dyzurny_troll_forum
26.07.22, 10:22
...byłem pochodzić po górkach trochę. I ramach uzupełnienia do toczących się tu dyskusji o ilości turystów w popularnych turystycznych miejscowościach, muszę stwierdzić, że turyści są i to głównie turyści z dziećmi. W mieście najwięcej, ale czegoś takiego jak opisywane kolejki do knajpy, to absolutnie nie zauważyłem. Wchodzisz gdzie chcesz i miejsce przy stoliku jest.
Na szlakach rzekłbym, że raczej pustawo. Szrenica, zródła Łaby, kotły śnieżne. I tam raczej turyści bez dzieci. Wyciąg na Szrenicę żadnej kolejki - wsiadasz i jedziesz. Wyjątek oba wodospady - tam tłoczno. Ale w przypadku Szklarki to tłum tylko na odcinku parking - wodospad.
Hotel, średnia pólka (1000 PLN za dwie doby ze śniadaniem i parkingiem), nawalony jak stodoła po żniwach. Jak stwierdził sam personel - tu cytat: "Qwa ponad 300 ludzi na hotelu, jak my, qwa, ogarniemy jutro to śniadanie". Wygląda, że na tym odcinku jest dobrze i hotelarze nie mogą narzekać.
A i ciekawostka na koniec - braki towarów w Biedronce. W tym przypadku dotknęły wody butelkowanej. Z gazywanych był tylko mały, lekko gazowany Polaris. A tak poza tym to puste palety. Z powodu braku wody trzeba było pić piwo...