Dodaj do ulubionych

Praca marzeń kilkuletnich dzieci

15.07.22, 12:39
Jaka była Wasza lub dzieci (mogą być znajomych) praca marzeń w wieku kilku lat?

- syn: kosmonauta, ewentualnie pilot, strażak, ratownik wodny, żołnierz - czołgista lub w łodzi podwodnej
- siostrzeniec: jazda na śmieciarce - ale tylko z tyłu na podeście
- córka: instruktor jazdy konnej, konduktorka w pociągu
- siostrzenica: lekarz/ratownik medyczny - koniecznie jazda w karetce na sygnale lub rolniczka mająca dużo zwierząt, pracownica stacji benzynowej
- ja: praca w cyrku (akrobacje na wysokości), sprzedawca w kiosku z gazetami

Wątek na luzie
Obserwuj wątek
    • alpepe Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 12:42
      Ja chciałam ponoć być kucharką, bo gotowałabym dobrze, w odróżnieniu od tego, jak gotowały kucharki w przedszkolu, słowa mojej matki. Cóż, zawsze byłam szlachetna i chciałam naprawiać świat, jak widać po tym marzeniu.
    • ixiq111 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 12:43
      a, jeszcze chciałam pracować na poczcie i głośno przystawiać pieczątki.
      • atoness Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 12:47
        O rany, ja też byłam absolutnie pewna, że to najlepsza praca na świecie. A potem te pieczątki zniknęły. Chciałam też nadziewać papierki na ten drut wbity w drewnianą podstawkę. Można nawet nadal takie kupić.
        • sueellen Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 15:45
          Co oni potem robili z tymi nadzianymi karteczkami?
          • atoness Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 17:16
            Kto wie. Pewnie je zdejmowali i robili remanent. Ale to już mnie nie interesowało.
        • ursydia Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 23:22
          O tak! Pieczątki i przewracanie papierków!
      • nuka_2 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:01
        Ja tez marzyłam o pracy na poczcie i przystawianiu pieczątek. Częściowo się sprawdziło, bo zawodowo używam pieczątki, choć w dobie e-recept i e-skierowań rzadziej.
        • daniela34 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:05
          Ja też używam pieczątki i mam z nią tysiąc pociech. Albo mi się gdzieś zapodziewa, albo się uwalam tuszem, albo nieładnie się nabije na piśmie, albo akurat nie mam jej ze sobą, a dla urzędnika fakt, iż posiadam legitymację adwokacką nie jest wystarczającym dowodem, że wykonuję ten zawód i domaga się pieczątki.
          • atoness Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:28
            Ja też mam pieczątkę, ale to już nie to samo.
          • nuka_2 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 16:07
            Prawnik bez pieczątki to nadal prawnik, ale lekarz bez pieczątki to już nie lekarz😉
          • arwena_11 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 18:29
            Ale to już nie te pieczątki. Takie duże, z drewnianą rączką - jak ja marzyłam aby tak walić nimi big_grin
            • hosta_73 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 23:12
              I trzeba było stuknąć najpierw w poduszkę z tuszem a dopiero potem na druk. Jeśli obijało się cały plik to wystukiwał się taki piękny rytm 👍🏻
              Teraz nieźle stukają datowniki ale to już nie ten sam dźwięk, słuchać sprężynę.
              • aqua48 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 09:10
                hosta_73 napisał(a):

                > I trzeba było stuknąć najpierw w poduszkę z tuszem a dopiero potem na druk. Jeś
                > li obijało się cały plik to wystukiwał się taki piękny rytm 👍🏻

                Mam ten pocztowy rytm w głowie. W poduszkę stukało się szybko dwa razy, w papier jeden raz i przytrzymywało. To było tuk tuk, tuuuk. tuk, tuk tuuuk. Też byłam tym zafascynowana jako dziecko. Potem Tato (nielegalnie) przyniósł mi z biura kilka wycofanych z obiegu pieczątek z drewnianymi rączkami oraz poduszkę z tuszem i z zapałem sama tłukłam pieczątki, a następnie podpisywałam je zamaszyście
              • dvdva Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 23:09
                Jak w czołówce Reksia?
    • mashcaron Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 12:44
      Długo chciałam być weterynarzem, dopiero gdzieś w okolicach 12 lat doszłam do wniosku, że jestem zbyt brzydliwa do takiej pracy :p
      • hosta_73 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 23:17
        O, mnie do pielęgniarstwa zniechęciła babcia (będziesz starym chłopom du.py myć, i rzygi sprzątać) a do weterynarii to już nie pamiętam, ale porzuciłam to marzenie. Trochę żałuję, że nie poszłam do technikum weterynaryjnego. Można coś podobnego zrobić koło 50-ki?
        • mashcaron Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 07:19
          Mnie do weterynarii zniechęciło życie :p
          Jeż z wygryzionymi kolcami i mięchem na wierzchu znaleziony na poboczu, zasmarkany kociak z wiszącym na żyłce okiem znaleziony na budowie itp zanosiłam te znajdy do weta i on mi zawsze kazał asystować w zabiegach. Bo skoro przyniosłam, to odpowiedzialność moja. No i doszłam do wniosku, że nie dałabym rady np. rozciąć psu brzucha żeby zrobić mu operację albo przeprowadzić badania ginekologicznego krowie albo klaczy :p
          • szmytka1 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 15:27
            A uratował coś z tych zwierzaków? Ja znalazłam poparzonego jeża w czasie żniw, od wypalania ściernisk.
            • mashcaron Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 15:28
              A i owszem, większość. Jeża potem trochę trzymałam w domu póki nie doszedł do siebie a potem wypuscilam .
              • szmytka1 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 23:28
                Myśmy 2 x jeża zimowali.
    • anilorak174 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 12:56
      Syn chciał być budowniczym. Obecnie fascynuje go robotyka (ma 16 lat)
      Córka tancerką. Teraz nie ma sprecyzowanych pomysłów.
      Drugi syn (lat 6) chce być naukowcem i robić wybuchy.
      Ja chciałam być kierowca przegubowego autobusu miejskiego.
    • daniela34 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:03
      Dość wcześnie uznałam, że chcę być nauczycielką, a potem poszłam do szkoły i od czasu do czasu pomagałam koleżankom i kolegom w lekcjach. Miłość do zawodu przeszła mi błyskawicznie.
      Potem oczywiście chciałam pisać, ale to chyba każdy czytający człowiek przechodził taki etap. A potem to już chciałam zostać prawnikiem (miałam jakieś 13 lat).
      • silenta Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 15:50
        O patrz, ja uwielbiam czytać ale o pisaniu nigdy nie marzyłam. Raczej przy każdej dobrej książce jestem pełna uznania i zachwytu, że ktoś jest w stanie coś takiego stworzyć. Dla mnie to niewyobrażalne. Napisanie jakichś wypracowań i opowiadań na język polski to była dla mnie zawsze tortura.
        • silenta Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 15:53
          A moim marzeniem od przedszkola była emerytura. Teraz jakby mniej mnie do niej ciągnie im bardziej ona zbliża się do mnie.
          • simply_z Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 16:13
            mnie wprost przeciwnie...
    • rena.k Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:06
      Mój syn miał marzenie żeby nie pracowaćwink
      • perspektywa Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 18:05
        Mój podobnie. Chciał być emerytem.
        • perspektywa Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 18:10
          A potem chciał być prezesem, bo prezes cały dzień siedzi na dużym, wygodnym fotelu i jak się do niego wchodzi to trzeba pukać i wtedy prezes zawsze zdąży schować talefon, na którym sobie gra, do szuflady.
    • andaba Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:06
      Ja zawsze chciałam być pielęgniarką (położną, odkąd zaczęłam odróżniać).

      Dzieci to nie wszystkie kojarzę, żeby miały jakieś plany zawodowe, najstarszy chyba chciał coś z komputerami, bo w sumie tylko to go interesowało, średni księdzem, najmłodszy rolnikiem, córka starsza chciała być weterynarzem lub coś innego ze zwierzętami, a szczególnie końmi, młodsza uczyć wu-efu.
    • annanichtvergessen Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:08
      Ja chcialam pracowac w miesnym, albo rybnym. Jak bylam sama w domu to szykowalam probki kielbasy do skosztowania dla klientow. 😂🤪🤦‍♀️
      • hosta_73 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 23:19
        Chciałaś być hostessą 😉
    • lauren6 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:10
      Ja chciałam być nauczycielką, córka rolnikiem.
    • ga-ti Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:10
      Ja: fryzjerka, na drugim miejscu nauczycielka od przedszkolanki po panią od polskiego.
      Dzieci: kapitan na statku (może być zwykły albo latający), weterynarz, piosenkarka, aktorka, kucharz, cukiernik, masażysta.
      • ixiq111 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:21
        Moja kuzynka przez moment chciała być fryzjerką. Byłam jej pierwszą klientką smile
        Obcięła mi grzywkę do długości około 1 max 2cm.
        Skończyła karierę, bo chyba nie trafiła w gust naszych mam.
        • em_em71 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 19:29
          Ja reż chciałam być fryzjerką. I byłam. Mniej więcej w 7 klasie, kiedy zaczęłam bawić się w obcinanie włosów: sobie, koleżankom, rodzicom, ciotce, sąsiadce, nawet ksiądz kiedyś się załapał. Farbowałam też włosy, robiłam pasemka. Mama była moją najwierniejszą klientką. Do szkoły fryzjerskiej nie poszłam, bo za dobrze się uczyłam 😉
          • em_em71 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 19:32
            Do końca studiów koleżanki cięłam i farbowałam. A, umiem też strzyc zwierzęta, psy, długowłose świnki...
          • asia.sthm Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 20:00
            > Farbowałam też włosy, robiłam pasemka.

            ooo, całkiem zaawansowana działalnosc.

            Ja tylko układałam zaawansowane koafiury na głowach duzo starszych siost i kuzynek utwardzajac te dzieła nasyconym roztworem z cukru. Ludzie, ile ja tego cukru zmarnowalam w tajemnicy big_grin
    • gryzelda71 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:22
      Córka weterynarzem, doslownie od urodzenia. W tym roku odebrała dyplom.
      Syn .... się zobaczy.
      • alpepe Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:46
        Ooo, super, nie ma to, jak prawdziwe powołanie.
      • heca7 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 14:48
        To jak moja bratanica. Od małego twierdziła, że zostanie weterynarzem. No i od 4 lat już jest smile
      • hosta_73 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 23:21
        Gratuluję i życzę powodzenia w pracy. Spełniła marzenie 👍🏻
    • asia.sthm Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:29
      Moj kuzyn (5 lat) publicznie przy spedzie rodzinnym pobil rekord szczerosci - zostanie zlodziejem, bo zlodziej nic nie robi, a wszystko ma. Zostal koszykarzem z calkiem dobra kariera, uff - rodzina mogla przestac sie martwic big_grin

      Ja chyba przeszlam przez wszystkie zawody swiata w dziecinstwie, najdluzej chyba bylam strazakiem jako kierowca duzego, czerwonego auta robiacego halas kiedy jedzie. Psikawka mnie nie pociagala.
    • atoness Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:30
      Jak tylko odkryłam, że mogę sama czytać książki, postanowiłam, że będę czytać zawodowo. Że będą mi za to płacić. Właściwie mi się udało.
    • cisco1800 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:32
      weterynarzem chciałam być
    • aqua48 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:39
      Ja chciałam być panią doktor, a potem woltyżerką, jak byłam nieco bardziej rozumna to marzyłam o byciu archeologiem i grze na harfie. Jakoś nie spełniło się żadne z tych pragnień, czego zupełnie nie żałuję smile
    • zuzanna_a Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:41
      Moj tata miał zszywacz. Jak zszył kartki dostalam takiej euforii, ze świat nie widzial. Oznajmilam rodzinie, ze moja praca moze byc gdziekolwiek, byle by tylko caly dzien zszywac kartki.
      • atoness Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:45
        Jakoś mnie to wzrusza smile Mój syn - miał wtedy pewnie pięć lat - pomagał mi wymieniać te filcowe podkładki pod nogami krzeseł. To musiała być taka samo euforia smile Postanowił, że będzie chodził po domach i wymieniał ludziom podkładki.
    • simply_z Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:44
      Chcialabym byc archeologiem, geologiem albo architektem wntrz lub krajobrazu.
    • szmytka1 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 13:50
      Chciałam być krawcowa na etapie szycia lalkom.sukienek. Potem polonistka i lesnikiem ale lesnikiem nie mogłabym, bo oni muszą las do wycinki wyznaczyć i by mi serce pękało.

      Moje dziecko artysta, ale "nie wie jakim, bo trendy tak szybko się zmieniaja" 😆😆😆 a potem przez kilka lat niezmiennie policjantem drogówki żeby dać ojcu mandat.
    • berdebul Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 14:29
      Chciałam być naukowcem i jestem naukowcem. wink Jak pisałam, lubię planować rzeczy z wyprzedzeniem.
    • smoczy_plomien Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 14:42
      Jedna córka - fryzjerka
      Druga córka - królowa
      • szmytka1 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 15:43
        To ja mam klula. Jestem klulem i nie możesz na mnie krzyczec. Musisz mnie przeprosić! Zapomniałaś, ze jestem klulem?
        • mashcaron Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 21:26
          Ja mam "pępek świata" 🙄
          • szmytka1 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 15:30
            A ja teraz nie wiem dlaczego napisałam przez u A nie ó i jakim cudem mnie nie poprawiłaś?
            • mashcaron Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 17.07.22, 11:33
              Ja nie z tych, co latają za ludźmi żeby ich poprawiać:p a pięciolatek ma jeszcze prawo mówić przez U 🤣
              • szmytka1 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 17.07.22, 13:01
                😆
    • extereso Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 14:44
      Chciałam być gimnastyczką tańcząca z szarfami, zresztą mialamł patyki z wstążkami i potrafiłam ćwiczyć całe popołudnia. w soboty były przestawienia z numerowanym miejscami, na widowni rodzice i jeśli jakiś sąsiad się zaplątał to też. Tyle, że występ musiał trwac 5 minut, bo rodzice powiedzieli mi, że tyle trwają prawdziwe występy i trzeba jakoś tow czasie zaplanować.
    • sophia.87 Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 15:10
      Ja długo miałam zamiar zostać lekarzem, koniecznie chirurgiem. Niestety nie znoszę widoku krwi.
      Syn, lat 6 ma zamiar zostać prawnikiem, chururgiem i mistrzem olimpijskim w karate.
      Córka, lat 4 zamierza być księżniczka i piosenkarką 😁
    • ms.piggy Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 15:25
      chcialam byc jane goodall
      • atoness Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 15:32
        Ja też! I nawet długo wierzyłam, że mi się uda.
        • ms.piggy Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 17:48
          ja o tym nawet w szkole mowilam gdy pani pytala "kim checie zostac" i babsko nie wiedziało, to powiedziałam czym jane goodal sie zajmuje i dostałam długi wykład że "to tylko zwierzatka, a to ludzie sa najwazniejsi i lepiej abym byla nauczycielka albo pielegniarka" big_grin
    • magda.z.bagien Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 15:26
      Chciałam być listonoszem. Najpierw segregować listy adresami, a potem je rozwozić na rowerze i uciekać przed psami.
      • czarne-jagody Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 15.07.22, 19:49
        Starsza córka chciała być sprzątaczka, jest prawnikiem. Młodsza marzyła, żeby mieć farmę.
        • nelamela Re: Praca marzeń kilkuletnich dzieci 16.07.22, 11:04
          Od zawsze weterynarzem.20 lat temu odebrałam dyplom. 🙂

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka