annanichtvergessen
05.08.22, 20:45
Mimo piekielnego goraca musialam pojsc do drogerii po zapas zelu i szamponu. Obok niej jest jakis dziwny sklep z kosmetykami z niby krysztalow. Przy drzwiach stal pan ubrany w pelen gajerek (w temperaturturze odczuwalnej 40 stopni). Pan wygladal jak podroba cluneja no hot, hot. Rozdawal gratisy, wcisnal mi tez. Taka dziwna pokrecona paleczka. Pytam co to? Pan, ze mydlo z krysztalow.. Mowie dzieki, sprobuje. A gosciu do mnie: a jak pani sobie radzi z workami i zmarszczkami wokol oczu? Bo ja Pani zaraz pokaze jak to sie robi! I ciagnie mnie do sklepu... 馃槀馃槄 Ucieklam. Na szcuescie mialam okulary przeciwsloneczne, bo mialabym nowy temat na terapii... 馃槀馃槀馃槀馃ぃ ps. Worow az takich nie mam a wizja cluneja szorujacego mi pomalowane oczy na dlugo zostanie w pamieci. Ciekawe ile babek namowil... 馃槀