Gdzie odkładacie ubrania?

[rb_111222333]

Chodzi mi o ubrania, które już raz były założone, np. spodnie czy spódnice. Czyli nie są już świeżo po upraniu, ale też nie są brudne. U mnie walają się gdzieś po krzesłach, szukam pomysłu na ich składowanie.

[mashcaron]

Mam specjalną półkę na używane :p

[bertie]

Ja też, wygodna sprawa

[iberka]

I ja

[extereso]

Mam w sypialni lustro IKEA z wieszakami z tyłu ( jest też tam miejsce na wieszanie niezależnych wieszaków). I tam z tyłu wieszam takie rzeczy po ubraniu, które jeszcze planuje założyć.

[abecadlowa1]

Stojący wieszak zwany lokajem lub kamerdynerem

[beataj1]

Do szafy. Jak coś nie jest brudne, to jest czyste. I wędruje spowrotem do szafy

[malia]

Ja odkładam na stertę, która rośnie na fotelu. Fotel przysłonięty jest trochę drzwiami, ale i tak mnie wkurza ta leżąca góra.

[aurinko]

Tak, gdzie jest ich miejsce - do szafy.

[tomato.soup]

Odwieszam tam, skąd wzięłam. Jeśli uznałam, że nie są brudne, to się z innymi czystymi w garderobie nie pogryzą przecież.

[stephanie.plum]

My budujemy zigguraty...

[7katipo]

Fotel.

[magda.z.bagien]

Mam dwie kategorie. Noszone, ale czyste, te wracają do szafy. Druga kategoria to brudne-ale-jeszcze-może-być, te czekają na krześle na dobrudzenie.

[shmu]

Korzystam z drabinki, bo da się ładniej rozłożyć ubranie. Ale na ogół rzeczy, które mogę jeszcze raz założyć to spódnice lub spodnie do pracy. A, że nie chodzę codziennie, to w zasadzie najczęściej po prostu odwieszam je w szafie, bo inaczej będą wisieć na drabince dość długo.

[arthwen]

Mam osobną półkę w szafie na takie

[kafana]

No na krzesło raczej:p

[znowuniedziela]

Spódnice i spodnie po jednorazowym założeniu w mojej opinii są czyste,więc do szafy. Koszulki,bluzki,sukienki,które założyłam i są prawie czyste na tzw drugi raz, wieszam w składzie łazienkowym obok deski do prasowania i suszarki. Obecnie mam tam półtora metra wieszaków 🤣🤣🤣

[potworia116]

Na krzesło 🙄

[nuclearwinter]

U mnie są dwie kategorie ubrań - brudne i czyste. Brudne idą do prania (od razu albo do kosza na pranie - mam kilka, żeby nie musieć się potem bawić w segregowanie) a czyste od razu do szafy. Np. sukienki akurat piorę po jednym założeniu, ale już takie dżinsy czy swetry nie i one lądują z powrotem w szafie z czystymi rzeczami (bez kwarantanny ).

[ajaksiowa]

Mam haczyk wielowieszakowy zawieszony na wewnètrznej stronie drzwi

[woman_in_love]

ale już takie dżinsy czy swetry nie i one lądują z powrotem w szafie z czystymi rzeczami (bez kwarantanny)

🤮 🤯 😬 ☠

[nuclearwinter]

No rzeczywiście, strasznie obrzydliwe, normalnie chyba będę mieć w szafie drugie Wuhan 🤭 Poza tym życzę powodzenia w praniu np. kaszmiru co założenie

[anku1982]

Chyba chodzi o to że zwróciłaś jeszcze na to uwagę że dla kogoś może być ważne lub nie czy jakaś rzecz może lub nie podlegać kwarantannie - bo większość ludzi jaką znam to już mówi ...już starczy daj spokój z tym covidem. Tymczasem jeżdżąc autobusami czy pociągami (ja akurat jeszcze dużo) od zawsze zwracałam uwagę czy dana rzecz może wrócić do szafy po takich jazdach, zawsze się w domu też przebieramy po przyjściu i dobrym sposobem jest też wieszanie rzeczy do szafy po 1 użyciu np. na lewej stronie.

[nuclearwinter]

Ta kwarantanna to tak nie na serio, płatków w czasach covidu też nie kwarantannowałam. Przebieram się po przyjściu do domu - tak, ale raczej dla wygody a nie żeby nie nanieść jakichś strasznych bakterii. Jakby już chcieć być takim sterylnym to zwłaszcza płaszcze czy kurtki, które dotykają siedzeń w pociągu czy MPK, trzeba by każdorazowo prać. Podeszwy butów wyparzać wrzątkiem etc.

A woman akurat jak zwykle tylko szuka zaczepki, raczej jej nie chodziło o covida i kwarantannę, tylko chciała mi dać do zrozumienia, że jestem obrzydliwym brudasem, wyżej się Mashcarona czepiała, ale chyba zostało skasowane. Taki forumowy folklor

[woman_in_love]

żaden covid:
siadasz doopskiem nie wiadomo gdzie, a potem odkładasz na czyste
+ pocisz się w kroczu i potem ten zapaszek przechodzi na czyste

[nuclearwinter]

No toć przecież napisałam że nie chodzi ci o żaden covid, tylko że jestem wstrętnym śmierdzącym brudasem Rozumiem, że jak ktoś odkłada założone raz ubrania osobno, aby nie skalały tych nienoszonych, to już cię tak nie obrzydza? czy pierzesz i dezynfekujesz wszystko po jednym razie, łącznie z kurtkami i butami (takie raz noszone buty zakładać kolejny raz, fuuuuuj)?

Tak swoją drogą to wolę być brudasem wg twojej kategorii, niż mieć to coś ohydnego, co masz między opuszkami palców a paznokciami, to jest dopiero hardkor 😩

[woman_in_love]

heh

[nutella_fan]

Do szafy

[mamtrzykotyidwato5]

Mam w domu kilka szaf, w tym jedną w przedpokoju na noszone rzeczy.
W niej wieszam wszystko, co już raz założyłam i zamierzam założyć ponownie.
Przecież nie będę prać bluzki, w której poszłam po chleb do sklepu na przeciwko, a jednak całkiem czysta już nie jest, więc do "czystej" szafy nie trafia, tylko do "brudnej".

[czarna_kita]

Zazwyczaj na krzesło za drzwiami jeśli planuje ubrać w najbliższym czasie. Jeśli nie, to do szafy.

[asfiksja]

Mam specjalny wieszak stojący.

[sueellen]

Jeśli są czyste to do szafy. Jeśli nie to do prania. Żadne krzesła.

[mid.week]

Jak coś nie jest brudne to jest czyste a miejsce czystych ubrań jest w szafie. Nie widze powodu do komplikowania sobie życia tworzeniem trzeciej i czwartej ktegorii oraz robieniem mało estetycznych stert na krzesłach i fotelach.

[kaki11]

Jeżeli to ubranie które chcę założyć kolejnego dnia to zostawiam w łazience- tam się rozbieram idąc pod prysznic, tam się ubieram rano zbierając się do wyjścia, nie widzę większego sensu ich przenosić. Jeśli to jakiś kardigan czy bluza które w domu zrzucam bo mi ciepło, to zostawiam go tam gdzie akurat zdjęłam- czy to wieszak przy wejściu czy oparcie kanapy na której siedzę. Ciuchy które będę zakładać dopiero za jakiś czas odwieszam po prostu w garderobie. Zwykle na drążku z boku a nie pomiędzy ciuchami, ale też nie oddzielam jakoś specjalnie.

[majenkir]

Normalnie, wędruja z powrotem do garderoby (szafy jako takiej nie mam), żeby sobie wisieć między czystymi.