Wywiad z p Dorotą Swiatek

[princy-mincy]

Czytałyście? Dziś mi wpadło w oko.
www.google.com/amp/s/rozrywka.wprost.pl/amp/10741264/mama-igi-swiatek-tajemniczo-o-relacjach-z-corka-wyznala-ze-gratuluje-jej-mailowo.html
Nie znam konkekstu rodzinnego, na pudlu w komentarzach wieszają psy na matce, inni mówią, że ojciec manipuluje córka. Nie wiem, gdzie leży prawda, ale strasznie żal mi Igi.

[krwawy.lolo]

Winnymi tego typu enuncjacjom są ich odbiorcy. W dużym uproszczeniu, gdyby nikt tego nie czytał, nie byłoby nikomu żal Igi.

[nickbezznaczenia]

👍

[milva24]

I dlatego nie wejdę w tego linka.

[krwawy.lolo]

Dlatego i ja nie wszedłem. 👍

[lella_two]

Ja również nie weszłam. Ktoś się natrudził, odniósł sukces i sępy już zaczynają kołować 😐

[ajr27]

Nie zaczynają sępy. Wręcz teraz mają zamykane usta, bo Iga jest megagwiazdą. Ale jak nie była na szczycie, to to i owo przeciekło- że matka ich zostawiła, uciekła z jakimś facetem itp.

[35wcieniu]

I po co o tym bredzić jak nikt nie wie jak było? Niżej linkują wywiad, w którym komentator tenisa mówi że to ojciec odszedł.
Co postronnym do tego?

[lella_two]

Wiesz, może i wcześniej coś było, ja nie slyszałam. Teraz Iga jest maksymalnie klikalna, więc się wygrzebuje z czelusci osoby i fakty. Rozumiem, że lud ma wzmożenie i zniosę wysyp ekspertów od tenisa, ale roztrząsaniu czyjegoś życia rodzinnego mówię zdecydowanie NIE.

[ajr27]

Ale coś Ty taka oburzona. Iga wyrosła szybko na megagwiazdę, a już w kraju robi się z niej nietykalną świętą, coś jak JPII- raptem wielkie oburzenie, że wytyka się życie prywatne. Takie czasy, że każdej znanej osobie media grzebią jak mogą w życiu prywatnym, a że tutaj sytuacja rodzinna jest mocno nietypowa, to grzebać będą tym bardziej. O Igę jestem spokojna, bo twarda jest jak słoń i pokonała dzięki Darii i Wiktorowskiemu swoje psychiczne dołki.

[martini.n]

Po pierwsze - to nie jej życie prywatne, tylko jej rodziców. Po drugie - co jest mocno nietypowego w tym, że czyiś rodzice się rozstali?

[ajr27]

Rozstanie jak rozstanie, ale wciąż działa tabu matki opuszczającej rodzinę.

[martini.n]

No tak, gdyby to był ojciec, to nikt by się nie interesował tematem.

[ajr27]

A nie?

[martini.n]

No przecież piszę, że tak 🤨

[ajr27]

Myślałam, że to sarkazm😉

[bywalec.hoteli]

Nie ma co wnikać.

[ajaksiowa]

Dokładnie👍👍👍

[dziewczyna_kolegi]

Prawda zawsze lezy po środku.
Warto przeczytać cały wywiad z mamą na sportowych faktach, a nie tylko klikbait z wprost. Z drugiej strony polecam wywiad z Karolem Stopą komentatorem sportowym, który wprost stwierdził, że ojciec katował córki treningami.
Pewnie matka wolała łatwiejsze życie dla córek, jak to matka. Skończy się kariera sportowa to i stosunki mamy i córki ulegną zmianie.

[leosia-wspaniala]

>Prawda zawsze lezy po środku.

To jest jedno z najgłupszych i najbardziej krzywdzących powiedzonek w języku polskim.

[hosta_73]

leosia-wspaniala napisał(a):

> >Prawda zawsze lezy po środku.
>
> To jest jedno z najgłupszych i najbardziej krzywdzących powiedzonek w języku po
> lskim.

Tak. Podobnie jak to, że w każdej plotce jest ziarno prawdy. Mierzi mnie jak to słyszę.

[nimaletko]

Dokładnie, leosia, 100% racji.
Trzęsie mnie jak ludzie to bezmyślnie powtarzają, a powtarzają nagminnie.
Niech to powtórzą ofierze przemocy domowej. Tu też prawda leży po środku? Bo zupa byla za słona?
Obrzydliwe.

[ykke]

leosia-wspaniala napisał(a):

> >Prawda zawsze lezy po środku.
>
> To jest jedno z najgłupszych i najbardziej krzywdzących powiedzonek w języku po
> lskim.

Zgadzam się! I jeszcze o problemach w związku/ rozstaniach, się mówi głupio, że wina zawsze po obu stronach równo .

[znana.jako.ggigus]

To jest gorsze: Pewnie matka wolała łatwiejsze życie dla córek, jak to matka.

Ta z natury kochająca ponad wszystko potomostwo matka...

[35wcieniu]

Z drugiej strony polecam wywiad z Karolem Stopą komentatorem sportowym

Jakieś źródło?

[dziewczyna_kolegi]

proszę

www.onet.pl/sport/onetsport/znany-komentator-o-dziecinstwie-swiatek-ojciec-byl-surowy-tenis/t9bctxk,d87b6cc4

[panna.nasturcja]

dziewczyna_kolegi napisała:

> Prawda zawsze lezy po środku.

Nie. Prawda leży dokładnie tam, gdzie leży. Czasem to wypada pośrodku, zazwyczaj jednak nie.

[martini.n]

100/10

[ajr27]

Jest coś podejrzanego w tych tatusiach opętanych tenisem córeczek ( Williams, Radwański, Świątek). Jeśli istnieje choć jeden taki tata chłopaka tenisisty, to poprawcie mnie

[kubek0802]

Może chciała innego życia dla córek, może chciała zaangażowania w inne kwestie niż sport, może nie miała nic do powiedzenia a z tego co czytałam to przez lata ona zarabiała na dom i tenis. W kontekście obecnej sytuacji i sukcesów Igi to może drobiazgi ale cień pozostał.

[alpepe]

Djokowicia ojciec?

[ajr27]

Staremu Djokoviciovi peron odjechał już jak syn był na topie. On chyba nie hodował dziecka na gwiazdę tak jak stary Williams.

[martishia7]

Papa Tsitsipas wiecznie kołczujący na korcie, Papa Zverev.

[kropkaa]

Kiedyś w matkę zwyzywał, a w ojca zdarzało mu się rakietą rzucić... Tsitsipas ma fantazję

[martishia7]

On jest niezły ancymon, tylko trochę lepiej się maskował niż Zverev, ale imho po jednych pieniądzach są.

[ajr27]

Ancymon nie ancymon, z taką facjatą mógłby we mnie piorunami grzmocić, jak Zeus😉

[martishia7]

Hehe, no niezły jest, nie powiem. Przypomina mi trochę Orlando Blooma w Piratach z Karaibów. Mam słabość do długowłosych.

[borsuczyca.klusek]

ajr27 napisała:

> Ancymon nie ancymon, z taką facjatą mógłby we mnie piorunami grzmocić, jak Zeu
> s😉

Zboczeństwo 🙄

[ajr27]

Ale miło się patrzy!

[kropkaa]

W tenisie dużo bad boyów 🤣

[maslova]

Nie tenisisty, ale ojciec Michael Jacksona, niezły popapraniec.

[ajr27]

Ten to w ogóle powinien siedzieć.

[kropkaa]

Co prawda ojciec córki, ale też nieźle popaprany - Britney Spears.

[jammer1974]

Taki byl ojciec André Agasiego.

[gryfna-frelka]

Mialam to napisac.

[borsuczyca.klusek]

Tu dla odmiany o matce:

www.rp.pl/plus-minus/art10121001-zludne-usmiechy-martiny-hingis

[afro.ninja]

Ten sport jest niezwykle kosztowny. Więc głównie rodzice ładują swoją kasę i zaangażowanie w trening dzieci. Skoro jest to tyle kasy, więc chca mieć nad wszystkim kontrolę. I tak to się kręci.

[baatexja]

Tomic

[majenkir]

ajr27 napisała:
Jest coś podejrzanego w tych tatusiach opętanych tenisem córeczek


Nie tylko w tatusiach, córeczkach i tenisie. Niestety prawda jest taka, że aby wybić się w sporcie potrzeba nie tylko talentu i warunków, ale i dużo ciężkiej pracy. Jak rodzice postawili wszystko na jednà kartę, to nic dziwnego, że sa opętani 😉

[kropkacom]

Czytałam dwa razy ten wywiad i co tam takiego emocjonującego jest?

[kropkaa]

Poza tym, że w dobie komórek matka gratuluje córce zwycięstw wysyłając e-maila, to w zasadzie nic.

[kropkacom]

No właśnie nic. To, ze tak powiedziała jeszcze nic nie oznacza. Oczywiście może coś oznaczać. Po co rozkimać i rozdmuchiwać?

[kropkaa]

Rozumiem, Iga i w ogóle, ale już widzę jatkę, gdyby jakaś ematka napisała, że składa córce gratulacje mailowo. A gdyby to jesczcze była forumka typu Berga czy Triss, to by się działo!
Ale że mówimy o Idze, to spoko, luz i normalka.

[berber_rock]

Emocjonujacego nic, natomiast wtrupia mnie do bialosci ten rodaj toksycznego rodzica:
- czyli matka albo ojciec, ktorzy najpierw przez 20 lat zapracowuja sie po kokarde na jakichs kontraktach, fuchach i innych okazjach po godzinach, mimo ze nikt tego nie oczekuje i nikt nie prosi
- a potem przez kolejne 20 przypominaja dziecku przy kazdej okazji, ze to dzieki ich poswieceniu i wypruwaniu sobie zyl ma tak dobrze.

Ta pani tutaj na dodatek poszla z tym do gazeta, co odbieram juz jako level master.

[hanusinamama]

Wiesz akurat tenis to jest cholernie drogi sport. Wiec aby Iga mogła trenować ktoś musiał tyrać.

[berber_rock]

hanusinamama napisała:

> Wiesz akurat tenis to jest cholernie drogi sport. Wiec aby Iga mogła trenować k
> toś musiał tyrać.
>

Tak sie sklada ze wiem. Natomiast wypadaloby to robic z konsekwencjami i bez pozniejszego wypominania.

[hanusinamama]

Tu się zgodzę.

[spirit_of_africa]

Ale czemu zakładasz ze nikt o to nie prosił?moze dziecko chciało grać, a matka musiała na to zarobić.I chyba nie poszła do gazety się żalić tylko jak to w przypadku różnych mistrzów sportowych przy okazji wygranych pojawiają się wywiady z rodzicami.

[kubek0802]

No właśnie musiała tyrać więc może nie angażowała się tak bardzo jak ojciec, który miał czas i zarobione
przez matkę środki żeby się angażować. I teraz są może anse za jednej strony o brak zaangażowania z drugiej o brak docenienia tegoż tyrania. Tak teoretycznie gdybam.

[dziewczyna_kolegi]

Anse to chyba najbardziej gawiedź ma, że ojcu dziękuje, o matce nie wspomina. Wątpię, żeby sama matka pchała się do gazety, może po prostu chciała tylko coś z własnej perspektywy dodać, żeby uciąć, że niby taka wyrodna. Moim zdaniem rodzice nie mają najlepszych stosunków między sobą i pewnie ten kontakt jest minimalny, również z córką, która spędza czy spędziła większość czasu/życia z ojcem.

[hanusinamama]

NO ale jak juz poszła tyrać na treningi to była jej decyzja...a nie teraz wypominanie.

[berber_rock]

_a matka musiała na to zarobić

Czemu musiala? Bo dziecko prosilo? C'mon. Nie ma w slowniku slowa NIE?
Oczywiscie gram troche adwokata diabla, bo zwyczajnie u mnie w domu bylo inaczej (chociaz tez mi wypominaja te charowke )

[afro.ninja]

W sumie jest bardzo mało dzieci, które chcą tyrać na treningach. Pojedyncze przypadki. Reszta robi pod dyktando rodziców.

[primula.alpicola]

Relacje między nimi są raczej chłodne (wnioskuję na podstawie nie dawnych słów matki), zdarza się, z różnych przyczyn.

[lilia.z.doliny]

Ale ja nie zauwaZYLAM, że matka cokolwiek wypomina. Orala na luksusowy sport i rozwój córek. Mnie uderza tylko to, że ja o swoim nowym drewnianym stole mówiłam z większą czułością niż ona o córce.
Jest jak jest. Może się dotrą

[znana.jako.ggigus]

Może ty jesteś zbyt egzaltowana w kwstii mebli?
A na serio - nie ma wzorca czułości. Każda osoba jakoś inaczej to okazuje i co dla jednego jest gejzerem czułości, dla innego falą chłodu.

[lilia.z.doliny]

Oczywiście, jest prawdopodobne, że czułość matczyna jest głęboko, bardzo głęboko ukryta. Taka bardziej wewnętrzna. Podobnie jak miłość matki do córki, wydają się być nieujawnialne.

[lilia.z.doliny]

BTW- wstrząsnął mną za to wywiad z dzieciakiem z barw szczęścia. We łbie się nie miesci

www.pomponik.pl/plotki/news-anna-adamus-z-barw-szczescia-nie-ma-kontaktu-z-matka-to-byl-,nId,6066686

[princy-mincy]

Nie znam serialu ani dziewczyny, ale faktycznie okropne. Nie do pojecia dla mnie.