ixiq111
10.06.22, 12:30
Dziecko ma 16 lat.
Rodzice dawno się rozstali, nigdy nie byli małżeństwem. Oboje są w nowych związkach.
Córka na wakacje ma zaplanowany super-obóz, na który może nie pojechać, jeśli mama nie da kasy.
Z racji tego, że ojciec zalega z alimentami, mama rozważa uzależnić wyjazd na obóz do spłaty zaległości przez ojca. I latorośl uświadomić, jak sprawy się mają. I zasugerować, żeby porozmawiała z ojcem.
Do tej pory pani o ex-partnerze źle się nie wypowiadała, córka z ojcem ma poprawne relacje.
Pani wkurzona po ostatnim spotkaniu ojca z córką w KFC, gdzie tato zwrócił uwagę, że na takie wyjścia matka powinna córce dać kasę, bo ma na nią alimenty.
Pani stwierdziła, że chce uświadomić latorośl, że tatuś wcale nie jest taki doskonały, na jakiego się kreuje. Młoda ostatnio ma pretensje do matki "o wszystko", ojciec jest super. Spotykają się co drugi weekend.
Czy matka może tak postąpić?
Mam bardzo mieszane uczucia....