kabaret234
09.07.22, 10:31
Moja znajoma naparła się, że chce pojechać do Rzymu teraz, w okolicy 18-20 lipca. Ma jakąś tam listę tego, co chce zobaczyć, odnoszę wrażenie, że chce zobaczyć, to co wszyscy, w związku z tym wszyscy tam będą w nadmiarze. Sęk w tym, że na ten okres zapowiadają 36-37 st. w cieniu.
Martwię się o nią, bo chyba sobie nie zdaje sprawy, w jakich kolejkach może przyjść jej stać.
Czy ktoś mieszka we Włoszech, w Rzymie, zna Rzym i mógłby mi przybliżyć problemy związane z pchaniem się do Wiecznego Miasta w szczyt sezonu turystycznego i w największy upał?
Sugerowałam jej, żeby ominęła Rzym, żeby pojechała do Orvieto, ale obawiam się, że ponieważ w ogóle o Włoszech nie wie prawie nic, ten Rzym wywarł na niej kolosalne - nomen omen - wrażenie i upór jest ogromny.