodzieniaszek, a wystarczy, że go wezwą na szkolenie, robi się nagle staruszkiem.
Jeżeli nie ma dużej wady wzroku, nerwicy i innych poważnych schorzeń, to się nadaje. Najgorzej na wojnie być bez broni i umiejętności, takim kompletnie bezbronnym, co nie potrafi się obronić przed jednym głupkiem ani nie potrafi schować.

[kryzys_wieku_sredniego]

Wystarczyło, że mial żone.
Mój mąż byl w wojsku jako jeden z nielicznych z jego rocznika '70.
Koledzy po studiach błyskawicznie zakladali rodziny.

[woman_in_love]

wzywają na ćwiczenia rezerwistów właśnie w okolicach 50 - ludzi z rodzinami, dziećmi, pracą

Przepraszam, a kogo mają wyzwać? Powinni wzywać dokładnie takich ludzi: gdyż obroną kobiet i dzieci powinni się zajmować ich faceci (mężowie + ojcowie).

Nie do końca rozumiem, czemu obroną twojej kobiety i twoich dzieci miałby zajmować się mój 18-letni syn, którego nie mam, a który ma dopiero całe życie przed sobą.

[bistian]

woman_in_love napisała:

> Przepraszam, a kogo mają wyzwać? Powinni wzywać dokładnie takich ludzi: gdyż ob
> roną kobiet i dzieci powinni się zajmować ich faceci (mężowie + ojcowie).

Czuję się źle. Liczyłem, że się zadeklarujesz z Triss i spółką do obrony nas, słabych mężczyzn. A tu taka niemiła niespodzianka

[mika_p]

> Jeżeli pan przed 50 w wojsku nie był to znaczy że ma kategorię która go ze służby wojskowej zwolniła.

Pan przed 50-tką jest z rocznika 73-77, może węziej nawet. Wystarczyło studiowac, żeby dostac odroczenie, a potem przeniesienie do rezerwy z kategorią A.
Roczniki trochę młodsze powszechny pobór już ominął

[profes79]

No właśnie przeniesienie do rezerwy z kategorią A to już okolice mojego rocznika - i to rocznik 79 o ile kojarzę był pierwszym albo jednym z pierwszych, który ominął zupełnie na legalu powszechną służbę wojskową.

[bistian]

profes79 napisał:

> No właśnie przeniesienie do rezerwy z kategorią A to już okolice mojego rocznik
> a - i to rocznik 79 o ile kojarzę był pierwszym albo jednym z pierwszych, który
> ominął zupełnie na legalu powszechną służbę wojskową.

Wybacz, ale jesteś g..rz, jeśli chodzi o wiek, więc nie wiem, skąd taki pomysł na nick?
Odrobinę umiejętności wojskowych, zawsze warto mieć. Nie grzesz więcej, tylko nie nawróć i trochę poćwicz, choćby za własne pieniądze
Wybacz, ale w razie W, nie jestem w stanie wszystkich uratować

[profes79]

W dzisiejszym świecie armia z poboru to mięso armatnie - co doskonale pokazuje przykład Rosji. Można się w to bawić jak się chce zalać przeciwnika masą. Tylko co wtedy, jak nie wyjdzie?

[bistian]

profes79 napisał:

> W dzisiejszym świecie armia z poboru to mięso armatnie - co doskonale pokazuje
> przykład Rosji. Można się w to bawić jak się chce zalać przeciwnika masą. Tylko
> co wtedy, jak nie wyjdzie?

Nie masz racji.
Armia z poboru, sprawdza się jako obrona terytorialna a nawet jako osoby reagujące spontanicznie na atak terrorystyczny przeciwnika. Pokazały to przykłady z Izraela. Terroryści wyjęli broń w tłumie i zazwyczaj do 30 sekund, ich nie było.
Tak samo, przyjeżdża Rosjanin i chce ukraść bojler, dostaje kulkę i zapomina o bojlerze.

Zupełnie inna sytuacja jest przy frontach, inna, przy okupacji obszaru przez gwardię narodową czy innych szwejkach.

[mamdomek]

Nie podniecaj się trepie. Armię mamy zawodową, każdy chętny na kurs zakładania onucy może się zapisać do WOT. Wojsko samo w sobie to miejsce dla półgłówków.
Jeśli spadnie bomba atomowa w okolicy, to i tak lepiej od razu umrzeć. Natomiast jeśli nie spadnie, to i tak przy braku (na szczęście) powszechnego dostępu do broni, pozostaje inwencja do której szkolenie wojskowe nie jest potrzebne.

[tapatik]

Na szczęście mamy powszechny dostęp do broni.
Co ciekawe jakoś nie ma u nas strzelanin.

[mika_p]

> No właśnie przeniesienie do rezerwy z kategorią A to już okolice mojego rocznika - i to rocznik 79 o ile kojarzę był pierwszym albo jednym z pierwszych, który ominął zupełnie na legalu powszechną służbę wojskową.

Chciałbyś. Znam dokładnie dwóch facetów z +/- mojego rocznika, którzy BYLI w wojsku. Jeden rocznik 76, drugi 77. Cała reszta poszła na studia, jedni na porządne, inni na jakiekolwiek. To wtedy rozkwitły prywatne wyższe uczelnie, powstawały oddziały zamiejscowe uniwersytetów w mniejszych miejscowościach, politechniki otwierały kierunki humanistyczne, a studia zaoczne, które kiedyś były naprawdę dla garstki, stały się powszechne, bo studia uwalnialy od wojska.
Jak skończył się pobór powszechny (a Wiki mówi, że w 2009), to rynek studiów wyższych zaczął się normalizować, bo ubyło chętnych do płacenia za niepójscie wojska.

[arwena_11]

Nie zawsze. W okolicy 1999 roku zmieniły się przepisy - wiek do obowiązkowej służby został zmieniony z chyba 25 do 28 lat.
Wiem, bo rocznik mojego męża 1975 się na to załapał.

[mamdomek]

Nieprawda. W tym czasie masowo przenoszono do rezerwy z każdą kategorią, z automatu. Jeśli był po studiach to akurat się łapie już na SZCZĘŚLIWE ominięcie tego dziadostwa jakim było wówczas wojsko polskie.

[tanebo001]

Zaraz bać. Nie znasz przysłowia "chcesz pokoju szykuj się do wojny"?

[bistian]

tanebo001 napisał:

> Zaraz bać. Nie znasz przysłowia "chcesz pokoju szykuj się do wojny"?

Fakt, nie ma czego się obawiać. Rosjanie nas straszą, bo wiedzą, że nie mają mocnych kart, to jest bardzo dobry wniosek. Zacząłbym się bać, gdyby przestali nas straszyć.
Rosjanie obserwują nasze ruchy, również szkolenia. Błaszczak podejmuje racjonalne I szybkie decyzje zakupowe, na pewno ma niezłych doradców. Zresztą, myślę, że nie zdradzę tajemnicy państwowej, mamy wielu świetnych wojskowych, myślących racjonalnie i podejmujących dobre decyzje, ale niewielu rządzących polityków o takich umiejętnościach.

[tanebo001]

No nie wiem... Teraz chcą zdemilitaryzować całe NATO

[bistian]

tanebo001 napisał:

> No nie wiem... Teraz chcą zdemilitaryzować całe NATO

Raczej, zdenazyfikować

[tanebo001]

„teraz Rosja musi zdemilitaryzować wszystkie zachodnie mocarstwa”,

[bistian]

tanebo001 napisał:

> „teraz Rosja musi z
> demilitaryzować wszystkie zachodnie mocarstwa”,

Jesteś chyba sporo młodszy ode mnie? Masz inne doświadczenia z byłymi czasami?
Takie rzeczy, trzeba czytać między wierszami. Jeżeli straszą, to znaczy, że są świadomi, że nie mają przewagi albo, że ta sytuacja jest w równowadze chwiejnej.

Szykują te trzy armie, uzupełniają składy chcą (według mnie) już konkretnie zająć i utrzymać te rejony Ukrainy na wschodzie.
Obawiają się, że kończy im się amunicja, kończą się ludzie i te trzy armie, wejdą za późno, nie będzie czego utrzymywać. To jest bardzo dobra wiadomość. My wiemy, że artyleria zachodnia nie cała dotarła na front, trochę jej było, ale większość właśnie dociera. Zmieni się układ sił, więc Rosjanie płaczą i straszą jednocześnie. To jest bardzo pozytywne.

Oglądałem dzisiaj ostrzał kolumny rosyjskiej przez Ukraińców. Sukces Ukrainy, ale jednocześnie katastrofa. Droga pośród drzew, po obu stronach pola. Na drodze rosyjska kolumna w sensownych odstępach. Pola zryte pociskami okrutnie, takie rozrzucanie amunicji po okolicy z nadzieją, że coś tam trafi w czołg czy transporter.
To jest artyleria rosyjska, taka jakość i takie wyniki.

Wchodzi artyleria natowska, gdzie zazwyczaj trzy strzały oznaczają trafienie. To jest olbrzymia przewaga na rosyjskimi artylerzystami i Rosjanie są tego świadomi, dlatego straszą

[tanebo001]

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,28536984,doradca-szefa-obrony-ukrainy-o-putinie-po-ukrainie-chce-ruszyc.html#s=BoxOpImg5
www.tokfm.pl/Tokfm/7,103086,28533956,mam-dwa-scenariusze-pierwszy-jest-zly-a-drugi-bardzo-zly.html#s=BoxOpImg6

różowo to nie wygląda

[bistian]

tanebo001 napisał:

> wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,28536984,doradca-szefa-obrony-ukrainy-o-putinie-po-ukrainie-chce-ruszyc.html#s=BoxOpImg5
> www.tokfm.pl/Tokfm/7,103086,28533956,mam-dwa-scenariusze-pierwszy-jest-zly-a-drugi-bardzo-zly.html#s=BoxOpImg6
>
> różowo to nie wygląda

Bzdury. Jedno i drugie.
Komuś peron odjechał, a ty to powielasz, chociaż nawet nie umiesz strzelać.

Tak, tylko odpowiem na niektóre punkty. Czym mieliby Rosjanie atakować różne kraje? Oni teraz nie są zdolni do zajęcia Mołdawii, więc o czym ta dyskusja?
Chiny nie chcą wojny o Tajwan, chcą zająć Tajwan w takim stanie, jak jest obecnie. Zniszczenie Tajwanu, to tragedia dla Chin, Chiny chcą tych wszystkich fabryk i technologii w obecnym stanie, a mieszkańcy Tajwanu (Tajwańczcycy ) Będą się bić do końca. Chiny, będą się starały wykupić Tajwan, z czasem, jakieś porozumienie się wykluje.

"Obwód chersoński zaś sam przeszedł w ręce rosyjskie, ponieważ władze przeszły na stronę Rosjan."
Ludzie zachowują się racjonalnie, tam nikt nie chce zniszczenia tego rejonu, a Rosjanie mają przewagę, z którą trudno walczyć. Tam nie ma warunków na partyzantkę, był jeden las w okolicy, który się zapalił, Rosjanie nie pozwolili zgasić, więc się wypalił, byle partyzanci nie mieli się gdzie ukryć. Nie ma pagórków, jest tylko równina z wielkimi uprawami rolnymi, krajobraz wyjątkowo trudny dla partyzantki.
Przed obecną wojną przyjeżdżali Rosjanie na wypoczynek, razem z Ukraińcami, kroili arbuzy, pili wódkę, a teraz rosyjskie wojska mordują ludność cywilną i strzelają do protestujących gumowymi kulami. Tak jeszcze dopowiem, że to wojsko rosyjskie, które tam jest, trochę się tłumaczy. Oni zostali powołani, ale nie chcą walczyć, ani ginąć, służba jest służba, odmówić nie można, ale można zachować się jak człowiek. Większość, zachowuje się całkiem sensownie, przyjeżdża patologia i wtedy się dzieje, ale, co może z tym zrobić zwykły żołnierz? Niewiele.

Ja mam trochę danych, bo rozmawiam z ludźmi stamtąd, wiem, co mówią Ukraińcy, którzy żyją tam pod okupacją. Oglądam czasami filmiki stamtąd, których nie ma w internecie, mogę zapytać o jedno czy drugie, ale najczęściej, nie dopytuję, tylko czekam na informacje i tak mnie się układa ta mozaika.

[tanebo001]

topwar.ru/196684-rakety-harpoon-i-nsm-dlja-ukrainy-nereshennye-voprosy-i-somnitelnye-perspektivy.html

[bistian]

tanebo001 napisał:

> topwar.ru/196684-rakety-harpoon-i-nsm-dlja-ukrainy-nereshennye-voprosy-i-somnitelnye-perspektivy.html

Po co to cytujesz? Przeczytałem.
Jeżeli nie masz doświadczeń z czasów ZSRR, to zapytaj.
Rosjanie tłumaczą, że to nijak nie wpłynie na flotę czarnomorską, ale widać, że nie są aż tak spokojni i pewni siebie, jak to opisują. Mają obawy, zupełnie słusznie. Korupcja w wojsku rosyjskim i olewactwo, to jest tragedia.
Oni nie są pewni, co zadziała, a co nie? Na Moskwie, nie odbyły się planowane remonty, w sumie, nie wiadomo, co miało być zrobione, a co faktycznie było zrobione? Marynarze niechętnie nadstawiają głowę, jakąś przyczynę to ma.
Remonty nie zrobione, wojsko z łapanki po krótkim przeszkoleniu i okazuje się, że urządzenie nie przeszło remontu, więc nie działa, jak powinno, a marynarze nie znają się za bardzo, więc wyłączono systemy. Wynik, jak widać.

Problem jest taki, że Rosjanie są świadomi, że ich sprzęt to połowa tego, co powinien oferować, więc się chowają za statkami handlowymi. Dlatego, są trudni do zatopienia.

[mia_mia]

Takie wezwania od czapy były od dawna, jak trafiło na męża któryś raz (wcześniej się stawiał) to teraz jest niezdolny do służby w czasach wojny i pokoju.

[julita165]

Nie wiem czy to ma zwiazek z Ukr. U mnie w pracy informatyk dostal juz ze 3l temu. Tez nigdy w wojsku nie byl bo studiowal a potem juz go nie wzywali. Ale mowil ze mial kat A. No i tez chlop taki mocne 40+ . Poszedl, posiedzial na jakims pologonie czy w innych koszarach 3 tyg. Mowil ze bylo fajnie. Przypomnialy mu sie mlode lata na obozach.

[bistian]

julita165 napisała:

> No i tez chlop taki mocne 40+ . Poszedl, posiedzial na jakims
> pologonie czy w innych koszarach 3 tyg. Mowil ze bylo fajnie. Przypomnialy mu
> sie mlode lata na obozach.

Teraz, poligony są bardzo bezpieczne. Tam trzeba mieć duże szczęście podparte własną niefrasobliwością, żeby doznać urazu albo stracić życie.
Dawniej, było więcej środków, ćwiczono współdziałanie różnych wojsk i zdarzało się, że w nocy czołg przejechał po piechocie, która sobie pospała w krzakach, albo że przy przemieszczaniu się artylerii, ktoś coś zrobił za szybko coś sobie przycisnął albo włożył nogę pod koło.

Gdzie do tamtych poligonów? Aż się łezka kręci w oku

[demono2004]

Mogą powołać kazdego do 60 roku zycia.

[tapatik]

O ile pamiętam, to do 60 roku życia, mogą wezwać tych, którzy służyli już wojsku.Jeśli kogoś to ominęło, to do 50.

[wapaha]

Przecież w innych wątkach 50 lat to druga młodość i cudowny czas !

Pana wezwano na ćwiczenia rezerwy, serio, nie jest wyjatkiem