Kieszonkowe dla nastolatka, który

[ukulele129]

Pracuje w wakacje. Dziecko napisalo maturę, teraz ma wolne do października. Znalazlo pracę na ten czas. Zarabia 3500 miesieczne netto. (praca legalna z Uop). Wysie powiedzialy dziecku, ze ma u Was zapewnione utrzymanie do konca studiów. Moze pracowac ale nie musi. Wszystko co zarobi jest dziecka. Placicie w tym czasie kieszonkowe czy uwazacie, ze nie ma takiej potrzeby?

[cegehana]

Jeśli mnie stać, a dziecko rozsądne to płacę bardzo chętnie z myślą, ze ułatwia mu to start w dorosłość.

[ajaksiowa]

Nie płacę

[agniesia331]

Place kieszonkowe a młodemu mówię by zbierałam kasę na życie po studiach

[leosia-wspaniala]

>Zarabia 3500 miesieczne netto. (praca legalna z Uop)

Tak, na pewno 18-20 letni absolwent szkoły średniej dostał pracę na UoP za 3500 netto, chyba kolumbijskich pesos.

[andaba]

A czemu nie?

[joyce_byers]

Niekoniecznie. Moje dziecko pracowało rol temu mając lat 16 całe wakacje na umowie o pracę. Pierwsza praca sezonowa (gastro).

[ukulele129]

Tak. Ale dziecko po technikum. Ma juz zawód i w tej branzy pracuje. Ma tez doswiadczenie bo bylo tam na praktykach i pracowalo rowniez w poprzednie wakacje. Ma propozycje, zeby w tej firmie zostac na stałe i studiowac zaocznie. Zobaczymy po wynikach matur ale poki co obstawiamy studia dzienne.

[andaba]

Nawet jak:
a) ma nieukończone technikum
b) ma ukończone, ale pracuje w zupełnie innej branży
to 3,5 na rękę (a nawet więcej) na umowę jest całkowicie realnym zarobkiem.

[stara-a-naiwna]

tym bardziej, ze pracodawca nie płąci pełnego podatku


o 3,5 na rękę (a nawet więcej) na umowę jest całkowicie realnym zarobkiem.

[arthwen]

A czemu miałby nie dostać?
Przecież to nie są jakieś kokosy.

[g.r.uu]

Do 26 roku życia brutto=netto. A około 3500 brutto to na przykład kasjer w supermarkecie zarabia

[ukulele129]

No nie. Brutto jest cos okolo 4400 ( nie pamietam dokladnie, nie bede grzebac w papierach ale na pewno wiecej) Chociaż rację, ze czegos tam (chyba podatku dobodowego) pracodawca nie placi wiec roznica miedzy netto a brutto jest mniejsza.

[leosia-wspaniala]

A widzisz, zapomniałam o tym.

[bigimax4]

Tak, na pewno 18-20 letni absolwent szkoły średniej dostał pracę na UoP za 3500 netto, chyba kolumbijskich pesos.


heheheh , moze cos umie a nie jest "humanista"

[ukulele129]

No coż. Mamy w rodzinie programistę -pasjonata. Tez teraz pisał maturę, tez pracuje w wakacje za pieniadze sporo wieksze od zarobków mojego dziecka. Ale właśnie jak pisałaś on od małego coś robił i teraz potrafi się wykazać.
Choc tu mam dylemat bo pamietam go jako zawsze siedzacego przy kompie dzieciaka, zawsze zbierajacego hajs na ulepszenie komputera... Teraz na tym zarabia. Super. Ja swoje dzieci w tym wtedy gonilam na podworko, dawalam pilkę. Dzis nie wiem co lepsze, co zdrowsze...

[kanna]

Mój pracuje jako instruktor na obozach.
Zarabia dużo więcej.

[alicia033]

leosia-wspaniala napisał(a):

> Tak, na pewno 18-20 letni absolwent szkoły średniej dostał pracę na UoP za 3500
> netto, chyba kolumbijskich pesos.

zatrzymałaś się na 2010?

[leosia-wspaniala]

Nie, znam życie poza ematką

[rozwiane_marzenie]

Bo wszystko zależy od tego gdzie kto mieszka. U mnie w miasteczku (pustkowie jeśli chodzi o odległość do większych miast, do Kielc z 50km) praca za 3500netto to szczyt marzeń. Młodzi po studiach (i to po chodliwych kierunkach) dostają nieco ponad 2000netto. Oto polska rzeczywistość.

[kurt.wallander]

Wydaje mi się realne. Moja najstarsza pracuje jako kelnerka 2 dni w tygodniu i zarabia ok. 1 tys., więc pracując 5-6 dni w tygodniu na nieco lepiej płatnym stanowisku można chyba te 3500 wyciągnąć...

[slonko1335]

Dla 18-20 letniego absolwenta netto=brutto

[andaba]

O ile nie śpię na pieniądzach, to nie płacę, 3,5 tys to dość spore kieszonkowe.

[esperantza]

To nie kieszonkowe tylko pensja za prace. Kieszonkowe jest za „nic” zwykle. Ja akurat bym płaciła .

[kropkacom]

Płace ale dzieciaki zarabiają mniej. Przy takiej wypłacie to nie wiem..

[iwles]

Płacę.
Niepłacenie kieszonkowego wyglądałoby jak kara za znalezienie sobie pracy.

[ukulele129]

No wlasnie tak to odbieram. Pozatym obiecalam, ze do konca studiow zpewniam utrzymanie na dotychczasowych warunkach.

[perspektywa]

Też tak to odbieram. Jak mnie stać to mogę dawać ile chcę i kiedy chcę. My naszemu starszemu, pracującemu na pół etatu studentowi dziennemu, dajemy wikt i opierunek, płacimy za dentystę, jak kupuje sobie ciuchu czy buty to często dokładamy, jak idzie na baden z bratem to oddajemy kasę za obu (syn płaci kartą za siebie i brata, ja robię przelew z opisem "basen + opiekuńcze"). Jest rozsądny i sporą kasę sobie odłożył. Nie oczekuje od nas niczego za bardzo i docenia. A kasa przyda mu się jak będzie się wyprowadzał czy brał kredyt na własne mieszkanie. A może pojedzie w podróż dookoła świata? Nie widzę w tym żadnego problemu. Chcę to daję. Wszystko zależy od dziecka i jaki są układy w rodzinie.

[gryzelda71]

Kieszonkowe moje maturzysty jest dużo niższe. Place.

[ukulele129]

Kieszonkowe mojego maturzysty rowież. Pytanie czy jesli maturzysta pracuje TYLKO NA SIEBIE z wlasnej, nieprzymuszonej woli w wakacje to nalezyu zabrac kieszonkowe (co moze sostac odebrane jako kara za zaradnosc) czy nic nie zmieniac, placic jak do tej pory. Sam wybrał pracę zamiast wyjazdu czy szwendania sie z rowiesnikami to niech coś z tego ma.

[gryzelda71]

W tamtym roku nie zabierałam, w tym również nie będę. Niw mam rozkmin.

[angazetka]

Hm, może spytaj syna, co o tym myśli? Bo nie wiem, zarabiać na rękę 3500 zł i dostawać jeszcze do mamy te dwie stówy to trochę dziwne. Choć w sumie ja nadal lubię, jak mi mama wciska coś "na lody".

[enigma81]

Córka moja jest w identycznej sytuacji, tyle że umowa zlecenie i niższa kasa, ok 2.4k/m-c.
Kieszonkowe dostaje bez zmian.

[ukulele129]

Dziękuję za ten komentarz. Zrobię tak samo. Nie będę karac za zaradność ani wpajac przekonania, ze jak zarobi wiecej to mu ktos coś odbierze.

[grey_delphinum]

Płacę kieszonkowe, bo do końca studiów tak się umawiałam.

[enigma81]

Mam takie samo podejście. Utrzymuję dopóki uczy się w systemie dziennym, więc zakładam, że kolejne 3-5 lat. Niezależnie od dorabiania w wolnym czasie.
Natomiast jeśli córka by studiowała zaocznie i pracowała w pełnym wymiarze to wtedy myślę, że rozważyłabym zakończenie kieszonkowego. W sumie myślę, że oczekiwałabym od niej takiej sugestii

[mikawi]

Niech się przyzwyczaja do polskiego ładu

[ukulele129]

Tia

[perspektywa]

😀 udało ci się.

[ritual2019]

Oczywiscie ze nie place, zreszta nie place i nie placilam regularnego kieszonkowego. Potrzebowali, dostaly (albo nie, jesli nie zaslyzyli). Znalezienie pracy to wlasnie sluzy temu zeby zaczac pokrywac pewne wlasne potezeby samodzielnie. Tak dlugo jak sie ucza dziennie zaoewniamy dach mad glowa, jedzenie itp ale reszta nalezy do nich. I tak, oczekuje ze w wieki lat 16 juz beda miec prace.

[angazetka]

Dla szesnastolatków pracą jest szkoła. Jeśli znajdzie warunki, by dorobić w wakacje - miodzio. Ale oczekiwanie mamusi w tym względzie świadczy o ww. mamusi niezbyt chwalebnie.

[ritual2019]

Twoje zdanie w tej kwestii to mozesz sobie wsadzic wiesz gdzie. Moje oczekiwania wobec moich dzieci nie sa twoja sprawa.
Corka miala prace w tym wieku i syn tez bedzie mial. Placenie kiszonkowego starym koniom na studiach uwazam za absurd ale coz...
Corka pracowala, zdala egzaminy na najwyzsze oceny, a teraz studiuje i pracuje nadal. Z synem bedzie podobnie.

[iwles]

To po wała opisujesz swoje oczekiwania wobec swoich dzieci, które mają sie NIJAK do sytuacji autorki?

[ritual2019]

Autorka zadala pytanie czy ma placic kieszonkowe. Odpowiedzialam ze ja nie placilabym. Ma sie to jak najbardziej do jej pytania. Tyle ze ona chce placic, chciala tylko potwierdzenia wiec je dostala, bo wiekszosc deklaruje ze placi doroslym dzieciom kieszonkowe, niektorzy nawet nie wyobrazaja sobie zeby te konie moglyby durabiac

[iwles]

Twoja sytuacja ma się nijak, bo ona płaci kieszonkowe i obiecała płacić do końca studiów.
Ty NIE płacisz wcale, a już na pewno po ukończeniu przez dziecko 16 lat.
Więc twoje zdanie jest zupełnie nie na temat.

[ritual2019]

Przeczytaj o co zapytala autorka, moze, ale tylko moze jest szansa ze zrozumiesz.🤣

[iwles]

ritual2019 napisał(a):

> Przeczytaj o co zapytala autorka, moze, ale tylko moze jest szansa ze zrozumies
> z.🤣


Wyjaśnię ci, o co zapytała, może to ty zrozumiesz:
Jej pytanie brzmialo: czy na czas zarabiania przez syna, ma mu zawiesić kieszonkowe i wrócić do wypłaty, kiedy pracę ową zakończy.
Czyli płaciła mu kieszonkowe do tej pory regularnie, a syn ma lat 20.

A ja w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego nie podoba ci się, że ktoś komentuje to, co piszesz.

[ritual2019]

A ja w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego nie podoba ci się, że ktoś komentuje to, co piszesz.

Dobrze sie czujesz?

[angazetka]

Zdradzę ci sekret: to forum dyskusyjne.

[ritual2019]

angazetka napisała:

> Zdradzę ci sekret: to forum dyskusyjne.

Zdradze cie.sekret: mozesz znalezc w internecie informacja co to jest dyskusja i w koncu bedziesz wiedziala. Moze ci sie przydac.

[iwles]

ritual2019 napisał(a):

> Zdradze cie.sekret: mozesz znalezc w internecie informacja co to jest dyskusja


Ah, czyli zgodnie z definicją napisałaś "Twoje zdanie w tej kwestii to mozesz sobie wsadzic wiesz gdzie", bo dyskusja wg ciebie, to absolutnie NIE jest wymiana zdan? 🤣🤣🤣

[iberka]

Zarabia więcej ode mnie - zdradź gdzie wystarczy matura do takiego wynagrodzenia i UoP?
Nie stać mnie na utrzymywanie pracującego osobnika i jeszcze dorzucanie extra zatem wszystko zależy od możliwości rodziców oraz ich chęci.

[zamyslona_ona02]

Dokładnie, też jestem ciekawa co to, może zmienię branżę.

[ukulele129]

Duze korpo ale juz dobrze znane bo jak pisalam i praktyki tam byly i praca w poprzednie wakacje. Teraz już samodzielnie prowadzi iles tam firm.
Wymagania: znajomisc księgowości i j. angielskiego. Oni mają nadzieję na przedłużenie umowy. My nie wiemy - zalezy od tego jak poszla matura bo priorytetem sa studia.

[kachaa17]

To faktycznie nieźle. Ja po 20 latach pracy jeszcze parę miesięcy temu tyle zarabiałam.

[ukulele129]

Jako ciekawostkę napiszę, ze pracowali normalnie w Boze Ciało, poniewaz wiekszosc klientow maja z Wielkiej Brytanii. Tam czwartek nie byl dniem wolnym. Im splywaly dokumenty wiec musieli byc w pracy. W zamian mają wolne wszystkie dni, ktore są wolne w Wielkiej Brytanii.

[iberka]

To normalne - pracujesz tak jak klienci / kraj, który obsługujesz

[runny.babbit]

To akurat normalne w tego typu korporacji, że pracujesz wg kalendarza państwa klientów. Współpracuję z taką firmą, i o takiej pensji to wielu dorosłych może tylko pomarzyć. Czy to duże miasto?

[runny.babbit]

Raczej musiałabyś się odmłodzić, myślisz że czemu pracodawcy tak chętnie zatrudniają studentow do 26 rz? 😏

[g.r.uu]

3010 to jest minimalna. Więc to jest zaledwie 500 zł powyżej najniższej pensji. Takie zarobki są na przykład na kasie - nie trzeba studiów.

[angazetka]

3010 to minimalna BRUTTO, syn autorki będzie zarabiał 3500 NETTO. Tyle ile się na przykład zarabia w wydawnictwach, z wyższym wykształceniem

[iberka]

Ot co

[g.r.uu]

Ma pit zero przecież. A że mnóstwo ludzi się godzi na tak niskie zarobki mając wyższe wykształcenie to nie powód, żeby inny z maturą nie zarabiał lepiej.

[iwles]

Ale nie płaci tylko podatku dochodowego. Ubezpieczenie społeczne i zdrowotne to raczej płaci.

[leosia-wspaniala]

Tak, Gru, godzi się Biedne kraje są biedne, bo się ludzie godzą być biedni, a tacy Niemcy się nie godzą, to są bogaci.

[angazetka]

Nie to, że się GODZI. Po prostu chce pracować w danym zawodzie.

[pyza-wedrowniczka]

Zarabiam mniej niż on, więc to chyba syn mi powinien dawać kieszonkowe

[zuleyka.z.talgaru]

Place.

[pepsi.only]

Tak. W identycznej sytuacji moje dziecko dostało kieszonkowe.

[alicia033]

Nie płacę.
Moje dzieci uczące się dziecisame, od kiedy zaczęły dostawać za pracę w miarę sensowne pieniądze zrezygnowały z kieszonkowego. Oboje studiują, pokrywam koszty mieszkań, resztę finansują sobie same.

[kanna]

Pokrywasz koszty mieszkań - to jakbyś płaciła wysokie kieszonkowe.

[alicia033]

kanna napisała:

> Pokrywasz koszty mieszkań - to jakbyś płaciła wysokie kieszonkowe.
>
no nie. Po pierwsze - koszt mieszkań ma się nijak do kieszonkowego i właściwie jest moją polską naleciałością, bo tu wśród lokalsów powszechnym zwyczajem jest, że dzieci nawet grubokasiastych CEO biorą od rodziców sformalizowaną pożyczkę na studia.

[kanna]

Twoje wzięły sformalizowaną pożyczkę?

[alicia033]

kanna napisała:

> Twoje wzięły sformalizowaną pożyczkę?
>

Nie wzięły, bo jak zaznaczyłam: nie jestem lokalsem, mam polskie naleciałości.
Btw. bez mojego mieszkaniowego wkładu też by ich było stać na studiowanie.

[przepio]

Moj w zeszle wakacje zarobił więcej niż ja. Kieszonkowego nie dostał.

[nena20]

Jeśli to praca sezonowa dalej place kieszonkowe, dlaczego dziecko za swoją pracowitość ma być karane.

[extereso]

Ja przestałam dawać w dniu otrzymania dyplomu, lipiec po piątym roku.

[stara-a-naiwna]

ja bym nie płaciła
kieszonkowe z załozenia dostają dzieci które nie mają możliwości zarobkować

i to nie kwestia "kary za podjęcie pracy"
tylko dorosłości jako takie - zarabia, nie potrzebuje kieszonkowego
jak dziecku do czegoż zabraknie i tak mu dołożę / za to zapłacę

dziecko póki się będzie uczyć będzie mieszkać za darmo. Nie chce się uczyć, do roboty - takie zycie

[ritual2019]

Dokladnie. Ja nie place regularnie kieszonkowego, jesli syn (ma 15 lat, jeszcze nie zarabia) chce isc np do kina, na lyzwy czy poprostu w piatek po lekcjach z kolegami do miasta to daje mu pieniadze, ktore nazywamy kieszonkowym. Kiedy bedzie zarabial to logiczne ze bedzie mial na takie wydatki wiec nie bede dawac kieszonkowego. Z corka bylo tak samo, a zarabia i do tego odklada.

[kanna]

Ja płace kieszonkowe (mój syn ma podobną sytuację) ,choć przy jego zarobkach starcza na przysłowiowe waciki
Dodatkowo mieszka i je tam, gdzie pracuje, więc nie wydaję na niego nic (poza tym kieszonkowym).

Wybrał uczelnię prywatną i połowę czesnego tez opłaci z zarobionych pieniędzy.

[lannnnntana]

Nie. Ja nigdy nie miałam kieszonkowego, po maturze i na studiach dorabiałam sobie i dokładałam się do domowego budżetu - moja matka postawiła sprawę jasno, jestem dorosła, mam się dokładać. Dopóki mieszkam w domu. Było ciężko, ale nauczyłam się oszczędności i gospodarowania pieniędzmi, co bardzo mi się przydało w dorosłym życiu.