Dodaj do ulubionych

Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wodzie?

06.06.22, 10:07

Tak mnie wątek o kostiumie zastanowił. Po co taki widoczny kostium?
Czy naprawdę ematka puszcza dziecko samo do wody jakiejkolwiek w tłum i tylko z daleka obserwuje?
Co jeśli nagle ten widoczny kostium przestanie być widoczny?
Obserwuj wątek
    • milva24 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 10:13
      Ja mam wodną obsesję więc choć moje dzieci pływają lepiej niż ja, jeśli są w wodzie, nawet płytkiej, wiszę nad nimi jak kat nad grzeszną duszą. Co więcej domagam się od małżonka, żeby współwisiał w ramach zasady - jeden dorosły na jedno dziecko.
    • berdebul Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 10:23
      Plaża i budowa zamku z fosą/inna działalność architektoniczno-wydobywcza.
    • jammer1974 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 10:24
      Tak puszczam. Moja corka jest swietna plywaczka i swietnym nurkiem. Inaczej niz ja.
    • niemoralna Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 10:53
      Widoczny kostium moze miec tez działanie czysto prewencyjne. W razie wielkiego " W" szybciej gołym okiem wychwycisz dziecko w śród tłumów nie tylko w samej wodzie ,ale też na plaży jak na 5 sekund obrocisz głowę w drugą stronę a dziecioka nie ma przy nodze . Czasami każda sekunda zlokalizowania dziecka jest na wagę złota
    • mikams75 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 11:00
      a moze w druga strone? ja w wodzie a dziecko na brzegu?
      Nie, nie spedzam wakacji w tlumie ale bywalo, ze np. na okolicznym basenie dziecko gdzies tam biegalo z rowiesnikami, niekoniecznie w wodzie, szlo w kostiumie na plac zabaw a ja nie latalam za dzieckiem krok w krok. Oczywiscie duzo zalezy od wieku dziecka, jego umiejetnosci i trzymania sie ustalen. Na plazy bywalo, ze ja wchodzilam do wody plywac, dziecko ze mna, dziecku sie znudzilo, wychodzilo na brzeg a ja bez wytezania wzroku widzialam, ze dziecko wyszlo na brzeg, siedzi na reczniku czy grzebie w piachu. Albo dziecko szlo po lody. Naprawde od pewnego wieku nie ma potrzeby chodzenia za dzieckiem krok w krok a jednak dobrze je miec na oku.
      Co do umiejetnosci plywackich - moje dziecko plywa o wiele lepiej ode mnie.
    • mava1 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 11:33
      to tak jak u nas.
      Dopoki wyjeżdżalismy z dziecmi na wakacje to dzieci, bez opieki, do wody nie wchodziły. Wyjeżdżalismy w 2-3 rodziny i do wody z 3 dzieciakami wchodził mąż + koleżanka/jej mąż a ja dodatkowo stałam na brzegu i obserwowałam.
      Nawet jak dzieci chciały bawić się tylko na brzegu to też zawsze któreś z rodziców z nimi tam było. A na plaży zwykle siedzielismy z dala od wody, tak żeby dzieciaki nie mogły swobodnie (bez kontroli) latac po brzegu.
      Jak korzystalismy z kajaków to dzieci też zawsze były zapięte po brodę w kamizelki choc innych to smieszyło.
      Też mam obsesję, nie wiem skąd bo tak naprawdę nigdy sie nie topiłam. Raz jeden niemal wlazłam na topielca. Z grupa dzieciaków poszlismy nad Wisłę (wtedy rodzice byli mniej przejmujący się) hasalismy sobie po plaży i przybrzeżnej wodzie, i tam trafiłam na tego topielca, który wypłynął na mielizne i zarył się w piasku. Na szczęście twarzą do dna i jej nie widziałam. Za to włosy poruszajace sie w rytm wody oraz bardzo wypukłe plecy (od wody?) pamiętam do dziś choć wtedy miałam najwyżej 12 lat.
      Może stąd taka obsesja? Sama pływam tylko na basenie, do morza wchodze najwyżej po pas.
      • asfiksja Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 11:46
        >bardzo wypukłe plecy (od wody?)
        Nie czytasz kryminałów? W książkach topielcy pęcznieją od gazów gromadzących się w rozkładającym się ciele, w filmach jakoś nie. Życie jest najwyraźniej bardziej podobne do książek.
      • raczek47 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 11:51
        Byłam świadkiem utopienia się 8-letniego dziecka nad Bałtykiem. Szaleństwa matki nie zapomnę do końca życia. Ta sytuacja była dla mnie kubłem zimnej wody,bo moje dzieci od przedszkola chodziły na szkółkę pływacką(,teraz zresztą dorosłe mają uprawnienia ratownicze) i woda była ich żywiołem ,więc zdarzało mi się spuścić je z oka.
        Od tego tragicznego wypadku przez szereg kolejnych lat nawet na mgnienie oka ich nie zostawiałam samych nad wodą.
        To była chwilą,dziecko poszło z kółkiem do wody,matka była na kocu.
        Fiknęlo na tym kółku do tyłu i po dziecku,prąd je zniósł,nie zdążyła dobiec matka ani dopłynąć facet,który to widział. Ciałka szukali kilkanaście minut. Nie dało się uratować.
        Płaczę do dziś,jak sobie to przypomnę.
      • mikams75 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 12:03
        > A na plaży zwykle siedzielismy z dala od wody, tak żeby dzieciaki nie mogły swobodnie (bez kontroli) latac po brzegu.

        to u mnie na odwrot - siadalam przy samym brzegu, po to, zeby mnie bylo wygodnie a dziecko mialo zajecie woda i piachem.
        • mava1 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 13:59
          tyle że wiesz jak to jest...a to spojrzysz w telefon, a to siegniesz po kanapkę, a to zamkniesz oczy bo sie opalasz i wystarczy, zeby dziecko znikneło w tłumie.
          Dzieciak, który siedzi przy tobie, dobrych kilka metrów od wody, i grzebie w piasku, jest bezpieczny.
          A jak potrzebuje wody, na budowe kolejnego zamku, to sie melduje rodzicowi, który albo z nim idzie, albo skupia uwagę wyłącznie na dziecku. Zresztą "dogrzebywanie" się do wody, kilka metrów od brzegu, to zajecie na długi czas i daje dzieciom frajdę.
          • mikams75 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 14:53
            nigdy nie spedzalam wakacji az w takim tlumie a jak sie rozkladalam przy samej wodzie to dziecko bawilo sie w promieniu 2 metrow ode mnie, widzialam co robi nawet katem oka. Moje bez wody na goracym piachu by nie przezylo, ciagle i tak musialabym chodzic za dzieckiem po wode, a to jest uciazliwe, glowna zabawa to byla wlasnie w taplaniu sie, robieniu blotka, przelewaniu wody itp.
    • palacinka2020 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 11:49
      Nie puszczam absolutnie . Mnie matka puszczala, sama bala sie wody i nie wchodzila do morza. Do dzis pamietam jak mnie fale zalewaly w calosci I ze trudno bylo wyjsc z morze gdy fale ciagnely w druga strone.
    • slonko1335 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 11:53
      wiesz oprócz wody istnieje jeszcze plaża i plac zabaw, ja akurat nie widziałam powodu żeby stać cały czas nad dzieckiem jak się huśta lub grzebie w piasku albo idzie do kiosku po loda, wystarczyło mi, że mogłam go zlokalizować co jakiś czas rzucając okiem z leżaka
    • trampki_w_kwiatki Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 12:06
      Ja swojego pilnuję non stop i mam w zasadzie na wyciągnięcie ręki prawie a i tak uważam, że jaskrawy strój jest super bo jak gdzieś zwieje to w mig mogę ją zidentyfikować i nie muszę błądzić wzrokiem. Te sekundy są super ważne.
    • demono2004 Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 12:34
      Nie. To jest bardzo nieodpowiedzialne. Zawsze pilnowałam swoich dzieci.
    • kamin Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 12:57
      Do wody nie, ale na budowę zamku z piasku przy brzegu tak.
    • stephanie.plum Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 13:23
      w tłum samego nie puszczam, ani w wodzie, ani nigdzie indziej.

      w jeziorze może pływać sam (w rzekach i morzu pilnujemy, choć bywa trudno, bo jak zanurkuje, to nikt nie wie, gdzie on jest...)
    • princy-mincy Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 13:55
      Nie chodzi przeciez zawsze o wode.
      Moje dzieci nigdy nie wchodza do wody, jesli nie ma przy nich kogos doroslego.
      Ale poza woda, np na plazy, latwiej mi wychwycic kolorowe, neonowe gatki niz np czarne lub granatowe.
    • mia_mia Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 14:07
      Dziecko może się zgubić na plaży, ile razy sama szukałam leżaka, kiedy odeszłam na kilka kroków. Ja lubię jaskrawe kolory i nad wodą i na stoku i w lesie i w innych miejscach, ułatwia to pilnowanie, a potem odpukać szukanie.
    • zla.m Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 14:42
      Wystarczy mieć dwoje dzieci. Jedno przyjdzie z płaczem, bo cokolwiek, pocieszasz, a drugie "znika". Na plaży, w tłumie, nie mające pozwolenia na włażenie do wody... ale i tak mały zawał gotowy.
      • majenkir Re: Naprawdę puszczacie dziecko samo w tłum w wod 06.06.22, 15:11
        A dawniej to obowiàzkiem dziecka było się pilnować 🙃. Kiedyś w Bułgarii poznałam na plaży jakieś miejscowe dzieciaki i gdzieś poszliśmy, przyprowadzili mnie z powrotem jak już ludzie zwijali się z plaży. Rodzice ze znajomymi biegali po plaży w poszukiwaniach 😅. No i tradycyjnie - lanie, nikt mnie nawet nie przytulił, że niby się martwił.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka