sueellen
17.06.22, 12:48
... psa?
Idziecie na długi spacer, a pies oczywiście wali kupsko na początku spaceru. Jak blisko domu , to się wracam, ale jeśli jestem daleko lub gdzieś w terenie, zbieram ( jeśli zrobił na ścieżce) i wykopuje dołek gdzieś na uboczu i tam zakopuje. Jeśli jednak nie ma gdzie to idę z tym workiem a czasem dwoma, trzema, potem jadę samochodem ze śmierdzącymi pakunkami. Są jakieś sejfy na bomby ? Żeby w samochodzie nie śmierdziało? Tu gdzie mieszkam nie ma koszy na kupy. Ludzie czasem wieszają te Wólki z gow**mi na drzewach niczym bombki na choince, ale ja jestem przykładną poddaną jej królewskiej mości.