Czy to jest jakaś norma w LO

[ukulele129]

ze na pracach klasowych nauczyciele wymagają szczegółowiej wiedzy (np. historia - gdy jeden dział.ma.ponad 100 stron w.podreczniku) lub matma ( zadania trudniejsze niz w podręczniku bo jak twierdzi nauczyciel pytany o to: wszyscy jego uczniowie musza zdac maturę) a na koniec roku ci sami nauczyciele wyciagają uczniow z zagrozen każąc im... ROBIC PLAKATY. Serio nie da się oceniac normalnie? Trzeba wszystkich najpierw udupic a potem kazac im rysunki robic jak w przedszkolu? Jak mi corka mowi z historii tylko 2 osoby nie musza robic plakatów. Z matmy ona akurat zdaje ale sytuacja klasy podobna. Najchetniej to bym calej klasie powiedziala, zeby olali te rysunki, niech się kobieta tlumaczy dlaczego tylko dwie osoby maja promocję do następnej klasy. No ale wiadomo, kazdy chce zdac wiec niezaliczone prace klasowe poprawia jak przedszkolak.

[iwoniaw]

Pierwsze słyszę, żeby ktoś w lo pozwalał podwyższyć ocenę "plakatem" - dopytałam u moich i w takiej sytuacji (zagrożenia) trzeba poprawić sprawdzian z działu, z którego była niedostateczna ocena. No ale pewnie każda szkoła, a może i nauczyciel, może mieć tu inne rozwiązania, więc wszystko możliwe.

[iwoniaw]

Za szybko poszło: w sumie bardziej niż plakaty szokuje mnie fakt zagrożenia dla prawie całej klasy. Nigdy o czymś takim nie słyszałam nawet z dziesiątej ręki w żadnym typie szkoły. Serio dwie osoby tylko mają proponowaną ocenę wyższą niż 1?

[ukulele129]

Z historii na pewno. Bylam na konsultacjach u wychowawcy to potwierdzil, to co mi mowila corka, ze jest to sytuacja calej klasy. O matmie corka mowila to samo ale wychowawcy nie pytalam bo ona akurat z matmy zdaje.

[iwoniaw]

I wychowawca nie interweniuje? Przecież to jest niemożliwe, że akurat się zebrała CAŁA KLASA debili, którzy na 2 (nie mówimy wszak o 5 czy 6, tylko o zaliczeniu...) nie opanowali podstawy. Tym bardziej jeśli zaliczeniem ma być ten plakat - to jest jakaś parodia i ktoś tu chyba sobie żarty robi, że niby nikt nie umie na 2, a po dostarczeniu plakatu nagle wszyscy się dokształcą...

[ukulele129]

Jak bylam na konsultacjach to wychowawca mi powiedzial, ze historią mam sie nie przejmowac bo tak jest co roku i co roku ta pani wszystkich wyciaga. Tak wiem - marne pocieszenie.

[szare_kolory]

No cóż, 20 lat temu chodziłam do pewnego szacownego LO z tradycjami. I były tam otóż takie kreatury, pragnące dopompować własne ego udu.piając całe klasy. W ostatniej chwili, często po błaganiach rodziców łaskawie zgadzali się na promocję do następnej klasy. I te odpady atomowe nadal mają kontakt z młodzieżą. Zatem tak, wierzę, że to możliwe natomiast świadczy tylko o nauczycielu. I to świadczy jak najgorzej.

[lily_evans011]

Osobliwe.

[mgla_jedwabna]

Podejście "cisnąć w trakcie, gdy mają się czegoś nauczyć, a potem podwyższyć oceny, gdy już się nauczyli, ile się dało" nie jest takie głupie. Pid warunkiem, że młodzież nie oleje nauki zakładając, że potem odwali plakat i git.

[geoardzica_z_mlodymi]

U moich tak nie było/nie ma. Normalne standardy. Wiem, ze z matmy w 1 klasie było 60% na 2 ale w drugiej już zmieniono ma 51%
W ogóle u jednego syna nie było żadnych zagrożeń, u drugiego były pojedyncze ale nie wszyscy tam mają motywację do nauki.
Za to z historii w 6 klasie SP prawie połowa ma zagrożenia🧐

[asiairma]

A ile musisz zrobić tych plakatów?

[ukulele129]

Ja? Żadnego. Ja już szkołę skonczylam.
Za kazdą prace klasowa napisana na 1 trzeba zrobic plakat z tego dzialu. Wolałabym aby nauczyciel wybrał kilka najwazniejszych zagadnien z danego dzialu i z nich zrobił kartkowkę lub odpytał. Trochę to dziwne, ze raz maja po 100 stron do wyklucia na blachę a nastepnie zaliczają to obrazkiem. Ze skrajnosci w skrajnosc.

[geoardzica_z_mlodymi]

Z drugiej strony sensowny plakat wymaga minimalnej wiedzy.

[asiairma]

To nie jest "pokoloruj drwala". Jak niewiele zostało w głowie przy tradycyjnej nauce to może zostanie przy wymyślaniu plakatu. No i zabiera czas- dobra motywacja, aby za drugim razem ...nie robić plakatu.

[lot_w_kosmos]

Ja nie mam pojęcia....
Podziwiam rodziców, którzy się zagłębiają w takie rzeczy.
Z czego to wynika?

[arwena_11]

ukulele129 napisała:

> ze na pracach klasowych nauczyciele wymagają szczegółowiej wiedzy (np. historia
> - gdy jeden dział.ma.ponad 100 stron w.podreczniku) lub matma ( zadania trudni
> ejsze niz w podręczniku bo jak twierdzi nauczyciel pytany o to: wszyscy jego u
> czniowie musza zdac maturę)

prawda
a na koniec roku ci sami nauczyciele wyciagają uczn
> iow z zagrozen każąc im... ROBIC PLAKATY. Serio nie da się oceniac normalnie?
> Trzeba wszystkich najpierw udupic a potem kazac im rysunki robic jak w przedszk
> olu?

pierwsze słyszę - a dwoje dzieci przeszło już przez licea. W liceum nauczyciele mają totalnie gdzieś czy uczniowie sobie poradzą czy nie. Zwłaszcza te w których liczy się "wszyscy uczniowie mają zdać maturę" - to wszyscy odnosi się zazwyczaj do tych co zostaną dopuszczeni a nie do tych co rozpoczęli w pierwszej klasie - bo ten stan zazwyczaj nie jest taki sam.

[mika_p]

A co to za podręcznik do historii? Moja córka w III klasie ma podręcznik o 348 stronach, jest tam 7 działów. Podręcznik kolorowy, dużo obrazków, map, zdjęć, więc to nie ejst tak, że na każdy dział przypada prawie 50 styro czystego tekstu do wykucia