książka moim zdaniem kuriozalna

[mama-ola]

Wpadła mi w ręce książka, która (moim zdaniem!) jest kuriozalna i w ogóle nie wiem, dla kogo przeznaczona. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że ktokolwiek chce ją przeczytać, bo i po co.
Nie podam autora, tytułu ani nazwy wydawnictwa, które jest porządne i szanowane, bo nie chcę nikogo personalnie ośmieszać. Powiedzcie mi tylko, czy się mylę i przesadzam.
W książce jest na przykład rozdział poświęcony SMS-om, pisany językiem prawie że naukowym, zawierającym terminy typu "forma adresatywna" ("...forma SMS-a powinna przypominać list tradycyjny. Dobrze jest więc rozpocząć go formą adresatywną typu Szanowny Panie czy Panie Kierowniku, zakończyć zaś formułą pożegnalną Z poważaniem..."). Są wyjaśnienia językowe ("Są to skróty powstałe zarówno na gruncie języka polskiego, np. pzdr, pozdro, oba od form pozdrawiam lub pozdrowienia..."), rozszyfrowane skróty ("Na przykład oznacza uśmiech i odpowiada takim wyrażeniom, jak To bardzo miłe, To tylko żart").

Serio ktoś czyta takie książki? Książki wyjaśniające (m.in.), co to sms i co znaczy użyta w nim buźka? Kto?

[angazetka]

Z którego jest roku?

[mama-ola]

Dobre pytanie... Ale nie, sprawdziłam, nie jest stara. Wydana za pandemii.

[znowu.to.samo]

Może to.dla.starszych ludzi?

[iwoniaw]

Forma sms powinna przypominać list tradycyjny? 😀 Toż sms nie po to powstał i NIE POWINIEN mieć takiej formy. Kogoś nieźle poniosło. Ale jak to mawiał mój Dziadek - papier wszystko przyjmie 😀

Ciekawa jestem, kto takie rzeczy kupuje...

[triss_merigold6]

Niech zgadnę... wydane w ramach granciku na jakimś niszowym wydziale polonistyki albo komunikacji?

[turzyca]

Ja raczej obstawiam tego samozwańczego mistrza savoir-vivre'u, jak go tam było, taki siwiejący, z wąsem chyba, pozujący na tle "wystroju dworku szlacheckiego" z allegro.

[iwoniaw]

turzyca napisała:

> Ja raczej obstawiam tego samozwańczego mistrza savoir-vivre'u, jak go tam było,
> taki siwiejący, z wąsem chyba, pozujący na tle "wystroju dworku szlacheckiego"
> z allegro.
>

Prawdę mówiąc, to bylo moje pierwsze skojarzenie, ciekawe czy to faktycznie on 😉

[mama-ola]

> Prawdę mówiąc, to bylo moje pierwsze skojarzenie, ciekawe czy to faktycznie on
> 😉

Nie

[mmoni]

Stanisław Krajski. Albo gość, który kiedyś grasował na forum Savoir-Vivre pod nickiem buba czy jakoś tak.

[sueellen]

Krajski już się niestety nie zajmuje SV. Teraz poluje na masonów. Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu bo mój chłop jest masonem więc jesteśmy wielkimi wrogi pana krakskiego. Smutno mi 😔

[mmoni]

Krajski zajmował się tropieniem masonerii i obroną chrześcijańskich wartości od zawsze i to jest jego główna działalność, SV to tylko hobby.

[ludzikmichelin4245]

mama-ola napisała:

> Wpadła mi w ręce książka, która (moim zdaniem!) jest kuriozalna i w ogóle nie w
> iem, dla kogo przeznaczona.

Może dla seniorów, kto inny wysyła smsy?

[annaboleyn]

Na przykład ci, co wiedzieli o Korze i Psie!!!

)

[ludzikmichelin4245]

annaboleyn napisała:

> Na przykład ci, co wiedzieli o Korze i Psie!!!
>
> )

😂
Badum tsss

[mama-ola]

> Może dla seniorów, kto inny wysyła smsy?

E, przesadzasz, ja wysyłam. Jestem 45+. Piszę m.in. z synami 13 i 17 lat.

[kk345]

Synowie nie woleliby komunikacji WhatsAppem, messengerem albo przez vibera?

[mama-ola]

Po co zmieniać coś, co dobrze działa?

[annaboleyn]

kk345 napisała:

> Synowie nie woleliby komunikacji WhatsAppem, messengerem albo przez vibera?

Stosuję do dzieci wszystkie te, oprócz vibera, smsy i jeszze parę innych kanałów komunikacji, nigdy nie wiedzą, skąd im wyskoczę.
Mwahahaha.

[daniela34]

Nikt się nie spodziewa matczynej inkwizycji

[annaboleyn]

Coś muszę z tego mieć, chociażby ubaw, przepraszam, uciechę! ;

[odnawialna]

>>>Może dla seniorów, kto inny wysyła smsy?

Żartujesz sobie, prawda?

[gerberowa127]

Ja wysyłam, czemu to jest dziwne?

[alicia033]

pytanie, czyim krewnym jest jej autor(ka). Książki wydaje się z różnych powodów, nie tylko dla "czytał ości".

[alicia033]

"czytalności"

[m_incubo]

Myślę, że odbiorcami mogą być seniorzy 75+, oni chyba jeszcze wysyłają smsy.

[rannala]

Dziękuję 😛
Mam 44 i piszę tylko SMSy, z mężem, córka, mama i siostra. I z koleżankami.

[simply_z]

no nie, ja tez pisze czasem smsy, takie bardziej formalne czasem.

[znana.jako.ggigus]

przeciez na Whatsappie tez piszesz de facto smsy

[m_incubo]

To nie chodzi o wysyłanie wiadomości tekstowych jako takich, za pomocą dowolnych komunikatorów, tylko konkretnie o SMS.
W moim otoczeniu osoby używające smsów mogę policzyć na palcach jednej ręki, wszyscy co najmniej koło 60, ale nie pisałam tego w sensie, że używają ich tylko zacofani.
Ja np jestem jeszcze bardziej zacofana, bo nie lubię i w ogóle nie używam messengera.

[e-ness]

Bez jaj to ja te jestem taka zacofana. Ja nawet SMS nie lubię wysyłać - wole zadzwonic - jest szybciej i bez niedomówień.

[odnawialna]

Nie tylko Ty, ja też wolę zadzwonić. A smsy piszę sam i ludzie piszą do mnie. Dziś od rana dostałam już 3. Nawet moja 13-latka używa smsów.
Z internetem bywa różnie, powiadomienia komunikatorów ludzie często mają wyciszone. Poza tym są osoby, które z rozmysłem odcinają się od mediów społecznościowych I komunikatorów.

[znana.jako.ggigus]

Czy ja wiem, biorac pod uwage rzeczy, ktore ludzie wypisuja w mailach i smsach? Sa smsy ( i mam na mysli tez Whatsapp i nne komunikatory, bo to wszystko to jest a sama forma) i b formalne i potoczne.

[kk345]

Zafrapowała mnie niechęć do podania tytułu i autora tego dziełka. Mowisz, że nie wstyd im było wydać takiego gniota ale już omawianie go przez czytelniczkę przyniosłoby im ten wstyd? Kuriozalne. No weź, podziel się szczegółami 🙂

[brandypolloalexander]

Alpepe czyta.

[alpepe]

Spoko, lubię różne dziwne rzeczy, jak podrzucisz, przeczytam.

[suki-z-godzin]

Moze to publikacja naukowa z dziedziny komunikacji.

[bulzemba]

Skoro tak sztywno traktuje SMS to jak radzi się witać? Z fanfarami i czerwonym dywanem wita listonosza roznoszącego ulotki?

[daniela34]

Najlepiej tak: "Cny Listonoszu, chlubo i dumo Poczty Polskiej, wierny synu Merkurego, posłańca Bogów, witaj w skromnych progach domostwa mojego, a darować racz, że progi owe twych stóp skrzydlatych niegodne. Wnijdź jednak w mury mego rodowego gniazda, a zostaw list polecon, przez trybunał do mnie, niegodnej, nadany a zaniechaj zostawiania awiza, gdyż jestem, jestem, pamiętam, czuwam, zwarta i gotowa na przyjęcie epistoły owej."

[aqua48]

Daniela, przyznaj się to TY jesteś autorką tej książki? Poznałam po stylu...

[daniela34]

Jam ci to, nie chwaląc się, sprawił(a) 🙂 (oznacza uśmiech)

[mama-ola]

To przypomnij, co tam napisałaś w rozdziale o windzie Przypominam, że są przykładowe dialogi...
(Oznacza, że to żart)

[daniela34]

Może napisalam, że jeśli jedziemy windą i ktoś się dosiada, należy powitać GP trzema pokłonami wpas i temi słowy: "Witaj mi, witaj, szlachetny panie (pani), z którym przyjdzie mi dzielić podróż tą klatką stalową na linach zawieszoną." (mogłabym dłużej, ale te nowoczesne windy za szybko jeżdżą).

Jeśli z kolei dosiadamy się do kogoś, należy pokłonić się dwa razy w pas (uwaga: należy tak zsynchronizować nasze pokłony z pokłonami pasażera windy, żeby się jednak nie zderzyć glowami) I zapytac: "Czy permisyję otrzymam, aby dzielić z Panem/Panią tę krótką podróż korytarzem pionowym?" (vide: posłanka Anita Błachowiak)

[daniela34]

*w pas

[mama-ola]

Tak, dobrze zapamiętałaś, coś napisała
(Oznacza śmiech).
Serio, też było wytłumaczone.

[tt-tka]

mama-ola napisała:

> To przypomnij, co tam napisałaś w rozdziale o windzie Przypominam, że są prz
> ykładowe dialogi...
> (Oznacza, że to żart)


Buagam, zacytuj choc ze dwa dialogi z windy !

[mama-ola]

Jutro mogę, bo mam to w pracy

[tt-tka]

Poczekam

PS czy to jakas sluzbowa lektura ?

[mama-ola]

Niezupełnie

[vivi86]

Krajski? Savoir vivre?

[mama-ola]

Jak przeglądałam tę książkę, to nasunął mi się nieodparcie jeden dobry czytelnik, który miałby z niej spory pożytek. Otóż ginie cywilizacja, crash boom bang, ruiny i zgliszcza. Naukowiec po wiekach odkrywa nasze ślady, znajduje tę książkę i błogosławi autorce i wydawnictwu.

[mika_p]

A, że to taki kamień z Rosetty?

[mama-ola]

No skądś muszą się dowiedzieć, co znaczyło albo
Będą zachwyceni, jak to odkryją! Albo i nie... Bo może przedtem mieli hipotezy, że to fazy księżyca czy coś, a się okaże, że chichoty nastolatków.

[taki-sobie-nick]

Czy wydawcą przypadkiem nie jest jakaś fundacja?

[mama-ola]

Wydawcą jest najszacowniejsze wydawnictwo w kraju, a czy przypadkiem, to nie wiem...

[taki-sobie-nick]

A, to nie trafiłam. Które to?

[mama-ola]

Dobra, ugnę się, bo i wyżej ktoś chciał wiedzieć. Chociaż mi głupio (jeszcze się kryguję). PWN

[taki-sobie-nick]

Tak obstawiałam, chociaż oni już dawno przestali być szacowni, ale nadal wydają słowniki i literaturę fachową.

[livia.kalina]

W ogóle nie przyszło by mi do głowy analizować, kto i po co czyta takie książki. Jak ktos wydaje, a ktoś czyta, to wiać komuś to potrzebne. Natomiast jest dla mnie całkowicie niezrozumiałym, że ty tę książkę czytasz, skoro jest dla ciebie zbędna i kuriozalna.

[mama-ola]

Widać mam powody

[angazetka]

Nigdy nie czytałaś niczego, bo musiałaś?

[mika_p]

A może ta książka została napisana ze 20 lat temu, jak Internet zaczął trafiać pod strzechy, tyle że zamiast sms-ów miały tam być emaile - wtedy by pasowało z tymi formami grzecznościowymi. Wyjaśnianie emotikon też by pasowało do tamtych dziejów.

[buka-123]

Małgorzata Marcjanik
"Mówimy uprzejmie"

[potworia116]

Dlaczego nie podasz autora i tytułu, próbując zarazem zainicjować dyskusje o książce, której nikt z nas nie jest w stanie nawet wziąć do ręki i przekartkować?