Zremixowany Krawczyk

[borsuczyca.klusek]

Ematka już słyszała? Chyba szykuje się hit lata 22 😉
Osobiście mam flashbacki do 2010, gdy pracowałam w wiejskiej dyskotece i takie brzmienia były mocno pożądane przez uczestników zabawy. Ale cóż wszystko już było 😉

• Tribbs - Zatańczysz ze mną ft. Kubańczyk

[znana.jako.ggigus]

Krawczyk seksownie mruczał, a to wykonanie no niestety. Tyle że ktoś zaszalał przy obróbce dźwięku.
To jak posłuchać nowej wersji "Byłaś serca biciem" (brzmi naprwdę dobrze), a potem oryginał Zauchy (i to jest wersja z głębią. No że się tak wyrażę).
Jedyny wyjątek lepszego wg mnie remaku to Bródka. Ona śpiewa "Wszystko czego dziś chcę" i normalnie słychać w jej głosie - staraj się chłopcze, a ja i tak podniosę poprzeczkę. Trojanowska brzmi zbyt miło i sympatycznie.

[fornita111]

Piosenka Trojanowskiej jest o tym, ze chce od faceta tylko seksu. Fajne i uczciwe postawienie sprawy i naprawde lepiej to robic milo. Moze jest ciut przesmiewcza w tym, ale tylko troche.

[znana.jako.ggigus]

Trojanowska (i Bródka) śpiewają też -

Zapalasz się, słyszę Twój szept
"Trochę starań i świat jest nasz"
Powiedzmy tak, za osiem lat
Adres w bloku i mały Fiat
Nie łam głowy, jak Ty to uzbierasz
Wszystko hurtem możesz dać mi teraz

Poprzeczka będzir coraz wyżej.
Czy ja wiem, czy prześmiewcza? Dla mnie to femme fatale lat 80

[znana.jako.ggigus]

errata: mały fiat rzecz jasna!

[fornita111]

Nie. Tu nie ma poprzeczki. To jest prosty tekst i ona wyraznie mowi, czego chce. Ten maly fiat to jego mrzonki, jej chodzi o co innego.

[riki_i]

fornita111 napisała:

> Nie. Tu nie ma poprzeczki. To jest prosty tekst i ona wyraznie mowi, czego chce
> . Ten maly fiat to jego mrzonki, jej chodzi o co innego.

Tekst tej piosenki wyjaśniała zarówno ona, jak i Mogiel.

Tak jak piszesz, chodzi o seks. Wyłącznie.

Koleś się randkowo nabzdycza, coś tam peroruje, a laska po prostu ma ochotę iść z nim natychmiast do łóżka i nic więcej. O tym jest ten utwór.

[fornita111]

Tu nie trzeba nic wyjasniac, ryli, riki Tekst jest fajny, bo i z pazurem i z klasa.

[znana.jako.ggigus]

ja to odczytuję inaczej. Oczywiście podmiotka liryczna chce iść z nim do łóżka.
I chce też, żeby on przestał ją nudzić, dał, co jej obiecuje teraz, żeby sobie pofiglowali, jak to wówczas mówiono. I po sprawie.

[borsuczyca.klusek]

Może mały fiut 🤭

[1matka-polka]

😆 "Nie łam głowy, jak Ty to uzbierasz
Wszystko hurtem możesz dać mi teraz"

To chlopak zagaja tradycyjnie, moge ci dac to i tamto, zapewnic byt na takim poziomie, czy zechcesz ze mna chodzic a potem uprawiac seks, jak juz sie poczujesz bezpiecznie.
A ona nie zna poczucia bezpieczenstwa, woli seks z kims obcym, bez zadnych deklaracji:
"zahaczyłeś prawie o ślub
Wybacz chłopcze, gdy się tak uśmiecham
Wybacz proszę, lecz nie na to czekam"

Lol, taki prosty tekst...

[neospasmina]

oj, zabolało

[alfa36]

Oj, słyszałam, jak młodzież słuchała.

[ki.ik]

Yyyy....i to jest tzw. remix? Nie podoba mi się.

[asia_i_p]

Uczniowie dziś puszczali na wycieczce, więc chyba rzeczywiście się zanosi na hit lata. Ja piosenki z przyjemną linią melodyczną lubię nawet w kiepskim wykonaniu, mózg dośpiewuje sobie resztę.

[35wcieniu]

No ujowe ale było więcej niż pewne że powstanie.

[hanusinamama]

Lubie remixy...jak są dobre.
Tu głos to połączenie Stachurskiego i piosenkarzy diskopolo (mają taką manierę w głosie).
Poza tym aranżacja rodem z remizy strażackiej.

[borsuczyca.klusek]

hanusinamama napisała:


> Poza tym aranżacja rodem z remizy strażackiej.
>

No właśnie skojarzenie samo się nasuwa 🤷‍♀️

[riki_i]

Straszna kicha. Ale hitem lata może być, nic mnie w dzisiejszym świecie nie zdziwi.

Oryginał jest nieporównywalnie lepszy, poza tym istotną wartością tego utworu jest głos Krawczyka. Metaliczne rzężenie z kompa ma go zastąpić?

PS. Co do Brodki / Trojanowskiej, o których też piszecie. Pamiętam czasy oryginału, Iza T. była wówczas objawieniem. Po latach broni się słabo, widać jak drewniana była w ruchu scenicznym, głos też nienadzwyczajny, a wizerunek który był wtedy jej głównym atutem, pokrył się kurzem. Tym niemniej również wolę jej wersję niż Brodki, z powodu tego, że pierwotna aranżacja Lipki IMO jest dużo lepsza niż klubowe brzmienie Brodki.

[znana.jako.ggigus]

Na jakimś teledysku Iza tańczy i to jest tak drewaniane i tak nie do rytmu, że aż szkoda że się za nią ktoś nie wziął. Byli dobrzy choreografowie wówczas.


Aczkolwiek objawienie, powiem Wam, to Gayga i np piosenka Maryna. Tam jest wszystko - ten głos, imidż, treść i to głęboka, aktualna też, świetna oprawa wizualna, taniec też. Wiele wartw, jedna Gayga.
W dzieciństwie śmiałam się z Gaygi, a teraz słucham.

A także Zdzisława Sośnicka - głos ostry jak diament i jednocześnie łagodny jak moje ulubione waniliowe czekoladki. .

[riki_i]

znana.jako.ggigus napisała:

> Na jakimś teledysku Iza tańczy i to jest tak drewaniane i tak nie do rytmu, że
> aż szkoda że się za nią ktoś nie wziął. Byli dobrzy choreografowie wówczas.

Była przypadkiem beznadziejnym. Próbowano bez żadnych efektów. W końcu wykoncypowano, żeby najlepiej stała bez ruchu i "hipnotyzowała" (męską) publikę swoim wizerunkiem wściekle atrakcyjnej 'zimnej suczy'.

> Aczkolwiek objawienie, powiem Wam, to Gayga i np piosenka Maryna. Tam jest wszy
> stko - ten głos, imidż, treść i to głęboka, aktualna też, świetna oprawa wizual
> na, taniec też. Wiele wartw, jedna Gayga.
> W dzieciństwie śmiałam się z Gaygi, a teraz słucham.

To kontrowersyjna artystka. Całe życie eksperymentowała z różnymi stylami muzycznymi, skutki bywały różne.

> A także Zdzisława Sośnicka - głos ostry jak diament i jednocześnie łagodny jak
> moje ulubione waniliowe czekoladki. .

Kupiłem sobie jej zremasterowane płyty. Niezwykle wysoki poziom artystyczny, ale jakoś nie mogę tego dłużej słuchać poza kilkoma utworami. Trudno mi powiedzieć, dlaczego.

[znana.jako.ggigus]

Może masz rację z Izą - była wyjątkowo drewniana w Klanie.
Póżnej Gaygi nie trawił nawet jej wielbiciel M. Szczygieł.
Ja tam wolę wersje niezremasterowane. Wersje zremasterowane to jak "Niewinni czarodzieje", poddani obóbce cyfrowej. Wygładzone koszule i zniknęła cała chropowatość filmów tamtych czasów.
No i film się okrutnie zestarzał.

[riki_i]

znana.jako.ggigus napisała:

> Póżnej Gaygi nie trawił nawet jej wielbiciel M. Szczygieł.

Ostatnia płyta "Dziennik z podróży", mimo skrajnie afektowanego wokalu, jest interesująca (nie na tyle, abym jej słuchał , no ale obiektywnie stwierdzam).

To co robiła jako MC Diva budzi najwięcej kontrowersji.

> Ja tam wolę wersje niezremasterowane. Wersje zremasterowane to jak "Niewinni cz
> arodzieje", poddani obóbce cyfrowej. Wygładzone koszule i zniknęła cała chropow
> atość filmów tamtych czasów.
> No i film się okrutnie zestarzał.

Ba! Długo by o tym mówić!

Poza tym jest jeszcze milion odcieni masteringu. Dane mi było np. słuchać tych samych utworów zremasterowanych przez różne studia / inżynierów dźwięku. Efekty bywały diametralnie różne.

Niestety, gros ludzi nie słyszy nawet różnicy między plikiem mp3 o słabej kompresji, a plikiem wav.

[znana.jako.ggigus]

jest jest, mm tam nawet jedną ulubioną piosenkę.
A ok, myślałam, że mastering to tylko oczyszczenie dźwięku. Ciekawe.

[aqua48]

Trojanowska w tej piosence ( i nie tylko) to był sam seks, Brodka jest zupełnie aseksualna i zimna..bez porównania..

[lisciasty_pl]

Bieda. Krawczyk ze Snoop Doggiem albo Laskowski z Tupakiem dużo lepsze :]

www.youtube.com/watch?v=1AIVA1bmxFw

www.youtube.com/watch?v=LaXazWRppwI

Albo Maryla z Dr Dre

www.youtube.com/watch?v=ppBmWVegx80

[bguslawko_1]

A o synu Kamila Kosowskiego słyszałaś ? Sorry że nie na temat.

[primula.alpicola]

Nie podoba mi się, ale myślę, że będzie hitem lata.